Euro dla 8-10 graczy

[MaxiCas]

Szukam jakiejś gry planszowej dla większego grona w stylu euro.
Jakieś worker placement, tiles placement, coś w stylu KeyFlower, żeby nie zajmowało przy 8 graczach 2 metrów kwadratowych powierzchni. Proste, na godzinkę-dwie, ale nie prostackie, żeby można było pomyśleć.
Jedyne co znalazłem co powiedzmy chociaż trochę odpowiada moim oczekiwaniom to carcassonne z dodatkowymi zestawami meepli. Może ktoś coś jeszcze zna?

[Nesmeer]

7 cudow swiata z dodatkiem do 8 osob, chociaz z miejscem moze byc roznie, zalezy jak kto karty rozklada.


Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[th0m4s]

zupełnie poważnie najlepiej wypadnie 2 razy cos 4-5 osobowego...

[garg]

Masters of Commerce (albo nowe wydanie po tytułem Panic on Wall Street). Obsługuje do 11 graczy, ale da się zagrać nawet w 14 osób, tylko trzeba dorobić kilka komponentów. Dolna granica sensownego grania to 6 osób.

[genek]

Masters of Commerce (albo nowe wydanie po tytułem Panic on Wall Street)..

Ale to miało być euro, a nie gra w obstawianie rzutu kostką
euro w 8 graczy i w 2h to chyba ciężki orzech do zgryzienia. Euro zwykle maja to do siebie, że z iloscia graczy czas rośnie

[MaxiCas]

Usuńmy już nawet czas rozgrywki z wymagań

[garg]

Masters of Commerce (albo nowe wydanie po tytułem Panic on Wall Street)..

Ale to miało być euro, a nie gra w obstawianie rzutu kostką
euro w 8 graczy i w 2h to chyba ciężki orzech do zgryzienia. Euro zwykle maja to do siebie, że z iloscia graczy czas rośnie

To JEST euro. Zagraj i zobaczysz. Główną mechaniką są negocjacje.

[genek]

Grałem i zobaczyłem, to nie żadne euro. Już pomijając, ze negocjacje nei oznaczają euro to główną mechanika są zakłady. Zakladasz sie z innym graczem o to co wypadnie na kostce. Tam nie ma żadnego planowania, rozmyślania nad ruchem itp tylko upływajacy czas na zawarcie zakładów i rzut kością.
Jak usuniemy czas to cywilizacja się nada, teraz znana jako megacywilizacja. Choc to nie jest łatwa gra i zajmuje sporo czasu, coś koło 10h. Ale jak najbardziej euro, które da sie zagrać w 8.

[sqb1978]

Caverna jest do 8 graczy jeśli dobrze pamiętam

[garg]

Grałem i zobaczyłem, to nie żadne euro. Już pomijając, ze negocjacje nei oznaczają euro to główną mechanika są zakłady. Zakladasz sie z innym graczem o to co wypadnie na kostce. Tam nie ma żadnego planowania, rozmyślania nad ruchem itp tylko upływajacy czas na zawarcie zakładów i rzut kością.
Jak usuniemy czas to cywilizacja się nada, teraz znana jako megacywilizacja. Choc to nie jest łatwa gra i zajmuje sporo czasu, coś koło 10h. Ale jak najbardziej euro, które da sie zagrać w 8.

Powiedz to tym, którzy wygrywają, bo lepiej planują i negocjują .

[genek]

Powiedz to tym, którzy wygrywają, bo lepiej planują i negocjują .

Nie ma takich ludzi. Przecież tam cena akcji i tak zależy od rzutu kostką. W ruletce też powiesz, ze ktos lepiej planuje, bo zaplanował położyć na czerwone, które akurat wypadło w 7 na 10 przypadków?

[garg]

Powiedz to tym, którzy wygrywają, bo lepiej planują i negocjują .

Nie ma takich ludzi. Przecież tam cena akcji i tak zależy od rzutu kostką. W ruletce też powiesz, ze ktos lepiej planuje, bo zaplanował położyć na czerwone, które akurat wypadło w 7 na 10 przypadków?

Nie pisałbym tego, gdybym nie widział na własne oczy. A że gra najlepiej działa w pełnym składzie (11 osób, a zdarzało mi się w zespołach 2-osobowych w łącznie 22 osoby), więc może stąd nasza różnica zdań. Bo chyba nie miałeś okazji grać w tak dużej grupie?

[Chaaber]

Odlotowy wyścig, też chyba obsługuje do 8 osób.

[kisiel365]

Reasumując największe prawdziwe tytuły euro kończą się na 7 graczach. Reszta to głównie imprezówk i europodobne mechanizmy.

[MaxiCas]

niestety tego się obawiałem...

[genek]

Bo chyba nie miałeś okazji grać w tak dużej grupie?

Nie. Ale to tylko większy chaos i tyle. W black jacku też mozesz planować. Nazywa się to liczeniem kart i polega na tym, że wykorzystujesz statystyczną przewagę przy lepszym układzie kart. To nie sprawia, ze black jack jest euro grą.

Reasumując największe prawdziwe tytuły euro kończą się na 7 graczach. Reszta to głównie imprezówk i europodobne mechanizmy.

Nie, no właśnie taka megacywilizacja to zdecydowanie porządne euro tylko myślę, że to pewnie nie jest do końca to o co chodzi autorowi wątku.

[garg]

Bo chyba nie miałeś okazji grać w tak dużej grupie?

Nie. Ale to tylko większy chaos i tyle. W black jacku też mozesz planować. Nazywa się to liczeniem kart i polega na tym, że wykorzystujesz statystyczną przewagę przy lepszym układzie kart. To nie sprawia, ze black jack jest euro grą.

Zgadzam się, że Black Jack nie jest eurogrą. Z resztą posta już się nie zgadzam.

Przy pisaniu doktoratu mój promotor skutecznie i raz na zawsze wyleczył mnie z używania analogii jako dowodu. Ja też zachęcam Cię do ostrożności przy posługiwaniu się taką figurą retoryczną .

[genek]

Bo to nie jest dowód tylko przykład. To nic dziwnego, ze cie z tego leczył skoro używałeś to jako dowodu. Poza tym nie bardzo wiem z czym ty sie tu chcesz nie zgadzać. Z tym, że liczenie kart polega na wykorzystaniu statystycznej przewagi? To jest fakt.

[garg]

Bo to nie jest dowód tylko przykład. To nic dziwnego, ze cie z tego leczył skoro używałeś to jako dowodu. Poza tym nie bardzo wiem z czym ty sie tu chcesz nie zgadzać. Z tym, że liczenie kart polega na wykorzystaniu statystycznej przewagi? To jest fakt.

Przykład na co? Jaki jest związek pomiędzy Black Jackiem i Masters of Commerce?