Czacha Games pisze:Witam,
odniosę się do cytatu użytkownika Kisun, który napisał do nas maila, a który wkleja wyrwane z kontekstu zdania naszej odpowiedzi. Kiedy startowała kampania nie było jeszcze znanych celów dodatkowych, więc nie mogły one mieć wpływu na podejmowaną decyzję o wsparciu. Cele te zostały dołożone dopiero po ufundowaniu samej gry i każdy z tych celów był przez nas dokładnie przemyślany. Dlaczego użytkowniku Kisun sprowadzasz jakość wydania gry do kostek, skoro było kilka innych celów. Znaczniki drewniane są wysokiej jakości, woreczek na komponenty również, pierwszy raz w historii wspieram daliśmy jako cel koszulki na karty (nie znalazłam żadnej kampanii, w której miałoby to miejsce w przeszłości). Dostaliście dodatkową postać i bossa oraz ścieżkę dzwiękową do gry, choć się nie ufundowała. Większość z kilkuset wspierających raczej dziękowało nam za takie wydanie, a nie zarzucało niską jakość komponentów. Dlatego podkreślamy raz jeszcze, w naszym odczuciu cele które dołożyliśmy są na przynajmniej dobrym poziomie. Sami wspieramy wiele gier i po otrzymaniu każdej z nich moglibyśmy mieć pretensje do wydawców, że żetony źle przycięte, karty o różnych odcieniach, błędy w tłumaczeniu, ale tego nie robimy. Cieszymy się, że możemy zagrać w polską edycję, a nie siedzimy godzinami porównując komponenty ze zdjęciami użytymi w kampanii, żeby niepotrzebnie nakręcać fora. Nie działamy w ten sposób i nie zamierzamy tego robić. Chcemy pokreślić również, że cele w kampaniach są finansowane przez wydawców, a nie jak się kilku osobom tutaj wydaje, przez każdego wspierającego. Wspierający płaci raz za podstawową grę - w cenie EB (bardzo tanio) lub w cenie regularnej (troszkę drożej niż EB). Kupuje za to grę podstawową w dużo niższej cenie, niż w sprzedaży sklepowej. Po to dajemy cele TYLKO NA WSPIERAM, żeby w jakiejś formie podziękować wspierającym za zakup gry. Żeby odblokować cele dodatkowe nie prosimy osób, które już grę kupiły o dodatkowe pieniądze, jak napisałem każdy płaci raz za grę podstawową i nic więcej. I jeśli się uda jakieś cele odblokować to finansuje je wydawca (ze swojej marży), to każdy ze wspierających otrzymuje grę podstawową, za którą zapłacił + to co się udało odblokować w formie podziękowania od wydawcy za pomoc w realizacji. Cele nie są podstawowymi elementami gry - przynajmniej w naszych kampaniach i nigdy takimi nie będą. I zdajemy sobie sprawę, że w odpowiedzi na tego maila otrzymamy kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt wpisów jacy to aroganccy jesteśmy itd. Osoby, które nas znają osobiście wiedzą jak działamy, ile pracy wkładamy przy każdej grze i z jaką pasją staramy się je wydać. Mylimy się czasami, oczywiście, ale staramy się te błędy naprawiać i eliminować. A skoro w odczuciu niektórych z Was w każdej naszej grze są błędy i "mizernej jakości komponenty" to dlaczego nie ma takich wpisów chociażby przy naszych poprzednich grach: Gildie Londynu, Gangsterzy, Impuls, Wojownicy Midgardu? Przecież tam też odblokowaliśmy cele i je daliśmy, a mimo to wpisów o "odrzutach chińskich" nie było. W karcianych podziemiach zrobiliśmy kilka błędów przy tłumaczeniu i jak napisaliśmy w aktualizacji wszystko zostanie poprawione i dosłane. Naprawdę nie rozumiemy takiej fali negatywnych postów w naszym kierunku, a już przeklejanie kilku zdań z obszernego maila i wklejanie tego na forum z odpowiednim komentarzem pozostawiamy bez komentarza. Sprawę celów tej kampanii uważamy z naszej strony za zamkniętą i nie będziemy więcej wdawać się w potyczkę słowną na ten temat, bo i tak obojętnie co napiszemy, to będzie źle.
Pozdrawiam
Monika
Czacha Games
Nie wiem, czy ze względu na fakt, iż nie zamierzacie się ustosunkować do kolejnych postów dotyczących wydania, jest sens napisać swoją opinię na temat wydania KP w wersji wspieram.to, jednak po tonie powyższej wypowiedzi trochę mnie sprowokowaliście.
Otóż:
- fajnie że grę otrzymaliśmy przed planowanym terminem
- fajnie, że drewniane znaczniki obrażeń oraz znaczniki flakoników zastępują oryginalne kosteczki (chociaż, gdyby nie ich propozycja zamieszczona w kampanii, to nie miałbym żadnych powodów do utyskiwań)
- fajnie, że jest woreczek na kostki, dzięki któremu nie latają po zgrabnym pudełku
- niezbyt trafione były koszulki, które przynajmniej u mnie były ścięte z jednej strony, co nie do końca chroni całą kartę (z tego co powyżej czytałem, nie tylko u mnie wystąpił ten problem)
- szkoda, że na kartach postaci oraz na kartach lochów znalazły się błędy w tłumaczeniu, dzięki czemu sam już nie mam pojęcia czy gram dobrze, czy źle.
- fajnie, że zaproponowaliście dosłanie poprawionych kart do osób które będą zainteresowane ich otrzymaniem
Odnośnie tych nieszczęsnych kostek. Chyba jednak wolałbym otrzymać jednolite kostki, nawet jeśli miałyby nie być transparentne. Aktualnie transparentność kości powoduje dziwne uczucie, że gram samoróbką. Faktycznie wyglądają jakby były wzięte od różnych producentów i różnych gier. Jest to trochę słabe.
Co do tego faktu, iż to Wy ponosicie koszty na tego typu cele specjalne, to na tym forum chyba nikt nie ma na ten temat wątpliwości. Jednak fakt, że gra miała wyglądać wyjątkowo, dla osób wspierających, to poza "drewnem" trochę nie wyszło (tzn wyszło gra wygląda wyjątkowo - te kości z różnych gier dają takie odczucie).
Nie wspierałem poprzednich projektów, więc nie jestem w stanie ustosunkować się do ewentualnej jakości wydań gier które wymieniliście. Słyszałem tylko o błędach w Impulsie i sposobem ich naprawienia.
Natomiast odnośnie cen na Wspieram.to, to zapewne macie je tak skalkulowane, aby nie stracić na tym interesie, więc to też nie jest raczej takie czarno-białe jak napisaliście. Dodatkowo wydając grę poprzez Wspieram.to, zbieracie fundusze, aby dany tytuł wydać, korzystając ze wsparcia klientów indywidualnych jak i hurtowych, więc nie piszcie, że ceny są niższe niż w sklepach bo z tym bywa różnie. Sprawa Gildii Londynu (cena sprzedaży 3 miesiące po wysłaniu do wspierających i Wasza odpowiedź na zarzuty) też odrobinę popsuła odbiór Wydawnictwa na tym forum. Może i macie rację, że część forumowiczów ma straszne ciśnienie i nie warto odpowiadać na zaczepki (tak jak jedno z wydawnictw) jednak zrozumcie, że część osób po prostu oczekiwała od "wyjątkowego wydania gry" odrobinę więcej niż transparentne kości każda z innej parafii.