Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Tytułem wstępu/tezy : uważam, że rynek gier bez prądu stał się obecnie gorszy (żyłowanie klienta z kasy i niepełne produkty) niż rynek gier video. Negatywne zmiany upowszechniły się/czy może raczej nasiliły w ciągu ostatnich 5 lat. Celowe wycinanie zawartości żeby dać ją potem w dodatkach, czy potrzeba zamówienia poprzez kickstarter żeby mieć wszystko.
Czy presja wydawcy żeby kupować dodatki może się jeszcze zwiększyć ?
Przeszkadza wam to ? Czy uważacie, że może być jeszcze gorzej ? Jeśli tak to co jeszcze może zrobić wydawca żeby wydawać jeszcze bardziej niekompletną planszówkę a ludzie dalej to kupowali ?
Czy presja wydawcy żeby kupować dodatki może się jeszcze zwiększyć ?
Przeszkadza wam to ? Czy uważacie, że może być jeszcze gorzej ? Jeśli tak to co jeszcze może zrobić wydawca żeby wydawać jeszcze bardziej niekompletną planszówkę a ludzie dalej to kupowali ?
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Moim zdaniem to są jakieś pojedyncze przypadki.
Właściwie to znam tylko 2 firmy które można podciągnąć pod taką politykę - FFG i CMON - a i to nie w przypadku wszystkich gier.
Ja żadnej presji nie czuję - to nie firmy tylko nasza żądza posiadania sprawia że coś kupujemy.
PS. a jak już stawiasz tezę to warto żebyś podał listę niegrywalnych bez dodatków gier wydanych aby zmusić do zakupu dodatku...
Właściwie to znam tylko 2 firmy które można podciągnąć pod taką politykę - FFG i CMON - a i to nie w przypadku wszystkich gier.
Ja żadnej presji nie czuję - to nie firmy tylko nasza żądza posiadania sprawia że coś kupujemy.
PS. a jak już stawiasz tezę to warto żebyś podał listę niegrywalnych bez dodatków gier wydanych aby zmusić do zakupu dodatku...
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Zależy od wydawcy. Wycinanie zawartości z podstawki kojarzy mi się z FFG. Innych przypadków nie spotkałem.
Czy praktyki FFG są godne potępienia? Na pewno bywa to irytujące, ale wg mnie nie jest to aż tak powszechne zjawisko. Może podaj jakieś konkretne przykłady?
Czy praktyki FFG są godne potępienia? Na pewno bywa to irytujące, ale wg mnie nie jest to aż tak powszechne zjawisko. Może podaj jakieś konkretne przykłady?
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- raj
- Administrator
- Posty: 5215
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 896 times
- Kontakt:
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Widać nie jesteś na bieżąco z rynkiem video. Praktyki które opisałeś są standardem na rynku video i to od dłuższego czasu. Do tego dochodzą takie rzeczy jak wykupowanie dostępu do wersji alpha, prezentowanie wersji demo o dużo wyższym standardzie graficznym niż wersja końcowa czy wreszcie wypuszczanie gier, które posiadają błędy uniemożliwiające poprawną rozgrywkę.DEATHLOK pisze:Tytułem wstępu/tezy : uważam, że rynek gier bez prądu stał się obecnie gorszy (żyłowanie klienta z kasy i niepełne produkty) niż rynek gier video. Negatywne zmiany upowszechniły się/czy może raczej nasiliły w ciągu ostatnich 5 lat. Celowe wycinanie zawartości żeby dać ją potem w dodatkach, czy potrzeba zamówienia poprzez kickstarter żeby mieć wszystko.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 725
- Rejestracja: 13 lis 2015, 11:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 6 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Wykupowanie wersji alpha juz jest, nazwa sie Kickstarter lub wspieram.to (czest dostepne sa pliki pnp).
Ja również nie czuje presji, nawet ostatnio powoli wyleczylem sie z kupowania gier od razu z dodatkami w ciemno. Chociaż to trudne gdy jest sie chomikiem[emoji16]
Ja również nie czuje presji, nawet ostatnio powoli wyleczylem sie z kupowania gier od razu z dodatkami w ciemno. Chociaż to trudne gdy jest sie chomikiem[emoji16]
bo proszek było zajęte | mam rabat w aleplasznówki.pl 3% (+ weekendowy) | Moje zbiórki
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Gorszy niż video? Total War Warhammer.. krew w DLC za 5 euro xD Kumam że może PEGI zmniejszyli, ale żeby 5 euro za włączenie krwi życzyć sobie? I to jest najbardizej abstrakcyjny przypadek, ale tego jest pełno. Nier Automata, sprzedają już dodatki, a nie poprawili w ogóle od 6 miesięcy gry podstawy (gracze wydają mody, ale producent patcha już nie). Rynek video jest okropny w przypadku gier AAA. A gry 'wieczne alpha'? Robią grę, sprzedają za 20$, robią małe poprawki psując poprzednie rzeczy. I tak w kółko, a ludzie kupują paranoja (żeby nie było, raz kupiłem jakby pionera w tym stylu, 4 lat temu? DayZ. Do tej pory jest 'early alpha'. Niz po tym nie kupiłem z tym statusem i nie kupię)DEATHLOK pisze:Tytułem wstępu/tezy : uważam, że rynek gier bez prądu stał się obecnie gorszy (żyłowanie klienta z kasy i niepełne produkty) niż rynek gier video. Negatywne zmiany upowszechniły się/czy może raczej nasiliły w ciągu ostatnich 5 lat. Celowe wycinanie zawartości żeby dać ją potem w dodatkach, czy potrzeba zamówienia poprzez kickstarter żeby mieć wszystko.
Czy presja wydawcy żeby kupować dodatki może się jeszcze zwiększyć ?
Przeszkadza wam to ? Czy uważacie, że może być jeszcze gorzej ? Jeśli tak to co jeszcze może zrobić wydawca żeby wydawać jeszcze bardziej niekompletną planszówkę a ludzie dalej to kupowali ?
Ale tutaj też to może być. Wydaje mi się, że rynek video popsuł się przez preordery. Ludzie dają pieniądze na gry, które nie wyszły.. WTF. Jak można dawać kasę za coś czego nie ma? Obcym ludziom? No ale kto co lubi, ja wolę wiedizeć za co płacę i płacę po wykonaniu zlecenia, a nie przed.
Tak tutaj też to kiedys wydaje mi się będzie. KSy i te wszystkie bzdety... zombicide, gdzie firma spokojnie miałaby kasę na zrobienie nowej cześci, ale kroi fanów na coś na co nie powstało, bo zamiast zainwestować swoje zarobione pieniądze z poprzedniej edycji, wyda tamte a nowe zbierze od nowa. No cóż.. w pewnym momencie zrobią bubla i będzie halo, ale co jest? W tym połowa naiwnych dalej będzie kupowało, bo będzie wierzyć że kolejna cześć będzie dobra, bo się naucza na tej złej (póki co, wiem że black plague jest nawet lepszy od pierwszej części, ale mówię, 'gdy' zdarzy się że nie będzie).
Rebel 6% (trójmiasto)
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Rynek gier video jest sto razy gorszy pod tym względem. Szeroko rozumiani wydawcy i twórcy często odpuszczają tworzenie produktu do końca, a skupiają się na sprzedaniu go za jak najwięcej.
Wydaje mi się, że jest to naturalna kolej rzeczy - wydawcy wydają gry dla pieniędzy i jak wymyśli ktoś patent jak zarobić na grze więcej, to nikt się nie zastanawia zbytnio nad zasadnością. Dlatego tną gry na części i sprzedają osobno, razem za większą cenę.
Sami sobie jesteśmy trochę winni, bo wsiąknąwszy w hobby często kupujemy dodatki nie ograwszy nawet podstawki, albo w dniu premiery i od razu gramy z dodatkami. Bo kusi, bo lepsza rozgrywka czy coś. A jeszcze nie tak dawno można było spokojnie pograć w podstawkę te 30, 50 czy nawet 100 partii zanim się człowiek zainteresował nawet dodatkiem.
Wydaje mi się, że jest to naturalna kolej rzeczy - wydawcy wydają gry dla pieniędzy i jak wymyśli ktoś patent jak zarobić na grze więcej, to nikt się nie zastanawia zbytnio nad zasadnością. Dlatego tną gry na części i sprzedają osobno, razem za większą cenę.
Sami sobie jesteśmy trochę winni, bo wsiąknąwszy w hobby często kupujemy dodatki nie ograwszy nawet podstawki, albo w dniu premiery i od razu gramy z dodatkami. Bo kusi, bo lepsza rozgrywka czy coś. A jeszcze nie tak dawno można było spokojnie pograć w podstawkę te 30, 50 czy nawet 100 partii zanim się człowiek zainteresował nawet dodatkiem.
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Przypomniałes mi "Nathaniela" z rebela tu na forum, on to powtarzał żeby najpierw zagrać w podstawkę a dopiero potem w ogóle myśleć o dodatkach.donmakaron pisze: Sami sobie jesteśmy trochę winni, bo wsiąknąwszy w hobby często kupujemy dodatki nie ograwszy nawet podstawki, albo w dniu premiery i od razu gramy z dodatkami. Bo kusi, bo lepsza rozgrywka czy coś. A jeszcze nie tak dawno można było spokojnie pograć w podstawkę te 30, 50 czy nawet 100 partii zanim się człowiek zainteresował nawet dodatkiem.
Tylko w planszówkach są problemy z dostępnością, wysyłkami. Więc występuje kupowanie na zapas dodatków. Sam od razu kupowałem całość* mimo, że nie miałem nawet przeczytanej instrukcji, a w grach z prądem na DLC najczęściej nawet nie spojrzę.
*Też fakt, że często były to np. LCG gdzie sama 1 podstawka to intro.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Jest to swoista pułapka - kupujemy dodatki jak najprędzej, bo może ich potem nie być, więc wydawcy serwują je nam przy premierze podstawki, żeby zarobić więcej kasy, my to kupujemy i utwierdzamy ich w przekonaniu, że to dobry pomysł, więc dorzucają jeszcze więcej dodatków jeszcze zanim nowa gra ma premierę i tak dalej... Na domiar złego mając te wszystkie cudne dodatki od razu wrzucamy je na stół i takie coś jak "podstawka" przestaje w ogóle istnieć.
Zgadzam się z Nathanielem - warto ograć podstawkę, zanim pomyśli się o dodatkach. Niby kupić na zapas nie zaszkodzi, ale jak gra nie siądzie, to wtopiliśmy też z dodatkiem.
Zgadzam się z Nathanielem - warto ograć podstawkę, zanim pomyśli się o dodatkach. Niby kupić na zapas nie zaszkodzi, ale jak gra nie siądzie, to wtopiliśmy też z dodatkiem.
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Ja nie odczuwam presji. Kupuję dodatki do gier, które bardzo lubię i w które grałam wiele razy + gdy wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że dodatek jest wart zakupu. Uwielbiam Five Tribes ale najnowszy dodatek po namyśle odpuściłam, bo nie jest dla mnie interesujący. Jak ktoś jest kolekcjonerem i czuje się lepiej pisząc, że ma grę x ze wszystkimi możliwymi dodatkami... to dobrze dla niego ale dopóki nie jest tak, że podstawka jest niegrywalna bez dodatku - a nie znam takiej! znam natomiast beznadziejne dodatki - to nie wiem gdzie ta presja.
Edit: Ok. dobra. Jedyny przykład, gdzie faktycznie dodatki muszą być - TIME Stories. Ale znowu, można je odsprzedać z niewielką lub bez straty, albo się wymienić.
Edit: Ok. dobra. Jedyny przykład, gdzie faktycznie dodatki muszą być - TIME Stories. Ale znowu, można je odsprzedać z niewielką lub bez straty, albo się wymienić.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2017, 21:40 przez Nadis, łącznie zmieniany 1 raz.
- EsperanzaDMV
- Posty: 1533
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 303 times
- Been thanked: 646 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Rynek gier komputerowych jest dużo gorszy, tu nawet nie ma co dyskutować. Przestałem grać w gry komputerowe odkąd ktoś wymyślił złotą kurę nazywającą się DLC. Dla mnie to jest absurd - kupujesz grę i chcesz, by miała w sobie jak najwięcej, była ukończona. Maks jeden dodatek i zaczynamy pracę nad kontynuacją, tak jak to było kiedyś. A teraz? Bardzo napaliłem się zagrać w SW Battlefront, ale to DLC skutecznie we mnie to zabiło. Obecna gra to jakieś 10% tego, co było na początku (i ludzie już wtedy płacili za to niemałe sumy). Także planszówki są dużo lepsze, plus umożliwiają często tworzenie fanowskich dodatków, czyli coś, co powoli umiera/jest zabijane w grach komputerowych (wszak fanowski dodatek = brak kasy dla wydawcy).
Także nie narzekajmy Jedyna presja, jaką czuję te możliwość wyprzedania dodatku i problemów z ewentualnym jego dodrukiem. Mam tak teraz z 7 Cudów Świata: Panteon i Small World: Nie bój nić - jak tylko pojawią się na półkach to je kupię, bo to doskonałe gry, mam je baaardzo ograne (kilkadziesiąt partii w każdą, w tę pierwszą to pewnie już ponad setka) i chcę mieć ich rozszerzoną wersję, a nie chcę czekać znowu lata na dodruk (jeśli w ogóle takowy by nastąpił).
Także nie narzekajmy Jedyna presja, jaką czuję te możliwość wyprzedania dodatku i problemów z ewentualnym jego dodrukiem. Mam tak teraz z 7 Cudów Świata: Panteon i Small World: Nie bój nić - jak tylko pojawią się na półkach to je kupię, bo to doskonałe gry, mam je baaardzo ograne (kilkadziesiąt partii w każdą, w tę pierwszą to pewnie już ponad setka) i chcę mieć ich rozszerzoną wersję, a nie chcę czekać znowu lata na dodruk (jeśli w ogóle takowy by nastąpił).
- Furan
- Posty: 1542
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 206 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
I to będą Tajniacy dat as tel storis..
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Robinson, Smoki z Głebin, Indigo, Byzanz, Burgundy, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Robinson, Smoki z Głebin, Indigo, Byzanz, Burgundy, Felix, Hit!
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Coś jest na rzeczy, kilka tytułów które posiadam ma wyraźne braki w postaci podstawek (tzn. mam sam dodatek/dodatki).
Masa gier
... czasem piszę nie po polsku : |
... czasem piszę nie po polsku : |
- Ardel12
- Posty: 3372
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1047 times
- Been thanked: 2041 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Co do kupowania gier na KS wraz z dodatkami to mam podobny problem.Nie potrafię odpuścić. Kierują mną:
- a co jeśli owe dodatki w ogóle nie trafią do sprzedaży detalicznej,
- a jeśli trafią a ich cena będzie 2x większa niż na KS,
- czy czasem twórcy nie wycieli mi części gry i bez tych dodatków tytuł straci wiele ze swego uroku.
Zaznaczam, że takie przemyślenia mam tylko do gier mających swą premierę na KS. Z ponownymi wydaniami jak Keyflower na wspieram.to już tego problemu nie mam, gdyż dzięki recenzjom jestem w stanie stwierdzić czy dany tytuł wymaga dodatków czy też jest pełnym produktem.
- a co jeśli owe dodatki w ogóle nie trafią do sprzedaży detalicznej,
- a jeśli trafią a ich cena będzie 2x większa niż na KS,
- czy czasem twórcy nie wycieli mi części gry i bez tych dodatków tytuł straci wiele ze swego uroku.
Zaznaczam, że takie przemyślenia mam tylko do gier mających swą premierę na KS. Z ponownymi wydaniami jak Keyflower na wspieram.to już tego problemu nie mam, gdyż dzięki recenzjom jestem w stanie stwierdzić czy dany tytuł wymaga dodatków czy też jest pełnym produktem.
- DarkSide
- Posty: 3039
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 239 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Aż się łezka w oku kręci na myśl o odwrotnej praktyce w przypadku polskich wydań takich gier jak: "Cytadela" "Puerto Rico" czy "Le Havre" (co ciekawe dwie ostatnie są od Lacerty )
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Początkowo pomyślałem - kolejne badanie socjologiczne DEATHLOKa. Mam nadzieję, że udostępni nam pracę, którą pisze bazując na naszych wypowiedziach.
Ale rzeczywiście coś jest na rzeczy z tą presją.
Pewien wydawca ganiał mnie z pantoflem, żebym kupił dodatek. Dobrze, że nie jestem ćmą, bo jak nic bym się ugiął.
Z drugiej strony sam wywarłem presję na wydawcy - jak oznajmił, że nie wie czy wyda dodatek, to ja nie kupiłem nawet podstawki.
Ale rzeczywiście coś jest na rzeczy z tą presją.
Pewien wydawca ganiał mnie z pantoflem, żebym kupił dodatek. Dobrze, że nie jestem ćmą, bo jak nic bym się ugiął.
Z drugiej strony sam wywarłem presję na wydawcy - jak oznajmił, że nie wie czy wyda dodatek, to ja nie kupiłem nawet podstawki.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Ja mam takie samo wrażenie. Posty, z których bije jakaś taka ukryta żałość i smutek, jakieś manipulacje z "kontynuacją konta" itd. - wygląda to jakby coś związanego z planszówkami naznaczyło się ogromną traumą w Twoim życiu. Ktoś Ci wszystkie ukradł? Kazał kupować, bez jedzenia i picia? Grać w ciemnym pokoju? Ograł Cię w jakąś karciankę publicznie tak mocno, że wszyscy wokół stali i pokazywali palcami? No, bo kurczę...Gizmoo pisze:Co ty masz z tym narzekaniem na planszówki i rynek planszówkowy? To jakiś fetysz? Jak nie walniesz posta i sobie nie ponarzekasz to dzień uważasz za stracony? Graj - zamiast pisać kolejny temat, wyłącznie po to, by ubić trochę piany na forum.DEATHLOK pisze:Tytułem wstępu/tezy : uważam, że rynek gier bez prądu stał się obecnie gorszy
Presja może być tylko w wypadku gdy:
- podstawowa gra jest zepsuta/niegrywalna, a dodatek naprawia
- jest tylko jeden druk dodatku i nigdy nie będzie więcej.
A i wtedy to tylko kwestia decyzji, bo nikt zabiciem kotka nie grozi.
Ja osobiście ciągnę trzy LCGi od FFG, a to jest książkowa definicja "wyciągania kasy za dodatki". I radośnie łykam wszystko jak pelikan i jeszcze się cieszę, oglądac co miesiąc nowe kartoniki.
"celowe wycinanie zawartości" (z sugestią złośliwego przeniesienia contentu do dodatku, "bo tak") to poważny zarzut i o ile nie jesteś w stanie tego udowodnić, to sugerowałbym jednak nie opowiadać farmazonów. Natomiast to, że wydawnictwa kreują pewne pakiety contentu jest podstawowym ich prawem marketingowym. Są pewne przedziały cenowe w stosunku do zawartości, są pewnie wymagania dla podstawki, są pewne założone wyniki sprzedażowe. Wkładając do podstawki 5 tysięcy kart za cenę 899 pln na pewno podbije się serca osób, które "kupują tylko podstawkę i cenią wydawcę za bycie ostatnim prawilnym kowbojem", natomiast na pewno wygeneruje się też przy okazji solidne straty. Także, tego.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2017, 10:39 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Osobiście również nie rozumiem żadnej presji. Mało jest gier w które słabo się gra w samą podstawkę bez dodatków. A jeśli dodatek działa na zasadzie, jeszcze więcej tego co w podstawce, to mogę albo grać z nim, albo bez.(oczywiście z jest fajniej, ale skoro chce mieć więcej komponentów, to oczywiste, że muszę za nie zapłacić) Co więcej, z perspektywy gracza chcącego kupić dodatek co za różnica czy kupie te dodatkowe karty w droższej podstawce czy osobno jako dodatek?
Pytanie co z grami, które są słabe bez dodatków. No cóż, kwestia gustu, można ich na przykład nie kupować. Albo można się zastanowić, czy chce kupić od razu podstawkę z dodatkiem.
Mnie osobiście bardziej denerwują odświeżone edycje gry, które zmieniają wygląd gry na tyle, że dodatki z poprzednich edycji przestają być kompatybilne. (patrz osadnicy z catanu, czy carcassone). Z jednej strony rozumiem, że autorzy chcą coś poprawić, lub zoptymalizować koszty produkcji, a z drugiej mam poczucie, że to się robi tylko po to, żeby wyciągnąć kasę. I w sytuacji w której masz starą podstawę a dodatki pojawiające się na rynku wychodzą do nowej pojawia się irytacja (przynajmniej u mnie).
Pytanie co z grami, które są słabe bez dodatków. No cóż, kwestia gustu, można ich na przykład nie kupować. Albo można się zastanowić, czy chce kupić od razu podstawkę z dodatkiem.
Mnie osobiście bardziej denerwują odświeżone edycje gry, które zmieniają wygląd gry na tyle, że dodatki z poprzednich edycji przestają być kompatybilne. (patrz osadnicy z catanu, czy carcassone). Z jednej strony rozumiem, że autorzy chcą coś poprawić, lub zoptymalizować koszty produkcji, a z drugiej mam poczucie, że to się robi tylko po to, żeby wyciągnąć kasę. I w sytuacji w której masz starą podstawę a dodatki pojawiające się na rynku wychodzą do nowej pojawia się irytacja (przynajmniej u mnie).
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Racja. To moim zdaniem świadczy o dojrzałości wydawcy i szacunku do klienta. Zaskarbili sobie moją sympatię i portfel.DarkSide pisze:Aż się łezka w oku kręci na myśl o odwrotnej praktyce w przypadku polskich wydań takich gier jak: "Cytadela" "Puerto Rico" czy "Le Havre" (co ciekawe dwie ostatnie są od Lacerty )
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Daleko nie trzeba szukać: Agricola.rattkin pisze:
"celowe wycinanie zawartości" (z sugestią złośliwego przeniesienia contentu do dodatku, "bo tak") to poważny zarzut i o ile nie jesteś w stanie tego udowodnić, to sugerowałbym jednak nie opowiadać farmazonów.
Stara wersja: podstawa 360 kart, komponenty dla 5 osób.
Nowa wersja: podstawa 96 kart, komponenty dla 4 osób plus dodatek: 60 kart, komponenty dla 5 i 6 gracza
Oprócz tego 6 dodatków z figurkami.
Nie podoba mi się taka polityka, na szczęście mam kompletną starą wersję, nową to kupię może jak wyjdzie Big box czy coś w ten deseń z okazji jubileuszu.
Nie podoba mi się Catan, to że dodatki są podzielone na "podstawkę" i "dla 5/6 gracza", oby Agicola nie poszła w tym kierunku bo wtedy spodziewać się należy dwóch Torfowisk: podstawowego i dla 5/6...
Co do Carcassonne, to też uważam za średni pomysł zmianę grafiki, tak to zawsze osoby mające pierwszą ed. by coś kupiły z drugiej ed. nowego, albo na wymianę zużytych/zagubionych elementów.
No cóż nic się na to nie poradzi, miejmy nadzieję, że II ed. osiągnie taki sam sukces, jak pierwsza.
Ja ogólnie raczej jestem z tych osób, które, gdy gra się spodoba, to kupują dodatki czasem nawet jednocześnie z podstawką (ale nie zawsze i nie wszystkie).
To nie jest zawsze jasne. I stąd niektórzy rzucają się "od razu", a niektórzy myśląc, że będzie dodruk czekają aż ograją podstawkę.rattkin pisze:
Presja może być tylko w wypadku gdy:
- jest tylko jeden druk dodatku i nigdy nie będzie więcej.
W każdym razie na pewno dodatki też w jakimś stopniu sprawiają, że gra żyje. Poza tym ja zwykle mam pewien żal, gdy podstawowa gra jest ciekawa i ma ciekawe dodatki, których jednak wydawca nie chce wydać z takich, czy innych przyczyn.
Zauważyłam, że często "kalkuluję" prawdopodobieństwo wydania polskich dodatków i w przypadku silnie zależnej językowo gry potrafię nawet zrezygnować z podstawowej wersji.
I odwrotnie: kupiłam Maskaradę polską edycję, zaś dodatku nie z uwagi na brak polskich tłumaczeń na kartach a ja chciałam ujednoliconą talię. Tylko to zaważyło na decyzji.
Gdyby wydano dodatek całkowicie po polsku to bym go wzięła.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Jakości gry nie mierzy się ilością kart. Zapamiętać. Zanim przystąpisz do oceny, zasięgnij wpierw wiadomości, dlaczego wyszła nowa edycja i jaki jej cel przyświecał.Kin@a pisze: Daleko nie trzeba szukać: Agricola.
Stara wersja: podstawa 360 kart, komponenty dla 5 osób.
Nowa wersja: podstawa 96 kart, komponenty dla 4 osób plus dodatek: 60 kart, komponenty dla 5 i 6 gracza
http://theglassmeeple.com/agricola-revised-edition/
https://opinionatedgamers.com/2016/07/0 ... tion-2016/
Pominęłaś też cenę obydwu edycji.
- adam_k27
- Posty: 721
- Rejestracja: 28 cze 2013, 10:07
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 19 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Rynek gier komputerowych i konsolowych jest już tak zepsuty że bardziej się nie da. Dlc i do tego wszechobecne mikropłatności i reklamy. w przypadku konsol jeszcze abonamenty aby można było grać po sieci. To że do planszówek wychodzą dodatki w mojej ocenie jest zjawiskiem pozytywnym.
Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Cena dla mnie ma drugorzędne znaczenie, przede wszystkim biorę pod uwagę inne kwestie. Nie jestem typem osoby, która chce dużo i tanio, wiem, że jakość też kosztuje.rattkin pisze:
Jakości gry nie mierzy się ilością kart. Zapamiętać. Zanim przystąpisz do oceny, zasięgnij wpierw wiadomości, dlaczego wyszła nowa edycja i jaki jej cel przyświecał.
http://theglassmeeple.com/agricola-revised-edition/
https://opinionatedgamers.com/2016/07/0 ... tion-2016/
Pominęłaś też cenę obydwu edycji.
Akurat, gwoli sprawiedliwości, pod względem jakości i wykonania to druga edycja jest lepsza, ma ładniejsze odświeżone grafiki, grubszą planszę itd.
Jednak różnica aż taka znaczna nie była i wynosiła 40zł na korzyść nowej edycji..
Owszem, jakości gry nie mierzy się ilością kart i komponentów oraz wyobraź sobie, że przed zakupem zainteresowałam się, jak widzą tę kwestię inni gracze, recenzenci. Opinie były podzielone.
Część z nich uważała, że za bardzo zubożono tę edycję, nawet jeśli przemawiała za tym chęć optymalizacji rozgrywki i ja się przychylam do tego zdania..
Rozumiem jednak motywy jakie przyświecały temu pomysłowi.
Cóż może faktycznie druga edycja odniesie dzięki temu jeszcze większy sukces, niż pierwsza. Zobaczymy.
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Oj da się, da.Wzorem gier bez pradu zlosliwie drukowac za malo egzemplarzy tak zeby wszystko sprzedalo sie na fali hype'u w przedsprzedazy. A potem czekanie 9miesiecy bo dodruk musi byc w calosci zrobiony w Chinach w najtanszej drukarni i plynac najtanszym statkiem.adam_k27 pisze:Rynek gier komputerowych i konsolowych jest już tak zepsuty że bardziej się nie da.
Niby sie wyrownuje bo dostajesz wersje spatchowana z poprawionymi bledami - ale wcale nie tansza mimo, ze tytul ma juz rok a wiedzieli dokladnie, ze sie sprzeda i mogli oszacowac ile sztuk zrobic.
Ale lepiej to kup i tak, bo planszowkowcy ucza sie od magicowcow i kupuja na zapas. Zeby potem spekulowac na eBay.
Nie piszę, ze w grach z pradem jest duzo lepiej. Tez nastawienie na zarobek to priorytet. Ale tam specyfika produktu jest taka, ze mozesz go kupic w praktycznie dowolnym momencie. A 6 miesiecy od premiery juz sporo taniej. Nie ma tez takiego oszolomienia żeby przeplacac za nowe tytuły - a tu spekulant wykupi gloomhaven czy coś innego z żałośnie niskim nakładem i sprzedaje 3razy drożej na eBay. Śmieją się z magic the gathering ale od takiego gościa kupią.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Presja wydawcy żeby kupowac dodatki ?
Jesteś wydawcą. Robisz pierwszy dodruk. Jest hype. Gra wychodzi, okazuje się, że jest hiciorem, wszyscy chcą mieć, dodruk jest za mały. Zastanów się, która decyzja jest bardziej racjonalna z punktu widzenia biznesu i utrzymania dobrego PR:DEATHLOK pisze: Oj da się, da.Wzorem gier bez pradu zlosliwie drukowac za malo egzemplarzy tak zeby wszystko sprzedalo sie na fali hype'u w przedsprzedazy. A potem czekanie 9miesiecy
a) Eee, spoko, niech czekają, patafiany, zakolejkujemy kolejny mały druk pod koniec roku, niech błagają o pudełko! Przecież dokładnie wiemy, że za rok też się sprzeda i dokładnie wiemy ile! Nie ma pośpiechu...
b) Paniu Basiu, Pani dzwoni szybko do drukarni i pyta, czy możemy się wbić z większym nakładem! Sprzedaż świetnie idzie, wykorzystajmy falę popularności!
Wydawca nie ma absolutnie żadnej gwarancji, że jego gra dobrze zejdzie za rok. Za rok to jest za rok - pojawia się setki nowych gier i o jego grze ludzie mogą zwyczajnie zapomnieć, zmęczeni i poirytowani czekaniem. Gry planszowe mają bardzo krótki cykl życia na rynku. Jedynie niewielki procent gier utrzymuje większą część początkowego hype'u, buduje społeczność i gra w tę grę więcej niż kilka razy.