2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Mam ochotę kupić trzecią już współczesną planszówkę w swoim życiu, głównie do gry z narzeczoną.
Do tej pory mieliśmy:
Zamki szalonego króla Ludwika - bardzo dobrze się grało, bo i super wykonane i ładne i grywalne. Jest to gra nawet na dobrą godzinkę co mi się podoba. Wada? Wynika z różnic podejścia do rozgrywki - ja lubię się strategicznie spinać i wtedy przeważam, z kolei narzeczona lubi grać lajtowo, bardziej towarzysko niż konkurencyjnie, żeby miło wspólnie leciał czas (jednocześnie co zrozumiałe nie ma ochoty przegrywać każdej partii).
Patchwork - również świetnie się gra. Prostota i niebanalna forma, jednocześnie przyjemna dla oka i lekka. Podobnie jak w przypadku "Zamków" ja mam tendencję do móżdżenia, narzeczona nie lubi planować taktycznie i raczej cieszy się samą grą - i pojawia się ten sam problem czyli moje przeważanie gdy już odkrywam które taktyki mi wychodzą a które nie. Ona patrzy co w danym momencie może zrobić z kafelków które ma do dyspozycji, ja już w głowie układam wszystkie możliwości za 2-3 tury.
Największy problem mam z pogodzeniem podejść do rozgrywki, bo mnie np. zbyt lajtowe podejście do Zamków ciut nudzi. W Patchworku już jakoś to ujdzie, aczkolwiek wciąż nie jest to ideał. Zarówno w Zamkach jak i Patchworku, w pierwszych rozgrywkach wygrywaliśmy mniej więcej na przemian, potem jak się nauczyłem kafelków, możliwych taktyk, przeważam w większości partii.
Na tej podstawie wyskrobałem takie wymagania:
- na 2 os. (jak będzie się skalowała na 3 os. też będzie miło)
- coś ładnego
- żeby okiełznało moje tendencje do przesadnego móżdżenia - to chyba najważniejszy warunek (nie wiem, może zwiększenie losowości pomoże?)
- najlepiej żeby dało się pograć więcej niż 15-20 minut
- negatywna interakcja niekoniecznie musi być, a już najlepiej drobna na zasadzie dokuczania a nie niszczenia całej rozgrywki przeciwnikowi
Do tej pory mieliśmy:
Zamki szalonego króla Ludwika - bardzo dobrze się grało, bo i super wykonane i ładne i grywalne. Jest to gra nawet na dobrą godzinkę co mi się podoba. Wada? Wynika z różnic podejścia do rozgrywki - ja lubię się strategicznie spinać i wtedy przeważam, z kolei narzeczona lubi grać lajtowo, bardziej towarzysko niż konkurencyjnie, żeby miło wspólnie leciał czas (jednocześnie co zrozumiałe nie ma ochoty przegrywać każdej partii).
Patchwork - również świetnie się gra. Prostota i niebanalna forma, jednocześnie przyjemna dla oka i lekka. Podobnie jak w przypadku "Zamków" ja mam tendencję do móżdżenia, narzeczona nie lubi planować taktycznie i raczej cieszy się samą grą - i pojawia się ten sam problem czyli moje przeważanie gdy już odkrywam które taktyki mi wychodzą a które nie. Ona patrzy co w danym momencie może zrobić z kafelków które ma do dyspozycji, ja już w głowie układam wszystkie możliwości za 2-3 tury.
Największy problem mam z pogodzeniem podejść do rozgrywki, bo mnie np. zbyt lajtowe podejście do Zamków ciut nudzi. W Patchworku już jakoś to ujdzie, aczkolwiek wciąż nie jest to ideał. Zarówno w Zamkach jak i Patchworku, w pierwszych rozgrywkach wygrywaliśmy mniej więcej na przemian, potem jak się nauczyłem kafelków, możliwych taktyk, przeważam w większości partii.
Na tej podstawie wyskrobałem takie wymagania:
- na 2 os. (jak będzie się skalowała na 3 os. też będzie miło)
- coś ładnego
- żeby okiełznało moje tendencje do przesadnego móżdżenia - to chyba najważniejszy warunek (nie wiem, może zwiększenie losowości pomoże?)
- najlepiej żeby dało się pograć więcej niż 15-20 minut
- negatywna interakcja niekoniecznie musi być, a już najlepiej drobna na zasadzie dokuczania a nie niszczenia całej rozgrywki przeciwnikowi
- warlock
- Posty: 4675
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1987 times
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Polecam Dominiona . Możesz móżdżyć jaką najlepszą kombinację kart kupić, ale i tak mocno ogranicza cię dociąg kart . Daje kupę funu.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Ja od siebie powiem że może 7 cudów świata pojedynek? Osobiście nie grałem, ale jedzie do mnie kurierem. Obejrzyj sobie recenzję. Tam są sukcesywnie karty odkrywane więc nie poplanujesz dużo bo sytuacja się zmienia co chwilę, tak mi się przynajmniej wydaje co do samej gry spójrz na ravelo.pl maja tam teraz bardzo dobra promocję jeśli płacisz BLIKiem
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Jak gra się tylko w podstawkę to można i trzeba planować. Dodatek wprowadza inne opcje i wtedy już ciężej zaplanować kilka ruchów do przodu.vincencik pisze:Tam są sukcesywnie karty odkrywane więc nie poplanujesz dużo bo sytuacja się zmienia co chwilę, tak mi się przynajmniej wydaje
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Popatrz sobie na Tobago. Ciężko się w tej grze spinać strategicznie. Ładnie wygląda, negatywnej interakcji jak na lekarstwo, tematyka poszukiwania skarbów też niebanalna i łatwa do polubienia.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: 12 paź 2015, 16:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 5 times
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Może jakieś karciane?
- dolina kupców
- multiuniversum
Coś większego
- splendor
- wyspa skye
- 7 cudów pojedynek
Wszystkie ładne i nietrudne.
Jednak bardzo fajne
- dolina kupców
- multiuniversum
Coś większego
- splendor
- wyspa skye
- 7 cudów pojedynek
Wszystkie ładne i nietrudne.
Jednak bardzo fajne
- Apos
- Posty: 990
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 376 times
- Been thanked: 804 times
- Kontakt:
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Na 2 osoby Jaipur pasuje idealnie. Szczególnie odpowiada na Twój 3ci punkt .
Edit: Gdyby nie punkt nr 3 to poleciłbym też 7 cudów: Pojedynek, ale jeżeli lubisz kminić nad grą jak my to nie da rady zmieścić się w 15-20 minutach . Przy Jaipurze nie będziecie mieli tego problemu .
Edit: Gdyby nie punkt nr 3 to poleciłbym też 7 cudów: Pojedynek, ale jeżeli lubisz kminić nad grą jak my to nie da rady zmieścić się w 15-20 minutach . Przy Jaipurze nie będziecie mieli tego problemu .
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2017, 21:39 przez Apos, łącznie zmieniany 3 razy.
- EsperanzaDMV
- Posty: 1533
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 303 times
- Been thanked: 646 times
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
+1 do 7 Cudów: Pojedynek. Najlepsza dwuosobowa gra.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 21 gru 2015, 15:19
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 24 times
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Jaipur, uwielbiamy tą grę, tak samo polecam Serce Smoka.
Obydwie gry łatwiej wygrać doświadczonemu, ale kobieca intuicja też bywa pomocna.
Obydwie gry łatwiej wygrać doświadczonemu, ale kobieca intuicja też bywa pomocna.
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Również polecam 7 cudów świata pojedynek. Genialna szybka rozgrywka. Żona uwielbia tę grę...żadna inna tak Jej nie przypasowała jak ta.
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
7 Cudów Świata: Pojedynek lub Zaklinacze (lekkie możdżenie, trochę kombinowania, lekka interakcja, w drodze dodatek).
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Gry spełniające pkt. 3: Zaklinacze, Jaipur, Splendor oraz Zaginione miasta, z dłuższych gier Orlean.
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Właśnie przyszłam żeby wspomnieć o Zaginionych Miastach
A myślałeś nad Takenoko? Sytuacja na planszy jest na tyle zmienna, że to nie gra na długofalowe strategie, a jest niesamowicie przyjemna i ładna wizualnie.
A myślałeś nad Takenoko? Sytuacja na planszy jest na tyle zmienna, że to nie gra na długofalowe strategie, a jest niesamowicie przyjemna i ładna wizualnie.
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Przy osobie, która podchodzi do gry lajtowo, przejdą chyba tylko dość losowe tytuły. Nie możecie się z narzeczoną spotkać w połowie drogi? Ty mniej kminiąc x ruchów do przodu, a ona może jednak krzesając z siebie coś więcej? Przy takim założeniu fajny byłby faktycznie 7 cudów świata:Pojedynek, bo nie zaplanujesz aż tak bardzo całej gry, a ona jak nie będzie przywiązywała wagi do dobieranych kart, to dostanie raz-dwa takie łupnie, że może to ją zmobilizuje do szukania jakiejś strategii.
Jaipur też jak najbardziej. Zaginione miasta moim zdaniem, przy lajtowym podejściu, nie podejdą - ta gra może sprawiać wrażenie bardzo losowej i lekkiej, ale po kilkudziesięciu partiach na żywo i online, z całą świadomością mogę powiedzieć, że jednak trzeba przy niej kalkulować, planować.
Ja bym jeszcze spróbowała w kierunku gier kooperacyjnych, ale tylko pod warunkiem, że będziesz się świadomie hamował i dawał jej wykazać, słuchał jej pomysłów. Pandemia, może Pandemia Legacy?
Jaipur też jak najbardziej. Zaginione miasta moim zdaniem, przy lajtowym podejściu, nie podejdą - ta gra może sprawiać wrażenie bardzo losowej i lekkiej, ale po kilkudziesięciu partiach na żywo i online, z całą świadomością mogę powiedzieć, że jednak trzeba przy niej kalkulować, planować.
Ja bym jeszcze spróbowała w kierunku gier kooperacyjnych, ale tylko pod warunkiem, że będziesz się świadomie hamował i dawał jej wykazać, słuchał jej pomysłów. Pandemia, może Pandemia Legacy?
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
No nie wiem. W dominionie to chyba jednak kminienie jest bardzo ważne. Kolega kiedyś stwierdził, że to gra w której na początku rozwiązujesz zagadkę jak należy grać (jakei karty kupic itp), a potem to po prostu wykonujesz.warlock pisze:Polecam Dominiona . Możesz móżdżyć jaką najlepszą kombinację kart kupić, ale i tak mocno ogranicza cię dociąg kart . Daje kupę funu.
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Zerknij na Taluva lub Tokaido - powinny to być odpowiednie gry dla Was.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Schemat bardzo często przewijający się na tych forach i cóż... w życiu ogólnie.
Jeśli uczyłeś się kafelków i taktyk, a współgracz nie, to sorry: tutaj droga się raczej zamyka. Znajdź inne osoby do grania w tytuły, które lubisz, takie, które chętnie będą strategizować i kombinować, stanowiąc dla Ciebie równorzędnego przeciwnika. Z narzeczoną graj w to, co lubi, w gry losowe lub kooperacyjne (unikając bycia graczem alfa) - chyba, że wytłumaczysz jej, że będzie Ci milej, jak zaangażuje się w daną grę bardziej. Szukanie tytułu, w który grając jedna osoba ostatecznie i tak jest nieszczęśliwa (ale udaje/próbuje siebie przekonać, że jest inaczej), do nikąd nie prowadzi. Różne osoby będą przejawiać różny stopień zaangażowania. Te bardziej zaangażowane, zawsze lub prawie zawsze będą wygrywać, co w konsekwencji zniechęca jeszcze bardziej te mniej zaangażowane. Większość gier da się przeliczyć i znaleźć lepsze i gorsze rozwiązania - osoba zaangażowana to zrobi, na najmniejszym nawet poziomie, osoba mniej zaangażowana - nie.
Dla przykładu, 7 Cudów Pojedynek jest mocno konfrontacyjne (choć z pozoru nie wygląda), nagradza tych myślących w przód i szacujących szanse, blokujących i wywierających presję, wymaga dużo większego zaangażowania niż taki Patchwork. Lepsza osoba w większości przypadków zmiażdży gorszą.
Ostatecznie, jeśli powyższe nie przekonuje: spróbuj Zakazaną Wyspę (Forbidden Island) i daj narzeczonej prowadzić rozgrywkę, tak jak to wyżej zasugerowała Nadis. Z innych gier, w których przeważa odczucie "nie planowania tur do przodu" - Lanterns (Festiwal lampionów), Machi Koro (Metropolia). Potion Explosion (Wybuchowa Mieszanka). W każdej z nich jednak osoba bardziej obcykana będzie (długoterminowo) wygrywać.
Jeśli uczyłeś się kafelków i taktyk, a współgracz nie, to sorry: tutaj droga się raczej zamyka. Znajdź inne osoby do grania w tytuły, które lubisz, takie, które chętnie będą strategizować i kombinować, stanowiąc dla Ciebie równorzędnego przeciwnika. Z narzeczoną graj w to, co lubi, w gry losowe lub kooperacyjne (unikając bycia graczem alfa) - chyba, że wytłumaczysz jej, że będzie Ci milej, jak zaangażuje się w daną grę bardziej. Szukanie tytułu, w który grając jedna osoba ostatecznie i tak jest nieszczęśliwa (ale udaje/próbuje siebie przekonać, że jest inaczej), do nikąd nie prowadzi. Różne osoby będą przejawiać różny stopień zaangażowania. Te bardziej zaangażowane, zawsze lub prawie zawsze będą wygrywać, co w konsekwencji zniechęca jeszcze bardziej te mniej zaangażowane. Większość gier da się przeliczyć i znaleźć lepsze i gorsze rozwiązania - osoba zaangażowana to zrobi, na najmniejszym nawet poziomie, osoba mniej zaangażowana - nie.
Dla przykładu, 7 Cudów Pojedynek jest mocno konfrontacyjne (choć z pozoru nie wygląda), nagradza tych myślących w przód i szacujących szanse, blokujących i wywierających presję, wymaga dużo większego zaangażowania niż taki Patchwork. Lepsza osoba w większości przypadków zmiażdży gorszą.
Ostatecznie, jeśli powyższe nie przekonuje: spróbuj Zakazaną Wyspę (Forbidden Island) i daj narzeczonej prowadzić rozgrywkę, tak jak to wyżej zasugerowała Nadis. Z innych gier, w których przeważa odczucie "nie planowania tur do przodu" - Lanterns (Festiwal lampionów), Machi Koro (Metropolia). Potion Explosion (Wybuchowa Mieszanka). W każdej z nich jednak osoba bardziej obcykana będzie (długoterminowo) wygrywać.
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
Trochę przewrotnie, ale może przyjrzyj się grze logicznej YINSH. Sytuacja na planszy zmienia się dość dynamicznie i ciężko zaplanować trafnie kilka ruchów do przodu. Ponadto im bliżej zwycięstwa jesteś tym gra jest trudniejsza, wiec przeciwnik ma szansę nadgonić lub nawet wygrać partię:) Tylko, jest to gra abstrakcyjna, czarno-biała i możesz mieć problem namówić do niej kobietę.
Re: 2 osoby, coś prostego co okiełzna moje spinanie się
IMO słaby pomysł, jeśli on się nauczy grać dobrze, a dziewczyna nie, zdecydowana większość partii będzie kompletnie jednostronna. W Dominionie jest bardzo dużo wiedzy, która pozwala grać lepiej.warlock pisze:Polecam Dominiona . Możesz móżdżyć jaką najlepszą kombinację kart kupić, ale i tak mocno ogranicza cię dociąg kart . Daje kupę funu.