Zamki Szalonego Króla Ludwika (Ted Alspach)

[josiu]

U mnie to jak narazie gra tego półrocza... Od zakupu (styczeń) gramy w nią 3-7 razy w tygodniu. Emocje są zawsze od początku do końca. Pięknie chodzi na dwie osoby. Marzę o dodatku.

[Yavi]

w zasadzie nigdy się nie nudzi

NIE! NIE! Trzeba pisać, że się już powoli nudzi, żeby Lacerta przyspieszyła rozmowy i załatwiła nam ten dodatek

Za dodatkiem stoję murem, ale to chyba mocno zależy od nas - kiedyś Michał z Planszóweczki pisał, że jest to do rozważenia. Ja kibicuje bez znaczenia czy wspieram.to czy nie, bo gra mnie wciągnęła na wiele wieczorów

Z tego co widziałem ostatnio, to trwają rozmowy, bo oryginalny wydawca ma jakiś problem z naszym pięknym wydaniem

[tokage]

Ustawię chyba na automatyczne pisanie w wątku co jakiś czas (mam nadzieję, że już niedługo)

Ciągle walczymy nad dodatkiem. W międzyczasie powinna wyjść inna gra od Beziera, już z logiem Lacerty na pudełku, może to trochę przyspieszy rozmowy.

[Gizmoo]

A ja tylko dodam, że gra awansowała na pierwsze miejsce w moim TOP wszech czasów. Ma dla mnie cechy planszówki idealnej. Dlatego kupię KAŻDY dodatek.

[vojtas]

A ja tylko dodam, że gra awansowała na pierwsze miejsce w moim TOP wszech czasów. Ma dla mnie cechy planszówki idealnej. Dlatego kupię KAŻDY dodatek.

Takie posty należy zebrać, przetłumaczyć i wysłać Tedowi - może to (oprócz $) skutecznie połechce jego ego.

[tokage]

Dobra. Przycisnąłem Przemka (szefa wszystkich szefów) i wiem na czym stoimy.

TLDR: Przez długi czas (8-10 lat!) nie będzie opcji zrobienia dodatku z nowymi grafikami.

Spoiler:

Wersja długa -
Pojawiły się dwa wątki: niezadowoleni gracze ze stanów (bo gdzieś tam jest ładniej i czują się oszukani) i temat niezadowolonych wydawców. O ile graczy da radę jakoś ogarnąć, o tyle B2B to cięższy temat.

Pojawił się temat, że ludzie z USA sprowadzali egzemplarze z Polski i że złamałeś umowę (ja, Michał złamałem, przypisek ja), bo gra w tej szacie graficznej miała być tylko sprzedawana w Polsce, a ludzie zamawiali z wysyłką do USA. Tłumaczyłem, że nie mamy wpływu na to kto i komu sprzedaje gry w Polsce, ale to zostało skwitowane tekstem, że powinniśmy to kontrolować, bo taka jest intencja udzielania praw autorskich na dane terytorium.

Gdzieś tam się pojawiła ta polska wersja na dużym konwencie w USA i gość się chwalił, że kupił wysyłkowo z Polski i to jeszcze taniej niż miałby mieć ją z wysyłką w sklepie w USA i rozdawał kontakt na sklep internetowy w Polsce innym ludziom w USA, żeby sobie kupili wersję z ładniejszą grafiką, itp. Skarżyli się mu też inny wydawcy.

Tadam. Tak to na chwilę obecną wygląda.

[hrachubi]

ale jak kryzys finansowy do mnie nie przyjdzie, to podstawka będzie czekać te 10 lat

[Yavi]

Dobra. Przycisnąłem Przemka (szefa wszystkich szefów) i wiem na czym stoimy.

TLDR: Przez długi czas (8-10 lat!) nie będzie opcji zrobienia dodatku z nowymi grafikami.

Spoiler:

Wersja długa -
Pojawiły się dwa wątki: niezadowoleni gracze ze stanów (bo gdzieś tam jest ładniej i czują się oszukani) i temat niezadowolonych wydawców. O ile graczy da radę jakoś ogarnąć, o tyle B2B to cięższy temat.

Pojawił się temat, że ludzie z USA sprowadzali egzemplarze z Polski i że złamałeś umowę (ja, Michał złamałem, przypisek ja), bo gra w tej szacie graficznej miała być tylko sprzedawana w Polsce, a ludzie zamawiali z wysyłką do USA. Tłumaczyłem, że nie mamy wpływu na to kto i komu sprzedaje gry w Polsce, ale to zostało skwitowane tekstem, że powinniśmy to kontrolować, bo taka jest intencja udzielania praw autorskich na dane terytorium.

Gdzieś tam się pojawiła ta polska wersja na dużym konwencie w USA i gość się chwalił, że kupił wysyłkowo z Polski i to jeszcze taniej niż miałby mieć ją z wysyłką w sklepie w USA i rozdawał kontakt na sklep internetowy w Polsce innym ludziom w USA, żeby sobie kupili wersję z ładniejszą grafiką, itp. Skarżyli się mu też inny wydawcy.

Tadam. Tak to na chwilę obecną wygląda.

Smutek i żal
No i nie lubię już Beziera.

[Wspieram.to]

Dobra. Przycisnąłem Przemka (szefa wszystkich szefów) i wiem na czym stoimy.

TLDR: Przez długi czas (8-10 lat!) nie będzie opcji zrobienia dodatku z nowymi grafikami.

Spoiler:

Wersja długa -
Pojawiły się dwa wątki: niezadowoleni gracze ze stanów (bo gdzieś tam jest ładniej i czują się oszukani) i temat niezadowolonych wydawców. O ile graczy da radę jakoś ogarnąć, o tyle B2B to cięższy temat.

Pojawił się temat, że ludzie z USA sprowadzali egzemplarze z Polski i że złamałeś umowę (ja, Michał złamałem, przypisek ja), bo gra w tej szacie graficznej miała być tylko sprzedawana w Polsce, a ludzie zamawiali z wysyłką do USA. Tłumaczyłem, że nie mamy wpływu na to kto i komu sprzedaje gry w Polsce, ale to zostało skwitowane tekstem, że powinniśmy to kontrolować, bo taka jest intencja udzielania praw autorskich na dane terytorium.

Gdzieś tam się pojawiła ta polska wersja na dużym konwencie w USA i gość się chwalił, że kupił wysyłkowo z Polski i to jeszcze taniej niż miałby mieć ją z wysyłką w sklepie w USA i rozdawał kontakt na sklep internetowy w Polsce innym ludziom w USA, żeby sobie kupili wersję z ładniejszą grafiką, itp. Skarżyli się mu też inny wydawcy.

Tadam. Tak to na chwilę obecną wygląda.

ale amerykańskie buractwo, niby jak ktokolwiek ma kontrolować sprzedaż poza Polską. Na kampanii było wyraźne napisane, że wydawca nie będzie wysyłał za granicę, a jak ktoś na własną rękę sprowadza no to już nie winna wydawcy. Żal im dupę ścisnął, że gdzieś w europejskiej dżungli mają lepiej

[hutriel]

Jak oni niosą innym narodom demokrację to jest w porządku, a spróbuj im pokazać, że ich wydanie gry nie jest najładniejsze... .
Twardzi Ci Jankesi - dla ładniejszej oprawy graficznej znosili polską wersję językową?

[Gizmoo]

Dobrze, że poszkodowanym estetycznie nie był ktoś z Pentagonu. Jeszcze skończyłoby się nalotami. Tym razem nie za demokrację, ale za Zamki.

Uwielbiam gości, którzy płaczą z powodu tego, że ktoś ma lepiej/ładniej/taniej.

No cóż 10 lat to jednak sporo i powyższy żarcik, to raczej śmiech przez łzy...

[Muad'Dib]

Cóż, nadeszły takie czasy. Nie jestem do końca pewien ale przy takich licencjach może powinna być zawierana specjalna umowa ze sklepami? Że taki produkt może być sprzedawany jedynie na terenie Polski.

[ramar]

Proponuję (całkiem poważnie) zorganizować się, pokazać swoje niezadowolenie i "niesprawiedliwość" poprzez zapchanie skrzynki mailowej amerykańskiego wydawnictwa oraz zrobienie zamieszania na BGG. Znajdą się chętni? ok. 40 osób powinno być w stanie poruszyć internetami

[Lothrain]

Cóż, nadeszły takie czasy. Nie jestem do końca pewien ale przy takich licencjach może powinna być zawierana specjalna umowa ze sklepami? Że taki produkt może być sprzedawany jedynie na terenie Polski.

To i tak nie powstrzymałoby osób prywatnych. Żeby domknąć zamówienie grupowe musiałem wziąć dodatkowe 3 egzemplarze. Dwa poszły do Stanów, a jeden do Włoch. Ale taki jeden egzemplarz nie powoduje przecież złamania umowy.

[espresso]

Ja się dziwię, że ci inni wydawcy nie chcą pozyskać polskich grafik, tylko się upierają przy tych swoich brzydalach (btw jakby polska wersja wyglądała tak, jak angielska, to pewnie by do mojej kolekcji w ogóle nie trafiła).

[kwiatosz]

A gdyby tak ufundować "pakiet naklejek upiększający dodatek"? Ja bym mógł kupić angielską wersję i sobie ponaklejać Albo można zrobić prywatne kampanię "ilustracje komnat zamkowych". A że później ktoś niecnie wykorzysta ufundowane grafiki do wydrukowania sobie kafelków to przecież nie autora wina.

[romeck]

I nagle z wielkiej radości posiadania tej gry w najładniejszej wersji przeskoczyłem na nieodpartą chęć jej sprzedania.

Nosz urwał nać.

[Coen]

Proponuję (całkiem poważnie) zorganizować się, pokazać swoje niezadowolenie i "niesprawiedliwość" poprzez zapchanie skrzynki mailowej amerykańskiego wydawnictwa oraz zrobienie zamieszania na BGG. Znajdą się chętni? ok. 40 osób powinno być w stanie poruszyć internetami

Jestem za

A gdyby tak ufundować "pakiet naklejek upiększający dodatek"? Ja bym mógł kupić angielską wersję i sobie ponaklejać Albo można zrobić prywatne kampanię "ilustracje komnat zamkowych". A że później ktoś niecnie wykorzysta ufundowane grafiki do wydrukowania sobie kafelków to przecież nie autora wina.

I tu też jestem za

[AkitaInu]

A gdyby tak ufundować "pakiet naklejek upiększający dodatek"? Ja bym mógł kupić angielską wersję i sobie ponaklejać Albo można zrobić prywatne kampanię "ilustracje komnat zamkowych". A że później ktoś niecnie wykorzysta ufundowane grafiki do wydrukowania sobie kafelków to przecież nie autora wina.

Jestem za

[Yavi]

Proponuję (całkiem poważnie) zorganizować się, pokazać swoje niezadowolenie i "niesprawiedliwość" poprzez zapchanie skrzynki mailowej amerykańskiego wydawnictwa oraz zrobienie zamieszania na BGG. Znajdą się chętni? ok. 40 osób powinno być w stanie poruszyć internetami

Nie wiem czy czymś poruszymy, ale Zamki uwielbiam i chyba nie powstrzymam się przed napisaniem do Beziera...

[romeck]

Też jestem za inicjatywą obywatelską i chętnie do niej dołączę.

[BartP]

Nie pozwalamy zrobić polskiej wersji, bo jest za ładna i nasi potem narzekają, że mają brzydką. Co za pies ogrodnika! Wstyd, panie Ted, wstyd! Zamiast pomyśleć, jak problem rozwiązać konstruktywnie, to najlepiej usunąć problem: nie ma dodatku i tyle. Sory, no ale do członków Mensy to on chyba nie należy.

[Muad'Dib]

Cóż, nadeszły takie czasy. Nie jestem do końca pewien ale przy takich licencjach może powinna być zawierana specjalna umowa ze sklepami? Że taki produkt może być sprzedawany jedynie na terenie Polski.

To i tak nie powstrzymałoby osób prywatnych. Żeby domknąć zamówienie grupowe musiałem wziąć dodatkowe 3 egzemplarze. Dwa poszły do Stanów, a jeden do Włoch. Ale taki jeden egzemplarz nie powoduje przecież złamania umowy.

To, że to by nie powstrzymało to zdaję sobie sprawę. Zresztą myślę, że wszyscy o tym wiedzą. Prywatna sprzedaż to jedna sprawa, nikt nic na to nie poradzi. Chyba, że wprowadzą zakaz wwożenia do USA takich gier Bardziej mi chodzi o sklepy, myślę, że to o to się rozbiło. Pewnie, udzielając licencji, nie spodziewali się, że polskie sklepy będą sprzedawać amerykańskim klientom

[Yavi]

Zastanawia mnie, czy w ogóle istnieje możliwość podpisania ze sklepem takiej umowy, żeby nie sprzedawał danej gry klientom z zagranicy.
Tak czy inaczej, wylałem swoje żale na Facebooku i nie omieszkałem oznaczyć Beziera, niech mają

[kamron6]

Ograniczenie sprzedaży do terytorium i również drugiego obiegu A to o Polakach są opinie, że są głupi i zacofani