Warhammer 40,000: Conquest / Podbój LCG (Brad Andres, Nate French, Eric M. Lang)

[sugai]

Czyli jednak można

[mat_eyo]

No to siadam do czytania.

[Brylantino]

Nic, czego nie można było się domyśleć z samych wycinków tam nie ma. Prosta łupanina. Jakoś komuś to pasuje to ok, ale ja spasuję. Ta walka jakaś taka mało emocjonująca się wydaje: "to ja wyczerpuję tego i zadaję Ci X dmg-u. To ja w takim razie wyczerpuję tego i zadaję Ci też X dmg-u" i tak w kółko...

[pattom]

Nic, czego nie można było się domyśleć z samych wycinków tam nie ma. Prosta łupanina. Jakoś komuś to pasuje to ok, ale ja spasuję. Ta walka jakaś taka mało emocjonująca się wydaje: "to ja wyczerpuję tego i zadaję Ci X dmg-u. To ja w takim razie wyczerpuję tego i zadaję Ci też X dmg-u" i tak w kółko...

Zbyt duże uproszczenie.

ANR - run, rez, run, rez, tag itd? No chyba nie.

[Wosho]

Dokladnie to nie takie proste.
Sa shieldy, sa karty spaczajace, przesuwajace na inne planety itd.
Wiec bedzie tu duzo kombinowania.

[Brylantino]

No nie wiem... dla mnie dalej to jest pozbawione emocji:

- zadam Ci dwa obrażenia!
- Ha! nie bo mam tarczę!
- O kurczę...
- No to teraz ja Ci zadam dwa obrażenia.
- Nieprawda bo przesuwam twoją jednostkę na inną planetę
- O kurczę...

Sorry panowie, może trochę sobie już jaja robię, ale naprawdę miałem nadzieję że gra będzie sobą coś więcej reprezentować, aniżeli karcianą wojnę z bonusami... Szkoda

EDIT:
Pattom:
Zdziwiłbyś się, ale Netrunner właśnie jest dość prosty, choć stwarza spore możliwości kombinowania, ale jego już sama mechanika robi takie WOW! Tutaj jest Meh, bo to wszystko już było masę razy w innych karciankach.

[Wosho]

W ten sposob to netrunner jak wyglada?
Biegne tutaj, ok rezuje lod stop. Ok to biegne tutaj, rezuje lod stop.
Ok to ja szukam breakerow a Ty tam sobie rob co chcesz.

[Brylantino]

Owszem wygląda tak, ale przy nim nie ma się wrażenia odgrzewanego kotleta. Tutaj to aż się wylewa z tej instrukcji.

[Wosho]

Pogramy zobaczymy.

[Brylantino]

Ludzie do dzisiaj się tasują MtG Wszystko kwestią wymagań.

[xel4]

Ja się ciesze na prostą łupankę, w której będzie się lała krew. W końcu to WARHAMMER.

P.S Mam i gram namiętnie w Netrunnera, co nie będzie przeszkadzać mi w radośnym wysadzaniu, rozstrzeliwaniu czy rozrywaniu biednych Space Marines;)

WAAAGHAAA!

[Brylantino]

Też miałem taką nadzieję, ale jednak liczyłem na "ciekawiej" rozwiązaną walkę.

EDIT: Dobra, starczy już tego. Zagrać, zagram, ale o kupnie nie ma mowy. Życzę wszystkim dobrej zabawy.

[conus]

Ciągle to samo w każdym temacie o dowolnej karciance jakim to ANR jest mega świeżym kotletem.
We mnie budzi to odwrotne emocje do zamierzonego efektu i męczy.
Przepraszam że o tym piszę ale ulało mi się. Nie każda karcianka musi być równie mega co ANR.

Co do WH nie trzeba skomplikowanych i nowatorskich rozwiązań żeby w fazie deployment pokombinować.
Walka faktycznie jest już tylko wisienką na torcie po fazie planowania, chociaż naprawdę może być zaskakująca.
Jak to wyjdzie całościowo nie wiem ale wszystkie usprawnienia w stosunku do poprzednich wersji robią na mnie raczej pozytywne wrażenie zobaczymy jak to będzie.
Ja napewno kupię i zagram .

[mat_eyo]

Netrunner sam wyskakuje w takich dyskusjach, bo po prostu jest najlepszą karcianką i jedną z lepszych gier w ogóle

Po przeczytaniu instrukcji jestem na tak, proste to, choć z zauważalnym miejscem na kombinowanie i odrobinę blefu. Również deckbuilding z opisu wygląda na przystępniejszy. Jak na razie wpada na listę do kupienia, ale za Osadnikami i Destiny na PS4

[conus]

Netrunner sam wyskakuje w takich dyskusjach, bo po prostu jest najlepszą karcianką i jedną z lepszych gier w ogóle

Wiem że niektórym ciężko w to uwierzyć ale naprawdę nie dla wszystkich a ten ciągły lans powtarzany jak mantra czasem męczy.
Przepraszam za ten ot z mojej strony to już koniec.

[Wosho]

Ja uwielbiam Netrunnera ale uwazam ze lepszy jest Mage Wars

[conus]

Ja uwielbiam Netrunnera ale uwazam ze lepszy jest Mage Wars

+1

[BartP]

Mnie też już jest niedobrze od tego wciskania Netrunnera każdemu i wszędzie. Mnie gra nie podeszła, za dużo niejawnych informacji.

[Halmaris]

Mnie też już jest niedobrze od tego wciskania Netrunnera każdemu i wszędzie. Mnie gra nie podeszła, za dużo niejawnych informacji.

No i wielu innym też nie podeszła w Polsce, co widać po sprzedaży.

[Brylantino]

To nie jest temat o Netrunnerze jak niektórzy nie pamiętają. Lepiej opiszcie swoje wrażenia po instrukcji.

[sewhoe]

To nie jest temat o Netrunnerze jak niektórzy nie pamiętają. Lepiej opiszcie swoje wrażenia po instrukcji.

Ale jak ktoś porównuje WH40k z Netrunnerem, to trudno jest się do tego nie odnieść

[Kiler]

Co temat o LCGHach to większość postów i tak taka sama "netrunner to","inwazja tamto", "star wars taki", "władca owaki" teraz dojdzie "podbój cośtam" a najlepiej porzucić to bagno i zacząć grać w stare dobre Zew Cthulhu :
- klimat - jest
- elegancka mechanika - jest
- prostota - jest
- grafiki - są
- masa kart - jest

co prawda jako jeden z prekursorów gatunku LCG posiada najgorszy core set ze wszystkich gier ffg (a oprócz podboju zaliczyłem wszystkie ) ale scena nie istnieje więc karty jeszcze z ccg pewnie na kilogramy można dostać

[Brylantino]

Przeczytaj moje posty i pokaż mi gdzie do Netrunnera cokolwiek porównywałem ja tylko napisałem, że miałem nadzieję na ciekawszą walkę.

[pridebowl]

Należy zrozumieć graczy, którzy czują zagrożenie spadkiem sprzedaży niektórych karcianek. Już pojawiają się oferty sprzedaży netrunnera i sw związane z pojawieniem się conquesta. Niestety taka kolej rzeczy.
co do instrukcji - czytałem netrunnera i jakoś emocji nie czułem dopiero gra prezentowała sie dobrze. tak że wstrzymałbym się z takimi ocenami.
Prawda jest taka, że wokół w40conquest zorganizuje się scena turniejowa jakiej nie ma żadna inna LCG. Wdać już po działaniach Galakty, że im baaaardzo zależy. I to mierzi innych graczy.

Co do instrukcji, zostawiłem ja sobie właśnie na dzisiejszy wieczór

[Brylantino]

Ale mi nie przeszkadza lepsza scena turniejowa. Napisałem tylko, że jestem zawiedziony, gdyż sam miałem ochotę wejść w nowe lcg, ale póki co nie ma dobrego kandydata.