Nie trzeba bronić, bo ja nikogo nie atakuję.KubaP pisze: Nie mnie bronić Portalu, ale chyba ciut nadinterpretowujesz.
No, właśnie, kto? I może z tym jest ten potencjalny problem. Jedni powiedzą tak, inni inaczej.Ja oczywiście rozumiem tę potrzebę uproszczenia, ale w grze konfrontacyjnej, w której poza tym niewiele w ogóle można zrobić (ruszanie jednostek jest najwidoczniej tylko środkiem do instalacji kart, jak Autorzy wspomnieli), to może pozostawiać pewien niedosyt.(...) które zmasakrują pierwszą postać jaka tam wejdzie, to kto ją (tę postać) zabił: gra, czy Ty?
To prawda, że nie ma żadnego sensu rozlewać "dramaty" nad grą, w którą się jeszcze nie grało - rzeczywistość zweryfikuje. Ale podywagować i interpretować lubię, szczególnie z poziomu mindsetu game designera, czy kogoś, kto ocenia grę na wielu frontach (czyli ten nieszczęśny feeling jednak też). W żadnym momencie nie jest to jednakże obiektywnie negatywna ocena gry, to by było kuriozalne. Wrócę po 20 partiach i wtedy się zobaczy