Moja gra planszowa. Proszę o rady

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Brylantino pisze:Ja bym Ci proponował wziąć te wszystkie pomysł które już masz i wykonać taki bardzo prosty prototyp, nawet na zwykłych kartkach z zeszytu itp. i zobaczyć jak się w to gra na obecny moment. To jest najlepszy sposób na eliminowanie dziwnych mechanik, z których sobie nawet często nie zdajemy sprawy i podpatrzenie słabych oraz mocnych stron projektu.
Dzisiaj w szkole mam zamiar tak zrobić :wink:
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: BartP »

W szkole to trza się uczyć ;].
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5609
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 797 times
Been thanked: 1243 times
Kontakt:

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: mat_eyo »

Toż się uczy projektowania gier. No swoich własnych błędach, ale się uczy ;)
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Mechanika ruchu
Na Planszy, będzie się poruszało o jeden punkt co turę. Co jakiś czas musisz się rozłożyć (rozbić obóz i odpocząć). Po trzech turach nie będziesz się mógł ruszyć, będziesz musiał właśnie odpocząć. Chyba, że będziesz posiadał tyle koni ze stajni, ile liczy twoja kompania, to wtedy 3 punkty. Konie męczą się po trzech turach. Jeśli się zmęczą po tych trzech ruchach, to wtedy ruszają się 2 punkty na turę, jeśli po dwóch ruchach nie odpoczniesz, to 1 punkt (już to chyba pisałem, jednakże chce dać do tego posta wszystko, co się tyczy ruchu).
Odpoczynek będzie polegał na tym, że po prostu będziesz musiał stracić swoją następną turę, dociągając jedynie kartę przygody.
Handel:
Podczas swojego ruchu, możesz wysłać jednego swojego kompana z umową handlową do innego gracza (Szybkość brana pod uwagę. Polecam wysyłać z takimi umowami jedynie jednostki na koniach)
Gdy ten twój kompan dotrze do gracza, możesz powiedzieć mu o swojej umowie (Np. Nie zlejesz mnie przez następne x tur, to dam ci x złota). Wtedy, taki gracz może zrobić 3 rzeczy : Zgodzić się (wtedy po prostu daje mu te złoto) Nie zgodzić się (umowa odrzucona), lub zabić mu tą jednostkę (za taki szczyt chamstwa, odejmuje się temu graczowi dobre poważanie, lub dodaje złe). Jeśli któryś z graczy złamie umowę handlową, wtedy taki gracz dostaje złe poważanie. (tak jak w życiu: nie koleguj się z tym mutantem ).Ale suchar...
Walka:
Już o niej pisałem, ale ona też będzie częścią ruchu.
Knucie:
Knucie (spiskowanie) będzie wyglądało tak jak handel (będzie się wysyłało swego kompana) z tą różnicą, że ci potencjalni dwaj gracze będą rozmawiali z sobą na ucho. Mogą gadać o czym tylko zapragną, jednak musi to być coś związanego z grą, a nie z Justinem Bieberem ; ). Oczywiście można też graczy wprowadzać w błąd i tak naprawdę o niczym takim nie rozmawiać.
Ruch na morzu:
Będziesz się poruszał z taką prędkością, jaką ma twoja łódź. Aha, wprowadzę jeszcze bitwy morskie. Będą takie same jak lądowe, tylko że dojdzie to, że będziesz się lał na pokładzie statku (czyli krótko mówiąc, będą pomagały ci działa).
Na razie to tyle. Więcej o tym nie wymyśliłem, jednak (z resztą jak zwykle) mile przyjmuję rady, oraz pytania, na które odpowiem po szkole, ponieważ rano muszę coś zrobić na plastykę :wink:
Awatar użytkownika
ignatus
Posty: 291
Rejestracja: 24 wrz 2012, 11:59
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: ignatus »

Jeżeli choćby 20% tej gry będzie taka jak mówisz i będzie to mechanicznie działać,mając przy tym jakąś grywalność to będzie jedna z najbardziej rozbudowanych planszówek w historii.Powodzenia,czekamy na wyniku beta testów
Początkujący weteran
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Ilość kart
Witam. Ostatnio skończyłem pracę nad planszą do tej gry. Teraz zacząłem się zastanawiać, jak zrobić, by kart w tej grze było nie za dużo. Na razie tak wygląda sytuacja:
1. Karty questów - 175 ( po 25 do każdej "profesji")
2. Karty przygód - 300 ( Las Hejtan - 75, Morze Północne - 75, Normalny teren - 150)
3. Jednostki - ok. 200 ( po 5 do każdego rodzaju)
4. Uzbrojenie - ok. 100 ( po 2 do każdego rodzaju)
5. Karty "statusu", np. ,, Gwardia honorowa" - 35 ( po 5)
6. Karty ścigania - 75.
7. Karty statków - 10 (po 1 na każdy rodzaj)
8. Karty koni - 30 (tyle jest w stajni, jak nie zdążysz kupić, to na piechotę musisz zapieprzać :lol: )
9. Karty przygód w kopalni - 15
Suma: 940 :/
Zdecydowanie za dużo. Niektóre, tak jak karty kopalni złota zrobię nie na kartach, lecz tak, by się kulało 2 kośćmi. Ściganie może zmodernizuję i zrobię z tego mechanikę, a nie losówkę.
Proszę o rady. Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Żegnam ; )
Ostatnio zmieniony 22 maja 2013, 17:10 przez Żaku, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4075
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 283 times
Been thanked: 170 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: lacki2000 »

Podziel na podstawkę i dodatek, zwłaszcza karty przygód i questów. Jednostki też można zredukować, po 2 do każdego rodzaju. To uzbrojenie też można zmniejszyć albo całkiem wywalić, wpisując to jakoś w zróżnicowanie jednostek. Tyle mogę zasugerować z surowych danych ale lepiej by było zobaczyć śmigający po stole (albo czterech ;) ) prototyp.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: MichalStajszczak »

Żaku pisze: 1. Karty questów - 210 ( po 25 do każdej "profesji")
Czyżby było 8,4 profesji?
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Brylantino »

A masz powiedzmy już rozpisane tych 200 kart questów? W założeniach wszystko wygląda ładnie, ale jak przychodzi do praktyki, to często ciężko jest stworzyć 30-50 sensownych kart, aby nie powielały swej treści i były różnorodne, nie mówiąc już o prawie 4-krotnej ilości. Ciągle odnoszę wrażenie, że całość twojego pomysłu póki co widnieje jedynie na kartce i w głowie i raczej w formie statystyk, aniżeli gotowych i ukończonych elementów, które wymagają już tylko balansowania. Rozumiem, że wymyślanie tego wszystkiego może być przyjemne, ale też nie możemy popadać w przesadę. Im gra ma więcej zasad, tym gorzej dla niej, bo nikomu nie chce się przyswajać podręcznika ze 100 stronami zapisanymi maczkiem, aby zagrać choć jedną grę.
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

MichalStajszczak pisze:
Żaku pisze: 1. Karty questów - 210 ( po 25 do każdej "profesji")
Czyżby było 8,4 profesji?
Ok. zmieniłem
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Brylantino pisze:A masz powiedzmy już rozpisane tych 200 kart questów? W założeniach wszystko wygląda ładnie, ale jak przychodzi do praktyki, to często ciężko jest stworzyć 30-50 sensownych kart, aby nie powielały swej treści i były różnorodne, nie mówiąc już o prawie 4-krotnej ilości. Ciągle odnoszę wrażenie, że całość twojego pomysłu póki co widnieje jedynie na kartce i w głowie i raczej w formie statystyk, aniżeli gotowych i ukończonych elementów, które wymagają już tylko balansowania. Rozumiem, że wymyślanie tego wszystkiego może być przyjemne, ale też nie możemy popadać w przesadę. Im gra ma więcej zasad, tym gorzej dla niej, bo nikomu nie chce się przyswajać podręcznika ze 100 stronami zapisanymi maczkiem, aby zagrać choć jedną grę.
Karty questów na tyle łatwo mi będzie zrobić, bo każda profesja będzie miała inne zadania, co umożliwi mi stworzenie setki pomysłów. Gorzej z kartami Przygód...
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Karty "uzbrojenia" zlikwiduje, tak samo jak karty "ścigania". Teraz, wchodząc do kuźni, zamiast kupić zbroję żelazną itp., podwyższasz swoim jednostkom poziom uzbrojenia. Dla przykładu: Poziom pierwszy uzbrojenia łucznika konnego wynosi 4 obrony. Wchodzisz do kuźni i za wskazaną cenę podwyższasz o 50% (zaokrąglając w dół). Teraz łucznik konny ma drugi poziom obronności o wartości 6. Wraz z poziomem, cena się zwiększa, np. 2 poziom - koszt 500, 3 - koszt 1000 ( w każdej kuźni, czy w mieście, czy w obozie bandytów cena jest inna)
Jest także poziom Waleczności (ataku), który działa na tej samej zasadzie, co uzbrojenia. (maksymalny poziom obronności i waleczności - 5)
Z mojej strony podziękowania dla lacki2000, bo bez niego nie wymyśliłbym tego czegoś powyżej :wink:
Dziękuję także innym.
Awatar użytkownika
rzaba
Posty: 445
Rejestracja: 22 kwie 2007, 23:18
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Has thanked: 37 times
Been thanked: 2 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: rzaba »

daj zdjecie (prototypu) planszy, zobaczymy co to za cudo
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

rzaba pisze:daj zdjecie (prototypu) planszy, zobaczymy co to za cudo
Proszę
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 90cf0.html


Jest to "prymityw", czyli coś co (według mnie) dodaje klimatu. Tło zrobiłem w całkiem dobrej jakości, ale jeśli chodzi o rysunki, to siedmioletnie dziecko lepiej by je narysowało ;)
Plansza zawiera 28 lokacji, czyli bardzo dużo jak na grę planszową. Ruch określają te linie (żółte, niebieskie i czerwone), a punkty ruchu, to są te kropki na tych liniach.
linia żółta - Obszar normalny (miasto, bandyci, chatka zielarza)
linia niebieska - Morze Północne (wyspy)
linia czerwona - Las Hejtan (zapomniany grobowiec, cmentarz, tajemnicza polana)
Oceniajcie. Mam nadzieję, że docenicie mój styl

Aha, zapomniałbym dodać, że w niektórych miejscach jeszcze nie mam rysunków. Powiedźcie mi, czy dorysować je jeszcze. Chodzi mi o to, by nie przedobrzyć.
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Witam

Dość długo do was nie pisałem. To przez zakończenie roku szkolnego i inne sprawy.
Zaczynam do mojej gry robić karty. Wstawię wam później kilka zdjęć.
W tym poście chciałbym wam opisać główne zalety złego charakteru, które wymyśliłem dlatego, ponieważ mówi się, że będzie się bardziej opłacało grać dobrym.

- Bohaterzy neutralni i dobrzy, po zakończeniu ruchu, będą musieli kulać kością. Jeśli wypadnie im 1 (jeśli będzie się blisko np. obozu bandytów, liczba będzie stopniowo wzrastała) wtedy atakuje ich zła armia (kula się kością za ich liczbę). Bohater zły również musi kulać po zakończeniu kością, lecz JEŚLI wypadnie mu jeden, ON decyduje się na atak, czyli mówiąc krótko, on atakuje, a nie na odwrót, tylko z tą różnicą, że nie atakuje złych, tylko dobrych. Jak będzie chciał zaatakować kula kością za liczbę dobrych jedn. Jeśli będą dla tego złego bohatera za trudne, lub za liczne, wtedy może zrezygnować z ataku.
- Bohaterzy dobrzy, będą mieli lepsze wyposażenie obronne (będą mieć lepsze pancerze), jednak w lesie Hejtan, w którym będzie się roiło od elitarnych stworzeń (Rycerz 7 ataku i 6 ob. - Zwykły zombiak 6 at. i 5 obr. - nie mówiąc już o specjalizacji), złym jednostkom będzie się lepiej wymykało (atakują go po rzucie kością, gdy wypadnie 1). Boh. dobrych, te jednostki będą atakowały na 1 i 2, a gdy się będą przybliżali do okrutnej lokacji, prawdopodobieństwo bitwy będzie wzrastać, tak samo, jak koło obozów bandytów itd.
- Bohaterzy dobrzy, będą mieli swoje obowiązki ( pierwszy quest bezpłatny, drugi z nagrodą, trzeci bezpłatny itd. Questy bezpłatne trzeba robić w przeciągu iluś tam tur; wszystko będzie napisane na karcie) a boh. źli będą na swój sposób wolni. U nich nie będzie dyskryminacji, jak król dyskryminuje chłopów, u nich każdy ma szansę zostać dowódcą.
żegnam wszystkich
Awatar użytkownika
Cin
Posty: 822
Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
Has thanked: 4 times
Been thanked: 31 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Cin »

Tucznik?
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Cin pisze:Tucznik?
Łucznik (niewyraźnie piszę)
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1240
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 134 times
Been thanked: 61 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: poooq »

Ekstra!
Ile razy grałeś w tę grę?
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Brylantino »

Cin pisze:Tucznik?
Umarłem :mrgreen:

Że też Ci się chciało bawić w taką szatę graficzną, niemniej wygląda dość przyjemnie, choć ciężko jest cokolwiek rozczytać na tych kartach.
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

poooq pisze:Ekstra!
Ile razy grałeś w tę grę?
Na razie testuję jedynie mechanikę walki, oraz ją ulepszam. Dopiero gdy dopracuję planszę, oraz zrobię resztę żetonów i kart, to wtedy zajmę się graniem testowym, choć do tego czasu minie sporo miesięcy.
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Brylantino »

Żaku pisze:
poooq pisze:Ekstra!
Ile razy grałeś w tę grę?
Na razie testuję jedynie mechanikę walki, oraz ją ulepszam. Dopiero gdy dopracuję planszę, oraz zrobię resztę żetonów i kart, to wtedy zajmę się graniem testowym, choć do tego czasu minie sporo miesięcy.
Tylko to jest błędne założenie. Przy tworzeniu gry, powinno się na bieżąco sprawdzać każdą mechanikę, oraz co pewien okres ogrywać całość tego, co już się ma. Nie trzeba do tego nie wiadomo jakich kart, żetonów itp. więkoszość rzeczy może być improwizowana. Chodzi tylko o to, aby nagle się nie okazało, że mechanika którą przeoczyłeś jest niegrywalna, a dowiesz się o tym dopiero za parę miesięcy i cała praca pójdzie w cholerę przez taką głupotę. Mechanika walki to nie wszystko, zwłaszcza w grze przygodowej. Bardzo istotne jest, jak wszystko się zazębia i czy dobrze ze sobą współgra.
Awatar użytkownika
Cin
Posty: 822
Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
Has thanked: 4 times
Been thanked: 31 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Cin »

I naprawdę nie ma sensu wrzucać zdjęcia żółtych okrągłych tekturek. Co nowego to wniosło?
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3038
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 576 times
Been thanked: 239 times

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: DarkSide »

Projektowanie gry planszowej jest jak pisanie programu komputerowego. Nie zaczyna sie od szaty graficznej, projektowania ikon, wyglądu menu etc. Najpierw program ma działać, spełniać założenia programisty.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Żaku
Posty: 65
Rejestracja: 13 maja 2013, 16:45

Re: Moja gra planszowa. Proszę o rady

Post autor: Żaku »

Brylantino pisze:
Żaku pisze:
poooq pisze:Ekstra!
Ile razy grałeś w tę grę?
Na razie testuję jedynie mechanikę walki, oraz ją ulepszam. Dopiero gdy dopracuję planszę, oraz zrobię resztę żetonów i kart, to wtedy zajmę się graniem testowym, choć do tego czasu minie sporo miesięcy.
Tylko to jest błędne założenie. Przy tworzeniu gry, powinno się na bieżąco sprawdzać każdą mechanikę, oraz co pewien okres ogrywać całość tego, co już się ma. Nie trzeba do tego nie wiadomo jakich kart, żetonów itp. więkoszość rzeczy może być improwizowana. Chodzi tylko o to, aby nagle się nie okazało, że mechanika którą przeoczyłeś jest niegrywalna, a dowiesz się o tym dopiero za parę miesięcy i cała praca pójdzie w cholerę przez taką głupotę. Mechanika walki to nie wszystko, zwłaszcza w grze przygodowej. Bardzo istotne jest, jak wszystko się zazębia i czy dobrze ze sobą współgra.
Rozumiem twoje obawy. Dzięki za dobrą radę.
ODPOWIEDZ