Lords of Waterdeep (Peter Lee, Rodney Thompson)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 1582
- Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Lords of Waterdeep (Peter Lee, Rodney Thompson)
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
- Protoplasm
- Posty: 289
- Rejestracja: 17 cze 2010, 23:13
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 1 time
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Lords of Waterdeep
watman wygrał egzemplarz więc liczę na jego opinię (i rezerwuję prawo pierwokupu gdyby się nie spodobało )
http://boardgamegeek.com/thread/783381/ ... y-w/page/1
http://boardgamegeek.com/thread/783381/ ... y-w/page/1
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Lords of Waterdeep
Jakoś nie wierzę, zeby porwało to coś gamerów. Losowość kart misji może być dokuczliwa, a i wtórność mechaniki nie zachęca. Z drugiej strony, gra ma realne szanse zaistnieć jak pierwsze dobre euro dla nastolatka. Czego jej życzę, bo zrobi coś dobrego dla przyszłych pokoleń.
-
- Posty: 1582
- Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Re: Lords of Waterdeep
Video-recenzja Dice Tower: http://www.youtube.com/watch?v=Eo7ui-fO ... AAAAAAAAAA
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Lords of Waterdeep
Tak na gorąco - jestem po pierwszych partiach i dotychczas... naprawdę mi się podobało! Tak, sam jestem zdziwiony - od samego początku patrzyłem na tę grę wilkiem. Wszak - kompletny bezsens - D&D w wersji euro, z kosteczkami i drewnianymi robotnikami... please... Tymczasem - zabawa okazała się przednia.
Dobra, to teraz kilka szybkich spostrzeżeń. Zastrzegam - jestem po dwóch partiach, więc parę rzeczy może się zmienić.
1. Questy i ich losowość - nie ma paniki. Póki co ciężko mi było trafić na sytuację, w której zupełnie nic by mi nie pasowało. Dostępne są zawsze cztery, a na dodatek - jedna z akcji brania misji pozwala je przemielić. Szansa na to, że naprawdę nic się nie trafi wydaje mi się nikła. Plus, jest miejsce do wrednych zagrywek (mielenie tylko po to, żeby przeciwnicy czegoś nie wzięli - a i może coś fajnego dla mnie się trafi).
2. Karty intrygi - ten pomysł bardzo mi się spodobał. Można namieszać przeciwnikom, można pomóc sobie, pomagając trochę innym. Fajnie, że istnieje ten element dodatkowej interakcji. Zagrywanie intryg to tez fajny mechanizm - pozwala zachować sobie agentów "na później", więc czasami i taka decyzja może mieć dodatkowe znaczenie.
3. Budynki - coś jak w Caylusie. Mój budynek daje mi coś, gdy ktoś z niego korzysta. Zaryzykuję lincz, ale powiem, że fajniej dostawać różnorodne "bonusiki" niż (jak w Caylusie właśnie) ledwie znaczące punkciki.
4. Wykonanie - rewelacyjna wypraska, bardzo solidne elementy, fajne kosteczki, żetoniki, bardzo klimatyczne, miłe w dotyku karty. Czy trwałe? Nie wiem. Na razie ryzykuje granie bez koszulek, bo karty tasuje się raz na partię.
5. Klimat - dla niektórych to bez znaczenia, ale powiem, że... jest. Może nie tyle, co w Ameritrashu, ale zdecydowanie LoW to jedna z najbardziej klimatycznych gier euro.
6. Frakcje - jak na razie jedyna rzecz, która mi się nie podoba. Skoro jest do nich fluff, skoro są nazwy, to dlaczego każda z nich nie ma jakiejś drobnej specjalnej zdolności?
Ogólnie - wielkie zaskoczenie. Myślałem, że będzie słabo, prostacko i wtórnie, a jest naprawdę fajnie. Gra rozkręca się z tury na turę, pomiędzy misjami i budynkami zachodzą subtelne korelacje. Nie wiem, na ile tego wystarczy, ale - póki co - szacuneczek.
Dobra, to teraz kilka szybkich spostrzeżeń. Zastrzegam - jestem po dwóch partiach, więc parę rzeczy może się zmienić.
1. Questy i ich losowość - nie ma paniki. Póki co ciężko mi było trafić na sytuację, w której zupełnie nic by mi nie pasowało. Dostępne są zawsze cztery, a na dodatek - jedna z akcji brania misji pozwala je przemielić. Szansa na to, że naprawdę nic się nie trafi wydaje mi się nikła. Plus, jest miejsce do wrednych zagrywek (mielenie tylko po to, żeby przeciwnicy czegoś nie wzięli - a i może coś fajnego dla mnie się trafi).
2. Karty intrygi - ten pomysł bardzo mi się spodobał. Można namieszać przeciwnikom, można pomóc sobie, pomagając trochę innym. Fajnie, że istnieje ten element dodatkowej interakcji. Zagrywanie intryg to tez fajny mechanizm - pozwala zachować sobie agentów "na później", więc czasami i taka decyzja może mieć dodatkowe znaczenie.
3. Budynki - coś jak w Caylusie. Mój budynek daje mi coś, gdy ktoś z niego korzysta. Zaryzykuję lincz, ale powiem, że fajniej dostawać różnorodne "bonusiki" niż (jak w Caylusie właśnie) ledwie znaczące punkciki.
4. Wykonanie - rewelacyjna wypraska, bardzo solidne elementy, fajne kosteczki, żetoniki, bardzo klimatyczne, miłe w dotyku karty. Czy trwałe? Nie wiem. Na razie ryzykuje granie bez koszulek, bo karty tasuje się raz na partię.
5. Klimat - dla niektórych to bez znaczenia, ale powiem, że... jest. Może nie tyle, co w Ameritrashu, ale zdecydowanie LoW to jedna z najbardziej klimatycznych gier euro.
6. Frakcje - jak na razie jedyna rzecz, która mi się nie podoba. Skoro jest do nich fluff, skoro są nazwy, to dlaczego każda z nich nie ma jakiejś drobnej specjalnej zdolności?
Ogólnie - wielkie zaskoczenie. Myślałem, że będzie słabo, prostacko i wtórnie, a jest naprawdę fajnie. Gra rozkręca się z tury na turę, pomiędzy misjami i budynkami zachodzą subtelne korelacje. Nie wiem, na ile tego wystarczy, ale - póki co - szacuneczek.
- Martin_Valdez
- Posty: 329
- Rejestracja: 29 gru 2008, 15:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 11 times
Re: Lords of Waterdeep
Ja zakupiłem ją przed świętami po tym, jak obejrzałem recenzję Dice Tower. W Święta miałem możliwość zagrać w grę 3 razy. Mogę tylko powiedzieć, że w 100% zgadzam się z tejmniczym_padalcem. Gra mi się bardzo podoba i mam ochotę znowu w nią zagrać.
Jeszcze słowo odnośnie klimatu. Tak jak tp napisał jest, ale nie tyle co w ameritrashu. Na klimat ma ogromny wpływ zapewne sama szata graficzna. Natomiast zamiast brać wizardów, fighterów itp to współgracze prosili o fioletowe czy pomarańczowe kostki Mimo tego małego incydentu to ja czułem klimat całości
Zastanawia mnie kwestia dodatku, o którym zostało napomknięte w instrukcji
Jeszcze słowo odnośnie klimatu. Tak jak tp napisał jest, ale nie tyle co w ameritrashu. Na klimat ma ogromny wpływ zapewne sama szata graficzna. Natomiast zamiast brać wizardów, fighterów itp to współgracze prosili o fioletowe czy pomarańczowe kostki Mimo tego małego incydentu to ja czułem klimat całości
Zastanawia mnie kwestia dodatku, o którym zostało napomknięte w instrukcji
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Lords of Waterdeep
Ma to ktoś w Warszawie i zabrałby na Kostkę / do Chwili / Agresora?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Lords of Waterdeep
Do mnie dzisiaj przyszło ale nie będę na kostce, a w poniedziałek wyjeżdżam.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Lords of Waterdeep
moje nagrodowe z BGG zatrzymali na cle, dzis odbieram... do nagrody musze dolozyc 70 pln...yosz pisze:Do mnie dzisiaj przyszło ale nie będę na kostce, a w poniedziałek wyjeżdżam.
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
Re: Lords of Waterdeep
Garść moich pierwszych wrażeń po paru grach:
świetne wydanie, ładne grafiki, genialna wypraska (podobnie jak w Conquest of Nerath) ogólnie cud, miód i orzeszki. W końcu WotC w swojej planszówce zadbali o to, by karty były ładnie zilustrowane (jest o wiele lepiej niż w CoNerath oraz Castle Ravenloft i pozostałych z jej serii)
gra się bardzo sympatycznie, jest okazja do pokombinowania, reguły opisane bez zarzutu, wszystko działa fajnie i szybko
z klimatem jest trochę problem, tzn owszem wykonanie, ilustracje i krótkie wstawki na kartach pozwalają klimat poczuć, ale trochę brakuje spiskowania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Gra jest o rywalizacji o wpływy w mieście, można więc oczekiwać by wspierała zawieranie ukrytych sojuszy, zdrady etc. Tutaj tego nie ma - to co szumnie nazwano tu "Intrygami" to jawne zagrywanie prostych przeszkadzajek rywalom, ewentualnie bonusów dla siebie, czasem bonusu dla siebie wraz z mniejszym bonusem dla kogoś. Nie zmienia to faktu, że po pierwszych partyjkach gra wypadła lepiej, niż się spodziewałem.
świetne wydanie, ładne grafiki, genialna wypraska (podobnie jak w Conquest of Nerath) ogólnie cud, miód i orzeszki. W końcu WotC w swojej planszówce zadbali o to, by karty były ładnie zilustrowane (jest o wiele lepiej niż w CoNerath oraz Castle Ravenloft i pozostałych z jej serii)
gra się bardzo sympatycznie, jest okazja do pokombinowania, reguły opisane bez zarzutu, wszystko działa fajnie i szybko
z klimatem jest trochę problem, tzn owszem wykonanie, ilustracje i krótkie wstawki na kartach pozwalają klimat poczuć, ale trochę brakuje spiskowania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Gra jest o rywalizacji o wpływy w mieście, można więc oczekiwać by wspierała zawieranie ukrytych sojuszy, zdrady etc. Tutaj tego nie ma - to co szumnie nazwano tu "Intrygami" to jawne zagrywanie prostych przeszkadzajek rywalom, ewentualnie bonusów dla siebie, czasem bonusu dla siebie wraz z mniejszym bonusem dla kogoś. Nie zmienia to faktu, że po pierwszych partyjkach gra wypadła lepiej, niż się spodziewałem.
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Lords of Waterdeep
Jakby co, umieściłem na swoim blogu obszerną recenzję Lords of Waterdeep. Mozna ją znaleźć tutaj.
Stronę główną bloga znaleźć można w mojej sygnaturce. Tak, jakby ktoś się chciał rozejrzeć zanim zacznie czytać.
Miłego czytania
Stronę główną bloga znaleźć można w mojej sygnaturce. Tak, jakby ktoś się chciał rozejrzeć zanim zacznie czytać.
Miłego czytania
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Lords of Waterdeep
Ja cały czas czekam, aż ktoś przyniesie na jakieś spotkanie planszówkowe...
Lepsze od Ninjato?
Lepsze od Ninjato?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Lords of Waterdeep
Czy ktokolwiek ma informacje o ewentualnych planach wydania Lords of Waterdeep po polsku? Rozważam zakup tej gry jako prezentu na święta, ale zawsze mógłbym poczekać.
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Lords of Waterdeep
Stawiam pas z mieczem przeciw starym łapciom, że Lords of Waterdeep po polsku nigdy nie wyjdzie. Nie ma żadnych informacji na ten temat, żadnej z gier planszowych WotC nikt w Polsce dotychczas nie wydał, a CDP (mający ponoć prawa do wszystkiego od Wizardów - nie tylko do Magica) nie wydaje się zainteresowany planszówkami.
Mówiąc krótko: kupuj i nie czekaj, bo to fajna gra jest, a po polsku i tak jej nie będzie.
Mówiąc krótko: kupuj i nie czekaj, bo to fajna gra jest, a po polsku i tak jej nie będzie.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Lords of Waterdeep
Pytam tylko formalnie, bo mam bardzo podobne przeczucia i jeśli do końca listopada nie pojawią się żadne nowe informacje, na pewno kupię po angielsku. Osoba, która ma zostać obdarzona, radzi sobie z lengłydżem doskonale, myślałem raczej o innych graczach - np. o rodzicach, którzy po angielsku nie bardzo.
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Lords of Waterdeep
Mam wiadomość od kolegi z firmy, która współpracuje z firmą, która współpracuje z WotC. Nieoficjalną.
Gra nie wyjdzie po polsku, bo nakład nie satysfakcjonowałby WotC.
Gra nie wyjdzie po polsku, bo nakład nie satysfakcjonowałby WotC.
Re: Lords of Waterdeep
Grałem kilka razy z osobami nie znającymi angielskiego i radzili sobie świetnie. Jak mieli problemy to tylko z kartami intrygi, ale wtedy po prostu pytali się reszty. Karty misji i budynków są przejrzyste i w zasadzie wystarczy jedna osoba znająca nawet średnio angielski, żeby spokojnie grać.
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Lords of Waterdeep
dokładnie, wystarczy jedna osoba znająca w miarę angielski i można spokojnie graćRyslaw pisze:Grałem kilka razy z osobami nie znającymi angielskiego i radzili sobie świetnie. Jak mieli problemy to tylko z kartami intrygi, ale wtedy po prostu pytali się reszty. Karty misji i budynków są przejrzyste i w zasadzie wystarczy jedna osoba znająca nawet średnio angielski, żeby spokojnie grać.
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Lords of Waterdeep
No, ja - mimo wszystko - nie do końca się zgadzam z tą optymistyczną oceną sytuacji. Im więcej rozgrywek mam za pasem, tym częściej zdarza się, że pod sam koniec o wyniku decyduje kilka ostatnich posunięć - umiejętne ich blokowanie. Na przykład, jeśli komuś brakuje jednego awanturnika (dajmy na to: kapłana), do wykonania misji za 8, 10 czy 20 punktów, to posiadane karty intrygi stanowią dość istotny czynnik w wyborze kolejnych posunięć. Wiedząc, że wspomniany przeciwnik trzyma w ręku kartę, która mu owego kapłana dostarczy, mogę efektywnie zablokować ostatnie pole w porcie lub odpowiednio wcześnie porzucić w ogóle myśli o próbie uniemożliwienia mu wykonania misji (bo - przykładowo - siedzi po mojej lewej stronie, a w porcie są jeszcze dwa wolne miejsca na agentów).Ryslaw pisze:Grałem kilka razy z osobami nie znającymi angielskiego i radzili sobie świetnie. Jak mieli problemy to tylko z kartami intrygi, ale wtedy po prostu pytali się reszty. Karty misji i budynków są przejrzyste i w zasadzie wystarczy jedna osoba znająca nawet średnio angielski, żeby spokojnie grać.
Innym przykładem może być wybieg coraz częściej stosowany przez moich współgraczy - przetrzymywanie karty misji obowiązkowej do samego końca gry, by w ostatniej turze pognębić nią swego przeciwnika i zawalczyć o większą liczbę punktów. Oczywiście, ten problem można pominąć, bo karty misji obowiązkowych są tak charakterystyczne, że nie wymagają pokazywania innym graczom przy stole. Jeśli jednak zakładamy, że pokazujemy innym tylko te karty, których nie rozumiemy, to nagle przewagę zyskują ci, którzy mowę lenguidż znają lepiej od pozostałych.
Założenie gry jest takie, że nie posiadamy pełnych informacji - karty intryg stanowią jego dość istotny element. Jeśli komuś nie przeszkadza (lub jeśli ktoś nawet taki wariant woli) posiadanie pełnej wiedzy o możliwościach przeciwnika, to wtedy faktycznie bariera językowa nie stanowi problemu. Jednakże, kłóci się to nieco z założeniami twórców Lords of Waterdeep.
Przepraszam za przydługi wywód - chciałem tylko uczciwie zwrócić uwagę na pewne niedogodności i dysproporcje, jakie mogą pojawić się w wyniku grania z osobami słabiej władającymi językiem angielskim. Jeśli nie stanowią one dla potencjalnego kupującego problemu, to nie ma co się zastanawiać, bo - jak już napisałem - Lords of Waterdeep to gra naprawdę zacna.
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Lords of Waterdeep
zazwyczaj grywam w 2 osoby i gra się naprawdę przyjemnie. gra się dobrze skaluje - masz różną ilość agentów przy różnej ilości graczy. może nie ma takiej walki o te same questy (mniejsza szansa że będziemy poszukiwać tych samych) ale karty Intrygi zapewniają wystarczającą interakcję
- tajemniczy_padalec
- Posty: 469
- Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18
Re: Lords of Waterdeep
Mnie jakoś, cholera, zawsze robi się tak, że na dwie osoby zazębia nam się jeden rodzaj misjithe_ka pisze:zazwyczaj grywam w 2 osoby i gra się naprawdę przyjemnie. gra się dobrze skaluje - masz różną ilość agentów przy różnej ilości graczy. może nie ma takiej walki o te same questy (mniejsza szansa że będziemy poszukiwać tych samych) ale karty Intrygi zapewniają wystarczającą interakcję
A ogólnie popieram - gra skaluje się wyśmienicie i przy każdej konfiguracji ma odpowiednie tempo. Granie na dwie osoby ma przy tym pewien dodatkowy plusik - można w ciągu gry zrobić trochę więcej (wszystkiego), przez co wyniki są satysfakcjonująco wysokie.
- Trolliszcze
- Posty: 4779
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Lords of Waterdeep
Dzięki za wszystkie opinie, utwierdziłem się w przekonaniu, że to będzie doskonały zakup