Gra dla znajomych na ślub

[wicked]

Aaa, jeszcze jeden tytuł, który może spełniać kryteria. Za granicą pojawiła się gra "The Adventurers" w klimatach a'la Indiana Jones. Wygląda świetnie, na razie zbiera bardzo pozytywne opinie. Na BGG jest już nawet polskie tłumaczenie instrukcji. Gra z przesyłką na pewno będzie sporo kosztować

[Ink]

A może Middle-Earth Quest? Tani nie jest, więc to chyba plus?:) Niestety wersja angielska, ale przecież Doom to też english.

To chyba nienajlepszy pomysł na prezent, biorąc pod uwagę, że w aktualnej edycji tak z połowa figurek bywa połamana.

[Odi]

soloo -> pierwsze słyszę, żeby Osadnicy 'odpychali' wyglądem. Pokazywałem grę różnym osobom, i każdej bardzo podobała się kolorystyka, jakość kart i żetonów...
Nie wiem. De gustibus...

Co do Dooma - to juz chyba faktycznie lepiej kupić Space Hulka. Wygląda na zdecydowanie bardziej emocjonujący. A przynajmniej nie ma dziesiątek kart, które trzeba doczytywać w trakcie gry.

Wybacz, jakoś w Twoich wyborach nie potrafię się odnaleźć. Kryterium ceny jest zwodnicze. Czego tak naprawdę szukasz w planszówce? Figurek?
Czy raczej dobrej zabawy?

Wiesz, nie chodzi o to, że ktoś jest kumaty/niekumaty. W przypadku osoby, która do tej pory grała w gry typu: 'rzuć kostką i weź kartę', naprawdę ryzykowane jest zaserwowanie gry, która ma sporą ilość zasad, wyjątków, regułek, znaczników, kart w języku angielskim itp. Bo przyjemne powinno być nie tylko granie w grę, ale i jej poznawanie.
Co do języka angielskiego - tez bym ostrożnie oceniał jego znajomość u potencjalnych graczy. Pamiętaj - nie dość, że Twoi znajomi będą musieli poznać nową grę, zrozumieć jej zasady itp, to język angielski będzie dodatkowym utrudnieniem.
A ludzie którzy 'na co dzień' nie posługują się tym językiem, mają czesto zwodnicze pojęcie o własnych umiejętnościach.

My tu bysmy wszyscy chcieli Ci doradzić jak najlepiej, stąd nasze obiekcje i wątpliwości. Ale oczywiście to sa Twoi znajomi, Twoje wybory i Twoje pieniądze.
Ja osobiście bym ani Dooma (zwłaszcza z dodatkiem), ani Arkham Horror nie kupował osobom, które do tej pory grały tylko w Monopoly.

Hm. To jak już ma być z gry komputerowej, to może...
Age of Empires III?

Pozdrawiam

[salmunna]

Najlepiej kupić 2-3 gry, zupełnie od siebie różne - któraś się na pewno spodoba.

[FormatC]

A ja uwazam, ze Doom nie jest az taki trudny ani wcale nie jest takim zlym wyborem (osobiscie b. bym sie ucieszyla z takiego prezentu, ale, niestety, nasz slub juz sie odbyl ). Tylko zaoferuj sie, ze pierwsza gre Ty im poprowadzisz, wszystko ladnie tlumaczac. Wilk syty i owca cala - oni dobrze poznaja zasady, a Ty sobie zagrasz. I tak, zapewne, zadnej z proponowanych przez Ciebie gier nie zabraliby ze soba w podroz poslubna bo sa zwyczajnie za duze...

[cezner]

A ile to przyszłe małżeństwo ma lat? Bo może 18? I wtedy taki Talisman może być OK.
Ja osobiście nie kupowałbym żadnych Talismanów, Descentów, AH itd.
Jeśli chcesz wydać trochę kasy na planszówki, to kupiłbym coś z grupy: Puerto Rico, Agricola, Filary Ziemi, Stone Age.
Poza tym dodatkowo jakaś karcianka:
Dominion, Cytadela, Caylus, St Petersburg. Te karcianki dobrze chodzą na dwie osoby ( moim zdaniem )
Samurai jest bardzo ładnie wydany i idealnie chodzi na dwie osoby.
I pamiętaj o jednym. To ma być prezent dla nich a nie dla Ciebie! Zastanów się co im się rzeczywiście może spodobać. Kobiety zazwyczaj nie lubią mocno interakcyjnych gier. Ale oczywiście nie wszystkie

[asiok]

Dołączę się...

Jak rozumiem - Magia i Miecz to pierwsza gra nie-chińczykowa, w jaką grają. Oznacza to ni mniej ni więcej niż to, że nie mają pojęcia o współczesnych grach... Jeżeli kupisz im Descenta, Arkham Horror czy Small World - będzie ok ale TYLKO pod warunkiem, że zagrasz z nimi pierwszą i grę i dokładnie wytłumaczysz o co chodzi. Dla osób nie znających gier - niemal na pewno okaże się to zniechęcające. Metaforycznie - jeżeli osobę 2 dni po zdaniu egzaminu na prawo jazdy wsadzisz do bolidu F1 to walnie w pierwsze drzewo....

Co do konkretnych przykładów - na pewno Filary Ziemi z dodatkiem mogą się podobać. Runebound - fajna i nieskomplikowana, można wejść w klimat gry. Cytadela - wg mnie super się gra zarówno w dwie jak i w więcej osób. Do rozważenia także - Thurn und Taxis i
Thebes.

Dominion, Dixit- - komuś mogą się spodobać , ale to trochę specyficzne tytuły. Dominion - nieustające tasowanie i układanie kombosów - łatwo początkującego pogrążyć, jeżeli któreś z nich szybciej chwyci zasady to błyskawicznie pogrąży drugiego i to tak, że przegrywający straci ochotę na dalszą grę (ta opinia może być tendencyjna bo dla mnie to słaba i nudna jak flaki z olejem gra). Dixit - może i fajne PartyGame ale po 2 - 3 partiach idzie do szafy na 3 miesiące, bo zbyt łatwo zgadnąć karty przeciwnika.

[mst]

Metaforycznie - jeżeli osobę 2 dni po zdaniu egzaminu na prawo jazdy wsadzisz do bolidu F1 to walnie w pierwsze drzewo....

A gdzie Ty na torze F1 widziałeś drzewa?

[sowacz]

Dixit - może i fajne PartyGame ale po 2 - 3 partiach idzie do szafy na 3 miesiące, bo zbyt łatwo zgadnąć karty przeciwnika.

To już chyba zależy od ekipy grającej i ich wyobraźni...wg mnie ta gra im dłużej grana, tym staje się lepsza, bo trzeba wymyślać nowe skojarzenia i mocniej się wysilić.

[Odi]

O - np wpadł mi do głowy fajny zestaw (Asiok - thx za inspirację):

Ken Follet 'Filary Ziemi' - bestsellerowa książka Folleta (kupiłem koleżance - zaczytuje się:)) - 50 zł
Filary Ziemi - przeslicznie ilustrowana gra oparta na motywach książki - 130 zł
Filary Ziemi- dodatek - poprawia jakośc gry, dodaje nowe wydarzenia i postaci znane z książki - 80 zł

[veljarek]

Fajnym prezentem moze byc CUBA z dodakiem, wyjdzie około 250zł, a gra dość fajna

[Tycjan]

Fajnym prezentem moze byc CUBA z dodakiem, wyjdzie około 250zł, a gra dość fajna

W wersji angielskiej z dodatkiem wyjdzie około 320zł (ceny Rebela)

Ale Zestaw Foletta (2 książki, gra i dodatek) chyba najlepszą jest propozycją + Pędzące Żółwie dla przyszłych członków rodziny

[Emerem]

Jestem zdumiony, że nikt nie wspomniał o serii "Ticket to Ride". Przecież to wymarzony prezent dla świeżych (początkujących) graczy, sprawdzający się rewelacyjnie w parach, w każdym właściwie towarzystwie, w każdym przedziale wiekowym. "Ticket" pięknie i z godnością się starzeje, jest interaktywny, emocjonujący i rewelacyjnie wydany. Idealny prezent dla nowożeńców!

Myślę, że zestaw "Ticket to Ride: Europe" + "TtR: Nordic Countries" (idzie zima) i dodatek "Szwajcaria" zadziała jak czary.

Rozważyłbym też "Carcassonne: Big Box".

[edrache]

Jestem zdumiony, że nikt nie wspomniał o serii "Ticket to Ride"

OT: my z żoną kupiliśmy sobie właśnie Ticketa Marlkina w tzw. "podróży" poślubnej

[khaox]

a ja bym wlasnie nie kupowal takich serii jak 3xTtr... chociaz Ttr:Europa jako taki jest zdecydowanie godny polecenia.

Filary ziemi sa super pomysłem (koniecznie z książką). Ładna gra, która sama prowadzi gracza zanim nie załapie detali strategii.

ja bym sie koncentrował na grach 2 osobowych z opcją na więcej osób. To ma być prezent dla młodej pary i ma dawać miłą rozgrywkę bez zbędnego konfliktu. Dołożyłbym więc kooperację - np. Pandemic (bo fajny, chociaż z dodatkiem troszkę drogo wychodzi).

[zanskar]

Wybacz, jakoś w Twoich wyborach nie potrafię się odnaleźć. Kryterium ceny jest zwodnicze. Czego tak naprawdę szukasz w planszówce? Figurek?
Czy raczej dobrej zabawy?

Wiesz, nie chodzi o to, że ktoś jest kumaty/niekumaty. W przypadku osoby, która do tej pory grała w gry typu: 'rzuć kostką i weź kartę', naprawdę ryzykowane jest zaserwowanie gry, która ma sporą ilość zasad, wyjątków, regułek, znaczników, kart w języku angielskim

No właśnie, jak tak czytam ten wątek to chyba nie tylko autor ale i koledzy, kórzy mu odpowiadają skaczą po prostu po dostatecznie drogich tytułach, bo padło na początku zdanie o odpowiedniej cenie... Grałem niedawno ze znajomym, który bonusy z przedmiotów w Diablo II recytuje z pamięci, a z zajarzeniem reguł dość prostej w sumie gry, jaką jest Dominion miał pewne problemy na początku. Lepiej chyba kogoś nie zniechęcać do zabawy w planszówki przesadnie skomplikowanym tytułem?

P.S. Pomysł z zestawem Filarów Ziemi bardzo fajny

[EDIT] Z drogich gier podobnych do granych przez znajomych jest jeszcze Cashflow

[Lucf]

Na ślub nie kupowałbym gry planszowej a jak to jako dodatek, jakieś ładne klasyczne drewniane wydanie GIGAMICA - Pylos, Qoridor- jak się nie spodoba będzie zdobił półke w sypialni jako ciekawy bibelot.
No może scrabble edycja drewniania.

[soloo]

O rany, dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Dziękuję za dobre rady, chociaż trochę ciężko je ogarnąć!!

Co do moich kryteriów - to są bardzo dobrzy przyjaciele, i trochę niezręcznie bym się czuł dając kopertę, a jednocześnie sami mnie prosili o jakąś wypasioną gierę, stąd chcę kwotę, którą bym włożył do koperty, całą przeznaczyć na gierkę. Teraz jeśli chodzi o nich samych - to takie artystyczne małżeństwo (znaczy przyszłe małżeństwo) przed trzydziestką z Krakowa, i obawiam się, że gry typu Agricola, Osadnicy itd. po prostu nie znajdą u nich zrozumienia ze względu na klimat. To co ich interesuje w grach planszowych to przygoda, dreszczyk emocji itd.. Co do tych figurek tudzież ładnie wydanej gry - tak, zależy mi na tym, aby gra właśnie była przepięknie wydana, gdyż widziałem jak im się oczy świeciły gdy przeglądali u mnie Talizman, każdą figurkę oglądali, a jeśli chodzi o planszę to już w ogóle... Tak więc - gra (lub gra + dodatek) muszą być w cenie około 300-400zł. Dodatkowo muszą być pięknie wydane, figurki, kolorowa fajna plansza itd.. Po zastanowieniu angielski naprawdę nie stanowi dużego problemu raczej, instrukcja musi być po polsku, ale sama gra może być in english. Odpada kupno kilku gier. Serio, nie wchodzi w grę. Chcę jedną dobrą, a nie 3 "bo może któraś się spodoba".

Teraz jeśli chodzi o wybory:
- z BSG rezygnuję, to był zły pomysł.
- AH wydaje mi się ciągle dla nich bardzo atrakcyjny, sądzę że są w stanie załapać się na klimat gry, ale może faktycznie zbyt skomplikowana jest.
- Doom moim zdaniem to chyba najlepszy z dostępnych wyborów - raz, że tytuł mówi sam za siebie. Dwa że ciekawa mechanika i w sumie nie jest aż tak skomplikowana. Trzy że fantastyczne wydanie. Cztery - działa na 2 osoby, mieści się w przedziale cenowym, itd.. I tak jak mówiła koleżanka - mogę ich spróbować poprowadzić. A ta krew lejąca się strugami, ciemność i cały klimat, to jest coś co im się powinno spodobać jak ich znam;)
- Filary ziemi super mnie zainteresowały (nie grałem w tą grę) ale moja dziewczyna stwierdziła że to za statyczne dla nich, plus opinie na rebelu były takie, że nie nadaje się dla 2 osób.
- Carcassone znów uważam że zalicza się do gier, które nie zrobią im tego "WOW!" na pierwszy rzut oka, więc odpada.
- Ticket to ride - dobry kandydat, rozważam.

Resztę ciągle przeglądam. Dzięki!!

[piechotak]

Polecam Fury of Dracula - może nie powala bogactwem kolorów i setką figurek, ale jest bardzo klimatyczna, świetnie działa na 2 osoby. No i na pewno można poczuć dreszczyk przygody

[Lucf]

to może Space Hulk ? tam figirki są świetne - bardzo dobrze wycięte, pełno szczegółów. jak sobie pamalują to będzie czad.

[Perpetka]

Polecam Fury of Dracula - może nie powala bogactwem kolorów i setką figurek, ale jest bardzo klimatyczna, świetnie działa na 2 osoby. No i na pewno można poczuć dreszczyk przygody

O, faktycznie, to może przypasować.

Z tego, co piszesz o nowożeńcach, to może faktycznie Middle Earth Quest (problem: słaba jakość figurek, często są połamane już przed rozfoliowaniem gry - nic dramatycznego, ułamany toporek czy inna noga, ale jednak trochę kijowo) albo Android (zakręcona przygodówka, dużo kart, klimacik). Arkham też może się spodobać, ale tu masz kolejny zgryz, czy kupić polskie wydanie, czy angielskie z dodatkami.

[Aba]

Daj im kasę w kopercie i napisz że na planszówkę , jeśli akurat chcą taki prezent to sobie wybiorą a jeśli nie to kupią coś bardziej potrzebnego .

[yosz]

Kasa się rozejdzie i gry sobie nie kupią. Wprost powiedzieli, że chcą prezent a nie kasę. Koperta jest bezosobowa, planszówka będzie miała osobisty wyraz. Po co uszczęśliwiać kogoś kopertą na siłę.

Middle Earth Quest może być odpowiedni

[wicked]

Jeżeli angielski nie jest problemem, to rzeczywiście Fury of Dracula może być dobrą propozycją. Gra łatwiejsza od Arkham Horror (mniej zasad) i ładniejsza (wg mnie, oczywiście). Powiedz, że sprowadzałeś z Anglii i prezent właściwie kosztował 300 zł

[Ink]

Jeżeli angielski nie jest problemem, to rzeczywiście Fury of Dracula może być dobrą propozycją. Gra łatwiejsza od Arkham Horror (mniej zasad) i ładniejsza (wg mnie, oczywiście). Powiedz, że sprowadzałeś z Anglii i prezent właściwie kosztował 300 zł

A ja jak zwykle obstaję przy tym, że Fury jest kiepską dwuosobówką.
Argumentacja tu: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 8&start=11
i tu: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 8&start=15