(Opole) Planszowe Opole

[Teresa]

My standardowo ok 17:30, możemy nauczyć się Nucleum

Z tego co wiem, to Staszka jutro nie będzie, a nas nie będzie za tydzień 22.05 - praca i wyjazd - zgadnijcie kto w co?

[j_g]

Czarek und Gafik - jak chcecie grać w Nucleum to z mało-o-ogarniętymi pogram w drobnicę.

No, dobrze byłoby wiedzieć zawczasu kto (Piton) w co, to może poczyniłbym starania drogą esemesową by było o jednego więcej do ogarnięcia.

[...]praca i wyjazd - zgadnijcie kto w co?

Pytanie podchwytliwe, bo taki wyjazd jest bardzo męczący. Trzeba chodzić. A jak się chodzi o trzeba pić, no i wtedy trzeba dodatkowo ciężkie napoje dźwigać na własnym kręgosłupie. Generalnie nie polecam, ciężka praca.

[cezner]

Ja bym zagrał jutro w 1862 ze Staszkiem.
Paweł w Nucleum zagra zapewne z Teresą i Marcinem.

[piton]

No, dobrze byłoby wiedzieć zawczasu kto (Piton) w co, to może poczyniłbym starania drogą esemesową by było o jednego więcej do ogarnięcia.

Jak Cezary proponuje jakieś słabe 18xx, to nawet najlepsze Oinki odpuszczę, taki mam klimat... tylko czekamy na tego 3 do brydża, więc sytuacja rozwojowa.

[melusina]

Powinnam być jutro i chętnie zagram w jakieś euro

[gafik]

Przyjdę wsiąść do pociągu

[Teresa]

Ania - to grasz z nami???

Staszek - żadnego picia jutro w Poznaniu ?

[melusina]

Ania - to grasz z nami???

Chętnie

[piton]

Przyjdę wsiąść do pociągu

Oh nie, jednak na dworcu się widzimy
zatem @j_g
- albo wsiadasz z nami do pociągu albo zabawa zepsutą drezyną pozostaje (Nucleum na 4 chyba).

[melusina]

Możemy podzielić się: 3 + 2 lub zagrać na 5. Na pewno coś się znajdzie. Nie bój się Jacku o miejsce

[j_g]

No i jestem w kropce. W przypadku wychowanego towarzystwa to po prostu, aby nie psuć komuś jutro czasu i coś niecoś ogarniać przy stoliku, teraz bym usiadł do 18instrukcji, poświęcił 2h i ją przeczytał. Nie raz tak już tak robiłem. Jednak w 90% przypadków kończyło się to tym, że o 16:50 pojawiał się sensacyjny sms, że jednak ktoś jeszcze będzie/nie będzie, albo, częściej, ktoś się pojawiał na żywo jak gdyby nigdy nic, o 17:13 i trzeba było zmieniać/zakładać nowy stolik. Nikt mi jeszcze nie zwrócił za 2h z życiorysu, więc już z tymi praktykami skończyłem jakiś czas temu. Te 1862 jest chyba całkiem wymagające, więc pewnie popsuję Wam zabawę, jak wjadę w trybie 'rookie'.

Namyślę się jeszcze. Nie mam parcia.

Możemy podzielić się: 3 + 2 lub zagrać na 5. Na pewno coś się znajdzie. Nie bój się Jacku o miejsce

Nie, to już lepiej do pociągowych dołączyłbym. Nucleum ponoć jest bardzo wporzo, więc nie miałbym sumienia kogoś odciągać.

[j_g]

Możemy podzielić się: 3 + 2 lub zagrać na 5.

Cóż, w związku niewychowaniem, takie kalkulacje też przeważnie nie wypalają. Weźmiecie, zamiast Nucleum, coś na 5 i ani nie wejdzie Nucleum, a to coś na 5kę potem odpali w 3kę. Trzeba by mieć torby przygotowane na różne scenariusze.

[Ardagast]

Weźmiecie, zamiast Nucleum, coś na 5 i ani nie wejdzie Nucleum, a to coś na 5kę potem odpali w 3kę. Trzeba by mieć torby przygotowane na różne scenariusze.

To weźmiemy, środa jak środa, głupia losowa gra, nigdy nie wiesz w co zagrasz Jak jedna albo drugą gra przeleży w torbie, to nic nikomu nie urwie. Tak jak Ania pisze - damy radę.

[piton]

No i jestem w kropce...

sorry, tym razem się ugłem pod presjom, godnościom osobistom ich nie pokonałem
za tydzień obiecuję lepszą zabawę - już możemy się umawiać, nadrobimy i jak zwykle wyciągnę jakiegoś asa-świniaka z rękawa (sorry 18 ix ix bojs)

(a co do 62, to jest w top 5 najbardziej otwartych na pomysły/fantazyjnych/skomplikowanych/wymagających gier (ale nie ma miliona ikon i 60 torów wpływów). Piaskownica finansowa. Nie ma sensu czytać zasad, akurat dla grających są naprawdę proste, ale mnogość opcji w tym tytule to już dosłownie przepasać dla (euro)śmiertelnika. Naprawdę jak ktoś szuka prawdziwych wyzwań, grubej ekonomii i strategii to jedna z najlepszych gier. Znowu nie ten dział/klientela, stąd mała czcionka.
Może jednak odpuść ten tytuł. Granie w 18xx raz na rok/życie nie ma absolutnie sensu, szkoda swojego czasu. Albo na 100% albo wcale)

[j_g]

sorry, tym razem się ugłem pod presjom, godnościom osobistom ich nie pokonałem

Spoczko. Bez wyrzutów sumienia.

Poprowokuję los i przybędę.

[j_g]

Staszek zadzwonił. "Sypło mu się" i nie przyjdzie.

[Natan Haniel]

Mnie nie będzie jak wrócę z Czarnogóry to podejdę w coś pyknąć.duzo grania Życzę

[j_g]

Niezła Historia. Na 5-kę. No i jakaś 18xx, na dwóch, ale nie mam wiedzy. A dodatkowo, na dobitkę, pyknęliśmy BrianaBora.

Pominę liczbę moich gaf w Historii, bo szkoda czasu - zasłużone ostatnie miejsce. Tym razem, wyjątkowo, uparłem się, że będę ponosił koszty swojego gapiostwa i nie będę się kompromitował tapowaniem cudów po zakończonej swojej turze. Były też decyzje ryzykowne, które świadomie podejmowałem mając 10% szansy powodzenia ("przecież Ania głupia nie jest i się dozbroi bezpośrednio przed moim atakiem, ale jednak spróbuję, bo jeśli wejdzie to będzie pysznie" - nie było).

Za to w Briana punktowo trochę lepiej, choć nie bardzo wiedziałem co robię i się zadłużałem, mocno na przekór temu co mówił mistrz gry. W pierwszej partii triktejkingowych myków tam jak na lekarstwo - nie zauważyłem tam tej mechaniki, bardziej wybór akcji z kart. Na potwierdzenie tego - po partii Marcin powiedział, że fajne, a Pudelkom z triktejkingiem nie po drodze. Pewnie wraz ze wzrostem ogarnięcia tytułu ten triktejking robi się istotniejszy.

Takie to krótkie dzieje, z Elvisem i BrusemLee w tle. Dzięki wszystkim. Aniu, Pawle - za wytłumaczenie zasad. Fajnie czasem zagrać w 5kę - jest potencjał na epickość.

No i Ania z obietnicą poprawy frekwencji. Fajniacko. Wspaniały njus.

Widzimy się za tydzień (choć nie ze wszystkimi).

[Pudelek]

Historia mnie zmęczyła. To, że byłem przedostatni, nie miało na to żadnego wpływu

Za to Brian się spodobał: przyjemna, lekka gierka z pewną nutą hazardu. Chętnie powtórzę!

[piton]

W środę są Piastonalia na polibudzie. Start koncertów niby 18:00
W środę jest koncert Braci Figo Fagot. Jestem fanem.
Jeżeli te wydarzenia da się połączyć to może pogram chwilę i idę śpiewać hot-doga.

[Ardagast]

Jeśli tylko będą chętni na granie i klucznikowanie to z chęcią przyjdę w środę. Nie będę deklarował na razie w co, zobaczymy jaka siła będzie.

[j_g]

+1 z mojej strony do siły.

[gafik]

ojechałem...
dozo za tydzień

[piton]

no i pytanie czy tam budynek będzie otwarty ? Ewentualne wejście na znajomość Doktora-inża-p'sora?
bo może być jednak taktycznie zamknięte, żeby studenty nie szturmowały toalet zamiast lokalnych krzaków.

.. ja tam chyba odpuszczę w takich okolicznościach przyrody

[j_g]

no i pytanie czy tam budynek będzie otwarty ?

To już tylko Staszek wie... Nie raz graliśmy z jakimiś ekscesami w tle i było otwarte.

bo może być jednak taktycznie zamknięte, żeby studenty nie szturmowały toalet zamiast lokalnych krzaków.

Kot pilnuje wejścia i na pewno nie pozwoli na takie znaczenie jego rewiru. Papieru może nie być, ale myślę, że w takim cywilizowanym kraju to tojtoja wzniosą.

Z tego co kojarzę to Pudelków nie będzie.