Mnie trochę, w tym sensie, że pracuję na uczelni i funkcjonuję w modelu open science, ale rozumiem, że firmy badania rynku biorą kasę za swoje raporty
Przestój w branży
- garg
- Posty: 4486
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1445 times
- Been thanked: 1103 times
Re: Przestój w branży
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
-
- Posty: 1340
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 413 times
- Been thanked: 568 times
- Kontakt:
Re: Przestój w branży
Kubo, no proszę cię. Nie ma to jak walnąć najbardziej negatywne odczytanie czyjejś myśli, prawda?
CZTERY TYSIĄCE DOLARÓW. 16 000 złotych za raport dotyczący stanu historycznego z kilku lat plus predykcja.
Może dla ciebie to jest norma, może się spotykasz z takimi opracowaniami na co dzień i obracasz na co dzień takimi pieniędzmi na takie rzeczy... Więc podam jasny przekaz: cena mnie pozamiatała, jakby kosztowało o parę zer mniej to bym z chęcią zapłacił, bo jestem po prostu za biedny aby móc skorzystać.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 24 sty 2009, 15:51
- Lokalizacja: Luboń/Poznań
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 45 times
Re: Przestój w branży
No ale przeciez tego typu opracowania nie sa dla anonimowego internauty jak Ty czy ja, żeby sobie w niedzielę po południu poczytac do kawki
U mnie w pracy (zupelnie inna branża niz gry planszowe) taka cena to byłby raczej dolny pułap cenowy. Ale powtórzę: z punktu widzenia firmy, która potrzebuje/wykorzysta te dane w swoim biznesie.
Zakladam oczywiscie przyzwoity poziom merytoryczny opracowania.
-
- Posty: 1340
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 413 times
- Been thanked: 568 times
- Kontakt:
Re: Przestój w branży
Ja to rozumiem. Swoją drogą dla firm koszt to 8k, bo 4k to dla prywatnego użytkownika. Kuba podał nam tu link do tego opracowania jakby było to jakoś konkluzywne lub merytorycznie ciekawe dla naszego wątku i właśnie jakby to było do poczytania właśnie do kawki. No ale ze względu na cenę to nikt z nas tu na forum raczej nie wysupła grosza na to.sgor pisze: ↑18 lut 2024, 11:40No ale przeciez tego typu opracowania nie sa dla anonimowego internauty jak Ty czy ja, żeby sobie w niedzielę po południu poczytac do kawki
U mnie w pracy (zupelnie inna branża niz gry planszowe) taka cena to byłby raczej dolny pułap cenowy. Ale powtórzę: z punktu widzenia firmy, która potrzebuje/wykorzysta te dane w swoim biznesie.
Zakladam oczywiscie przyzwoity poziom merytoryczny opracowania.
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Przestój w branży
Jestem pewny, że się mylisz, a w dodatku to po prostu twoja subiektywna opinia. To jest ok, ale to nie jest przestój w branży tylko "kuba32 jest wybredny".
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Przestój w branży
Skoro tak, to po co zamieszczać link na forum? Tylko, żeby się pochwalić, że się takie znalazło?
A jak Kuba zna to opracowanie to mógłby streścić z niego wnioski.
- Markus
- Posty: 2458
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 565 times
- Been thanked: 275 times
Re: Przestój w branży
Tak, to była złota era , te gry nadały wiele kierunków rozwoju współczesnym planszówkom.
Jakbyś zerknął w historię BGG to wiedziałbyś że Puerto Rico było na 1 miejscu na BGG, Tygrys i Eufrat było w top 10, to że teraz "błyskotki wypełnione plastikiem"& gry legacy (najgłupsza rzecz jaka przydarzyła się planszówkom) wypierają przyzwoite euraski to jest dramat
to statystyka topki z 2007 roku https://boardgamegeek.com/geeklist/2127 ... -01-may-07
Ostatnio zmieniony 18 lut 2024, 23:49 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Przestój w branży
Cytując moją babcię - "Bozia rączek ci nie dała?".
Wystarczy przeczytać dwa pierwsze paragrafy, żeby obalić tezę o "przestoju w branży". Bo dane o wielkości rynku i obrotów są bezlitosne i nie pozostawiają wątpliwości. Ba! Nawet nie trzeba czytać, czy znać język angielski, by zerknąć na słupki na pierwszym wykresie.
Wystarczy wyjść poza swoją bańkę pod tytułem "kiedyś to były czasy, a dziś już nie ma czasów". To, że ktoś jest zblazowany i nic go nie interesuje, nie oznacza, że nic dobrego nie powstaje. I tak jest w każdej branży artystycznej. Jak słyszę znajomych, że w muzyce nie dzieje się nic interesującego, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Mam takiego kumpla, więc wysłałem mu kilkanaście linków z nowymi kapelami i to w KAŻDYM możliwym gatunku. Na co on mi odpisał, że to "niszowe i skąd ma wiedzieć o ich istnieniu". A sam słucha wyłącznie radia "Złote Przeboje", bo lubi wyłącznie piosenki, które zna. Jak jechaliśmy w Tatry, to w aucie męczył się, jak mu wrzucałem ciekawe płyty. Odżył dopiero, jak przełączył na swoje radio, a z głośników poleciała babcia Tina i Lady Punk. Dobra klasyka, nie przeczę, ale muzyka nie zatrzymała się w latach osiemdziesiątych.
Tak samo jest z "miłośnikami kina" którzy nie wychodzą poza propozycje Netflixa, a później mówią, że "nie ma co oglądać".
I w świecie planszowej rozrywki jest tak samo. Mam takich znajomych, co to ogrywają jedną grę do porzygu, a później psioczą, że "tak dobrych gier już nie robią", a jak zadam pytanie w co ostatnio nowego grali, to odpowiadają, że planszówki skończyły się na Terraformacji Marsa i wszystko, co powstało później jest odtwórcze.
Nie wiem w sumie po co tutaj się produkuję, bo jak już dane od Kuby nieprzekonują nieprzekonanych i niektórzy nadal twierdzą, że branża leży, stoi, czy tam siedzi, no to sorry.
Re: Przestój w branży
Ale mówimy o rozwoju komercyjnym (większe obroty finansowe na planszówkach) czy merytorycznym (przełomowe rozwiązania mechaniczne czy koncepcyjne wprowadzone w ostatnich latach) ? Ten raport dotyczy tylko pierwszej kwestii ...
Re: Przestój w branży
Monopoly się sprzedało wspaniale więc słupki wysokie a branża śmiga, temat do zamknięcia
"Real darkness have love for a face. The first death is in the heart, Harry."
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Przestój w branży
Po pierwsze - ten temat mógłby zatem zostać zatytułowany - "brak innowacyjnych rozwiązań w grach planszowych".
Po drugie - nie wiem, o jakim PRZEŁOMIE, moglibyśmy tu mówić. Gdyby liczyć od Królewskiej gry z Ur, czy Go, to gry planszowe istnieją już kilka tysięcy lat. Przechodziły różne fazy rozwoju, ale nadal są to "tylko" gry i trudno tutaj o jakiś PRZEŁOM. Nie da się już stworzyć w tej materii czegoś, co zmieni naszą percepcję i dzięki czemu nagle nasze hobby skręci w jakąś nową stronę.
Po trzecie - trzeba mieć w sobie naprawdę dużo złej woli, żeby nie dostrzegać, jak duży rozwój dokonał się na naszych oczach na przestrzeni ostatnich kilku lat. Kilka przykładów na szybko:
Komponenty:
Frostpunk
Beyond Humaniy: Colonies
Last Light
Burncycle
Cloudspire
Fabuła:
Sleeping Gods
Aeons Tresspass
Tainted Grail
Oathsworn
Euro mechaniki:
Anunnaki: Dawn of Gods
Paris
Wendake
Tawantinsuyu
Raiatea
Pax Pamir/Renaiscnce SE
A to tylko kilka tytułów, które na pałę wymieniłem z głowy! Pewnie jeszcze kilka osób mogłoby do tej listy sporo dorzucić. Ciekaw jestem ile narzekających tutaj na zastój osób, grało w takie Beyond Humanity, czy Raiatea, bo może otworzyłyby im się oczka, że Metallica nie skończyła się na Agricoli.
Postęp i nowe rozwiązania widać nawet w trick taking games, czego ukoronowaniem jest Załoga: Wyprawa w Głębiny. Przecież to jest gra sprzed TRZECH lat. A niektórzy tutaj jęczą, że od "dekady nie wyszło nic dla mnie".
Dobra. Dla mnie EOT. Nie ma sensu przekonywać kogoś, kto przekonany być nie chce.
"Nikt nas nie przekona, że białe, jest białe, a czarne jest czarne".
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Przestój w branży
To był przykład z kategorii "komponenty". Mało jest planszówek, w których dołączane moduły są programowane i obsługiwane przez aplikację. Gra pod tym względem robi piorunujące wrażenie, chociaż jest to typowo gadżeciarski gimmick.
A w trybie kooperacyjnym, to w sumie bardzo spoko rozgrywka. Ja bawiłem się przy niej lepiej niż przy takim Robinsonie. W trybie rywalizacyjnym jest zbyt losowa. Ale to nie dyskusja o losowości, ani o gustach.
- sliff
- Posty: 935
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Przestój w branży
Ja postawiłbym jeszcze jedną hipotezę odnośnie tego granicznego roku 2018r.
W raz z everdelem nastąpił pewien przełom w grach casualowych/rodzinnych plus, moim zdaniem wcale nie mniejszy niż Ticket to ride był dla gier dla początkujachych/rodzinnych. I ot tego czasu ta kategoria jest bardzo mocna wingspan który wdarł się szturmem w top Bgg, potem Cascadia czy choćby Heat.
Co spodowowało 2 rzeczy: 1. ludzie zobaczyli że gra może był ładna i zapotrzebowanie na portety spod pędzla pana Klemensa zdecydowanie spadło. 2 - Część mocy przerobowych wydanictw poszła w rynek gier euro na które 'TRUE' eurosucharzyści wzdychają z pogardą, jakieś flamecrafty, miodne bzyki, czy nawet Iki, które jak "powszechnie wiadomo jest słabe i pospsute" co zupełnie nie przeszkodziło mu zdobyć Kenner SPJ w zeszłym roku.
od 2018 rynek urósł niesamowicie stąd może wrażenie, że średnio-ciężkich euro jakoś mniej kiedy inne gałęźie hobby rozwiaja się dynamicznej. przy czym 15% z 300 to nadal więcej 30% ze 100.
Bo ciężkie-ciężkie euro też ma się relatywnie znakomicie na niszę jaką stanowi - Lacerda nadal tłuczę 1 grę na 2 lata, wrócił w zeszłym roku splotter z horsless carrige (acz patrząc na tą grę trochę (mocno) przespali rewolucję w wyglądzie gier), ale wróci Bus w odświeżonej szacie. Jest pax pamir z graniem na szmatce - miał to ktoś w 2018 ?, John company czy Voidfall który te 6 lat temu nie miałby szans być grą tak wykonaną.
W raz z everdelem nastąpił pewien przełom w grach casualowych/rodzinnych plus, moim zdaniem wcale nie mniejszy niż Ticket to ride był dla gier dla początkujachych/rodzinnych. I ot tego czasu ta kategoria jest bardzo mocna wingspan który wdarł się szturmem w top Bgg, potem Cascadia czy choćby Heat.
Co spodowowało 2 rzeczy: 1. ludzie zobaczyli że gra może był ładna i zapotrzebowanie na portety spod pędzla pana Klemensa zdecydowanie spadło. 2 - Część mocy przerobowych wydanictw poszła w rynek gier euro na które 'TRUE' eurosucharzyści wzdychają z pogardą, jakieś flamecrafty, miodne bzyki, czy nawet Iki, które jak "powszechnie wiadomo jest słabe i pospsute" co zupełnie nie przeszkodziło mu zdobyć Kenner SPJ w zeszłym roku.
od 2018 rynek urósł niesamowicie stąd może wrażenie, że średnio-ciężkich euro jakoś mniej kiedy inne gałęźie hobby rozwiaja się dynamicznej. przy czym 15% z 300 to nadal więcej 30% ze 100.
Bo ciężkie-ciężkie euro też ma się relatywnie znakomicie na niszę jaką stanowi - Lacerda nadal tłuczę 1 grę na 2 lata, wrócił w zeszłym roku splotter z horsless carrige (acz patrząc na tą grę trochę (mocno) przespali rewolucję w wyglądzie gier), ale wróci Bus w odświeżonej szacie. Jest pax pamir z graniem na szmatce - miał to ktoś w 2018 ?, John company czy Voidfall który te 6 lat temu nie miałby szans być grą tak wykonaną.
Re: Przestój w branży
Takiego typu raporty mam wrażenie że są głównie wykorzystywane przez fundusze inwestycyjne żeby szacować czy warto inwestować / przejmować firmy na rynku i czy przejmować startupy z jakiegoś rynku...sgor pisze: ↑18 lut 2024, 11:40No ale przeciez tego typu opracowania nie sa dla anonimowego internauty jak Ty czy ja, żeby sobie w niedzielę po południu poczytac do kawki
U mnie w pracy (zupelnie inna branża niz gry planszowe) taka cena to byłby raczej dolny pułap cenowy. Ale powtórzę: z punktu widzenia firmy, która potrzebuje/wykorzysta te dane w swoim biznesie.
Zakladam oczywiscie przyzwoity poziom merytoryczny opracowania.
Ewentualnie firma z branży chce sprawdzić czy warto dalej działać na rynku i rozwijać się... ale serio?
Takie firmy zwykle są zbyt zajęte tym co robią żeby się przejmować takimi raportami.
No takie 3grosze ze spojrzenia z mojej branży
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Przestój w branży
To tak bardzo dobry poczatek dyskusji przy piwie zaczynajacej sie od slow „pracujesz na uczelni - czyli ktos, a konkretnie administracja publiczna, placi Ci za Twoje badania i Twoje >>open science<<?”, ale nie wybieram bramke „not today”
-
- Posty: 2531
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1024 times
- Been thanked: 500 times
Re: Przestój w branży
no ale to są dzisiejsze miejsca, a nie ich najlepsze wyniki. Spójrz sobie na nie i masz tam miejsca pierwsze czy top10.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Przestój w branży
Widzisz, od samego początku dyskusja jest o zupełnie czymś innym niż nam starasz się narzucić. Ty piszesz o liczbach sprzedanych egzemplarzy podczas gdy temat dotyczył jakości i innowacyjności nowych gier. Teraz starasz się zakrzyczeć machając liczbami „Aaa miałem rację, to są niepodważalne dane” choć dyskusja jest zupełnie nie o tym, że branża pozyskuje więcej pieniędzy.Gizmoo pisze: ↑18 lut 2024, 15:52Wystarczy przeczytać dwa pierwsze paragrafy, żeby obalić tezę o "przestoju w branży". Bo dane o wielkości rynku i obrotów są bezlitosne i nie pozostawiają wątpliwości. Ba! Nawet nie trzeba czytać, czy znać język angielski, by zerknąć na słupki na pierwszym wykresie.
Jeszcze lepiej widać to na analogicznym przykładzie gier komputerowych. Kiedy patrzy się na liczbę sprzedanych egzemplarzy to wszystko jawi się, że jest po prostu niesamowicie. Wśród największych premier zeszłego roku były m.in. Diablo IV, Starfield oraz Baldurs Gate 3, które sprzedały się fantastycznie. Tylko jak nie patrzy się wyłącznie na liczby tylko interesuje się głębiej to się wie, że Starfield był ogromnym zawodem, Diablo IV miało być grą na lata, a umarło po miesiącu, a Baldurs Gate 3 tak bardzo odstawał jakością od wszystkich innych gier świetnie zarabiających studiów, że nazwano go anomalią. Ludzie którzy się interesują zdają sobie sprawę, że rynek gier komputerowych to jest DRAMAT. Ale tego dane wielkości rynku i obrotów nie pokażą. Nawet więcej - one zafałszowują rzeczywistość.
Re: Przestój w branży
Ale nie ma czegoś takiego jak obiektywna opinia. Nie ma czegoś takiego jak obiektywny komentarz. Jestem wybredny, i jestem z tego dumny, chciałbym być taki od początku wejścia w to hobby, tego bym sobie szczerze życzył.SetkiofRaptors pisze: ↑18 lut 2024, 11:52Jestem pewny, że się mylisz, a w dodatku to po prostu twoja subiektywna opinia. To jest ok, ale to nie jest przestój w branży tylko "kuba32 jest wybredny".
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Przestój w branży
Tytuł wątku:
PRZESTÓJ W BRANŻY
Założyciel wątku pisze:
Ostatnio odnoszę wrażenie, że jakoś wychodzi mniej planszówek które by mnie interesowały. Sam nie wiem, czy po prostu już zebrałem wszystko co interesujące, czy to właśnie jakiś przestój
Odpowiedziałem zatem (zerknij do mojego pierwszego postu w tym wątku), że to tylko jego, subiektywne wrażenie, bo nowych intrygujących tytułów jest całe mnóstwo. I twierdzenie, że "nie ma nic interesującego", jest zwyczajnie nieprawdziwe, bo to perspektywa kogoś, kto nie szuka, tylko obserwuje rynek z perspektywy własnej bańki. Ktoś najedzony (przeżarty?) nie będzie szukał restauracji, więc może górnolotnie stwierdzić, że "nie ma na mieście nic smacznego". To taj jak Ferdynand Kiepski twierdził, że "nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem". Jak ktoś jest leniwy, to rzeczywiście pracy nie znajdzie, bo nie będzie jej szukał. Jak ktoś nie chce poznawać nowych planszówek, to może napisać, że "nie ma nic interesującego".nawet jakbym chciał to nie ma nic interesującego
Piszesz wyłącznie o GŁOŚNYCH tytułach, które są tak intensywnie reklamowane, że nawet jak ktoś nie bawi się w elektroniczną rozrywkę, to o nich słyszał.mineralen pisze: ↑18 lut 2024, 23:39 Tylko jak nie patrzy się wyłącznie na liczby tylko interesuje się głębiej to się wie, że Starfield był ogromnym zawodem, Diablo IV miało być grą na lata, a umarło po miesiącu, a Baldurs Gate 3 tak bardzo odstawał jakością od wszystkich innych gier świetnie zarabiających studiów, że nazwano go anomalią.
No i to jest właśnie statement, który można włożyć pomiędzy bajki. Wychodzi OGROM przecudownych, wspaniałych indyków, które mają taką grywalność i są tak oryginalne, że to pała mała! Scena Indy nigdy nie miała się lepiej, bo jest dzisiaj mnóstwo platform pod które można tworzyć jeden produkt. Nie wiem jak można pisać, że nie ma w co grać i jest dramat, jak prawdziwych pereł wychodzi ogrom. Gram tylko na Switchu, jestem graczem, który widział już niemal wszystko, a i tak się zachwycam! Więcej - grałem ostatnio w takie cudeńka, że nie pamiętam żebym za dzieciaka, czy studenta bawił się lepiej! Tylko nie są to gry, które są na pierwszych stronach telegazety .
Miłośnik elektronicznej rozrywki, jak poszuka to znajdzie. I na pewno nie napisze, że "rynek gier komputerowych to jest DRAMAT". Dzieje się tam więcej, niż 10 lat temu. Jest w czym wybierać, a gier wysokiej jakości jest mnóstwo. Nie trzeba grać w tytuły z pierwszej półki, w które wpompowano setki milionów dolarów. Jak mawiał mój profesor - "tam gdzie zaczynają być grube miliony, zaczyna brakować miejsca na serce". Dlatego te wszystkie kolosy, produkujące filmy i gry, przestały produkować rzeczy wybitne, bo wszystko jest wyrachowane i musi się sprzedać. Nie ma w nich serca (nie zawsze, ale często), jest tylko zimna kalkulacja.
Ale pisanie o tym, że jest to CAŁY RYNEK, CAŁA BRANŻA, to jest po prostu zwykłe pierniczenie konia z klapkami na oczach.
Re: Przestój w branży
Do chwili aż dane wielkości obrotów tego nie pokażą, to trend się nie zmieni. To klient decyduje, co kupuje. Popyt kreuje podaż.
Pocieszające jest to, że w grach planszowych jest jednak większa możliwość sprawdzenia gry przed zakupem (nie mówię o wspieraczkach).
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Przestój w branży
Jeszcze uzupełniając - Jeżeli ktoś uważa, że brakuje nowych, interesujących tytułów, to zawsze można wejść w Paxy, Eklundy, 18XX, COINy, CCGi i LCGi, albo odkrywać starego Knizię, Kieslinga, czy Wallace'a (można się mocno zdziwić, jak pomysłowe, innowacyjne i oryginalne tytuły tworzyli i jak ŚWIEŻE są nawet dzisiaj).
To jest całe morze do eksploracji, żeby nie powiedzieć OCEAN MOŻLIWOŚCI.
Także owszem, narzekać można. Tylko z samego narzekania nic nie wynika. Jest w co grać, a jak komuś nie pasują aktualnie wydawane tytuły, to wystarczy trochę spojrzeć wstecz, albo... Poszerzyć horyzont poszukiwań.
To jest całe morze do eksploracji, żeby nie powiedzieć OCEAN MOŻLIWOŚCI.
Także owszem, narzekać można. Tylko z samego narzekania nic nie wynika. Jest w co grać, a jak komuś nie pasują aktualnie wydawane tytuły, to wystarczy trochę spojrzeć wstecz, albo... Poszerzyć horyzont poszukiwań.
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Przestój w branży
Spoko, ale nie pisz nie na temat, branża nie ma przestoju. Nie tłumacz mi języka polskiego, tylko trzymaj się tematu. W branży nie ma przestoju, bo ci się mniej gier podobało w 2023.kuba32 pisze: ↑19 lut 2024, 00:00Ale nie ma czegoś takiego jak obiektywna opinia. Nie ma czegoś takiego jak obiektywny komentarz. Jestem wybredny, i jestem z tego dumny, chciałbym być taki od początku wejścia w to hobby, tego bym sobie szczerze życzył.SetkiofRaptors pisze: ↑18 lut 2024, 11:52Jestem pewny, że się mylisz, a w dodatku to po prostu twoja subiektywna opinia. To jest ok, ale to nie jest przestój w branży tylko "kuba32 jest wybredny".
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Przestój w branży
Tyle się mówi o tym, że ludzie bazują swoje opinie wyłącznie na nagłówkach a tu mamy wręcz przykład, że całą swoją narrację zbudował o nagłówek tematu. Przykre to trochę.
Macie dwie subiektywne opinie. Oczywiście "Moja racja jest mojsza niż twojsza".Gizmoo pisze: ↑19 lut 2024, 00:41 Założyciel wątku pisze:
Ostatnio odnoszę wrażenie, że jakoś wychodzi mniej planszówek które by mnie interesowały. Sam nie wiem, czy po prostu już zebrałem wszystko co interesujące, czy to właśnie jakiś przestójOdpowiedziałem zatem (zerknij do mojego pierwszego postu w tym wątku), że to tylko jego, subiektywne wrażenie, bo nowych intrygujących tytułów jest całe mnóstwo. I twierdzenie, że "nie ma nic interesującego", jest zwyczajnie nieprawdziwe, bo to perspektywa kogoś, kto nie szuka, tylko obserwuje rynek z perspektywy własnej bańki. Ktoś najedzony (przeżarty?) nie będzie szukał restauracji, więc może górnolotnie stwierdzić, że "nie ma na mieście nic smacznego". To taj jak Ferdynand Kiepski twierdził, że "nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem". Jak ktoś jest leniwy, to rzeczywiście pracy nie znajdzie, bo nie będzie jej szukał. Jak ktoś nie chce poznawać nowych planszówek, to może napisać, że "nie ma nic interesującego".nawet jakbym chciał to nie ma nic interesującego
Gizmoo pisze: ↑19 lut 2024, 00:41Piszesz wyłącznie o GŁOŚNYCH tytułach, które są tak intensywnie reklamowane, że nawet jak ktoś nie bawi się w elektroniczną rozrywkę, to o nich słyszał.mineralen pisze: ↑18 lut 2024, 23:39 Tylko jak nie patrzy się wyłącznie na liczby tylko interesuje się głębiej to się wie, że Starfield był ogromnym zawodem, Diablo IV miało być grą na lata, a umarło po miesiącu, a Baldurs Gate 3 tak bardzo odstawał jakością od wszystkich innych gier świetnie zarabiających studiów, że nazwano go anomalią.
No i to jest właśnie statement, który można włożyć pomiędzy bajki. Wychodzi OGROM przecudownych, wspaniałych indyków, które mają taką grywalność i są tak oryginalne, że to pała mała! Scena Indy nigdy nie miała się lepiej, bo jest dzisiaj mnóstwo platform pod które można tworzyć jeden produkt. Nie wiem jak można pisać, że nie ma w co grać i jest dramat, jak prawdziwych pereł wychodzi ogrom. Gram tylko na Switchu, jestem graczem, który widział już niemal wszystko, a i tak się zachwycam! Więcej - grałem ostatnio w takie cudeńka, że nie pamiętam żebym za dzieciaka, czy studenta bawił się lepiej! Tylko nie są to gry, które są na pierwszych stronach telegazety .
Miłośnik elektronicznej rozrywki, jak poszuka to znajdzie. I na pewno nie napisze, że "rynek gier komputerowych to jest DRAMAT". Dzieje się tam więcej, niż 10 lat temu. Jest w czym wybierać, a gier wysokiej jakości jest mnóstwo. Nie trzeba grać w tytuły z pierwszej półki, w które wpompowano setki milionów dolarów. Jak mawiał mój profesor - "tam gdzie zaczynają być grube miliony, zaczyna brakować miejsca na serce". Dlatego te wszystkie kolosy, produkujące filmy i gry, przestały produkować rzeczy wybitne, bo wszystko jest wyrachowane i musi się sprzedać. Nie ma w nich serca (nie zawsze, ale często), jest tylko zimna kalkulacja.
Ale pisanie o tym, że jest to CAŁY RYNEK, CAŁA BRANŻA, to jest po prostu zwykłe pierniczenie konia z klapkami na oczach.
Zaraz, zaraz. Najpierw piszesz o tym jak jest wspaniale w branży ponieważ liczby na słupkach są duże, a jak ci pokazuję, że to co generowało najlepsze zyski było fatalnej jakości to zmieniasz narrację, że trzeba szukać ukrytych perełek (co się przez się rozumie, że raczej sprzedawanych w niskich nakładach w stosunku do wcześniej wymienionych hitów)? No panie, ale żeby sobie samemu zaprzeczać, żeby tylko wygrać dyskusję, to bardzo słabo. To albo jest fantastycznie, ponieważ
Albo
I ja z tym drugim mogę się zgodzić. Jak się naprawdę mocno poszuka to i w grach planszowych i w grach komputerowych się coś znajdzie. Tylko szkopuł tkwi w tym
Co to znaczy dzieje się. Tak, obecnie więcej osób jest zatrudnionych w gamedevie niż 10 lat temu - ale nie ma to żadnego przełożenia na JAKOŚĆ tylko na ILOŚĆ i WIELKOŚĆ. 20 lat temu zapowiadane hity okazywały się naprawdę rewelacyjnymi grami, a obecnie to na co jest położony marketing należy omijać szerokim łukiem.