Gra nad stołem. Bardzo proste zasady. 3-4 osobowa

[arturmarek]

Chciałbym znaleźć jakąś grę z minimum zasad, która daje możliwości negocjacji/handlu lub podobnego elementu, gdzie dogadywanie się z przeciwnikami jest najważniejszym elementem gry.

To miałaby by być gra do grania z 8-letnim synem i żoną, także musi działać na 3 osoby. Pewnie nieraz dołączałaby teściowa, więc musi też działać dobrze na 4 osoby. Syn nie ma problemu z przyswojeniem reguł nawet skomplikowanych gier (m.in. GWT, Bitwa Pięciu Armii), ale zauważyłem, że jak kilka mechanik się zazębia, to młody fiksuje się na jakichś zależnościach i jest bardzo mało elastyczny. Dlatego myślę o grze, gdzie nie trzeba myśleć o regułach tylko właśnie dopasowywać działania do tego co się dzieje.

Mamy Szeryfa, ale żona nie bardzo lubi grać, poza tym na 3 osoby jest taki sobie. No i gra to raczej gra blefu niż negocjacji, aczkolwiek negocjacje są elementem gry. Chociaż myślałem o czymś bardziej strategicznym, gdzie to co wynegocjujemy (pohandlujemy z rywalami) da nam jakiś element, który możemy jakoś użyć, a nie po prostu punkty jak w Szeryfie. Nie wiem czy to oficjalne zasady, ale za dzieciaka tak grałem w Eurobiznes, że można było od siebie odkupować działki, i to były ciekawe decyzje czy odsprzedać działkę, która mi nic nie daje, ale rywalowi da całe państwo, czy może się wymienić za inne działki...

Ogólnie chciałbym, żeby mechanika nie przysłaniała rozgrywki, a rozgrywka odbywała się głównie nad stołem. To niekoniecznie musi być handel czy negocjacje, ale jakieś dogadywanie się z rywalami.

Nigdy nie grałem, ale wydaje mi się, że Fasolki mogą być taką grą.

[Dexter258]

Sprawdź sobie Chinatown, tam wszystko opiera się na negocjacji i kupowaniu od siebie na wzajem czy to działek czy też sklepów, które przynoszą profity a na końcu wygrywa ten kto ma najwięcej pieniędzy. Tylko uprzedzam może być ciężko dostępna

[arturmarek]

Sprawdź sobie Chinatown, tam wszystko opiera się na negocjacji i kupowaniu od siebie na wzajem czy to działek czy też sklepów, które przynoszą profity a na końcu wygrywa ten kto ma najwięcej pieniędzy. Tylko uprzedzam może być ciężko dostępna

Rzeczywiście słabo dostępna. Dodatkowo BGG mówi, że raczej w 3 osoby to nie najlepiej chodzi, a nawet w 4 nieidealnie.

[j_g]

Nigdy nie grałem, ale wydaje mi się, że Fasolki mogą być taką grą.

Właśnie miałem Fasolki zaproponować. Spróbuj. Jak zatrybi to jest też dodatek/dodatki.

[Neoptolemos]

Zdecydowanie Fasolki. Powinna też się nadać Genua (stara gra i od dawna nie wznawiana, ale była tak długo na wyprzedażach, ze raczej nie będzie problemu ze znalezieniem egzemplarza).

[arturmarek]

Przeglądam sobie BGG i tylko 36 gier z 100+ głosami posiada mechanikę "negotation", z czego trzy Cosmic Encountery. Biorąc pod uwagę, że BGG bardzo liberalnie podchodzi do przypisywania mechanik (np. Pandemic ma mechanikę "trading") to zaskakująco mało gier polega na negocjacjach ze współgraczami.

[j_g]

Trochę gry nad stołem też jest w Spartakusie, ale... z teściową na arenie się pojedynkować? Jakby co, to piach wchłonie krew, ale czy ja wiem? Zależy...

[arturmarek]

Trochę gry nad stołem też jest w Spartakusie, ale... z teściową na arenie się pojedynkować? Jakby co, to piach wchłonie krew, ale czy ja wiem? Zależy...

Teściowa to by się nawet dała przekonać, ale żona nie lubi "żołnierzyków", bitew itp.

[korne]

Rozważałeś Osadników z Catan?

[arturmarek]

Rozważałeś Osadników z Catan?

Przeszło mi przez myśl. Grałem ponad dziesięć lat temu i nie zapamiętałem tego, żeby handel i ogólnie gra nad stołem była najważniejsza. Może jakiś gameplay obejrzę, żeby sobie odświeżyć.