(Gliwice) Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

[mst]

Tak, dzisiaj zapraszamy do MDK'u.
Ja zabieram Lost Valley i jeszcze coś (później zastanowię się co ).

[tiamat]

Spotkanie jest i dzisiaj, i jutro, i tak do piątku
Ja się zapisuję na Wikingów dzisiaj, no i na Lost Valley bardzo chętnie również.

[wis]

Standardowo, od 17tej, czy jakoś inaczej?

Pozdrawiam
Wis

[Silent]

Witam

Mnie nie będzie, ja zaspokoiłem swój głód planszówkowy , grając 4 dni pod rząd od czwartku i tylko 12h snu.

A tak na serio to muszę zostać dłużej w pracy, a o 18 przyjeżdżać dla mnie nie ma sensu.

mst już jestem w posiadaniu TtA 3rd hehehe. TtA, Chicago Express i Mezopotamia to moje odkrycia ostatnich dni , więc trzeba pomyśleć nad nimi. 1/3 planu już za mną . Le Havre muszę zagrać aby wyrobić sobie opinię, bo rozegraliśmy z Salou tylko 5 rund i poddaliśmy się ze zmęczenia , była już 5 rano. Narazie jest bez zastrzeżeń i już widzę potencjał.

Więc miłej gry Wam życzę

Ps. <szepta> Salou wygrał turniej pitchcara i 1 wypasiona statuetka powędruje do klubu

[mst]

Salou wygrał turniej pitchcara i 1 wypasiona statuetka powędruje do klubu

Gratulacje! Miło poczytać, że czegoś kolegę Sebastiana nauczyliśmy.

[tiamat]

No to szkoda wielka, Tow. Silent, że Wikingów tak oddalacie Chyba będę musiał nauczyć się sam i przytaskać swoich
A co do Mezopotamii, to ja jestem w jej posiadaniu do jakiegoś pół roku i jeszcze nie udało mi się zagrać, ale
reguły przeczytałem, więc w następny poniedziałek lub w którymś dniu w tym tygodniu mogę przynieść to cudo i jeżeli tylko znajdą się chętni, spróbować zagrać.

[mst]

Ja grałem jakiś czas temu w Mezopotamię na Pionku i b.chętnie zagram znowu.

[Silent]

Trzewikowi oddałem Wikingów, tak się chwalił wszystkim, że w nich wygrał to może Wam wytłumaczy, choć wątpie w to .

No to gramy w Mezopotamie za tydzień, gra jest tania,ładna i jest co pomyśleć

[salou]

Ps. <szepta> Salou wygrał turniej pitchcara i 1 wypasiona statuetka powędruje do klubu

Nieskromnie dodam że uczestników było 38 w eliminacjach oczywiście wszystko robiłem co w mojej mocy żeby promować tam daleko w obcym mieście wspierany tylko przez Silenta nasz klub, z trudem i w pocie czoła wywalczone pole position pozwoliło na swobodny start i zajęcie pierwszego miejsca, którego nie oddałem od początku wyścigu do samego końca choć rywale naciskali (no może na momencik straciłem kontrolę ale szybko się pozbierałem) i tak oto puchar trafił do Gliwic rozumiem że nasz wychowawca nagrodzi swojego wspaniałego wychowanka odpowiednio już się doczekać nie mogę

[wajwa]

Ps. <szepta> Salou wygrał turniej pitchcara i 1 wypasiona statuetka powędruje do klubu

Nieskromnie dodam że uczestników było 38 w eliminacjach

Heh... właśnie gdzieś słyszałem , że trzydziestoośmioosobowa grupa starszaków z miejscowego przedszkola startowała , a więc te liczby to nie może być przypadek

Tymniemniej , gratulacje Salou.

[salou]

Ps. <szepta> Salou wygrał turniej pitchcara i 1 wypasiona statuetka powędruje do klubu

Nieskromnie dodam że uczestników było 38 w eliminacjach

Heh... właśnie gdzieś słyszałem , że trzydziestoośmioosobowa grupa starszaków z miejscowego przedszkola startowała , a więc te liczby to nie może być przypadek

Tymniemniej , gratulacje Salou.

Spodziewałem się jedynie oznak zazdrości, nie zawiodłem się, jednak nic nie przesłoni wielkiego zwycięstwa i triumfu
jestem gotowy na kolejną garść obelg

[mst]

To ja dołożę jeszcze cegiełkę do wbijania salou w dumę (wtedy łatwiej mi się z nim wygrywa w TtA ) informując, że wczoraj rozbił nas w Factory Fun (wykorzystane 10 maszyn i wynik 95 punktów!).
Wcześniej tiamat okazał się najlepszym poszukiwaczem złota w Lost Valley, a ja najlepszym gaucho w Hacjendzie.

[trzewik]

Wczorajsze spotkanie przebiegło pod znakiem tchórzostwa i uników. Trzykrotnie rzucałem rękawicę w kierunku Mistrza Brzegu (Salou), Mistrza Gratislavi (Multi) oraz V-ce Mistrza Pionka (Mst) i trzykrotnie wielcy mistrzowie robili uniki marudząc coś, że nie ma sensu grać...

Cóż, spoczęli na laurach i boją się kompromitacji, dobrze wiedzą, że prawdziwym Mistrzem jest Mistrz Mistrzów. Czyli ja.


P.S. Salou, o ile pamiętam, brałeś też udział w Brzegu w turnieju Blokusa. Jakieś kobiety cię zlały, tak? W pierwszej rundzie, tak? Zostało ci na ręce 14 kafelków, tak?

[mst]

V-ce Mistrza Pionka (Mst)

No niby V-ce też byłem ale w trakcie kolejnych edycji udało mi się zakończyć Pionkowe zawody Pitchcara na każdym z miejsc podium.

[salou]

Wczorajsze spotkanie przebiegło pod znakiem tchórzostwa i uników. Trzykrotnie rzucałem rękawicę w kierunku Mistrza Brzegu (Salou), Mistrza Gratislavi (Multi) oraz V-ce Mistrza Pionka (Mst) i trzykrotnie wielcy mistrzowie robili uniki marudząc coś, że nie ma sensu grać...

Cóż, spoczęli na laurach i boją się kompromitacji, dobrze wiedzą, że prawdziwym Mistrzem jest Mistrz Mistrzów. Czyli ja.


P.S. Salou, o ile pamiętam, brałeś też udział w Brzegu w turnieju Blokusa. Jakieś kobiety cię zlały, tak? W pierwszej rundzie, tak? Zostało ci na ręce 14 kafelków, tak?

Odniosę się do tych oszczerstw bo czas już poznać prawdę, prawda jest piękna a mianowicie :
ten mistrz mistrzów jakimś dziwnym trafem nie zakwalifikował się nawet do finałowego wyścigu na pionku, ten sam mistrz tak tak ten sam, nie wygrał żadnego z wyścigów na ostatnich konwentach zlotach spotkaniach i świetlicach dla obłąkanych, ogniskach dla przedszkolaków, spotkaniach dla inteligentnych inaczej, turniejach w domach spokojnej starości czy też mistrzostwach żłobków.

I teraz czas na trudne odpowiedzi ..... niestety tak, poległem w blokusie ! poległem sromotnie ! jednak mam na swoją obronę kilka ważnych szczegółów ... grałem z zamkniętymi oczyma , grałem sam przeciwko trzem zajadle mnie atakującym kobietom które, za cel postawiły sobie to żeby jedynego męszczyznę, ostatniego przedstawiciela gatunku męskiego zniszczyć z kretesem. Sami rozumiecie przeciwko takiej nienawiści niewiele mogłem zrobić. Walczyłem jak Tomy Lee Jones w ściganym. Walczyłem i poległem.

Jednak powstałem jak Fenix z popiołów i zmiażdżyłem rywali w następnym turnieju. Jak to mówią żywcem nas nie wezmą

[Silent]

Tiamat aleś mnie wyprzedził w walce o Entdecker na allegro , widzę, ze Teby też w ostatniej sekundzie wylicytowałeś , przyznaj się jakiego programiku użyłeś , Ale dobrze to chociaż se pogram w mdk-u hehe

[wajwa]

jestem gotowy na kolejną garść obelg

64:44 trzeba przyznać rzadko spotykany w futbolu wynik

aha! Salou , od prawie 2 tygodni czekam na obiecaną przez Ciebie w połowie rozgrywki relację z Through the Ages u mst...

czekam...

[mst]

czekam na [...] relację z Through the Ages u mst...

Ale której partii, bo nie licząc tej wygranej przez Ciebie, Salou w TtA poległ już 3 razy chociaż z rozgrywki na rozgrywkę jest mocniejszy militarnie.

[salou]

jestem gotowy na kolejną garść obelg

64:44 trzeba przyznać rzadko spotykany w futbolu wynik

aha! Salou , od prawie 2 tygodni czekam na obiecaną przez Ciebie w połowie rozgrywki relację z Through the Ages u mst...

czekam...

Dwóch biegających grubasów o wadze grubo powyżej 110 kg i jedno leniwe dziecko, no fakt piękne zwycięstwo można by było gdzieś odnotować. Tym bardziej że na przeciwko stało trzech młodych sprawnych męszczyzn którzy i tak ledwo panowali nad piłką i tylko z powodu braku tchu jak to nazwę wynik nie był odwrotny.

[ozzy]

Czołem Koledzy!

Za namową szwagra wpadłem do Was w któryś ze styczniowych poniedziałków - było bardzo fajnie. Poznałem fajnych ludzi, których imion już niestety nie pamiętam, bo pamięć mam krótką, a zanadto byłem zaaferowany grami w które grałem.

Przy okazji mam pytanie jak radzicie sobie z grami, w które rozgrywka trwa no powiedzmy np. do 5.. 6 godzin. Czy czas spotkań w MDK jest limitowany odgórnie, czyli 20:30 lub np. godzinami otwarcia MDK, czy tez zależy tylko od dobrej woli osoby (kolega Trzewik?) zarządzającej dostępem do sali dla planszowiczów?

Pytam nie bez przyczyny. Otóż grywam czasem razem ze znajomymi w Twilight Imperium. Ostatnio jednak nasze rozgrywki podupadły, ponieważ mamy trudności lokalowe (nasze kobiety nas wyganiają, bo twierdzą że za bardzo hałasujemy i dzieciom spać nie dajemy, ze okupujemy zawsze największy pokój z największym stołem w mieszkaniu, itp. herezje). Zastanawiam się więc, a właściwie zwracam z pytaniem, czy byłaby kiedyś możliwość pogrania w TI w MDK? Egzemplarz gry z dodatkiem mamy własny. Pewniaków jest nas właściwie tylko trójka, tak więc do kompletu kilka osób jeszcze się zmieści.

pozdrawiam

[mst]

W MDK'u czas spotkań limitowany jest do 20:30 godzinami otwarcia tego przybytku, niestety. Czyli na 5-6 godzinną rozgrywkę pozostaje Pionek, knajpa albo prywatne lokum.

[Silent]

No w mdk-u nie da rady, więc jak coś to zapraszam do wątku Katowickiego , tam co czwartek gramy od 16 do 23-24, więc jest czas, miejsce i ludzie chętni na kolosy . Często są grane długie gry. Gry o Tron, Starcraft, TI3 z dodatkiem.

[trzewik]

Z okazji rozpoczęcia nowego semestru, na najbliższym spotkaniu, o 19tej zaplanowana jest drobna niespodzianka dla pilnych uczniów...

Drobną niespodziankę sponsoruje nasz gliwicki wyciągacz kasy czyli uzyrafy.pl

[mst]

Tak się staral żeby zebrać finanse na tę niespodziankę, że piątkowo-sobotnią partyjkę Le Havre zakończyl z prawie 300 frankami.

[salou]

Tak się staral żeby zebrać finanse na tę niespodziankę, że piątkowo-sobotnią partyjkę Le Havre zakończyl z prawie 300 frankami.

nie udało się zgarnąć wszystkiego w tym dniu ale gdyby podliczyć punktację

zwyciestwo 3 pkt
drugie 2 pkt
trzecie 1 pkt

to każdy z nas (mst, wajwa salou) miał po 4 pkt
z każdą rozgrywką obie gry (Le Havre, Through the ages ) zyskują i robią się bardziej zacięte
Cieszę się że udało mi się wygrać tego wieczoru choć w jedną
i już czekam na kolejne partie