Rebel to przed sprzedaje od dość dawna, chyba dwa dni po zapowiedzi się pojawiło i wtedy można było wyrwać za 210zł jak dobrze obliczam, bo mi ze zniżką wyszło tam za 197.
Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Rebel 6% (trójmiasto)
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Zachwyty zachwytami ale pora poządnie ponarzekać:
-Gdzie są X-men?
-Co to za startowy Line up? She Hulk, Captain Marvel, Czarna Pantera? Rozumiem, że MCU to lep na muchy, ale ta gra bazuje na komiksach, więc mogłaby mieć sensowniejsze postacie na start.
-Gdzie SOM X-men?
-Miesięczne dodatki to trochę za często dla tej gry, szczególnie jeżeli będzie tu jakaś linia scenariusza.
-Normalnie bym nawet nie zauważył braku polskiej wersji. Jednak do grania z dziećmi w tym momencie (mój 7 latek zaczyna grac czytając karty) może mi to grę skreślić.
-X-MEN??!!
-Gdzie są X-men?
-Co to za startowy Line up? She Hulk, Captain Marvel, Czarna Pantera? Rozumiem, że MCU to lep na muchy, ale ta gra bazuje na komiksach, więc mogłaby mieć sensowniejsze postacie na start.
-Gdzie SOM X-men?
-Miesięczne dodatki to trochę za często dla tej gry, szczególnie jeżeli będzie tu jakaś linia scenariusza.
-Normalnie bym nawet nie zauważył braku polskiej wersji. Jednak do grania z dziećmi w tym momencie (mój 7 latek zaczyna grac czytając karty) może mi to grę skreślić.
-X-MEN??!!
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Przy okazji Legendary Marvel była kiedyś dyskusja, że są problemy z licencją na X-Men. Pewnie FFG też nie ma licencji na ten team.
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Nie dawno Disney kupił Foxa, który miał prawa do ekranizacji kilku komiksów Marvela. Na nieszczeście pośród tych komiksów byli Mutanci. Od początku MCU widać, że Marvel ukręca łeb X-Menom i to tym komiksowym.
Musi to skutkować ograniczeniem ich obecności w licencjonowanych produktach, nawet jeśli licencja nie dotyczy MCU a komiksów. Tak samo było w Lego Marvel Super Heroes 2 tak samo jest w grach planszowych.
Moim zdaniem można oczekiwać, ze skoro X-Men (i FF) wrócili do Disneya to Marvel udzielając licencji komiksowej nie będzie pomijać Mutantów. Jak widać musi pierwszy X-Men pojawić się w MCU aby sobie świat o największej (w sensie najliczniejszej) grupie superbohaterów przypomniał.
Reasumując, całkiem możliwe, że poczekam na pierwsze scenariusze z X-Menami zanim wejdę w grę.
Musi to skutkować ograniczeniem ich obecności w licencjonowanych produktach, nawet jeśli licencja nie dotyczy MCU a komiksów. Tak samo było w Lego Marvel Super Heroes 2 tak samo jest w grach planszowych.
Moim zdaniem można oczekiwać, ze skoro X-Men (i FF) wrócili do Disneya to Marvel udzielając licencji komiksowej nie będzie pomijać Mutantów. Jak widać musi pierwszy X-Men pojawić się w MCU aby sobie świat o największej (w sensie najliczniejszej) grupie superbohaterów przypomniał.
Reasumując, całkiem możliwe, że poczekam na pierwsze scenariusze z X-Menami zanim wejdę w grę.
- Gromb
- Posty: 2828
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 846 times
- Been thanked: 364 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
A ktoś się orientuje, czy pajączek znika z gry? Wydaje się, że to nieuniknione, po utracie praw do jego wizerunku.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- eltadziko
- Posty: 363
- Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
- Lokalizacja: Oława
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 79 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Czy ja wiem, czy za często... Właśnie do tej gry miesięczne dodatki pasują bardziej niż do Władcy Pierścieni lub Horror w Arkham. Średnio co drugi dodatek to będzie scenariusz, a co drugi to będzie bohater, więc tak naprawdę dany typ dodatku wychodzi średnio co drugi miesiąc. Dodatkowo dodatki z bohaterami mają być skupione na jednym aspekcie (z czterech dostępnych), więc i tak, żeby zwiększyć pulę kart do budowania talii dla wszystkich aspektów trzeba aż 8 miesięcy ;P A też ten model wydawniczy bardziej wspiera kupowanie dodatków wybiórczo, bo są one bardziej "stand-alone", więc miesięczny okres wydawniczy nie jest aż taki zły. Zwłaszcza, ze bohaterów jest od groma ;P
A to ciekawe, nie słyszałem o tym. Wiedziałem tylko o problemach z Fantastyczną Czwórką. Jest to o tyle dziwne, że w sumie w Legendary Marvel często się X-Meni pojawiają ;P Nawet ostatnio był Quicksilver i Scarlett Witch. Teraz po przejęciu Foxa przez Disneya nie wydaje mi się, żeby były jakieś problemy z licencją na X-menów. Bardziej bym obstawiał, że FFG trzyma tę grupę herosów na jakiegoś Campaign Boxa.c08mk pisze:Przy okazji Legendary Marvel była kiedyś dyskusja, że są problemy z licencją na X-Men. Pewnie FFG też nie ma licencji na ten team.
Czemu ma zniknąć? Sony ma prawa tylko do filmów. Marvel ma prawa do wszystkich komiksowych bohaterów, więc w grach na ich podstawie może występować dowolny bohater.
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Tyle tylko, że Quicksilver i Scarlet Witch są przypisani do Avengersów. O tym też gdzieś czytałem, że mogą ich używać ale nie mogą wspominać, że to mutanci (inna koropracja ma licencję na te postacie jako X-Menów).eltadziko pisze: ↑02 wrz 2019, 14:36A to ciekawe, nie słyszałem o tym. Wiedziałem tylko o problemach z Fantastyczną Czwórką. Jest to o tyle dziwne, że w sumie w Legendary Marvel często się X-Meni pojawiają ;P Nawet ostatnio był Quicksilver i Scarlett Witch. Teraz po przejęciu Foxa przez Disneya nie wydaje mi się, żeby były jakieś problemy z licencją na X-menów. Bardziej bym obstawiał, że FFG trzyma tę grupę herosów na jakiegoś Campaign Boxa.c08mk pisze:Przy okazji Legendary Marvel była kiedyś dyskusja, że są problemy z licencją na X-Men. Pewnie FFG też nie ma licencji na ten team.
- eltadziko
- Posty: 363
- Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
- Lokalizacja: Oława
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 79 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
A w sumie racja Nie mam tego dodatku i jakoś nie skojarzyłem, że nie występują jako X-Meni. Trochę szkoda... Mam nadzieję, że dojdą do ładu z licencjami, bo X-Meni to moja ulubiona grupa bohaterów i też na nich mocno czekamc08mk pisze: ↑02 wrz 2019, 14:48Tyle tylko, że Quicksilver i Scarlet Witch są przypisani do Avengersów. O tym też gdzieś czytałem, że mogą ich używać ale nie mogą wspominać, że to mutanci (inna koropracja ma licencję na te postacie jako X-Menów).eltadziko pisze: ↑02 wrz 2019, 14:36A to ciekawe, nie słyszałem o tym. Wiedziałem tylko o problemach z Fantastyczną Czwórką. Jest to o tyle dziwne, że w sumie w Legendary Marvel często się X-Meni pojawiają ;P Nawet ostatnio był Quicksilver i Scarlett Witch. Teraz po przejęciu Foxa przez Disneya nie wydaje mi się, żeby były jakieś problemy z licencją na X-menów. Bardziej bym obstawiał, że FFG trzyma tę grupę herosów na jakiegoś Campaign Boxa.c08mk pisze:Przy okazji Legendary Marvel była kiedyś dyskusja, że są problemy z licencją na X-Men. Pewnie FFG też nie ma licencji na ten team.
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Nie ma opcji. Licencje, licencjami a Pająk jest najpopularniejszą postacią Marvela. Podobnie jak Wolverine, który i tak się może szybko w grze pojawić.
Tłumacze sobie, że takie decyzje kto gdzie i kiedy jest podejmuje się na długo przed premiera i zapowiedzią. Obstawiałbym, że to dlatego X-men nie ma. Z tego samego powodu jeśli Spidey miałby wypaść to jakoś za rok, dwa.
@eltadziko, c08mk - wyżej opisałem dokładnie problem licencyjny X-Menów i MCU. Kupno Foxa załatało sprawę, ale w międzyczasie już zaplanowano kolejną faze MCU, więc przez następne 5 lat ich nie będzie jako samodzielnego filmu, chyba, że gdzieś na ostatnią chwilę pojedyńcze postacie wcisną.
Co ciekawe licencyjny problem X-Men był tak dotkliwy, że nawet w kolekcjach komiksów po cichu ich usuwano
- KurikDeVolay
- Posty: 1000
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 1006 times
- Been thanked: 451 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Kiedy Marvel nie mógł stosować nazwy X-men, powołał do życia Inhumans.
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Nieprawda. Inhumans to wynalazek ze świata FF, który przybrał na sile w obliczu niechęci do X-franczyzy. Tak czy siak brak Wolverine'a na początek to nie błąd, a potwarz dla fanów X-Men.
Po prostu widząc She-Hulk czy Czarna Panterę w startowym line-upie człowiek się zastanawia gdzie tu sens. Czy naprawdę PC Disneya impaktuje już startowy skład gry karcianej? To trochę jak z Mulan w Talisman: Kingdom Hearts.
Widziałem wczoraj gameplay Team covenant. Zasnąłem na nim, ale wydaje się spoko. Jedno co mi si nie podobało to zasypywanie graczy Drone'ami. Może to i tematyczne w starciu z Ultronem, ale wyjątkowo nie klimatycznie to wyglądało. Styl kart bardzo komiksowy i jest to bezapelacyjny plus. Nie będę w to cały wskakiwał, ale Core Set (Dla Spidera i Iron Mana) i późniejsze Sety X-Menów zapewne kupię. Szkoda tylko tej polskiej wersji.
Po prostu widząc She-Hulk czy Czarna Panterę w startowym line-upie człowiek się zastanawia gdzie tu sens. Czy naprawdę PC Disneya impaktuje już startowy skład gry karcianej? To trochę jak z Mulan w Talisman: Kingdom Hearts.
Widziałem wczoraj gameplay Team covenant. Zasnąłem na nim, ale wydaje się spoko. Jedno co mi si nie podobało to zasypywanie graczy Drone'ami. Może to i tematyczne w starciu z Ultronem, ale wyjątkowo nie klimatycznie to wyglądało. Styl kart bardzo komiksowy i jest to bezapelacyjny plus. Nie będę w to cały wskakiwał, ale Core Set (Dla Spidera i Iron Mana) i późniejsze Sety X-Menów zapewne kupię. Szkoda tylko tej polskiej wersji.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 11 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
She-Hulk nie mam pojęcia - może z potrzeby bycia politycznie poprawnym i włączenia kobiecej bohaterki do gry. Choć przecież jest już Captain Marvel.
No ale Black Panther to chyba jasne - najlepiej zarabiający film z superbohaterem w historii (nie licząc Avengersów). Dziwne by było jakby go nie uwzględnili. Na twoim miejscu cieszyłbym się, że film Ant-Man nie był tak popularny.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11134
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3388 times
- Been thanked: 3286 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
KurikDeVolay pisze: ↑02 wrz 2019, 15:04 Kiedy Marvel nie mógł stosować nazwy X-men, powołał do życia Inhumans.
Nie żeby coś, ale Inhumans to twór Kirby'ego i poczatku ich istnienia to rok 1965
A FOX i Sony mają prawa do adaptacji filmowych, a nie wszelkiego rodzaju merchu (szczególnie Sony nie ma nic do tego), są tylko obostrzenia jak wizerunek może być prezentowany w innych mediach. przypuszczam, ze X-men sie pojawia przy jakichs kolejnych scenariuszach
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Co udało się w dużej mierze dzięki temu, ze film był wyświetlany w krajach Arabskich i Chinachzaki850 pisze: ↑03 wrz 2019, 14:56 She-Hulk nie mam pojęcia - może z potrzeby bycia politycznie poprawnym i włączenia kobiecej bohaterki do gry. Choć przecież jest już Captain Marvel.
No ale Black Panther to chyba jasne - najlepiej zarabiający film z superbohaterem w historii (nie licząc Avengersów). Dziwne by było jakby go nie uwzględnili. Na twoim miejscu cieszyłbym się, że film Ant-Man nie był tak popularny.
Mam ogromny szacunek do każdej z postaci z Core'a, ale bokiem mi (jako fanowi papierowego Marvela) wychodzi ten trend jakoby tylko postacie z MCU są ważne. Rozlewa się to na inne media. Nikt by chyba nie powiedział złego słowa gdyby zamiast Czarnej Pantery był Rosomak, a miałoby to o wiele więcej sensu.
Liczę na duży dodatek z Mutantami. Wtedy dopiero wejdę w grę. CS jest must buyem, bo moje dwa chłopaki to odpowiednio Piotrek i Antek, więc bez Spidermana i Iron Mana (przypadek?) ta gra i tak by dla mnie nie istniała
Edit:
Oglądnąłem cały gameplay Team Covenant i coraz bardziej mi się podoba sama gra. Czuć przywiązanie do materiału źródłowego i podoba mi się, że każda postać ma inny feeling. To nie jest jakaś jedna umiejka na karcie postaci tylko cała filozofia gry postacią jest inna. Inaczej się gra Spidermanem inaczej Iron Manem. Strasznie ciekawy jestem gameplayu postacią Leadership, która boostuje pozostałe.
Zrozumiałem dlaczego Rebel nie idze w polską wersję. Otóż patrząc na dodatki, odnoszę wrażenie, że nie będzie absolutnie żadnego przymusu kupowania wszystkiego jak leci. Zielonego Goblina jako fan Pajaka możliwe, że kupię, podobnie Kapitana, ale Ms. Marvel i Wrecking Crew wiem, że nawet nie przeglądnę kart. Podoba mi się to, bo inne LCGi wymuszają kupowanie wszystkiego. No i tu wchodzi wersja PL. Mamy za malo potencjalnych graczy aby takie dobieranie pod siebie mogło zapewnić wystarczająca liczbę graczy, a na fanach co kupują wszystko nie da się zbudować stabilnej bazy graczy.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 11 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Akurat Black Panther miało mizerne wyniki za granicą, a niesamowite w Stanach - tam jest 4-tym najlepiej zarabiającym filmem w historii.szczudel pisze: ↑03 wrz 2019, 20:27Co udało się w dużej mierze dzięki temu, ze film był wyświetlany w krajach Arabskich i Chinachzaki850 pisze: ↑03 wrz 2019, 14:56 She-Hulk nie mam pojęcia - może z potrzeby bycia politycznie poprawnym i włączenia kobiecej bohaterki do gry. Choć przecież jest już Captain Marvel.
No ale Black Panther to chyba jasne - najlepiej zarabiający film z superbohaterem w historii (nie licząc Avengersów). Dziwne by było jakby go nie uwzględnili. Na twoim miejscu cieszyłbym się, że film Ant-Man nie był tak popularny.
Mam ogromny szacunek do każdej z postaci z Core'a, ale bokiem mi (jako fanowi papierowego Marvela) wychodzi ten trend jakoby tylko postacie z MCU są ważne. Rozlewa się to na inne media. Nikt by chyba nie powiedział złego słowa gdyby zamiast Czarnej Pantery był Rosomak, a miałoby to o wiele więcej sensu.
Postaci z MCU są ważne dla wydawcy - przecież prowadzi biznes i chce jak najlepiej sprzedać swój produkt. Podejrzewam, że CEO z FFG nie zrezygnuje z Czarnej Pantery kosztem wyników sprzedaży, tylko po to żeby zadowolić hardkorowych purystów Marvela.
Dla mnie (i dla ciebie pewnie) takie postaci jak Black Panther i Ant-Man to naprawdę margines Marvela, bo też się wychowałem na papierowych komiksach i czasach gdy nie było praktycznie żadnych filmów.
A nowsze pokolenia wychowały się już na MCU i to pewnie jest dla nich kanon. Podejrzewam, że dla części z nich obejrzenie filmu było bodźcem do sięgnięcia po komiks, a nie odwrotnie.
Sorry za offtop trochę.
PS. Właśnie przeczytałem, że She-Hulk będzie miała swój serial na Disney+ - przypadek?
- ShapooBah
- Posty: 1296
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 366 times
- Been thanked: 218 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Tylko że komiksowa czarna pantera powstała przed Wolverinem, dzieli ich prawie 8 lat różnicy. 66, a 74 rok. Patrząc jednak pod solowe serie to nawet więcej, bo Black Panther z wroga FF szybko stał się bohaterem, a Kanadyjski mordulec potrzebował kolejnych 10 lat na dołączenie do rodziny mutantów po tym, jak Hulk skopał mu dupsko. A ponadto T'Challa był pierwszym czarnoskórym bohaterem komiksów w historii. Niektórzy doszukują się nawet inspiracją jego pseudonimem terrorystycznej bojówki walczącej o prawa czarnych w Ameryce — Czarnych Panter, stojących w opozycji do Luthera Kinga, których łączył ten sam cel, ale kompletnie inne środki to niego.
To chyba dość duże zasługi, żeby nie oceniać go przez pryzmat filmu Marvela, który dużo zarobił, a przez pryzmat tego, jak dużo wniósł do komiksu superbohaterskiego.
To chyba dość duże zasługi, żeby nie oceniać go przez pryzmat filmu Marvela, który dużo zarobił, a przez pryzmat tego, jak dużo wniósł do komiksu superbohaterskiego.
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Wszystko prawda, jednak postaci w grze nie dostają miejsca za zasługi tylko za ich pozycję w uniwersum. A tą Wolverine ma lepszą niż Czarna Pantera.
Czy ktoś naprawdę uważa, że to nie względy MCU i PC zadecydowały o obecności Pantery zamiast Wolverine'a?
Ciekawi mnie jak wypadnie sprzedaż Ms Marvel. Postać lubiana, dziewczyna, jednak wyjątkowo, jeszcze nie zasłużona w panteonie Domu Pomysłów. Podobnie Wrecking Crew. Spodziewałbym się uderzenia na początku, aby absolutnie każdy gracz chciał kupić paczkę: Thor czy Hulk prezentują ten poziom, ale przez najbliższe pół roku się nie pojawią.
Czy ktoś naprawdę uważa, że to nie względy MCU i PC zadecydowały o obecności Pantery zamiast Wolverine'a?
Ciekawi mnie jak wypadnie sprzedaż Ms Marvel. Postać lubiana, dziewczyna, jednak wyjątkowo, jeszcze nie zasłużona w panteonie Domu Pomysłów. Podobnie Wrecking Crew. Spodziewałbym się uderzenia na początku, aby absolutnie każdy gracz chciał kupić paczkę: Thor czy Hulk prezentują ten poziom, ale przez najbliższe pół roku się nie pojawią.
- KurikDeVolay
- Posty: 1000
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 1006 times
- Been thanked: 451 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Prędzej od Thora spodziewałbym się Valkirii, albo She-Thora. Zagrywka pod publiczkę. Trzeba zaspokoić mniejszości etniczne, feministki, LGBTCrtlAltDel++ i całą masę innych. Najchętniej zobaczyłbym w starterze Squirrel Girl, bo ogonek.
- ShapooBah
- Posty: 1296
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 366 times
- Been thanked: 218 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Kwestia sporna, Czarna Pantera zawsze cieszył się dużą popularnością spośród bohaterów komiksowych. A od kiedy jego żoną jest Storm to nawet ma pewne koneksje z X-manami. Wolverine od czasu Old Man Logana zaliczał wtopy finansowe, ludzie nie chcieli już gościa w żółto niebieskim kubraczku tylko starego, zniszczonego życiem typa w skórzanej kurtce. Ostatecznie postać została uśmiercona, a jej miejsce w panteonie bohaterów zajęła x-23. Aby bardzo szybko dać OMLa na jego miejsce, ale już hype na tę postać prysł.
W tym czasie Black Panther jest, obok Mr. Fantastica, najdłużej dzierżącym miejsce w szeregu Iluminati, właścicielem jednego z kamieni nieskończoności, no i wiecznie walczącym i pojawiającym się w komiksach bohaterem.
Carol Denvers też jest bardzo popularną postacią komiksową, co prawda Civil War pisane na siłę, trochę zniszczył ten cudowny wizerunek, ale wciąż silna marka jako dowódca aktualnych Ultimates (czyli kosmicznych avengers do zadań specjalnych) piastuje wysokie stanowisko w lore komiksowym.
Squirrel Girl potrafiła sama nakopać Thanosowi, boję się, że byłaby zbyt OP jak na podstawkę.KurikDeVolay pisze: ↑04 wrz 2019, 14:41 Najchętniej zobaczyłbym w starterze Squirrel Girl, bo ogonek.
-
- Posty: 1446
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Wydaje mi się, że w przeciwieństwie do MCU, zagranie pod publikę może nie wypalić. Popkorniak to popkorniak. Człowiek idzie na niego z nudów do kina, samo wyjście jest jakąś atrakcją. A paczka LCG to paczka LCG. Konkuruje o czas o wiele zażarciej z innymi hobby/grami. Podejrzewam, że nie dowiemy się jak sprzeda się Cap a jak Ms Marvel. A szkoda, bo byłoby to niezwykle ciekawa informacja.
Moim zdaniem startowy Line up jest słaby. Względy poza komiksowe go ukształtowały i w związku z tym mi się nie podoba. Jestem pewien, że gra przetrwa na tyle długo aby kolejne packi wywołały u mnie ekscytacje i nerwowe oczekiwanie na premiere. Na razie bardziej czekam na info co będzie po Wrecking Crew niz na premierę Core Seta.
Zamiast dziwnych postaci wolałbym aby szybciej wyszła paczka z Milesem Moralesem czy Buckym. Granie mixem postaci jest spoko, ale chciałoby się zagrać drużyną z jednej "paczki".
PS: Storm nie jest już żoną Czarnej Pantery. Chyba, że po tym zderzeniu uniwersów znowu nią została
PS2: Wolverine był przez pewien czas postacią, która pojawiała się w największej ilości ongoing komiksów. Potem go uśmiercili, zderzyli światy przez co chyba wrócił do siebie (jak i Cyklop). Jest ikona komiksowego MArvela obok Spidermana. Kropka. To, że ludzie oszaleli na punkcie Millarowego Old Man Logan się nie dziwie. Millar tak pisze komiksy.
PS3: Danvers się nie czepiam (nie licząc tej aktorzyny co ją gra w MCU). Chociaż śmieszne jest szukanie na siłę kobiet w MCU, podczas gdy w X-menach silnych, wyrazistych i charakternych kobiet jest na pęczki.
Moim zdaniem startowy Line up jest słaby. Względy poza komiksowe go ukształtowały i w związku z tym mi się nie podoba. Jestem pewien, że gra przetrwa na tyle długo aby kolejne packi wywołały u mnie ekscytacje i nerwowe oczekiwanie na premiere. Na razie bardziej czekam na info co będzie po Wrecking Crew niz na premierę Core Seta.
Zamiast dziwnych postaci wolałbym aby szybciej wyszła paczka z Milesem Moralesem czy Buckym. Granie mixem postaci jest spoko, ale chciałoby się zagrać drużyną z jednej "paczki".
PS: Storm nie jest już żoną Czarnej Pantery. Chyba, że po tym zderzeniu uniwersów znowu nią została
PS2: Wolverine był przez pewien czas postacią, która pojawiała się w największej ilości ongoing komiksów. Potem go uśmiercili, zderzyli światy przez co chyba wrócił do siebie (jak i Cyklop). Jest ikona komiksowego MArvela obok Spidermana. Kropka. To, że ludzie oszaleli na punkcie Millarowego Old Man Logan się nie dziwie. Millar tak pisze komiksy.
PS3: Danvers się nie czepiam (nie licząc tej aktorzyny co ją gra w MCU). Chociaż śmieszne jest szukanie na siłę kobiet w MCU, podczas gdy w X-menach silnych, wyrazistych i charakternych kobiet jest na pęczki.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 14 lis 2015, 14:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 20 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Dla mnie startowi bohaterowie są spoko, jest parę ikon, ale część też sobie zostawili na dodatki, nie zdziwiłbym się jakby np. wyszedł jakiś duży dodatek X-men w późniejszym czasie. Z niecierpliwością czekam na Ms. Marvel, bo bardzo mi jej komiksy przypadły do gustu i cieszy mnie, że pojawia się już w pierwszej fali
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Też mam wrażenie, że straszny overthinking się tu odtentegowuje, a przyczyny wyboru takiej a niej innej stawki bohaterów mogą być zupełnie inne.
Jeśli spojrzeć na historię ostatnich nowych tytułów od FFG, to oni nie bardzo lubią zaczynać od mocnego uderzenia. Z rzeczy, które przychodzą mi do głowy (bo tak się akurat składa, że grałem): w AH LCG kampania z podstawki to jedyna nie mająca żadnego umocowania w literaturze Lovecrafta i następców; w Podróżach przez Śródziemie też dostajemy dość sztampową historyjkę, a już podobno pierwszy duży dodatek jest zapowiadany na jakąś bombę (a więc może przygodę w tym klasycznym Śródziemiu). FFG nie wydaje swojego pierwszego LCG, znają mniej więcej cykl życia gry i być może zakładają, że podstawka pójdzie jak świeże bułeczki z powodu samego zainteresowania nową grą/tematem, a gdy zainteresowanie lekko spadnie - przywalą zestawem bohaterów, o którym mniej lub bardziej skrycie marzą fani uniwersum. Jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze się nie zdarzyło, żeby FFG w podstawce jakiejkolwiek swojej gry na licencji postanowiło na pierwszy ogień rzucić to, co najlepsze, i się przy okazji wypstrykać z możliwości marketingowych w kolejnych cyklach/dodatkach.
Jeśli spojrzeć na historię ostatnich nowych tytułów od FFG, to oni nie bardzo lubią zaczynać od mocnego uderzenia. Z rzeczy, które przychodzą mi do głowy (bo tak się akurat składa, że grałem): w AH LCG kampania z podstawki to jedyna nie mająca żadnego umocowania w literaturze Lovecrafta i następców; w Podróżach przez Śródziemie też dostajemy dość sztampową historyjkę, a już podobno pierwszy duży dodatek jest zapowiadany na jakąś bombę (a więc może przygodę w tym klasycznym Śródziemiu). FFG nie wydaje swojego pierwszego LCG, znają mniej więcej cykl życia gry i być może zakładają, że podstawka pójdzie jak świeże bułeczki z powodu samego zainteresowania nową grą/tematem, a gdy zainteresowanie lekko spadnie - przywalą zestawem bohaterów, o którym mniej lub bardziej skrycie marzą fani uniwersum. Jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze się nie zdarzyło, żeby FFG w podstawce jakiejkolwiek swojej gry na licencji postanowiło na pierwszy ogień rzucić to, co najlepsze, i się przy okazji wypstrykać z możliwości marketingowych w kolejnych cyklach/dodatkach.
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Daje im to możliwość podrasowania gry i spojrzenia co ludzie chcą. Tak jak w LotR LCG, po zwykłym starcie (chociaż według mnie nadal dobrym, ale sporo opinii naczytałem się że jednak słabym starcie) mogli podrasować rozgrywkę. AH:LCG też mówili, że przy Dunwichu było im ciężko, bo nie mieli żadnego feedbacku od ludzi, bo zrobili to zanim wyszedł CS. No i dunwich był ok. Ale jak wyszła Carcosa to wszyscy zaczęli szaleć A to już było po pierwszych feedbackach.Trolliszcze pisze: ↑04 wrz 2019, 15:25 Też mam wrażenie, że straszny overthinking się tu odtentegowuje, a przyczyny wyboru takiej a niej innej stawki bohaterów mogą być zupełnie inne.
Jeśli spojrzeć na historię ostatnich nowych tytułów od FFG, to oni nie bardzo lubią zaczynać od mocnego uderzenia. Z rzeczy, które przychodzą mi do głowy (bo tak się akurat składa, że grałem): w AH LCG kampania z podstawki to jedyna nie mająca żadnego umocowania w literaturze Lovecrafta i następców; w Podróżach przez Śródziemie też dostajemy dość sztampową historyjkę, a już podobno pierwszy duży dodatek jest zapowiadany na jakąś bombę (a więc może przygodę w tym klasycznym Śródziemiu). FFG nie wydaje swojego pierwszego LCG, znają mniej więcej cykl życia gry i być może zakładają, że podstawka pójdzie jak świeże bułeczki z powodu samego zainteresowania nową grą/tematem, a gdy zainteresowanie lekko spadnie - przywalą zestawem bohaterów, o którym mniej lub bardziej skrycie marzą fani uniwersum. Jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze się nie zdarzyło, żeby FFG w podstawce jakiejkolwiek swojej gry na licencji postanowiło na pierwszy ogień rzucić to, co najlepsze, i się przy okazji wypstrykać z możliwości marketingowych w kolejnych cyklach/dodatkach.
Imho tak samo dobrze zrobili z Podróżami przez Śródziemie, rozrywka nie jest jakaś górnych lotów, ale według mnie może być i mają info co mogą poprawić, więc jak poprawią mogą rzucać się na Sagę. Nie byłoby nic smutniejszego niż spieprzyć trylogię
Rebel 6% (trójmiasto)
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
Wszystko to słuszne uwagi. I choć ja np. cierpię, że wciąż nie mogę się wybrać do mojego ukochanego Innsmouth, to chociaż mam pewność, że jak już ten cykl wyjdzie, to mi skopie (w pozytywnym sensie) tyłek
Historia LotR LCG też pokazuje, że feedback graczy oraz rozwój pomysłów prowadzą do coraz lepszej gry, bo najnowsze cykle zbierają znacznie lepsze recenzje niż te pierwsze, dość szampowe i powtarzalne zarówno fabularnie, jak i mechanicznie. Akurat pod tym względem idea LIVING card game daje radę, bo naprawdę widać, że te tytuły żyją i z czasem się coraz piękniej rozwijają.
Historia LotR LCG też pokazuje, że feedback graczy oraz rozwój pomysłów prowadzą do coraz lepszej gry, bo najnowsze cykle zbierają znacznie lepsze recenzje niż te pierwsze, dość szampowe i powtarzalne zarówno fabularnie, jak i mechanicznie. Akurat pod tym względem idea LIVING card game daje radę, bo naprawdę widać, że te tytuły żyją i z czasem się coraz piękniej rozwijają.
Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)
juz bylo tlumaczone, ze wolverina nie moglo byc w podstawce bo MCU nie mialo prawa do tej postaci.
chyba masz przed soba do przeczytania - new avengers: everything diesW tym czasie Black Panther jest, obok Mr. Fantastica, najdłużej dzierżącym miejsce w szeregu Iluminati, właścicielem jednego z kamieni nieskończoności, no i wiecznie walczącym i pojawiającym się w komiksach bohaterem.