O tytule dowiedziałem się gdy natknąłem się na busa na Palcu Defilad
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
(super akcja FoxGames!), niestety nie miałem czasu wejść ale dowiedziałem się o co chodzi i zaciekawił mnie ten tytuł, więc gdy zobaczyłem że w Bonito w przedsprzedaży jest za 20,99 z darmową dostawa do punktu to zamówiłem, i w zeszły piątek odebrałem.
Ciekawa rzecz, pomysł na pewno bardzo fajny. Zagadki są różnorodne, niektóre łatwiejsze niektóre mniej, po ok 4 spędzonych godzinach i przerobieniu trochę ponad połowy książki postanowiłem odstawić książkę na dobre. Nie będę książki zwracał ani nic takiego, ale ponieważ nie pisałem w niej w ogóle podczas rozwiązywania, pójdzie do mojego chrzestnego na jego urodziny... niech się pomęczy
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Jakby nie było miałem kilka problemów z Dziennikiem 29:
- Zero fabuły. Kompletnie zero, jest to tylko zlepka łamigłówek, a nie tego oczekiwałem (i nie to jest reklamowane) więc byłem zawiedziony.
- Duża większość 'rysunków' w dzienniku, jak już było wcześniej wspominane, niczemu nie służy, mogłyby dodawać do fabuły i tematu, ale tych brak więc są by po prostu być i dawać uzasadnienie ceny.
- Zagadki są.... jak to się mówi 'all over the place' (przepraszam nie wiem jak to przetłumaczyć, jeśli jest jakiś odpowiedni idiom polski to byłbym wdzięczny
), niektóre są intuicyjne, niektóre w ogóle nie, niektóre nie wymagają żadnej wiedzy (czyste myślenie abstrakcyjne) a inne już tak, i mogę sobie wyobrazić że jeśłi nie masz tej wiedzy albo nie zaczaisz że chodzi, dajmy na to dla przykładu, o chemię to zagadka doprowadzi do wściekłości. Jeśli byłaby jakaś fabuła która by naprowadzałaby Cie na tematykę zagadki to byłoby to do zniesienia, a nawet super, ale bez tego to wydaję się kompletnie 'random' - trochę jakbyś był w 1 z 10 ale słyszał tylko co drugie słowo z każdego pytania. Ani ładu ani składu.
Te rozwiązanie ze sprawdzaniem odpowiedzi na internecie jest ciekawe i fajna alternatywą do zwyczajnego spisu odpowiedzi na końcu książki, ale to bardziej dla młodszy odbiorców, dla mnie spis z tyłu byłby równie dobry, a nawet lepszy bo nie musiałbym bawić się telefonem - i tu też kolejna nie wykorzystana okazja, przecież mogliby ciągnąć fabułę właśnie na internecie jakąś narracją bohatera, może nawet nagraniem audio dla pełnego budowania atmosfery i fabuły.
Używanie przeszłych odpowiedzi w dalszych łamigłówkach, co prawda nie nowatorskie jednak przyjemne i dało super możliwość budowania właśnie fabuły... z opisu miałem nadzieję na coś z atmosferą gier Myst tylko w formie książki... niestety kompletnie nie wykorzystana okazja.
I właśnie czy Dziennik 29 można w ogóle nazwać grą? Moim zadaniem nie, tak samo jak zbiór pytań Mensy to nie gra, albo książka łamigłówek matematycznych to nie gra. Więc tak naprawdę mamy tu 63 łamigłówek, które same w sobie są bardzo ok, ale moża było spokojnie je ładnie wydać na 1/3 ilości stron co ma Dziennik 29 (tylko wtedy byłoby więcej okładki niż stron
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
), więc by uzasadnić wydanie/cenę mamy od groma rysunków, pomazanych stron (dla 'atmosfery'), i dużo dużo pustego miejsca na kartkach.
Jeśli byłaby tu jakaś fabuła, cokolwiek, to bym zmienił zdanie, a tak to proponuje kupić zbiór zagadek Mensy czy jedną z ogromu książek łamigłówek logicznych/matematycznych, za te same pieniądze będziemy mieli z 10 razy więcej zagadek, równie interesujących i trudnych.
Jako 'gra': 2/5 - tylko za jakość wydania, która jest pierwsza klasa, a tak to 1/5
Jako kolekcja łamigłówek: 2.5/5 - łamigłówki są ogólnie
OK, większość ciekawa, jednak większość ma problem potrzeby najpierw domyślenia się tematyki, co jest frustrujące, no i 63 łamigłówki za taką cenę... są lepsze alternatywy
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D