[Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
- Zet
- Posty: 1365
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 163 times
- Been thanked: 169 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Co do soboty, to 18.10. godz 16.00, jest umowione miejsce w katowickim Czajniku ( http://www.latajacyczajnik.pl/index.html )
Na chwile obecna dostepne mamy tylko 3 stoliki, wiec niestety nie da sie poszalec z frekwencja Ale dawajcie znac, kto jest chetny.
Jesli liczba zainteresowanych bedzie ogromna, to w przyszlosci zorganizuje sie Gugalander w ktorys dzien weekendu (tam juz sa organizowane wszystkie wieksze turnieje MtG)
Na chwile obecna dostepne mamy tylko 3 stoliki, wiec niestety nie da sie poszalec z frekwencja Ale dawajcie znac, kto jest chetny.
Jesli liczba zainteresowanych bedzie ogromna, to w przyszlosci zorganizuje sie Gugalander w ktorys dzien weekendu (tam juz sa organizowane wszystkie wieksze turnieje MtG)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
jeśli nie pojadę w góry, to będę na 100%
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
wpadne na jakieś 85% bo jeszcze niewiem czy niebęde musił przygotować sie na laborki
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ja będę na 99%. Wezmę San Juan, Blefa, jak się wezmę za instrukcję w końcu to mesopotamia też powinna być. Byłby ktoś chętny spróbować wychwalane tu i ówdzie tichu?
Korzystając z okazji: Oskar przeczytaj PW
EDIT po spotkaniowy: był San Juan, był Munchkin (PL) i było Tribune i nas wygonili. Jakoś wyjątkowo wszystkie gry mi podeszły i spasowały więc kontent jestem . Chętnie zagram raz jeszcze w Tribuna. Tym razem na dłuższym wariancie i do samego końca.
Korzystając z okazji: Oskar przeczytaj PW
EDIT po spotkaniowy: był San Juan, był Munchkin (PL) i było Tribune i nas wygonili. Jakoś wyjątkowo wszystkie gry mi podeszły i spasowały więc kontent jestem . Chętnie zagram raz jeszcze w Tribuna. Tym razem na dłuższym wariancie i do samego końca.
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Co do spotkania: nie wiem czemu, ale nie było nikogo kto miał nam otworzyć/zamknąć- weszliśmy dla tego, że w sekretariacie byli rpgowcy a wyszliśmy, bo oni wychodzili. Taka sytuacja (ani Hołka ani Oskara z kluczami) zdarza się 1 raz od marca, więc niech Nowi się nie zrażają a starzy nie oburzają- wypadki chodzą po ludziach
A zadowolony jestem wielce bo w 4 turach w Grę o Tron z dodatkiem moi Baratheoni zawładnęli Westeros, w Mall of Horror również wygrałem a Haziendy nie dokończyliśmy
Do zobaczenia za 2 tygodnie (za tydźień mnie nie ma ) i mam nadzieje, że z kluczami będzie już wszystko ok
A zadowolony jestem wielce bo w 4 turach w Grę o Tron z dodatkiem moi Baratheoni zawładnęli Westeros, w Mall of Horror również wygrałem a Haziendy nie dokończyliśmy
Do zobaczenia za 2 tygodnie (za tydźień mnie nie ma ) i mam nadzieje, że z kluczami będzie już wszystko ok
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ha, udało mi się dotrzeć (mapa by pomogła, ale nie zerknąłem przed wyjściem...) do Czajnika. Wprawdzie byłem tam o 16 a otwierał się o 17 ale poczekałem. I było warto- zagrałem w Colosseum (2. ale minimalna strata ) i Thurn und Taxis (nie dokończyłem... ). Sam lokal jest genialny- puszczają taki klimatyczny jazz, w ogóle bardzo pozytywna atmosfera
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Byłem ostatnio na pierwszym spotkaniu i było całkiem sympatycznie, więc mam zamiar się pojawić w najbliższy czwartek ponownie. Jeśli ktoś jest zainsteresowany partyjką w Eufrat i Tygrys, Blue Moon City, Duel in the Dark lub Caylus, to mogę przynieść.
- Bialogwardzista
- Posty: 123
- Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Witajcie,
Wzialby ktos Runebound jutro ? Chetnie bysmy zagrali w ta gre ja i znajomy.
A co do powyzszego posta to Lukslabie Caylusa tez jestem mocno ciekawy. Chcesz wygrac z poczatkujacym graczem to zapraszam
Wzialby ktos Runebound jutro ? Chetnie bysmy zagrali w ta gre ja i znajomy.
A co do powyzszego posta to Lukslabie Caylusa tez jestem mocno ciekawy. Chcesz wygrac z poczatkujacym graczem to zapraszam
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Witojcie. Dawno nas z Dawidem nie było ale się jutro pojawimy.
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Witam,
Byłem ostatnio poza granicami Polski, no i jak mnie nie ma, to od razu bajzel... Wyjaśniłem sprawę z Hołkiem, jak się okazało było to zwyczajne nieporozumienie i tzw. wypadek przy pracy. Obiecał, że więcej się nie powtórzy
Dziś już będę, ale mam ostatnio tyle pracy, że najchętniej spędzę ten wieczór na przyjemnych i nieskomplikowanych tytułach - jeśli ktoś ma Chińczyka, niech przyniesie
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Byłem ostatnio poza granicami Polski, no i jak mnie nie ma, to od razu bajzel... Wyjaśniłem sprawę z Hołkiem, jak się okazało było to zwyczajne nieporozumienie i tzw. wypadek przy pracy. Obiecał, że więcej się nie powtórzy
Dziś już będę, ale mam ostatnio tyle pracy, że najchętniej spędzę ten wieczór na przyjemnych i nieskomplikowanych tytułach - jeśli ktoś ma Chińczyka, niech przyniesie
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
spotkanie jak zwykle udane chociaz w sumie mało osób było (z tekstów w stylu "przyjdę i przyprowadzę kolegów", które od jakiegoś czasu się tu pojawiały spodziewałem się, że się nie zmieścimy w lokalu:) Najpierw była partyjka w neuroshimę (którą nie chwaląc się wygrałem:), a później puerto rico (tu dla odmiany ostatnie miejsce:). Na drugim stole pięcioosobowy Caylus. Żałuję, że nie mogłem się rozdwoić.
W przyszłym tygodniu nie znalazłby się chętny na Twilight Struggle? To przyniosę (co prawda samoróbka, ale plansza chyba ładniejsza niż oryginalna:)
W przyszłym tygodniu nie znalazłby się chętny na Twilight Struggle? To przyniosę (co prawda samoróbka, ale plansza chyba ładniejsza niż oryginalna:)
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Poprzednie spotkanie było jak najbardziej udane. Chętnie zagrałbym tym razem w puerto rico oraz trybuna, nie wiem czyja to była gra, mam nadzieję że będzie okazja jutro.
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Witam,
Jutro oprócz "standardowych tytułów" zabieram Rommel In The Desert, więc jeśli ktoś będzie chętny rozegrać ze mną kampanię w północznej Afryce to zapraszam Poziom komplikacji nie jest wysoki, dla wargamerowców wręcz banalny Zasady wytłumaczę w 20 minut, po 2 rundach można już śmiało grać bez pytań, ani pomocy.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Jutro oprócz "standardowych tytułów" zabieram Rommel In The Desert, więc jeśli ktoś będzie chętny rozegrać ze mną kampanię w północznej Afryce to zapraszam Poziom komplikacji nie jest wysoki, dla wargamerowców wręcz banalny Zasady wytłumaczę w 20 minut, po 2 rundach można już śmiało grać bez pytań, ani pomocy.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Jesteśmy po kolejnym spotkaniu. Tym razem udało mi się zagrać w dwa dłuższe tytuły, obydwie gry zakończone zwycięstwem
Na pierwszy ogień poszła Agricola, która z każdą kolejną grą zbiera u mnie coraz wyższe noty. Niestety jest to pozycja zdecydowanie cięższa od Calylusa czy nawet Puerto Rico, tak więc duży udział w moim 55pkt. zwycięstwie miał brak doświadczenia pozostałych graczy.
Ogromny postęp zrobił Darek, który w swojej pierwszej grze zdobył 4pkt. a wczoraj chyba 25pkt.
Możliwości jak to w Agricoli... bez liku. Udało mi się wystawić 7 usprawnień i 6 pomocników i na chwilę obecną uważam tę strategię za najbardziej efektywną.
Potem odpaliliśmy Wysokie Napięcie. Tu walka była już bardzo wyrównana. Zostałem Królem Śmieci i bezwstydnie zanieczyszczałem środowisko, zamieniając Wschodnie Landy w wielkie wysypisko śmieci Wygrałem głównie za sprawą przegapienia przez graczy zbliżającej się ostatniej rundy. Gdyby Hoover nie kupił w ostatniej rundzie surowców i elektrowni miałby szansę przegonić mnie w ilości wybudowanych i zasilonych domków.
Dzięki wszystkim za grę i do zobaczenia za tydzień.
Ps. Silent... kumple się skarżą, że nie masz dla nich czasu, że przestałeś grać w planszówki... Twoja aktywność na forum spadła już do zera, bracia chętnie zostawali by dłużej w czwartki, ale muszą wychodzić razem z Tobą... Ech... co to się porobiło
Na pierwszy ogień poszła Agricola, która z każdą kolejną grą zbiera u mnie coraz wyższe noty. Niestety jest to pozycja zdecydowanie cięższa od Calylusa czy nawet Puerto Rico, tak więc duży udział w moim 55pkt. zwycięstwie miał brak doświadczenia pozostałych graczy.
Ogromny postęp zrobił Darek, który w swojej pierwszej grze zdobył 4pkt. a wczoraj chyba 25pkt.
Możliwości jak to w Agricoli... bez liku. Udało mi się wystawić 7 usprawnień i 6 pomocników i na chwilę obecną uważam tę strategię za najbardziej efektywną.
Potem odpaliliśmy Wysokie Napięcie. Tu walka była już bardzo wyrównana. Zostałem Królem Śmieci i bezwstydnie zanieczyszczałem środowisko, zamieniając Wschodnie Landy w wielkie wysypisko śmieci Wygrałem głównie za sprawą przegapienia przez graczy zbliżającej się ostatniej rundy. Gdyby Hoover nie kupił w ostatniej rundzie surowców i elektrowni miałby szansę przegonić mnie w ilości wybudowanych i zasilonych domków.
Dzięki wszystkim za grę i do zobaczenia za tydzień.
Ps. Silent... kumple się skarżą, że nie masz dla nich czasu, że przestałeś grać w planszówki... Twoja aktywność na forum spadła już do zera, bracia chętnie zostawali by dłużej w czwartki, ale muszą wychodzić razem z Tobą... Ech... co to się porobiło
- Silent
- Posty: 512
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 20:26
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 9 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
To że wyszedłem wcześniej, to dlatego że braciki musieli już wyjść, a to że nie gram w śkf-ie długo nie oznacza nie gram w ogóle. Choć przyznam, że od miesiąca planszówki zeszły trochę na boczny plan , ale planszówki nie uciekną więc jeszcze będzie wielki powrót
A co wczorajszego spotkania choć tylko 2.5h to było bardzo udane. Świetnie bawiliśmy się przy Munchkinie, teksty na kartach wymiatają. Zobaczymy po jakim czasie teksty się znudzą. Na koniec partyjka w Kleopatrę, wyśmienita gra, wykonanie gry po prostu jest warte swojej ceny. 1 żeton korupcji mniej i bym wygrał, niestety jeszcze Cirrus i Shin mieli tez 5 żetonów korupcji i w 3 zostaliśmy pożarci . Wygrał Daniel mając 45 talentów.
Ogólnie bracikom nie pasują czwartki więc i tak max 21-22 będziemy, ale inna propozycja jest , jeśli dostałbym klucze mógłbym być już w ŚKF-ie o godzinie 15 30, na pewno kilka osób przyszłoby wcześniej.
A co wczorajszego spotkania choć tylko 2.5h to było bardzo udane. Świetnie bawiliśmy się przy Munchkinie, teksty na kartach wymiatają. Zobaczymy po jakim czasie teksty się znudzą. Na koniec partyjka w Kleopatrę, wyśmienita gra, wykonanie gry po prostu jest warte swojej ceny. 1 żeton korupcji mniej i bym wygrał, niestety jeszcze Cirrus i Shin mieli tez 5 żetonów korupcji i w 3 zostaliśmy pożarci . Wygrał Daniel mając 45 talentów.
Ogólnie bracikom nie pasują czwartki więc i tak max 21-22 będziemy, ale inna propozycja jest , jeśli dostałbym klucze mógłbym być już w ŚKF-ie o godzinie 15 30, na pewno kilka osób przyszłoby wcześniej.
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Marcin, to może i do Gliwic znowu zawitasz - nowości z Essen czekają.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
ja się przychylam do propozycji Silenta. Zwykle z Dawidem już około 16:30 możemy przyjść a tak musimy czekać jeszcze ponad 30min aż ktoś przyjdzie z kluczami.
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Akurat z tego co wiem to z klumczami jest problem i chwilowo klub raczej nikomu kluczy nie daje. Pozatym o tak wczesnych porach raczej jest mało ludzi np. Cirrus który przyjeżdzał zawsze po 17 bo wcześniej miał szkołe i np Ja który o 17.20 kończy zajecia w dąbrowie.
P.S. Silent już niedługo nadejdzie godzina towej porażki w Neuroshimie
P.S. Silent już niedługo nadejdzie godzina towej porażki w Neuroshimie
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Propozycja wcześniejszych spotkań może być przedyskutowana na najbliższym spotkaniu.
Czy ktoś jest jutro chętny zagrać w Rommel In The Desert?
Czy ktoś jest jutro chętny zagrać w Rommel In The Desert?
-
- Posty: 333
- Rejestracja: 16 mar 2007, 11:51
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 1 time
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ja chętnie podejmę wyzwanie jeżeli sytuacja w domu pozwoli na wpadnięcie do klubu (na 99% będę).
Wezmę Tribuna (ktoś ostatnio chciał zagrać).
Wezmę Tribuna (ktoś ostatnio chciał zagrać).
- Silent
- Posty: 512
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 20:26
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 9 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ja chętnie zagram w Tribune w wersję dłuższą kurcze brakuje mi ciężkiej gierki do zagrania, coś jutro wybiorę. Grałem w poniedziałek w Gliwicach w Książęta Machu Picchu i tylko czekać kiedy będzie można ją u nas dostać. Takiej gry potrzebuje w swoich zbiorach . I już szykujcie sobie wolne na 29-30 listopad, kolejny Pionek przed nami i mnóstwo nowości z Essen
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ronczi, w takim razie zabieram jutro ze sobą Rommla
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
O, Tribun- bardzo chętnie. I w Wysokie napięcie zagram z przyjemnością
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
To ja się pytałem o Trybuna i oczywiście chętnie jutro zagram. Tak samo w Agricolę lub Puerto Rico, z tego co wnioskuję z forum to Parmenides obiecywał że może wytłumaczyć grę dla nowicjuszy.
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
po przeczytaniu tej recenzji:
http://gamesfanatic.net/2008/11/05/wojna-wywiadow/
mam wielgaśną ochotę na CIA vs. KGB, więc Silencie jeśli jeszcze masz i dalej chcesz przetestować to jutro mógłbym zagrać
No i już po spotkaniu. Dziś pojawiłem się o 19 :/ więc grałem tylko w Munchkina, NS:hex i galaxy truckera. Ale i tak ok
A co do najbliższego weekendu- z przyjemnością zagram w cokolwiek (Twilight Empire, Tide of Iron, Starcraft, Wysokie napięcie, Caylus) jeśli znajdą się chętni (z kluczami ). Tak więc jak ktoś w nd/pn/wt ma czas- niech pisze /w so klub zajęty/
http://gamesfanatic.net/2008/11/05/wojna-wywiadow/
mam wielgaśną ochotę na CIA vs. KGB, więc Silencie jeśli jeszcze masz i dalej chcesz przetestować to jutro mógłbym zagrać
No i już po spotkaniu. Dziś pojawiłem się o 19 :/ więc grałem tylko w Munchkina, NS:hex i galaxy truckera. Ale i tak ok
A co do najbliższego weekendu- z przyjemnością zagram w cokolwiek (Twilight Empire, Tide of Iron, Starcraft, Wysokie napięcie, Caylus) jeśli znajdą się chętni (z kluczami ). Tak więc jak ktoś w nd/pn/wt ma czas- niech pisze /w so klub zajęty/
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)