Czas wydac wyplate, podpowiedzcie na co

[FormatC]

A czemu w ogole nie bierzesz pod uwage Twilight Imperium? Moim zdaniem wlasnie w tej grze doskonale daje sie odczuc klimat powstawania i upadku imperiow. Wojny, dyplomacja, nowe technologie i eksploracja kosmosu - wszystko tam jest! Ja sama miewam ochote zagrac w TI mniej wiecej raz na pol roku (bo jest strasznie dluuuuuuuuugi ), ale moj maz go uwielbia. Tego typu klimatu z kolei W OGOLE nie czuje sie w SC. IMHO SC jest ciasny, udziwniony (zarowno jesli chodzi o mechanike jak i np. technologie), momentami nuuuuudny (gdy dwoch graczy sie bije albo ktos za dlugo mysli, gdzie polozyc rozkaz) i brakuje mu wlasnie tego epickiego klimatu, ktory posiada TI...

No i jeszcze jedna zaleta - nie jestem pewna, ale zdaje sie, ze z dodatkiem mozna grac w TI nawet w 8 osob. (podstawowo max to chyba 6) Wprawdzie nie wiem, ile wowczas trwalaby partia (15h? 3 dni? ), ale zapewne byloby jeszcze bardziej EPICKO.

[Don Simon]

Teraz czuje glod czegos agresywniejszego i ciezszego tematycznie. Czegos, co pozwoli mi obserwowac jak moi przeciwnicy gryza piach a ich panstwa sypia sie w ruine.

Kup Starcrafta.

[zedd]

Starcraft - bezdyskusyjnie.

Tylko tutaj jak się zagapisz możesz mieć wjazd w pierwszej turze

[Zet]

TI odpadl wlasnie ze wzgledu na potwornie dlugi czar rozgrywki. Po prostu technicznie nie daloby sie w niego zagrac czesciej niz raz na przykladowe pol roku

[Odi]

Zastrzegłeś, że nie chcesz Mare Nostrum, ale - jako posiadacz i wielbiciel tej gierki - nie mogę się nie przyłączyć do chóru osób, radzących Ci jednak Mare Nostrum ponownie przemyśleć.

Ja z kolei grałem zawsze bez dodatku, mam za sobą około 10ciu rozgrywek i nie widzę wielkiego problemu z nierównością nacji. Owszem, każda jest inna, ale przez to gra się ciekawiej. Czuć klimat którego w Antike próżno szukać.

Nie jest to może gra idealna - nie chcę jej gloryfikować. Pewnie jest kilka lepszych territory (area) control, w które nie grałem, ale MN zapewnia sporo funu, zwłaszcza, gdy gracie sobie od czasu do czasu i nie jesteście doświadczonymi graczami, którzy zęby zjedli na Agricoli i Caylusie i teraz wybrzydzają Fajne, intuicyjne zasady, sporo wojowania, wzajemnego szachowania, sztyletów w plecach etc
No i nie spotkałem gry, która miałaby tak znakomitą relację jakość(wykonanie, fun)/cena. Oczywiście wersja niemiecka - naprawdę nie ma potrzeby wydawania góry pieniędzy na angielską. Wszystko jasno i przystępnie opisane jest w polskiej instrukcji.

Innymi słowy: naprawdę warto rozważyć jeszcze raz Mare Nostrum.

[macike]

Starcraft - bezdyskusyjnie.

Tylko tutaj jak się zagapisz możesz mieć wjazd w pierwszej turze

W MN także.

[Zet]

Jak juz wczesniej napisalem, wroce do przemyslen nad MN, ale najpierw chce je przetestowac. Bardzo licze, ze moze uda sie to na listopadowym Pionku, jesli sie tam znajdzie

[Geko]

Jak juz wczesniej napisalem, wroce do przemyslen nad MN, ale najpierw chce je przetestowac. Bardzo licze, ze moze uda sie to na listopadowym Pionku, jesli sie tam znajdzie

Słusznie. Ja się mocno na MN swego czasu napaliłem. I po dwóch rozgrywkach w pełnym (ale różnym) składzie, po kilku rundach wygrywał Egipt, mocno... zwątpiłem. W dodatku wiele zasad było fajnych na papierze, a nie podczas gry. Choćby nieszczęśni bogowie - jak się do nich doda cudów i bohaterów, to głowa puchnie, jak przyjdzie się zastanowić co inni będą chcieli wybrać i co w związku z tym ja powinienem wybrać.