Sorry za post pod postem ale tak wyszło
Wczoraj miałem okazję zagrać po raz pierwszy. Niestety okazało się, że przez pół gry graliśmy z jednym dużym błędem, który mocno wypaczył rozgrywkę. Dlatego też nie chcę wyrokować z tego powodu. Generalnie grało się bardzo przyjemnie. Jak już ogarnęliśmy kolejność ruchów i jak to działa to kolejne tury szły bardzo szybko. Rzekłbym nawet, że za szybko w kontekście deckbuildingu, zwłaszcza w przypadku standardowego trybu rozgrywki (6 rund). W ostatniej kolejce wyszło na to, że w ogóle już kart się nie kupuje (bo ich nie dociągniemy) i skupiliśmy się na rytuałach w ostatniej wolnej dzielnicy (każdy z nas zrobił maksymalny terror w jednej i mocno jej bronił). Natomiast można grę wydłużyć do 10 rund i wtedy zabawa z kartami będzie bardziej efektywna. Jeśli się nie mylę to kupiliśmy w grze 4 karty, pewnie 3-4 razy każdy z nas użył opcji czyszczenia talii a zaczynamy z 12 kartami. Także tego mielenia nie było jakoś bardzo dużo.
Na planszy jest dosyć ciasno i "jednostki" (a de facto rytuały) spadają często. Także zawsze trzeba bać o balans surowców, bo te służące do walki czy terroru do niczego się nie przydadzą jeśli straciliśmy rytuały a nie mamy za co przywołać zastępstwa.
Klimat też jest, czuć, że jest to zabawa z demonami, rytuałami. Gdzieś tam zbierają się badacze tajemnic, im więcej mącimy w dzielnicach tym trudniejsze (tzn. więcej kosztuje) jest wykonywanie akcji.
Samo wykonanie stoi na bardzo dobrym poziomie. Karty czy plansza są odpowiednio grube, figurki przyzwoite choć ciut mało szczegółowe. W sumie mogę się przyczepić do dwóch rzeczy. Plansza - jest bardzo techniczna. Jakieś elementy typu budynku, ulice z samochodami, zauważyliśmy dopiero po grze. Druga kwestia to zasłonki dla graczy. Te plastikowe są malutkie, wg mnie nie warto się nimi interesować i zostać przy zwykłych, kartonowych. Są dużo większe, bardziej praktyczne do skrytego deklarowania kart/żetonów, niż te kolekcjonerskie.
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.