To nie tak. Statek punktuje w kanale tylko raz - w momencie wodowania. Jesli jego predkosc wynosi X to drewniany znacznik na kanale przesunie sie jednorozowo o X pol do przodu. W tym momencie liczy sie bonusy, takze ten za blekitna wstege. I na tym koniec, wiecej ten statek nie bedzie punktowal w kanale. Natomiast gdy zwodujesz kolejny statek to on bedzie sie poruszal w kanale poczawszy od miejsca, na ktorym zatrzymal sie poprzedni.Gabriel pisze: Załóżmy, że mamy kanał, gdzie najbliższa wstążka oddalona jest o 20 pól, a nasz statek rozwija niebotyczną prędkość 2... W tym wypadku, punktacja zajmie dużo czasu - dokładnie statek będzie płynąć przez 10 kolejek?
Drugie pytanie - statek rozwija prędkość 19 i jedyna wstążka na odpowiednio długim kanale jest na 20 polu - czy w tym wypadku dostaje tylko jeden punkt? (gdy wreszcie ją minie w drugiej kolejce).
Gratuluję wam takich prędkości, dla mnie osiągnięcie 6 to był wyczyn. Musieliście mieć chyba obydwu poracowników od szybkości, dwie śruby i po dwa kominy na każdym segmencie.
Shipyard (Vladimír Suchy)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Shipyard
Re: Shipyard
To ja dodam tylko (żeby mieć ostatnie słowo ), że w jednej turze można zwodować 2, a nawet 3 statki - wtedy również płyną jeden za drugim (przy czym kolejność statków ustala wodujący je gracz).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- salou
- Posty: 1074
- Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 47 times
Re: Shipyard
Widzę że sterników jest wielu
MTE Games Debiutujemy i zapraszamy do komentowania. :-)
https://gamefound.com/projects/mte-games/train-rush
https://boardgamegeek.com/boardgame/378370/train-rush
https://www.facebook.com/morethanexploregames
https://gamefound.com/projects/mte-games/train-rush
https://boardgamegeek.com/boardgame/378370/train-rush
https://www.facebook.com/morethanexploregames
Re: Shipyard
to może inaczej - tak kanały się zużywają, jak jeden statek przepłynie to "popsuł kanał" za sobą i następny musi płynąć dalej
ach, te abstrakcyjne eurogry
ach, te abstrakcyjne eurogry
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 327 times
- Been thanked: 76 times
Re: Shipyard
Po przepłynięciu kanału - kanał ściągacie z planszy czy tylko go odwracacie? Chodzi mi o sytuację, gdy kanały układam "w kwadrat" - czy jeśli przepłynę 4 kanały mogę kolejny położyć na miejscu, na jakim wcześniej już był kanał?
Re: Shipyard
Przepłynięte odcinki kanału można odłożyć, więc nowe można kłaść na ich miejscu.asiok pisze:Po przepłynięciu kanału - kanał ściągacie z planszy czy tylko go odwracacie? Chodzi mi o sytuację, gdy kanały układam "w kwadrat" - czy jeśli przepłynę 4 kanały mogę kolejny położyć na miejscu, na jakim wcześniej już był kanał?
- Leviathan
- Posty: 2267
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 396 times
- Been thanked: 1044 times
- Kontakt:
Re: Shipyard
Odwracanie jest sugerowane w instrukcji dlatego, że mamy kartę celu, która daje punkty w zależności od ilości użytych przez gracza kart kanałów. Dlatego nie zalecają tych kart odrzucać tylko trzymać u siebie.shaman pisze:Przepłynięte odcinki kanału można odłożyć, więc nowe można kłaść na ich miejscu.asiok pisze:Po przepłynięciu kanału - kanał ściągacie z planszy czy tylko go odwracacie? Chodzi mi o sytuację, gdy kanały układam "w kwadrat" - czy jeśli przepłynę 4 kanały mogę kolejny położyć na miejscu, na jakim wcześniej już był kanał?
To gdzie takie karty trzyma gracz nie ma jednak znaczenia - na pewno nie jest tak, że zużyte kanały "zajmują miejsce" i przeszkadzają w wyłożeniu nowych.
- bogas
- Posty: 2790
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 350 times
- Been thanked: 630 times
Re: Shipyard
Tak jak pisał Salou, była gra, w której mst grając "na jeden statek" taką prędkość osiągnął. Da się zrobić.wc pisze:Ty, Bogasek, ale napisz że to był żart, taki przykład "z czapki", ok??bogas pisze: Np. statek ma prędkość 20 (...).
W kwestii poruszanej przez Asioka, to trzeba pamiętać, że przepłyniecie (zużycie) kanału może także doprowadzić do "odcięcia" jeszcze nie przepłyniętego kanału i konieczności jego odrzucenia.
np.
c
a b
startujemy z kafelka a, przepływamy go i kończymy ruch na kafelku b. Kafelek c zostaje odrzucony.
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 327 times
- Been thanked: 76 times
Re: Shipyard
bogas pisze: Tak jak pisał Salou, była gra, w której mst grając "na jeden statek" taką prędkość osiągnął. Da się zrobić.
W kwestii poruszanej przez Asioka, to trzeba pamiętać, że przepłyniecie (zużycie) kanału może także doprowadzić do "odcięcia" jeszcze nie przepłyniętego kanału i konieczności jego odrzucenia.
np.
c
a b
startujemy z kafelka a, przepływamy go i kończymy ruch na kafelku b. Kafelek c zostaje odrzucony.
W opisanym przez Ciebie przypadku kafelki kanałów (jak podejrzewam) powinny trafić z powrotem do pudełka i nie zaliczać się do puli, z której można punktować zlecenia rządowe.
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Shipyard
W swojej drugiej w życiu partii maksowałem statek na żaglach i armatkach. Kombinowałem, jak przepłynąć ile trzeba (aby zaliczyć trzykrotnie bonus za armatki), a nie wypłynąć poza trzeci kafelek.bogas pisze:Tak jak pisał Salou, była gra, w której mst grając "na jeden statek" taką prędkość osiągnął. Da się zrobić.wc pisze:Ty, Bogasek, ale napisz że to był żart, taki przykład "z czapki", ok??bogas pisze: Np. statek ma prędkość 20 (...).
Skończyło się na prędkości 13 albo 14 bez śruby, same żagle. Potem wodowałem jeszcze jeden budowany od zera. Gdyby mi zależało na szybkości, to spokojnie dobiłbym do 20.
PS
Tak naprawdę to dałem ciała i zainstalowałem rufę nieprzystosowaną do śruby. W przeciwnym razie kombinowałbym, jak zaliczyć armatki po raz czwarty albo premię za prędkość w okolicach 20 (a nie 9, jak to zrobiłem).
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Re: Shipyard
Zgadza się, kafelki utracone w powyższy sposób nie przyniosą punktów za kontrakt rządowy.asiok pisze:bogas pisze: W kwestii poruszanej przez Asioka, to trzeba pamiętać, że przepłyniecie (zużycie) kanału może także doprowadzić do "odcięcia" jeszcze nie przepłyniętego kanału i konieczności jego odrzucenia.
np.
c
a b
startujemy z kafelka a, przepływamy go i kończymy ruch na kafelku b. Kafelek c zostaje odrzucony.
W opisanym przez Ciebie przypadku kafelki kanałów (jak podejrzewam) powinny trafić z powrotem do pudełka i nie zaliczać się do puli, z której można punktować zlecenia rządowe.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Leviathan
- Posty: 2267
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 396 times
- Been thanked: 1044 times
- Kontakt:
Re: Shipyard
Zdecydowanie potwierdzam. Punktują tylko te, przez które przepłynęliśmy.mst pisze:Zgadza się, kafelki utracone w powyższy sposób nie przyniosą punktów za kontrakt rządowy.asiok pisze:bogas pisze: W kwestii poruszanej przez Asioka, to trzeba pamiętać, że przepłyniecie (zużycie) kanału może także doprowadzić do "odcięcia" jeszcze nie przepłyniętego kanału i konieczności jego odrzucenia.
np.
c
a b
startujemy z kafelka a, przepływamy go i kończymy ruch na kafelku b. Kafelek c zostaje odrzucony.
W opisanym przez Ciebie przypadku kafelki kanałów (jak podejrzewam) powinny trafić z powrotem do pudełka i nie zaliczać się do puli, z której można punktować zlecenia rządowe.
Re: Shipyard
Odkopuję. Shipyard przeleżał na półce bardzo długo zaszufladkowany jako "ciężkie, długie, trudne euro". A jakoś nie było okazji/ekipy do ogrywania takich tytułów. W końcu udało się znaleźć czas i ludzi.
Zagraliśmy w 3 osoby. Miłe zaskoczenie, bo poziom ciężkości/skomplikowania zasad nie odbiegał specjalnie od klasyki (np. Caylusa). Czyli generalnie gra średnioskomplikowana. Samo wymyślenie jak skutecznie grać to pewnie już wyższa szkoła jazdy, ale demonizowanie Shipyardu jako gry "bardzo ciężkiej" raczej przesadzone jest. Natomiast faktycznie trwa dość długo. Nie należymy do zamulaczy, ale 3 godziny trzasnęły nam zanim się zorientowaliśmy. Potem pewnie będzie krócej, ale pewnie poniżej jakiegoś 30-45min/gracza to się nie zejdzie...
Wszyscy byli zachwyceni - w kolegi awansował nawet po jednej rozgrywce do TOP 5
Ważne też żeby nie zrażać się instrukcją. Jest wprawdzie trochę chaotycznie napisana, ale w zasadzie po przebrnięciu nic szczególnych wątpliwości nie budzi.
Ja polecam!
Zagraliśmy w 3 osoby. Miłe zaskoczenie, bo poziom ciężkości/skomplikowania zasad nie odbiegał specjalnie od klasyki (np. Caylusa). Czyli generalnie gra średnioskomplikowana. Samo wymyślenie jak skutecznie grać to pewnie już wyższa szkoła jazdy, ale demonizowanie Shipyardu jako gry "bardzo ciężkiej" raczej przesadzone jest. Natomiast faktycznie trwa dość długo. Nie należymy do zamulaczy, ale 3 godziny trzasnęły nam zanim się zorientowaliśmy. Potem pewnie będzie krócej, ale pewnie poniżej jakiegoś 30-45min/gracza to się nie zejdzie...
Wszyscy byli zachwyceni - w kolegi awansował nawet po jednej rozgrywce do TOP 5
Ważne też żeby nie zrażać się instrukcją. Jest wprawdzie trochę chaotycznie napisana, ale w zasadzie po przebrnięciu nic szczególnych wątpliwości nie budzi.
Ja polecam!
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Shipyard
Ja w Shipyarda gram z żoną i 8 letnim synem. Na początku pierwszych kilka partii graliśmy bez ukrytych kontraktów, teraz już z pełnymi regułami. Reguły są proste i intuicyjne, dzieciak dawał sobie świetnie radę. Fakt, że statki to jest jego konik, bardzo pomógł mi w zainteresowaniu go grą. Młody grał zwykle na zwodowanie dwóch statków maksymalnie wypasionych, sprawiało mu ogromną frajdę montowanie na statkach dział, masztów, kominów i rekrutowanie załogi. Nasze, trzyosobowe partie nie trwały dłużej niż 1h45min z setupem (pudełko Nor8 miało w tym swój udział)
Ostatnio zmieniony 17 lis 2013, 09:43 przez adikom5777, łącznie zmieniany 1 raz.
- KubaP
- Posty: 5830
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 404 times
Re: Shipyard
Dzięki podpowiedzi asioka, który zwrócił mi uwagę na tytuł i uprzejmości Tycjana, który grę mi pożyczył, miałem okazję wczoraj zagrać pierwszy raz w Shipyard, od razu w cztery osoby.
Cóż mogę powiedzieć - murowane 9/10, wspaniała gra, świetny setting, mechaniki sam Stefan by się nie powstydził, pięknie wykonane, czasowo idealne, mózgotrzepne, no wyborny, wyborny tytuł. Jedna z najlepszych gier, w jakie w życiu grałem.
Cóż mogę powiedzieć - murowane 9/10, wspaniała gra, świetny setting, mechaniki sam Stefan by się nie powstydził, pięknie wykonane, czasowo idealne, mózgotrzepne, no wyborny, wyborny tytuł. Jedna z najlepszych gier, w jakie w życiu grałem.
Re: Shipyard
Dla mnie ta gra to taka nudniejsza Agricola. Nie czuć różnorodności, pomimo wielu rondli i elementów wyposażenia, gdyż mają one znaczenie tylko z punktu widzenia realizacji kontraktów. Występują jako różne sety, a nie elementy, które cokolwiek znaczą w grze w mechanicznie (może poza kapitanem). Całą długą grę klepie się te statki... i tyle. Uczucie postępu minimalne dzięki pracownikom. Uczucie powtarzalności ogromne. No i do tego masakrowanie graczt kontraktem na żagle i statkiem z olbrzymią ich liczbą. Generalnie, uważam, że kontrakty są nierówne, podobnie jak kafle statków. Śruba + żagle to mus.
Nie ma w tej grze specjalizowania się - ktoś np. robi najlepsze tankowce, ktoś idzie w bogate jachty, ktoś w kutry, a ktoś w kontrakty dla wojska. Feld pewnie by tak to zrobił. Jedne to by były kolosalne - ale trudne strzały punktów na innych warunkach, niż mniejsze kontrakty prywatne. Niby tak można robić w tej grze - ciachać dwa mega statki, albo 6 małych - ale tej specjalizacji nie czuć, bo one wyglądają identycznie. Tyle, że jeden ma dźwig, a inny armatę... co niczego nam nie daje (mechanicznie).
No i jeszcze ciekawy element budowy nowego statku na miejscu postoju (lub kraksy) starego... :p mówię o kanale.
Nie ma w tej grze specjalizowania się - ktoś np. robi najlepsze tankowce, ktoś idzie w bogate jachty, ktoś w kutry, a ktoś w kontrakty dla wojska. Feld pewnie by tak to zrobił. Jedne to by były kolosalne - ale trudne strzały punktów na innych warunkach, niż mniejsze kontrakty prywatne. Niby tak można robić w tej grze - ciachać dwa mega statki, albo 6 małych - ale tej specjalizacji nie czuć, bo one wyglądają identycznie. Tyle, że jeden ma dźwig, a inny armatę... co niczego nam nie daje (mechanicznie).
No i jeszcze ciekawy element budowy nowego statku na miejscu postoju (lub kraksy) starego... :p mówię o kanale.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
- Apos
- Posty: 973
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 352 times
- Been thanked: 756 times
- Kontakt:
Re: Shipyard
Hej,
po 5 rozegranych partiach Shipyard wreszcie mogę coś napisać na temat tej gry i odkopać temat . Mechanika i zasady tylko straszą wysokim poziomem trudności na początku, bo po kilku pierwszych ruchach wszystko idzie do przodu - rekrutujemy załogę oraz inżynierów, składamy kolejne okręty z części, montujemy osprzęt i wodujemy. Dostrzec można, że wiele zależy od wyznaczonych celów oraz potrzeby zatrudniania inżynierów w wczesnej fazie gry. Blokowaniu akcji można zapobiec poprzez myślenie do przodu i posiadanie wagoników na sprzedaż bądź zamianę na brakujące elementy. Jest to też jedna z tych gier które dają dużą satysfakcję z ukończonego produktu (statku) nie tylko w formie zarobionych punktów - o wiele lepiej to do mnie przemawia niż np. dokładanie cegiełek do zamku w Caylusie (którego też bardzo lubię!). Shipyard jest też szybkim tytułem. Z dziewczyną rozegraliśmy jedną partię w 40 minut, a partie ze znajomymi w 4 osoby trwały około 1,5 godziny.
Wyniki osiągaliśmy od 50 do 80 punktów w 3ech pierwszych rozgrywkach, a późniejsze dwie gry zwycięzcy zakończyli z wynikiem 97 i 99 punktów. Dwukrotnie wygrywając poprzez realizację kontraktu za ilość zwodowanych statków + dodatkowe punkty za osprzęt na okręcie, prędkość etc i zostawiając resztę graczy w tyle z wynikami 70-80. Tutaj zrodziła się obawa czy kontrakty są zbilansowane ponieważ łatwym sposobem można wypuszczać te małe okręty co rundę i jeszcze punktować jak wpadnie jakiś maszt, śruba i inne gdy gracze idący na jakość muszą zadbać o dużą liczbę inżynierów, elementów okrętu, odpowiednio długi kanał i inne. Moim zdaniem dojście do wyniku ~100 punktów przy realizacji innych strategii jest o wiele bardziej wyzywające i wymaga zoptymalizowanej strategii i doboru elementów co do rundy.
Czy ktoś z Was próbował budować statki kolosy o dużej prędkości i za nie punktować? Żagle bądź kominy zajmują cenne miejsce na działa, dźwigi i załogę, a nie zawsze uda się dorwać inżyniera umożliwiające montaż tego bądź innego elementu w innym miejscu. Są też kontrakty moim zdaniem bardzo trudne w realizacji np. za sumę długości okrętów we flocie (o długości 22+ za 18 punktów tylko) . Ile średnio wypuszczacie okrętów nie realizując kontraktu na ilość statków?
po 5 rozegranych partiach Shipyard wreszcie mogę coś napisać na temat tej gry i odkopać temat . Mechanika i zasady tylko straszą wysokim poziomem trudności na początku, bo po kilku pierwszych ruchach wszystko idzie do przodu - rekrutujemy załogę oraz inżynierów, składamy kolejne okręty z części, montujemy osprzęt i wodujemy. Dostrzec można, że wiele zależy od wyznaczonych celów oraz potrzeby zatrudniania inżynierów w wczesnej fazie gry. Blokowaniu akcji można zapobiec poprzez myślenie do przodu i posiadanie wagoników na sprzedaż bądź zamianę na brakujące elementy. Jest to też jedna z tych gier które dają dużą satysfakcję z ukończonego produktu (statku) nie tylko w formie zarobionych punktów - o wiele lepiej to do mnie przemawia niż np. dokładanie cegiełek do zamku w Caylusie (którego też bardzo lubię!). Shipyard jest też szybkim tytułem. Z dziewczyną rozegraliśmy jedną partię w 40 minut, a partie ze znajomymi w 4 osoby trwały około 1,5 godziny.
Wyniki osiągaliśmy od 50 do 80 punktów w 3ech pierwszych rozgrywkach, a późniejsze dwie gry zwycięzcy zakończyli z wynikiem 97 i 99 punktów. Dwukrotnie wygrywając poprzez realizację kontraktu za ilość zwodowanych statków + dodatkowe punkty za osprzęt na okręcie, prędkość etc i zostawiając resztę graczy w tyle z wynikami 70-80. Tutaj zrodziła się obawa czy kontrakty są zbilansowane ponieważ łatwym sposobem można wypuszczać te małe okręty co rundę i jeszcze punktować jak wpadnie jakiś maszt, śruba i inne gdy gracze idący na jakość muszą zadbać o dużą liczbę inżynierów, elementów okrętu, odpowiednio długi kanał i inne. Moim zdaniem dojście do wyniku ~100 punktów przy realizacji innych strategii jest o wiele bardziej wyzywające i wymaga zoptymalizowanej strategii i doboru elementów co do rundy.
Czy ktoś z Was próbował budować statki kolosy o dużej prędkości i za nie punktować? Żagle bądź kominy zajmują cenne miejsce na działa, dźwigi i załogę, a nie zawsze uda się dorwać inżyniera umożliwiające montaż tego bądź innego elementu w innym miejscu. Są też kontrakty moim zdaniem bardzo trudne w realizacji np. za sumę długości okrętów we flocie (o długości 22+ za 18 punktów tylko) . Ile średnio wypuszczacie okrętów nie realizując kontraktu na ilość statków?
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Shipyard
Ale to dobra gra? Juz trzy lata zastanawiam się nad jej kupnem! ( pozdrowienia dla Sosnowca )
Re: Shipyard
To bardzo dobra gra z półki średniich eurasów pochylonej w stronę tych lżejszych Mam ją od lat i nie zamierzam się pozbywać.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Apos
- Posty: 973
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 352 times
- Been thanked: 756 times
- Kontakt:
Re: Shipyard
Gra jak najbardziej dobra i ląduje u mnie dość wysoko w rankingu. Mimo tego że można ją zakwalifikować do średniej półki gier (easy to learn, hard to master) to posiada element jeszcze "jednej rozgrywki" . Po rozegraniu jednej partii dwuosobowej jest chęć gry rewanżu dzięki dynamicznej rozgrywce i zerowym downtime'ie (ruchy wykonuje się szybko i naprzemiennie).Wincenty Jan pisze:Ale to dobra gra? Juz trzy lata zastanawiam się nad jej kupnem! ( pozdrowienia dla Sosnowca )
Przy grze czteroosobowej nadal jest dobrze ponieważ można zacząć wykonywać własny ruch, gdy poprzednik jest w trakcie swojego. Jedyne czego się można przyczepić to częste przemieszczanie pionka oraz taniec płytek z akcją, ale tak jak pisałem wyżej tytuł nie dłuży się i wypada około 20-25 minut na gracza. Najdłuższa partia trwała niecałe dwie godziny: przy 4ech osobach, w tym dwie były nowe i dużo głowiły się nad wyborem następnej akcji. Pomaga też dużo zrobienie własnych pudełeczek na komponenty (żagle, kominy, oficerowie, etc). Tytuł na pewno bardzo dobrze się skaluje.
Moje pytanie jest głównie o opinię o płytkę kontraktu za liczbę statków do osób które rozegrały większą ilość partii lub opracowały inne strategie pozwalające nabić ~100 pkt.
Sosnowiec pozdrawia Jaworzno .
- Ryu
- Posty: 2750
- Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 161 times
Re: Shipyard
Oczywiście że tak. I to wielokrotnie. Z tą strategią trzeba uważać bardzo na 1 szczegół a mianowicie wstążkę. Jak się zgra to optymalnie to można uzyskać tyle samo punktów to z innych strategiiApos pisze:Czy ktoś z Was próbował budować statki kolosy o dużej prędkości i za nie punktować? Żagle bądź kominy zajmują cenne miejsce na działa, dźwigi i załogę, a nie zawsze uda się dorwać inżyniera umożliwiające montaż tego bądź innego elementu w innym miejscu.
Zgadzam się. Są kontrakty na które gra się ciężej. M.in. wymieniony przez Ciebie co nie znaczy że nie da się uzyskać z niego podobnego wyniku choć, wg mnie, jest trudniej.Apos pisze:Są też kontrakty moim zdaniem bardzo trudne w realizacji np. za sumę długości okrętów we flocie (o długości 22+ za 18 punktów tylko)
Rozczaruję Cię - nie jest dobra. Jest świetnaWincenty Jan pisze:Ale to dobra gra? Juz trzy lata zastanawiam się nad jej kupnem! ( pozdrowienia dla Sosnowca )
Płytka jak płytka. Dość prosta w realizacji - fakt, ale inne kontrakty dają podobną liczbę punktów. Po prostu trzeba trochę pograć żeby stwierdzić że balans jest zachowany. Pamiętam, że Wookie kiedyś mówił w recenzji o przegiętym zestawie "liczba statków + elementy kanału" po kilku partiach chyba - po tym przestałem Go oglądać. Nie było sensu. Ja rozegrałem kilkadziesiąy partii i wynik oscyluje w granicach 80-100pkt. Bywają wzloty (powyżej 100) jak i upadki (poniżej 80) ale średnio tak to wyglądaApos pisze:Moje pytanie jest głównie o opinię o płytkę kontraktu za liczbę statków do osób które rozegrały większą ilość partii lub opracowały inne strategie pozwalające nabić ~100 pkt.
Kurde nakręciliście mnie na przypomnienie sobie tego tytułu...
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 17 lut 2014, 12:27
- Lokalizacja: Płońsk
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Re: Shipyard
Bardzo dobra gra, u nas zdetronizowała Zamki Burgundii i ląduje bardzo często na stole. Jest to jedna z gier, obok właśnie Zamków i RFTG która ma zapewnione stałe miejsce w naszej małej kolekcji.
Właśnie 15 minut temu skończyliśmy partyjkę . 95-90 dla żony
Właśnie 15 minut temu skończyliśmy partyjkę . 95-90 dla żony
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 18 lut 2015, 00:32
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry/ Katowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 2 times
Re: Shipyard
Naprawdę? [emoji50] Muszę się tej grze dokładnie przyjrzeć. Zamki Burgundii to moje 10/10.cyberowca pisze:Bardzo dobra gra, u nas zdetronizowała Zamki Burgundii
Re: Shipyard
U mnie i Aposa Shipyard jest w sumie na czele z Zamkami Burgundii ostatnio. Gra podoba mi się bardzo, choć póki co ta jedna płytka celu z ilością statków jest trochę przegięta z mojego punktu widzenia, choć trudno wyrokować po 5 czy 6 rozgrywkach (w dodatku tylko dwóch z w pełni poprawnymi zasadami ). Najbardziej pasuje mi w sumie na dwie osoby, na cztery - mnie osobiście się dłużyło czekanie na moją kolej, ale ja ogólnie jestem z tych mało cierpliwych. I o ile przy grze dwuosobowej faktycznie zawsze mam ochotę zagrać jeszcze raz (skoro już jest rozłożona to żal nie grać ponownie) to po ostatniej czteroosobowej, trzeciej w jednym tygodniu, odczuwam lekki przesyt.dariuszkoziel pisze:Naprawdę? [emoji50] Muszę się tej grze dokładnie przyjrzeć. Zamki Burgundii to moje 10/10.cyberowca pisze:Bardzo dobra gra, u nas zdetronizowała Zamki Burgundii