Srebrna Flota second Edition

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 251
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:37
Lokalizacja: Kwidzyn\Łódź

Srebrna Flota second Edition

Post autor: Zimoch »

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł w jaki sposób przerobić starą już dzisiaj grę Srebrna Flota. Nie posiadam już planszy, która zresztą nie należała do najbardziej wygodnych, ale posiadam całe mnóstwo stateczków

Obrazek

Strasznie szkoda mi ich, żeby się tak marnowały dlatego czekam na wasze propozycje jak wyobrażacie sobie wykorzystanie w/w stuffu.

Marzy mi się gra piracka o szybkim przebiegu dużej interakcji lub fajna gra ekonomiczna.
Dominusmaris
Posty: 410
Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: Srebrna Flota second Edition

Post autor: Dominusmaris »

Widziałeś ,,Pirates-pocket model"? To nie patrz!
Ja się tak wkręciłem że mam już 60 okrętów i potworów morskich,
które tylko zbierają kurz na półce.

Tym niemniej w oparciu o tę grę ,,figurkową"(statki składane z 5-7 elementów) w której jako miarki
używa się boków kart, zrobiłem swoją grę planszową.

W oryginalnej wersji gra się na blacie stołu i przykłada kartę do dzioba (dziobu- ale bycie forumowiczem
kontrowersyjnym wymaga poświęceń) albo masztów, w zależności czy odmierzamy zasięg ruchu czy strzału.
Każdy statek ma swoje parametry, w tym wartość punktową której sumę dla floty określamy na początku.
Jeżeli ustalamy że suma floty to 150 możemy mieć w niej np 5 statków z rozbudowaną załogą i jakiegoś krakena,
albo 15 okrętów o średniej wartości 10. Zależnie od strategii.
Ruch oznacza się ilością ,,boków" kart (L-długi, S-krótki).
Jeżeli statek ma ruch L to oznacza że możesz wykonać jeden ruch na długość nie większą niż jeden dłuższy bok karty.
Jeżeli masz S+S+S to możesz wykonać 3 ruchy odmierzając krótszym bokiem karty (co pozwala lepiej manewrować, bo maszty nie mogą strzelać ,,przez" inne maszty i najlepiej ustawiać się burtą).
Na każdym maszcie jest narysowana kostka. Jeżeli jest koloru białego ma zasięg S, jeśli czerwonego zasięg L.
Jest na niej minimalna ilość oczek jakie trzeba wyrzucić by uzyskać trafienie. Czerwona kostka z 5 oczkami oznacza że odmierzasz zasięg strzału dłuższym bokiem karty i trafiasz jeśli wyrzucisz 5 lub 6 oczek. Trafienie oznacza się odpinaniem masztu- robi to zwykle trafiony, chyba że strzelający ma załogę kanonier na pokładzie .
Żywotność każdego statku to liczba masztów + kadłub. Jeżeli nie ma masztów pozostaje ,,hulk" który można odholować do bazy i tam naprawić.

Dodatkowo w grze masz różne typy załogi. Ich werbowanie nie jest konieczne ale pozwalają wykonać np. dodatkowy ruch-sternik, albo wykonać ruch i strzał w tej samej kolejce-kapitan (normalnie można wykonać tylko jedną z tych akcji), dodać oczko przy strzale- artylerzysta itp. Załoga zajmuje miejsce w ładowni, które zasadniczo jest używane do przewozu skarbów, które zbiera się z wysp i przewozi do własnej bazy. Wygrywa ten z graczy który uzbiera więcej złota.
Jest to bardzo przypadkowe bo monety na wyspach leżą rewersem i nie znamy ich wartości w chwili dobierania (od 1 do 5). Do każdej ładowni można włożyć 1 monetę albo 1 załogę. Okręty mają ładownie od 2-5, więc mając 2 załogi nie można już brać skarbów na okręt. Można z tym pokombinować i część statków potraktować jako handlowe a resztę jako osłonę. Nie ma więc sensu dawać kapitana na statek który w założeniu będzie tylko pływał na trasie wyspy-baza i potrzebna mu pełna ładowność. Za to na dobrze uzbrojonym statku z małą ładownią gdzie daliśmy kapitana, nie ma sensu zostawianie pustego miejsca w ładowni bo z 1 monetą nikt nie będzie pływał, można więc dołożyć dodatkową załogę.

Jest to gra kolekcjonerska, każdy statek ma swoje specjalne zdolności typu: nieśmiertelna załoga- nie można wykonywać abordaży tylko trzeba zatapiać z dział (abordaż to liczba masztów + kostka zwycięzca bierze 1 żeton z ładowni czyli albo kradnie monetę albo zabija załogę), super armaty- 1 strzał niszczy 2 maszty itp.

Cała zabawa polega na skompletowaniu ciekawej floty a potem wykorzystaniu umiejętności. Są statki o dużej ładowności ale wolne i słabo uzbrojone. Są też okręty małe ale bardzo szybkie. Także trzeba wiedzieć jak zamierzamy grać.

Moja gra planszowa jest po prostu uproszczeniem zasad, zwłaszcza pozbyciem się irytującego przykładania karty-miarki.
Narysowałem zwyczajną planszę w kratkę. Ustaliłem że L to 3 pola a S to 2 pola. Dodałem że strzelamy do przodu i do tyłu tylko po linii prostej i tylko z 1 masztu a ze wszystkich masztów tylko na boki. Też w linii prostej, czyli strzelamy i ruszamy się tak jak rusza się wieża a nie jak goniec, w szachach. Dodałem możliwość skrętu o 90 st do każdego ruchu, czyli S+S+S pozwala skręcić 3 razy, ale zawsze przed ruchem (nie można skręcić po ruchu a potem przed ruchem bo byłby to skręt w miejscu o 180 st, dlatego skręt zawsze musi być przed ruchem, poza tym to utrudnia ustawianie się burtą do wroga).

Myślę że w Twojej grze powinieneś powymyślać różne ciekawe statki i skomponować z nich wyważone floty. Z tego co pamiętam to kolorystyka żagli wymusza floty różne ilościowo, numerki na masztach pozwolą identyfikować każdy okręt.
To powinno trochę pomóc.
Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 251
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:37
Lokalizacja: Kwidzyn\Łódź

Re: Srebrna Flota second Edition

Post autor: Zimoch »

Dominusmaris pisze:
Myślę że w Twojej grze powinieneś powymyślać różne ciekawe statki i skomponować z nich wyważone floty. Z tego co pamiętam to kolorystyka żagli wymusza floty różne ilościowo, numerki na masztach pozwolą identyfikować każdy okręt.
To powinno trochę pomóc.
Dziękuje za komentarz. Bardzo fajny pomysł!. Myślę, że pójdę w tym kierunku.

Myślałem przy tym, żeby zachować planszę heksagonalną i bardzo fajny (moim zdaniem) motyw wiatru, który utrudnia bądź ułatwia żeglowanie. Należałoby przy tym bardzo uprościć wykorzystywanie tego wiatru.

Pomysł Pirates of the Caribbean PocketModel Game nasunął mi na myśl Warhammerowskiego Mordheima, w którym to skłąda się drużynę i walczy ze sobą przy okazji próbując szukać tzw Wyrdstone'a (czytaj kasy) . Tutaj walka mogłaby się odbywać na morzu przy czym kasa byłaby po prostu złotem.

Zaczerpnięcie z tej karcianki pomysłów dot. rodzajów statków czy flot będzie bardzo pomocne gdyż lubie klimat piratów fantasy. Będzie umożliwiało to wprowadzenie 'paranormalnych' zdolności różnej maści kapitanów/przedmiotów/statków. Muszę się zastanowić czy może nie wprowadzić planszy podobnej do tej z PotCPG - tzn jej nie wprowadzać :) i posługiwać się miarką tak jak w Warhammerze.


Czy ktoś może mi powiedzieć parę słów o grze Blackbeard? Jak tam przebiega rozgrywka. Sądząc po zdjęciach gra jest bardzo fajna, ale ocena niestety jest jakoś niska.
Dominusmaris
Posty: 410
Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: Srebrna Flota second Edition

Post autor: Dominusmaris »

Heksy to na pewno dobry pomysł. Po prostu modele w Pocket są za duże by można było zrobić odpowiednio duże heksy i zmieścić planszę na rozsądnej powierzchni. Co do używania miarek to z kolei modele z ,,floty" są chyba za małe by to dobrze funkcjonowało. Trudno będzie choćby wskazać punkt dziobowy od którego odmierzamy ruch. Na rebelu jest/była fajna mata z heksami w kolorze niebieskim. Trochę droga, ale może warto zainwestować.

Jakbyś chciał to wypiszę Ci wszystkie moce specjalne posiadanych przeze mnie statków i załóg.
Z tym że zrobię to za dwa tygodnie, bo teraz nie mogę temu poświęcić tyle czasu.
Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 251
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:37
Lokalizacja: Kwidzyn\Łódź

Re: Srebrna Flota second Edition

Post autor: Zimoch »

Dominusmaris pisze:Heksy to na pewno dobry pomysł. Po prostu modele w Pocket są za duże by można było zrobić odpowiednio duże heksy i zmieścić planszę na rozsądnej powierzchni. Co do używania miarek to z kolei modele z ,,floty" są chyba za małe by to dobrze funkcjonowało. Trudno będzie choćby wskazać punkt dziobowy od którego odmierzamy ruch. Na rebelu jest/była fajna mata z heksami w kolorze niebieskim. Trochę droga, ale może warto zainwestować.

Jakbyś chciał to wypiszę Ci wszystkie moce specjalne posiadanych przeze mnie statków i załóg.
Z tym że zrobię to za dwa tygodnie, bo teraz nie mogę temu poświęcić tyle czasu.
Zastanawiam się nad planszą modułową lub nad zamkniętymi terytoriami. Narazie czytam instrukcję do BlackBearda aby wyrobić sobie zdanie co mi się podoba i jaka mechanika będzie grała pierwsze skrzypce.

Myślę nad zasymbolizowniem floty jednym statkiem.

Przemyślałem sprawę i myślę, że używanie miarki nie będzie dobre. Najbardziej widzi mi się podzielenie mapy na obszary (ala Europa Universalis) i poruszanie się o ich określoną ilość. Przy okazji możnaby zasymulować prądy(wiatry) morskie różnymi kształtami i powierzchniami bez dodatkowego liczenia,

PS. Czekam na spis statków
Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 251
Rejestracja: 28 lut 2005, 15:37
Lokalizacja: Kwidzyn\Łódź

Re: Srebrna Flota second Edition

Post autor: Zimoch »

Czy istnieje jakiś fajny filtr,który przerobił by zwykłą mapę na mniej szczegółową - coś ala mediana + czy istnieje program do nakładania siatki heksów na obraz?

Chciałbym zwykłą mapę zmienić na bardziej planszówkową.
ODPOWIEDZ