Artykuł w wyborczej
Re: Artykuł w wyborczej
Artykul daje rade, ale Trzewik chyba troche przesadzil piszac, ze gry komputerowe sa glownie dla nastolatkow.
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Artykuł w wyborczej
Darujcie, dla mnie to zaklinanie rzeczywistości. W szczególności kontrast pomiędzy huraoptymistycznym leadem ("Wpadnijcie do nas, zagramy w jakąś planszówkę - tak coraz częściej umawiają się ze sobą biznesmeni, dziennikarze czy nauczyciele, którzy zarazili się pasją przesuwania pionków, rzucania kośćmi i zagrywania kart.") a zdaniem Trzewiczka "Moi znajomi z Krakowa czy Warszawy nie dzwonią już do siebie mówiąc: "wpadnijcie do nas nie na kawę", ale "wpadnijcie na planszówkę". Kluczowe są pierwsze dwa słowa wypowiedzi Trzewiczka.
To nigdy nie będzie nie-niszowe hobby, nigdy. Dlaczego? Dlatego, że za tym nie stoją wielkie piniądze, oto dlaczego. Gry komputerowe, fotografia - to przykłady dwóch dziedzin, które ostatnimi laty zwiększyły potencjalny przychód o kilka rzędów wielkości. Gry planszowe? Błagam! Tekturka i drewno? Ile na tym można zarobić? I ile się tego sprzeda?
Wishful thinking, ot co.
To nigdy nie będzie nie-niszowe hobby, nigdy. Dlaczego? Dlatego, że za tym nie stoją wielkie piniądze, oto dlaczego. Gry komputerowe, fotografia - to przykłady dwóch dziedzin, które ostatnimi laty zwiększyły potencjalny przychód o kilka rzędów wielkości. Gry planszowe? Błagam! Tekturka i drewno? Ile na tym można zarobić? I ile się tego sprzeda?
Wishful thinking, ot co.
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Artykuł w wyborczej
Dodam jeszcze: to hobby wymaga zaangażowania ze strony zainteresowanego. Gra w planszówkę nie ogranicza się do włączenia komputera, pomachania toporem przez pół godziny, podczas której to ginie 100 niedobrych orków, tylko trzeba się zaangażować - pojechać do znajomych z pudłem pod pachą, a jak znajomi przychodzą do nas, to trzeba posprzątać mieszkanie i upiec ciasto, więc nie ma łatwo. To prawie jak wyjście do teatru - tego nikomu się nie chce robić.
- Tommy
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 27 times
Re: Artykuł w wyborczej
NIKOMU???? Jezuuuu, dwa dni bez kompa, wracam, a tu się okazuje, że już nikt nie gra w planszówki!!! OMG...Smerf Maruda pisze:To prawie jak wyjście do teatru - tego nikomu się nie chce robić.
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Artykuł w wyborczej
Nie czaję. To, że Ty i Twój kumpel raz na tydzień stukniecie partię w Abalone czy inną Dżengę, to znaczy, że cały świat gra w planszówki?Tommy pisze:NIKOMU???? Jezuuuu, dwa dni bez kompa, wracam, a tu się okazuje, że już nikt nie gra w planszówki!!! OMG...
To, czy grę kupi osób 1.000 czy 10.000 nie ma większego znaczenia - w skali masowej produkcji badziewia z Chin czy w porównaniu z nakładem najnowszem płyty gwiazdy "Mam talent", ta liczba absolutnie nic nie znaczy.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Artykuł w wyborczej
Artykuł bardzo fajny. Jest też całkiem rzetelny, pomijając fakt, że to z niego dowiedziałem się, że wydawnictwo Egmont zainteresowało się moją grą w Gliwicach. Cóż, człowiek uczy się całe życie.
- Tommy
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 27 times
Re: Artykuł w wyborczej
Spoko, ja to wiem w 100%, dla mnie planszówki to nisza w niszy i na prawdę uważam, że u nas w kraju nad Wisłą to hobby prawie pomijalne, można powiedzieć błąd statystyczny.Smerf Maruda pisze:Nie czaję. To, że Ty i Twój kumpel raz na tydzień stukniecie partię w Abalone czy inną Dżengę, to znaczy, że cały świat gra w planszówki?Tommy pisze:NIKOMU???? Jezuuuu, dwa dni bez kompa, wracam, a tu się okazuje, że już nikt nie gra w planszówki!!! OMG...
To, czy grę kupi osób 1.000 czy 10.000 nie ma większego znaczenia - w skali masowej produkcji badziewia z Chin czy w porównaniu z nakładem najnowszem płyty gwiazdy "Mam talent", ta liczba absolutnie nic nie znaczy.
Ale wciąż nie mogę się zgodzić, jak kategorycznie piszesz że nikomu nie chce się organizować spotkań planszówkowych, bo to bzdura, jasne, często pewnie większość zx nas nie ma na to ochoty, ale z drugiej strony nie jest to standard.
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Artykuł w wyborczej
Chcesz przez to powiedzieć, że do tej pory wierzyłeś we wszystko, co przeczytałeś w gazecie (szczególnie wyborczej)?Filippos pisze:Artykuł bardzo fajny. Jest też całkiem rzetelny, pomijając fakt, że to z niego dowiedziałem się, że wydawnictwo Egmont zainteresowało się moją grą w Gliwicach. Cóż, człowiek uczy się całe życie.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Artykuł w wyborczej
Nie. A skąd taki wniosek Michale?MichalStajszczak pisze:Chcesz przez to powiedzieć, że do tej pory wierzyłeś we wszystko, co przeczytałeś w gazecie (szczególnie wyborczej)?Filippos pisze:Artykuł bardzo fajny. Jest też całkiem rzetelny, pomijając fakt, że to z niego dowiedziałem się, że wydawnictwo Egmont zainteresowało się moją grą w Gliwicach. Cóż, człowiek uczy się całe życie.
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Artykuł w wyborczej
Skoro napisałeś, że z artykułu w gazecie dowiedziałeś się, że w Gliwicach wydawnictwo Egmont zainteresowało się Twoją grą i skomentowałeś to słowami:Filippos pisze:A skąd taki wniosek Michale?
to wydawało mi się, że chcesz dać do zrozumienia, że w istocie było inaczej. I płynie z tego nauka, by nie wierzyć we wszystko, co jest napisane w gazetach.Filippos pisze:Cóż, człowiek uczy się całe życie.
Ale może w istocie ja czegoś nie zrozumiałem?
Re: Artykuł w wyborczej
http://edukacja.gazeta.pl/edukacja/1,10 ... owych.html
Kolejny artykuł na portalu gazety o planszówkach, nic odkrywczego, ale zawsze.
Kolejny artykuł na portalu gazety o planszówkach, nic odkrywczego, ale zawsze.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Artykuł w wyborczej
Szkoda, ze bez zadnych tytulow - wrecz jakby zostaly powycinane z tekstu bo ktos im nie zaplacil za reklame?
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Re: Artykuł w wyborczej
Odniosłem podobne wrażenie, widać, że autor ma pojecie o tym jak wyglądają nowoczesne planszówki i zna konkretne tytuły (które zresztą łatwo zgadnąć: np pisze "Możemy (...) zarządzać ogrodem zoologicznym, walczyć z epidemią" - ewidentnie Zooloretto i Pandemic), jednak w tekście z nazwy wymienia jedynie przedstawicieli "starej szkoły", a potem przechodzi do ogólnikowego opisu nowych gier i wymienia jedynie podział na kategorie, ewentualnie opisuje przykładową tematykę...
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 175 times
- Been thanked: 192 times
Re: Artykuł w wyborczej
Słaby ten artykuł. Co gorsza ten akurat podpieli pod główną stronę, a czytałem już lepsze.Sandman pisze:http://edukacja.gazeta.pl/edukacja/1,10 ... owych.html
Kolejny artykuł na portalu gazety o planszówkach, nic odkrywczego, ale zawsze.
Nie ma tam prawie żadnych konkretów. Uważam, że gry planszowe konkurują z grami ogółem (a w tym ogóle 90% stanowią gry komputerowe) i dlatego warto pokazać różnice i silne strony planszówek właśnie w odniesieniu do gier komputerowych. To trafi do ludzi z zacięciem do gier. Jesli chodzi o innych to jest trudniej choć ja prywatnie odnoszę sukcesy. Jest jednak wielu ludzi, którzy traktują gry w ogóle jako coś dla dzieci. I tym ludziom należy również pokazać, dlaczego warto pograć, np: zamiast oglądać filmu, czy iść na zakupy... Takie moim zdaniem powinno być główne założenie artykuły propagującego gry planszowe.
Re: Artykuł w wyborczej
Tylko, że dziennikarz nie ma czegoś propagować, a jedynie obiektywnie opisać dany fakt. Tak wiem, utopia w wielu przypadkach. No, ale kwestia etyki dziennikarskiej to temat na osobną opowieść...
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Artykuł w wyborczej
Są przecież 4 tytuły: Chińczyk, Młynek, Grzybobranie i MonopolyNataniel pisze:Szkoda, ze bez zadnych tytulow
-
- Posty: 1719
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 3 times
Re: Artykuł w wyborczej
Jeszcze Warcaby!
Swoją drogą myślę, że warto byłoby zobaczyć te poznańskie knajpki i namiętnych graczy w Chińczyka
Słaby, nieprzystępnie napisany artykuł, osoby niemające styczności z planszówkami raczej zniechęci, niż zachęci.
Swoją drogą myślę, że warto byłoby zobaczyć te poznańskie knajpki i namiętnych graczy w Chińczyka
Słaby, nieprzystępnie napisany artykuł, osoby niemające styczności z planszówkami raczej zniechęci, niż zachęci.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.