Jedna solo, jedna rodzinna
: 19 lut 2024, 08:56
Witajcie
Jestem przez kilka dni w Krakowie, więc pójdę sobie do sklepu "pomacać" i pooglądać gry, bo to całkiem fajniejszy zakup niż online. Wytypowane tytuły już w zasadzie mam ale może pomożecie mi naprowadzić swoje wybory precyzyjniej.
Przymierzam się, że kupię dwie gry, jedną dla siebie solo i jedną rodzinną.
1. Solo
W domu solo najczęściej grywam w Terraformację Marsa i jest to moja dewiacja, gdyż wolę ją solo niż z ludźmi Odpalam też od czasu do czasu AH LCG, mam podstawkę i po prostu różnymi postaciami ją męczę (wiem, chore . Robinson wpada rzadziej, bo tu mi z setupem schodzi.
Zastanawiam się nad dwiema grami:
- Marvel Champions - bo szybki setup i można często rozkładać dzięki temu na stole
- Aeon's End - bo już kilka razy zderzyłem się gdzieś z opinią, że najlepszy tytuł do solo
Nie biorę pod uwagę rozbudowy AH w tym przypadku (do tego się przymierzam od roku i to będzie osobna transakcja )
2. Rodzinna
Z dziećmi (dziewczyny 7 i 10 lat) gram najczęściej w Azula, Carcassonne, Dixita Disney, Pędzące Żółwie, Blokusa, Liska Urwiska, drobnicę pokroju Potwory do Szafy czy Kurnik.
Starsza córka ogarnia jeszcze Wsiąść do Pociągu i Na Skrzydłach.
I tutaj zazwyczaj gramy we troje, gdy dziewczyny są u mnie.
Grywamy też we dwoje z moją nową partnerką i wprowadzam ją w świat gier planszowych. Zaczęliśmy od Azula, Wsiąść do Pociągu, 7 Cudów Pojedynek, Carcassone.
Tutaj zazwyczaj we dwoje, chyba że jej siostrzeniec dołącza, to też we troje.
W przypadku tego typu gry waham się pomiędzy:
- My Lil Everdell - bo sam Everdell jest fajny, nie posiadam ale mała wersje podejdzie i dzieciom i partnerce moim zdaniem
- Kaskadia - cały czas mi ten tytuł śmiga przed oczami jako polecany, choć mam jakieś obiekcje (być może nieuzasadnione)
- Wyprawa do El Dorado - chyba taka pierwsza myśl, co kupić, bo wszyscy załapią zasady, a sama gra wygląda fajnie i jest dosyć często polecana.
Jestem przez kilka dni w Krakowie, więc pójdę sobie do sklepu "pomacać" i pooglądać gry, bo to całkiem fajniejszy zakup niż online. Wytypowane tytuły już w zasadzie mam ale może pomożecie mi naprowadzić swoje wybory precyzyjniej.
Przymierzam się, że kupię dwie gry, jedną dla siebie solo i jedną rodzinną.
1. Solo
W domu solo najczęściej grywam w Terraformację Marsa i jest to moja dewiacja, gdyż wolę ją solo niż z ludźmi Odpalam też od czasu do czasu AH LCG, mam podstawkę i po prostu różnymi postaciami ją męczę (wiem, chore . Robinson wpada rzadziej, bo tu mi z setupem schodzi.
Zastanawiam się nad dwiema grami:
- Marvel Champions - bo szybki setup i można często rozkładać dzięki temu na stole
- Aeon's End - bo już kilka razy zderzyłem się gdzieś z opinią, że najlepszy tytuł do solo
Nie biorę pod uwagę rozbudowy AH w tym przypadku (do tego się przymierzam od roku i to będzie osobna transakcja )
2. Rodzinna
Z dziećmi (dziewczyny 7 i 10 lat) gram najczęściej w Azula, Carcassonne, Dixita Disney, Pędzące Żółwie, Blokusa, Liska Urwiska, drobnicę pokroju Potwory do Szafy czy Kurnik.
Starsza córka ogarnia jeszcze Wsiąść do Pociągu i Na Skrzydłach.
I tutaj zazwyczaj gramy we troje, gdy dziewczyny są u mnie.
Grywamy też we dwoje z moją nową partnerką i wprowadzam ją w świat gier planszowych. Zaczęliśmy od Azula, Wsiąść do Pociągu, 7 Cudów Pojedynek, Carcassone.
Tutaj zazwyczaj we dwoje, chyba że jej siostrzeniec dołącza, to też we troje.
W przypadku tego typu gry waham się pomiędzy:
- My Lil Everdell - bo sam Everdell jest fajny, nie posiadam ale mała wersje podejdzie i dzieciom i partnerce moim zdaniem
- Kaskadia - cały czas mi ten tytuł śmiga przed oczami jako polecany, choć mam jakieś obiekcje (być może nieuzasadnione)
- Wyprawa do El Dorado - chyba taka pierwsza myśl, co kupić, bo wszyscy załapią zasady, a sama gra wygląda fajnie i jest dosyć często polecana.