Prezent urodzinowy dla fana negatywnej interakcji i area control

[Seraphic_Seal]

Coś o solenizancie:
-regularnie wracamy do Tyrants of Underdark, ostatnio doinwestował w dodatki fanowskie
-ostatnio zachwycony Black Rose Wars:Rebirth
-co prawda jeszcze nie mieliśmy okazji zagrać, ale podjarany Circadians:Ład Chaosu
-czai się na premierę Voidfall
-bardzo siadło mu Clash of Cultures
-Podjarany też na Etherfields
-Chyba dobrze wspomina dwuosobowe partie w Ankh, ogólnie też z niego szachista
-w sumie jeszcze z zamierzchłych czasów dobrze chyba wspomina Descenta 2E i the Others xD

Temat, złożoność, długość gry raczej bez znaczenia. Potrzebna gra dostępna w sklepach i w raczej polskiej edycji.

Najprawdopodobniej celujemy w 200-250zł. Jeśli coś trochę więcej z pewnością rozważymy.
Super, jeśli da się grać w 5 osób (albo coś z dodatkiem na 5), ale nie jest to warunek konieczny. Mile widziana też gra fajnie działająca w 2 osoby.

[kasztan4321k]

Na pewno Root z dodatkami - radziłbym zacząć od podstawki plus talia banitow oraz dodatek Podziemne Księstwa.

Jeśli chcielibyście zwiększyć budżet to gorąco polecam Twikight Imperium 4 - aż dziwne, że jeszcze nie grał. Tylko tutaj jest dużo więcej gry nad stołem, negocjacji i zdrady niż można sobie wyobrazić.
Noi jednak gra na min 7 godzin no nie działa na 2 osoby.

PS. Circadians:Ład Chaosu jest przereklamowany, dużo szumu o nic :p

[azazelmo]

Ja mogę polecić Ankh, który zresztą wspomniałeś. Dla mnie to Ultimate Area Control, do tego stopnia, że nie kupuję innych i sprzedałem stare (poza Sztuką Wojny i typowymi Euro).
Nie znaczy, to że jest najlepszy, ale jest w każdym interesującym mnie aspekcie wystarczająco dobry. Są emocje, jest ograniczona losowość, względnie estetyczne wykonanie, zasady wystarczająco proste do wytłumaczenia, dobrze działa na dwóch, a na trzech i więcej ma ciekawą opcję fuzji.
Dodam, że nie kupiłem też żadnego dodatku, chociaż zrobiłem research, co zawierają i co zmieniają.

[Seraphic_Seal]

Na pewno Root z dodatkami - radziłbym zacząć od podstawki plus talia banitow oraz dodatek Podziemne Księstwa.

Roota z kompletem wszystkich dodatków już w grupie mamy, staramy się nie dublować xD ale nie wiem czy on akurat w Roota w ogóle grał.

Jeśli chcielibyście zwiększyć budżet to gorąco polecam Twikight Imperium 4 - aż dziwne, że jeszcze nie grał.

W sumie nie wiem nawet czy nie grał. Rozważymy, ale to już mocno zwiększony budżet xD

PS. Circadians:Ład Chaosu jest przereklamowany, dużo szumu o nic :p

Skoro i tak już mamy to skorzystamy z okazji i wypróbujemy xD po instrukcji wydaje się całkiem zachęcający

Ja mogę polecić Ankh, który zresztą wspomniałeś.

Ankh jest akurat jego, wspólnie graliśmy raz, ale komuś innemu z grupy baaardzo nie spodobał się motyw łączenia się dwóch najsłabszych graczy. Potem grał jeszcze z kimś na dwie osoby, tylko kilka razy coś tam wspominał.

[Hardkor]

Gra o Tron brzmi jak coś idealnego poza tym, że słabo na 2 osoby. Tak to może Godfather, Endeavor, Cyberpunk 2077 albo Heroes of Air, Land and Sea, ale wszystkie te gry to dwukrotność budżetu

[prz616]

Ej, a może El Grande? To prostszy tytuł od wymienionych, ale to może być jego zaletą (uzupełnienie kolekcji o taki entry level area control czy tam area majority). Budżetowo się mieści. Na 2 to raczej nie będzie fajerwerków, ale jakoś tam chodzi (jak w zasadzie większość tego typu gier). W większym składzie osobowym gra jest mega, nie zestarzała się wg mnie ani trochę. Można mieć zastrzeżenia do warstwy wizualnej, ale na żywo prezentuje się naprawdę w porządku i daje frajdę z gry.

[Feargeat]

Braliście pod uwagę Northgard Niezbadane Ziemie? Gra wpadła mi ostatnio do kolekcji i nie miałem wprawdzie okazji jej przetestować, ale sam bardzo lubię planszówki zawierające element area control i mocno ją zweryfikowałem przed zakupem. Cenowo też pasuje idealnie, sam zapłaciłem miesiąc temu poniżej 200pln.

[Seble]

Mysthea - Jest area control, jest negatywna interakcja (walki pomiędzy graczami), przepiękne figurki, od 2 do 5 graczy

[Yappen]

Skoro nie Root, to może Gra o Tron, choć nie każdemu może pasować i najlepiej działa na 6 osób. Ewentualnie z dodatkiem Uczta dla Wron jest fajny wariant 4 osobowy, z lekko zmodyfikowanymi zasadami.

[Seraphic_Seal]

Gra o Tron brzmi jak coś idealnego poza tym, że słabo na 2 osoby.

Skoro nie Root, to może Gra o Tron, choć nie każdemu może pasować i najlepiej działa na 6 osób. Ewentualnie z dodatkiem Uczta dla Wron jest fajny wariant 4 osobowy, z lekko zmodyfikowanymi zasadami.

Już po pierwszej sugestii Gra o Tron jest rozważana xD muszę jakoś sprytnie wypytać go, czy grał, bo gra na rynku jest jednak do dawna. Dodatkowo w dyskusji ze znajomą od wspólnego granka padło: "jeśli to to o czym myśle tam byl problem z tym ze kazdy rod zaczynal w swoim miejscu i te ktore byly na srodku mialy gorzej bo byly atakowane z dwoch stron a Ci z dolu mogli dostawac sie do tych z gory tyko przez statki", więc 2 na 5 osób ze stałej ekipy może na dzien dobry tak sobie pasować xD

Tak to może Godfather, Endeavor, Cyberpunk 2077 albo Heroes of Air, Land and Sea, ale wszystkie te gry to dwukrotność budżetu

Endeavor mógłby w sumie całkiem dobrze siąść, bo podobnie do tyranów szybciutkie ale mięsiste partie. Przekroczenie budżetu to już mniejsza, tylko ogólnie chyba trochę droga ta gra. I w sumie mam opłaconą przedsprzedaż tego nowego Endeavora deep sea, ciekawe na ile to podobne.
Pozostałe tytuły chyba obecnie niedostępne, plus godfathera mamy kilka kopii "w okolicy" na wyciągnięcie ręki.

Ej, a może El Grande? To prostszy tytuł od wymienionych, ale to może być jego zaletą

Postaram się wybadać temat, bo to chyba też dość stary tytuł i wielce możliwe, że kiedyś gdzieś grał.

Braliście pod uwagę Northgard Niezbadane Ziemie?

To akurat mam ja xD a staramy się nie dublować gier w kolekcjach, bo w stałym gronie co najmniej 90% przypadków gramy razem/pożyczamy sobie gry.

Mysthea - Jest area control, jest negatywna interakcja (walki pomiędzy graczami), przepiękne figurki, od 2 do 5 graczy

Mało wiem, mocno się przyjrzę!



Na chwilę obecną myślę, że spory potencjał mają Gra o Tron (zwłaszcza, że on lubi dodatki i pewnie szybko by je sobie dokupił xD) i Endeavor, bo powinien wpasować się w podobną niszę co Tyrani.

W dalszej kolejności do przyjrzenia się El Grande i Mysthea

[Hardkor]

Gra o Tron - nie zgodzę się i jest to tylko na pierwszy rzut oka tak, że ci w środku mają gorzej. Owszem na początku jak nie znacie gry to tak może być, ale potem ogarniecie, że tak nie jest

Cyberpunk - premiera portalu i trzeba czekac. ankh dostepny od reki, godfather owszem niedostepny mocno. Endeavor deep sea to chyba troche inna gra?

[MowMiStefan]

O Panie, ja wiem, ze obecność w sklepach dyskwalifikuje, ale Inis.
Inis.
Inis.
Sa na OLX nawet w folii + trzeba druknąć sobie erratę z portalu (no bo portal) portalgames.pl/pl/inis/
ale Inis.

Ja + Negatywna = WSzM

Jak nie Inis, to Kemet, ale najlepiej Inis.
50 partii przegrałem przez to, ze zamiast grac na wygrana grałem na dopierdzielanie innym.

PS: Ład Chaosu ssie. Fajnie wyglada na papierze a potem.. meh. Jak Ład Chaosu, to już raczej Root.
Inis > Tyrani > Root = Kemet > Blood Rage > Wonderland's War = El Grande... coś to mi wygląda, ze AC/AI/AM to chyba mają najwięcej negatywnej. Więc bierz Inis.

Albo druga opcja: Inis z Dodatkiem... ale jak nie gracie w 5, to niezbędny nie jest (Terms & Conditions Apply).

[Seraphic_Seal]

AC/AI/AM to chyba mają najwięcej negatywnej.

Ktoś pomoże w rozwinięciu skrótów? xD

[Sannderson]

AC/AI/AM to chyba mają najwięcej negatywnej.

Ktoś pomoże w rozwinięciu skrótów? xD

Area Control / Influence / Majority

[MowMiStefan]

AC/AI/AM to chyba mają najwięcej negatywnej.

Ktoś pomoże w rozwinięciu skrótów? xD

Area Control / Influence / Majority

Absolutnie nie będę dyskutował czy jest sens rozdzielać typy gier, bo co do zasady i tak fragment "Area" mają wspólny, no ale... Majority np. to będzie El Grande, Inis w ogóle łapie się chyba na wszystkie trzy Control to mogłoby wpaść Scythe. Wonderland's to nawet nie wiem gdzie przypisać Kemet: control. Cyclades: control. Root chyba zależy od frakcji

[Cyel]

Ja odradzę Inis. Niby ładnie, barwnie, pozornie jakiś klimat ale to abstrakt na poziomie gry w kropki. "Wojska" pojawiają się, znikają, teleportują, zmieniają jedne w drugie...sensu w tym za grosz.

Od siebie dorzucę za to Imperial 2030 - gra genialna w swojej przewrotności i wredna w opór.

[Seraphic_Seal]

O Panie, ja wiem, ze obecność w sklepach dyskwalifikuje, ale Inis.
Inis.
Inis.
Sa na OLX nawet w folii + trzeba druknąć sobie erratę z portalu (no bo portal) portalgames.pl/pl/inis/
ale Inis.

Ja odradzę Inis. Niby ładnie, barwnie, pozornie jakiś klimat ale to abstrakt na poziomie gry w kropki. "Wojska" pojawiają się, znikają, teleportują, zmieniają jedne w drugie...sensu w tym za grosz.

No i bądź tu teraz mądry xD

[MowMiStefan]

No i bądź tu teraz mądry xD

Jak z każdą grą - nie spróbujesz - nie wiesz

Ale popatrz tak: co sie na prezent kupuje? chyba coś, czego solenizant sam by sobie nie kupił Jak nie podejdzie, to powie: no cale szczescie, ze sie nie wykosztowałem

A jeśli chodzi o sens Inis - to kwestionować można w sumie każdą grę planszową - w końcu to gra. Niemniej Inis ma dużo mechanik, które mi bardzo podchodzą. Po pierwsze masz draft ręki z zamkniętej puli kart bez powtórzeń - rozdajesz zestaw każdemu - jedną kartę zachowujesz i pozostałe puszczasz w obieg. Do otrzymanych dodajesz to co zostawiłeś i wybierasz 2 i reszte puszczasz dalej - to daje to, ze możesz zmienić "taktykę" jeśli Ci coś nie podeszło.

Tak dostajesz startową rękę (zielonych kart), którą możesz "rozszerzyć" w toku tur i na przyszłe tury: żółtymi kartami, które otrzymujesz w skutek kontroli obszaru (AC) oraz czerwonymi (karty Eposu), które otrzymuje się w skutek działania innych kart (np. jednej z zielonych). Zielone co runda są 'resetowane' (nowy draft), czerwone zostają do użycia, żółte zostają jak długo kontrolujesz.

Gra ma 3 główne cele:
- badź obecny w 6+ obszarach - Area Influence
- badź wodzem przynajmniej 6 wrogich klanów (figurek) - Area Majority
- bądź obecny w obszarach z 6+ miejscami kultu - Area Influence

No i cały sens gry teraz to tak manewrowac dwoimi dudes-on-the-map, żeby spełnić te wymogi, a karty właśnie pozwalają manipulować tą obecnością: wez dwóch z jednej prowincji i przesuń do innych; wez wszystkich z sąsiadujących i rusz tutaj; podmień wrogie na swoje itd.

Oczywiście w skutek tych ruchów jest walka! I to w ogóle jest perełka Zazwyczaj pojawia sie, jak wkraczasz "figurka" na obszar, gdzie są inne klany i, pomijając pewne aspekty, zaczyna się od dyskusji, czy w ogole chcemy walczyc? Jeśli wszyscy chcą żyć w zgodzie to nie ma walki, ale jeśli nie, to zaczyna się bitwa - i po kolei każdy z graczy wybiera jedną akcję: wycofanie się, atak lub zagranie karty. Cel ataku musi albo usunąć 1 jednostkę z prowincji albo odrzucić jedną kartę z ręki. No i wyobraź sobie sytuacje, gdzie jako A wkraczasz na terytorium, gdzie jest B i C, żeby dobić C, a tu B i C gangują się na Ciebie i oni swoje "ataki" kierują wyłącznie w Ciebie Albo może w połowie walki B stwierdza, że już dostałeś dość i pojedzie C! A może po pierwszej rundzie wszyscy stwierdzą, że "eee w sumie po co nam ta walka, to może pokój". To jak scena z Bravehearta gdzie irlandczycy pędzą na siebie i tuż przez zwarciem zatrzymują się i podają sobie ręce: "Mówiłem, ze to moja wyspa?!"

Ja rozumiem, że Inis można kochać lub nienawidzić... ale ta gra jest wyjątkowa

[Feargeat]

Pozwolę się podpiąć pod Inis. Wykraczając trochę poza budżet mamy jeszcze pozycje od Erica Langa - Rising Sun i Blood Rage.

Gdybym miał stała ekipę 4+ to na pewno zainwestowałbym w Grę o Tron.

Dokładając 100 PLN możecie kupić Wojnę o Pierścień 2 edycję.
Nie zaproponuję niczego Sci Fi bo nie lubię

[Seraphic_Seal]

Dziękuję bardzo wszystkim za wypowiedzi. Znalazło się tu tyle ciekawych wypowiedzi, że z pewnością jeszcze komuś się ten wątek kiedyś przyda : D

Ostatecznie padło na Mysthea.
Gdyby była dostępna w sklepach, zdecydowanie wzięlibyśmy Inis. Ale kto wie, używkę z OLXa może sam dla siebie wezmę, bo od dawna mi tytuł chodzi po głowie. Na szczęście ma go też ktoś z klubu, w którym regularnie grywamy -z pewnością będzie szansa przetestować xD
Byłem też mocno za Grą o Tron, ale jakoś pozostali współgracze nie byli zbyt chętni, jakiś uraz z przeszłości im pozostał najwidoczniej. Ją prawie na pewno sobie sam sprawię

Co do Mysthea - tytuł trochę sforsowali pozostali, ja mam pewne wątpliwości, chociaż też gdzieś tą grę miałem trochę na radarze. Ale kto wie, może sprawimy sobie kiedyś Icaiona i wypróbujemy połączenie obu gier.

(...)Wykraczając trochę poza budżet mamy jeszcze pozycje od Erica Langa - Rising Sun i Blood Rage.
(...)Dokładając 100 PLN możecie kupić Wojnę o Pierścień 2 edycję.(...)

Rising Sun kiedyś w sumie całkiem fajnie graliśmy, ale tak jak BR mamy pod nosem w bibliotece : D
WoP jakoś nigdy nie padła w naszym gronie, chociaż pewnie każdy wie o istnieniu tej gry. W sumie ciekawe czemu