GRY-PLANSZOWE.pl

Jak obiecal, tak zrobil. Na fali mego hajpu z tego postu:
viewtopic.php?p=1619315#p1619315
przychodze z prosba o jeszcze

psia.kostka pisze: ↑19 sty 2024, 05:59 A ja po unboxingu (wideo) Paktu z diablem mocno sie wkrecilem, nawet nie tyle w sam Pakt, ale co przyszlosc przyniesie w kwestii jakosci/roznorodnosci wykonania gier

Gra obecnie do kupienia za stowke nawet. Za 120 dosc powszechnie. Plastikowego insertu co prawda brak, ale to wynika z wypelnienia pudla wieloma arkuszami kartonu. Ani transportowego kanionu nie potrzeba, ani na wydmuszki poliestrowe miejsca nie ma. Dosc mocno kolorowe ilustracje, ale w konwencji gry mysle dobre, szarosci "renesansu" czy klimat a'la Troyes by tu chyba sie nie sprawdzil.

W pudelku mamy dodane dwa plastikowe kontenerki na zetony, cos jak z Wingspana, ale chyba ciensze jednak.
Ale rowniez arkusik zapasowych zetonow i to w odczepialnym wydaniu, wow!

Teraz dwuwarstwowe plansze, ktore w opinii srodowiska (chyba jako syndrom sztokholmski ) sa uwazane za deluxe i "to nie sa tanie rzeczy". No wlasnie sa. Dwa arkusze tektury, jeden przepuszczasz przez sztance tnaca otwory i laczysz. No dochodzi praca chinskich rączek, ale to nie jest praca na poziomie malowania modeli do x-winga. A dodatkowo, te prace moze wykonac sam kupujacy jak w Pakcie - wypychasz, skladasz, (sklejasz) - BAM, gotowe! Deluxe za 100zl, a nie 1200 jak w KSach Cos podobnego, bez klejenia, bo wkladamy w srodek wymienna karte gracza, jest w planszetce solo do Wiedzmin: Sciezka Przeznaczenia, i super!

Chyba z podobnym przemyslanym/dopieszczonym produktem mamy do czynienia we wspomnianym juz Wingspan. Domek dla ptakow, kontenerki na zetony, tacki na karty, rozplanowanie przechowywania w pudle, skóropodobne fakturowanie plansz i papieru instrukcji. A Na skrzydlach z kodem kupowalem po 100zl na amazon, bez kodu jakies 120-140. Czyli moze byc fajne wydanie nie za pincet dukatow? Ale jak to, komu to potrzebne tak tanio...

Kusi, by podpytac o inne takie perelki sztuki edytorskiej, ale to chyba zasluguje na osobny wątek na forum, bo tu i OT i nikt nie zajrzy zapewne

Z takich gier, ktore ostatnio wpadly mi w oko, to C:DMD i Obsesje, maja popaczkowane elementy w osobne pudeleczka tematyczne w srodku, co tez dodaje uroku i wygody.

Prosilbym forum o podpowiedz, ktore unboxingi warto obejrzec, by osiagnac podobne zachwyty, szczegolnie jesli to tez beda tansze gry. Ale i superprzemyslane gry drozsze poprosze, aby zobaczyc do czego mozna rownac w temacie

Dyskusja o cena vs jakosc rowniez moze byc, ale za smieszki z cebularzy wolajacych "dej deluxa za grosze", to podziekuje. Wrzucajmy tu fajne wzorce wydawnicze, wraz z ewentualnym komentarzem, czemu moze, a czemu nie moze byc to w przystepnej cenie. Pozdro dla estetów z wężem w kieszeni!

Fajny temat, na pewno jeszcze wrzucę tutaj parę fajnych przykładów.

Na razie, na gorąco, przychodzi mi do głowy dzisiejsza premiera. Gra MLEM Knizi do zakupu w sklepie za 90 zł. Gra jest razem z bardzo ładną matą do gry zamiast planszy.

Ludzie wychowani na kickstarterze zapytają "a ile trzeba dopłacić?"

Odpowiadam: NIC. To standard.

U mnie odczucie deluxe za relatywnie niską cenę przynoszą (podałem ceny sklepowe w jakich kupiłem te tytuły, być może obecnie są w większych promocjach):

Caper: Europe - bardzo dobre jakościowo elementy (meeple, karty), przeładne grafiki i fantastyczna welurowa wypraska. Składanie tej gry po partii to dodatkowa przyjemność, nawet większa niż w przypadku Parków z tego samego wydawnictwa. Cena: 152 zł.

Evergreen - cała masa meepli w różnych kształtach, porządne dwuwarstwowe planszetki. Wypraski co prawda brak, ale tekturowe przegródki spełniają swoją rolę na tyle, że nie trzeba angażować strunowców. Cena: 162 zł.

Botanik - tu ponownie świetnie spasowana wypraska pozwoliła zmieścić kafelki w bardzo zgrabnym pudełku. Przyjemność w obcowaniu podbija ciężki znacznik aktywnego gracza i (zupełnie zbędna podczas rozgrywki) metalowa moneta Cena: 57 zł.

Splendor Pojedynek - z tej samej linii wydawniczej, co Botanik (Space Cowboys). Tu również wypraska ratuje cenną przestrzeń na półce. Dodatkowej deluksowatości (wybaczcie spolszczenie) dodaje woreczek z przyjemnymi w obcowaniu sztonikami i ładne "figurki" zwojów. Cena: 76 zł.

PytonZCatanu pisze: ↑19 sty 2024, 08:54 Ludzie wychowani na kickstarterze zapytają "a ile trzeba dopłacić?"

Moze i za darmo, ale czy obszyta?

Sam sie zlapalem w sidla, bo chcialem napisac, ze te kotki z okladki mnie nie kupily. Ale nie o tym jest temat, bo zamiast kotkow mozna dac polnagiego barbariana (mmm muscularity ) Chodzi o jakosc, przyjemnosc uzywania za nieduze pieniadze, bo najwyrazniej DA SIĘ!

Jeszcze taki inny trop w dyskusji, wyszedl rant na oczywistosci... to moze lepiej nie, lepiej tylko fajne przyklady dobrze przemyslanych i zaprojektowanych gier, bez rantow

To inny przyklad pozytywny
Znamy kartonowy insert "kanion", ktory generalnie sluzy do wyniesienia plaskich elementow (plansza, instrukcja, arkusze zetonow), az pod wieko, aby to nie fruwalo w transporcie oceanicznym. W kanion pakujemy drobne elementy. Czasem FFG cos sie zagapi i jak ksiegowy firmy nie patrzy, to dorzuca tych elementow wiecej np figsy, podstawki trafiaja w te boczne anty-kaniony, pod spod. Niby da sie to w miare wygodnie podnosic i szafa gra.

Ale w grze Wyspa Skarbow (Matagot) nie dali "chamskiego" kanionu, bo te boczne wypustki sie otwieraja jak kredens drzwiczkami Chyba cos podobnego bylo tez u Matagotow w NW Passage. Oczywiscie pewnie idzie wiecej tekturki i wiecej manipulacji przy skladaniu, ale 2centy za przyjemnosc gracza z odkrywania co jest w morskim kufrze? I'm in!

Ad Space Cowboys
Insert do TIME Stories, ktory umozliwia save gry. Oraz generalnie nie jest serią wiaderek na zetony bez pomyslunku. Niestety pierwsza edycja miala za plytkie korytka, a kolejne byly lepsze, ale wciaz z mizernego plastiku i bardzo szybko pęka. Ratowali to robiac wzmocnienia z tekturek na czas transportu. Czyli efekt nieidealny, ale inwencja level 9000. Wiecej takich awangardowych pomyslow!

Mechs & Minions mialo tez fantazyjny insert na elementy i taka skrzyneczke z secret komponentem, ale i klimatycznym spoilerem tegoz. Cala gra chyba byla bardziej owocem milosci, niz biznesu.
Wincyj ideowcow w branzy!

A jeszcze Kingdomino, chyba edycja SdJ, bo niemieckie wydanie mam. Nie wiem czy kazde teraz tak wyglada. W srodku daja z grubej tektury (BTW czy na tym forum uzywamy slowa tektura i karton zamiennie? bo nie chce wyjsc dla jakiegos speca od poligrafii na ciecia, co mowi "ilosc graczy" ) estetyczny pojemnik na kafle domino, ktory jest zarazem dystrybutorkiem tych kafli na stole podczas gry (taki styl pokerowego dealera od spodu).

Z takich przykładów dobrze wydanych gier to przychodzi mi do głowy Terraformacja Marsa Ekspedycja Ares za niecałe 100 zł, mnóstwo kart świetnej jakości, kolorowe plastikowe kosteczki, dwuwarstwowe planszetki!, gruba plansza i kafle akcji, pudełeczka na kosteczki, pudło z pancernego kartonu.

Nie widziałem lepiej wydanej gry w tych pieniądzach.

Tak na marginesie i granicy tematu, to co uchodzi za deluxe czyli dwuwarstwowe planszetki jak dla mnie mogłyby być zawsze jednowarstwowe z wycięciami na znaczniki. Mi nie robi różnicy czy kosteczka w wycięciu leży na stole czy spodniej tekturce.

A jeśli chodzi o przykład gry dobrze wycenionej to Palec boży. Za 95 zł mamy matę, dużo różnych drewienek i karty niezłej jakości.

seki pisze: ↑19 sty 2024, 10:00 to co uchodzi za deluxe czyli dwuwarstwowe planszetki jak dla mnie mogłyby być zawsze jednowarstwowe z wycięciami na znaczniki. Mi nie robi różnicy czy kosteczka w wycięciu leży na stole czy spodniej tekturce.

Chyba szal i swiadomosc, ze mozna dwuwarstwowo, trafil pod strzechy wraz z powszechnoscia Terraformacji Marsa. Tam plansza gracza to chyba taki arkusz pocztowkowy, wiec nawet nie ma w czym robic otworow Ale zgadzam sie, ze pojedyncza warstwa tektury wystarczy. Choc czesto na tym spodzie sa nadruki, ktore cos tam wnosza, nie wiem czy ergonomia nie ucierpi, gdy przeniesiemy to na pole obok otworu.

Nie ukrywam, ze caly koncept ekskluzywnosci tych wielu warstw (lub po prostu otworow na kosteczki) wlasnie staram sie obsmiac, bo to nic wyjatkowego (od strony produkcji, od strony gracza czesto ekstra ulatwienie). Wytykajmy plansze-pocztowki oraz bajonskie wyceny dwuwarstwowych sklejek (typu dodatki do Niezbadanej planety czy Podwodnych Miast)

A jeśli chodzi o przykład gry dobrze wycenionej to Palec boży. Za 95 zł mamy matę, dużo różnych drewienek i karty niezłej jakości.

Wlasnie, "dobrze wycenionej". Bo Pakt z diablem ma scd 250zl, Wyspa Skarbow tez wylądowala na przecenach ok 90-100zl. Wiec to taka ciemna strona tej dyskusji, ze wydawcy te fajnie zrobione produkty chetnie nam sprzedadza za cene 2-3 razy wyzsza, no ale jak sie nie nabierzemy, to na przeceniach staja sie "dobrze wycenione" pytanie czy to juz dumping, czy tylko mniej grubasne marże.

samuraj1369 pisze: ↑19 sty 2024, 09:51 Nie widziałem lepiej wydanej gry w tych pieniądzach.

Tak, wydanie Tip top.

W USA podobno było inne, jakieś śmieciowe za 2x cenę, a to nasze polskie dostępne tylko z wspieraczki za jeszcze większą cenę

seki pisze: ↑19 sty 2024, 10:00 Tak na marginesie i granicy tematu, to co uchodzi za deluxe czyli dwuwarstwowe planszetki jak dla mnie mogłyby być zawsze jednowarstwowe z wycięciami na znaczniki. Mi nie robi różnicy czy kosteczka w wycięciu leży na stole czy spodniej tekturce.

To jest prawdą, dopóki pod znacznikiem nie znajduje się nic, co ma znaczenie dla rozgrywki (bonus, ikonka do zbierania).

vnzk pisze: ↑19 sty 2024, 10:29

seki pisze: ↑19 sty 2024, 10:00 Tak na marginesie i granicy tematu, to co uchodzi za deluxe czyli dwuwarstwowe planszetki jak dla mnie mogłyby być zawsze jednowarstwowe z wycięciami na znaczniki. Mi nie robi różnicy czy kosteczka w wycięciu leży na stole czy spodniej tekturce.

To jest prawdą, dopóki pod znacznikiem nie znajduje się nic, co ma znaczenie dla rozgrywki (bonus, ikonka do zbierania).

Takie bonusy zwykle da się oznaczyć na wierzchniej warstwie.

Ja dodam Brazil: Świt Imperium.
Każdy meepelek inny - zasoby, wojsko, budynki, grafiki klasa najwyższa, dodatkowa książeczka z wątkiem historycznym, papier instrukcji. Może i brakuje podwójnej planszetki, no ale reszta chyba wynagradza.

Na pewnym portalu OL... można i za 100,00 znaleźć używaną, w bardzo dobrym stanie.

seki pisze: ↑19 sty 2024, 10:00 Tak na marginesie i granicy tematu, to co uchodzi za deluxe czyli dwuwarstwowe planszetki jak dla mnie mogłyby być zawsze jednowarstwowe z wycięciami na znaczniki. Mi nie robi różnicy czy kosteczka w wycięciu leży na stole czy spodniej tekturce.

Spoko, byle nie łączyć tego z wsuwaniem czegoś pod planszetkę. W naszej pierwszej rozgrywce w Sabikę każdy z czterech graczy rozwalił sobie magazyny po kupnie pierwszego poematu

Rzeczywiście fajny temat.

Dla mnie nadal rekord w stosunku cena/(jakość+frajda) bije Tytus, Romek i A’Tomek, wstawiałam tutaj zdjęcia komponentów. Cena: 60 zł.

Ekosystem - piękne karty i rozgrywka wg mnie porównywalna z 2x droższymi grami w tej kategorii. Cena: 45 zł.

Ostatnio zaskoczyło nas World Wonders - cena może niemała (175 zł za wersję CZ), ale tej jakości drewniane komponenty dużo wnoszą, moim zdaniem. Ciekawa jestem, jak to ocenią inni, szczególnie kiedy pojawi się zapewne tańsze polskie wydanie.
Edit: dodałam bieżące ceny, bez rabatów.
Edit2: dodałam zdjęcia drewnianych cudów

Coraz bardziej zauwazam ten rozjazd, ze wymieniamy czasem fajnie/bogato wydane gry, ktore mozna tanio kupic, ale to nie bylo intencja wydawcy, bo SCD sugeruje cos innego, nawet sklepowe 80%SCD to nie byla nasza cena zakupu...

Moj kolejny przyklad to Fallout Shelter
- opakowanie to klimatyczna puszka, ze sprytnymi grafikami, sugerujaca lunchbox
- w srodku polprzezroczyste karty z plastiku (jak w Gloom)
- kolorowe kosteczki z plastiku w jedynym i niepowtarzalnym odcieniu radiation glow (ewentualnie toxic goo)
- figuresy SPECJAL, czyli 7 roznych wzorow Vault-Boya, i to komplet taki dla kazdego pleyera, jako workery
- planszetki z wycieciami "seki-style"

Calosc na wyprzach rebela byla i po 50 (z rabatami 42 ), ale planowo to chyba 100-120, a scd moze i 160

No wiec zakup tego cacuszka za 42zl to steal, ale nie tak to rebel planowal wydajac, wiec sam nie wiem co o tym myslec... za 100 chyba tez fajny gadzecik. Bo to Brazil, to pewnie celowalo w polke cenowa Brass, ale nie pyklo.

A to ze Ares ma wydanie na bogatosci, to zaskoczenie. Myslalem, ze to taka pochodna TM, a kosciany to kolejna, co tylko wyplukuje esencje/odcina kupony. Trzeba sprawdzic na wideo.

Dzieki wszystkim za dotychczasowe cynki, szczegolnie te gry w "niewymuszonych wyprzami cenach", bo to one sa dowodem mej tezy/pragnienia

Aż dziw, że się jeszcze nie pojawił, ale Arnak ma mnóstwo grubej tektury, świetne niepowtarzajace się grafiki (nawet na pozornie identycznych żetonach świątyni są różne), dwustronne mapy i dodatkowe plansze, a do tego w zestawie są komponenty premium w postaci plastikowych znaczników tabliczek, włóczni i klejnotów. Faktycznie szkoda tylko, że nie ma tam insertu. No i ta gra jest bardzo dobrze wyceniona nawet bez żadnych promocji. Ale to jest właśnie chyba cechą CGE, że oni to robią u siebie i mogą sobie pozwolić na barok w pudełku. Alchemicy też mają pudło wypakowane po brzegi. Ta kosmiczna gra od nich będąca nawiązaniem do Startreka też ma stateczki 3d, figurki i fajne planszetki z wycięciami.

Alchemicy:
- piękna, szczodrze wykorzystana oprawa graficzna,
- mnóstwo tektury, w tym podwójnej z wycięciami, tak na tym forum cenionej ,
- bardzo dużo kart,
- śliczne, kolorowe znaczniki graczy z przezroczystego plastiku, w tym w kształcie uroczych flakoników ,
- bardzo dobra i funkcjonalna aplikacja.
A ceny śmieszne: od 105 do 150 pln...

arian pisze: ↑19 sty 2024, 16:52 to jest właśnie chyba cechą CGE, że oni to robią u siebie

Mialem rzucic zarcik, ze musza miec tania tekture te Pepiki, bo
- Alchemicy
- Klub Utracjuszy
- Ciezarowka przez galaktyke (tez ludki kosmonautow tam)
- Pakt
- Arnak
- Space Alert
- TTA
wszystko cardboard heavy

Ale chwila refleksji, ze to przeciez pewnie w Chinach tluka. Zerknam na Arnaka i:
Wyprodukowano w Czechach
"Za cernym mostem, Praha"

Tatry te same, sosny te same, tylko ceny nie te same
Moze u nas Trefl przerabia tyle pulpy celulozowej, ze juz innym nie wystarcza i leca do Chin drukowac

Czesi mają swoją drukarnię, na YT jest nawet film pokazujący jak wygląda u nich produkcja.

Czacha kilka takich gier wydała, m.in. Feudum za bodajże 170 zł, Twisted Fables all-in za 250 zł czy Skytear Horde Deluxe jeszcze dostępna za 130-140 zł. Wszystkie te gry mają sporo komponentów i nie tylko kartonowych

Dobrze, że Tzolkina z mechanizmem zębatym albo Pięciu klanów z setką meepli i insertem nie wyceniano dzisiaj bo kosztowały by 2x tyle. Generalnie dwuwarstwowe planszetki, woreczki płócienne, tyle drewnianego dobra... na mnie te argumenty nie działają. Gry są za drogie jak na stertę tektury i drewna. Ale płace niczym ćpun za kolejną dawkę dobra.

seki pisze: ↑19 sty 2024, 23:59 Gry są za drogie jak na stertę tektury i drewna

Pachnie rantem i kontr-rantem, ze cena gry, to nie cena kilograma mepli Prosze sie opanowac

Bruno pisze: ↑19 sty 2024, 17:01 mnóstwo tektury, w tym podwójnej z wycięciami, tak na tym forum cenionej

Ja polecam tez ten filmik powyzej true-forumowiczom-kolekcjonerom, bo jest proces foliowania <mrr><dreszcze> #shinkwrap

Kolejna gra ode mnie, to maly joker, bo sa trzy warstwy tektury!

Kafelki plaży, lasu i gór w Survive, Escape from Atlantis (30th anniversary) aka Island (francuskie wydanie)
Kazdy teren ma inna grubosc, co tworzy efekt 3d wyspy. Do tego łódeczki, mepelki ludkow i potworow morskich.
Ludki sa takie sobie, plastikowe. Ale to chyba dlatego, ze maja ukryta od spodu punktacje, wiec plastik moze gwarantuje lepsza powtarzalnosc elementu.
Uwaga, gra rodzinna z mocna negatywna interakcja. Widac spuszczenie łomotu bąbelkowi 30lat temu nie powodowalo placzu i traumy na reszte zycia, dziwne

Edit: a wlasnie, bo Piec Klanow wznowil rebel. Nawet dostalem od nich w MB, wiec nie podejrzewalem o znaczna wartosc. SCD 230, ale daja od razu -15% i -10 z lojalki moze byc. No wciaz sporo. A Survive mi sie przypomnial ogladajac foty z Palca Bozego
Edit2: a kola zębate, choc nie wiem czy to ta sama klasa wypasu, sa w "naszym polskim" Gutenbergu, ktorego wlasnie za 80 zlowilem we Flambergu

Jak juz jestesmy przy obrotowych dynksach, to niedawno tu obgadywalem po sasiedzku Yukon Airways, gdzie plansza gracza to kokpit samolotu z 6 zegarami i obrotowymi wskazowkami, a ponizej przelaczniki on/off, tez funkcjonalne. I romantyczna okladka pudla.

Nie wiem czy to się mieści w definicji gry deluxe, ale ostatnio bardzo miło zaskoczony byłem jakością wydania, jak otworzyłem Wiedźmią Skałę, którą kupiłem za 75 zł w promocji.

Elo pisze: ↑20 sty 2024, 02:03 Nie wiem czy to się mieści w definicji gry deluxe, ale ostatnio bardzo miło zaskoczony byłem jakością wydania, jak otworzyłem Wiedźmią Skałę, którą kupiłem za 75 zł w promocji.

Zdecydowanie, Wiedźmia Skała jesy wydana przepięknie, a do tego to dobra gra. Dodatkow nawet za te 110 jak można było ją przeważnie kupic to był dobry deal.

Kolega, który kupił właśnie za 75 napisał mi potem:

"Ta Wiedźmina Skała ma tyle elementów, że trochę się czuję jak bym ich okradł na tej promocji"

Ticket Europe Anniversary za 219...kilka razy już był...wydaje się genialną ceną na ogólną cenową padakę...

Prawie cała seria Tini Epic gdy kupimy za 90 zł (da się) spełnia z nazwy definicję

Diserve pisze: ↑20 sty 2024, 07:19

Elo pisze: ↑20 sty 2024, 02:03 Nie wiem czy to się mieści w definicji gry deluxe, ale ostatnio bardzo miło zaskoczony byłem jakością wydania, jak otworzyłem Wiedźmią Skałę, którą kupiłem za 75 zł w promocji.

Zdecydowanie, Wiedźmia Skała jesy wydana przepięknie, a do tego to dobra gra. Dodatkow nawet za te 110 jak można było ją przeważnie kupic to był dobry deal.

Kolega, który kupił właśnie za 75 napisał mi potem:

"Ta Wiedźmina Skała ma tyle elementów, że trochę się czuję jak bym ich okradł na tej promocji"

z głosem odrębnym...dodatek po premierze to był cenowy rozbój w biały dzień... ale na promkach już ok