GRY-PLANSZOWE.pl

Witam serdecznie,

Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu Martwej Zimy lub Martwa Zima Długa Noc i tutaj pytanie o to która gra jest ciekawsza i lepiej się sprawdzi.

Chodzi o Casulaowe niedzielne granie, raz w miesiącu może rzadziej, z tego co czytałem w "Długiej Nocy" więcej się dzieje, aczkolwiek jest mniej postaci do wyboru (czy rzeczywiście klasy postaci mają duże znaczenie w rozgrywce?).

Dziękuję za pomoc.

Mam wszystkie 3 pudełka i osobiście najchętniej sięgam po pierwsza cześć, pewnie przed sentyment, prostotę i klasyczne podejście do zombie, co w moim przypadku w zupełności wystarczy. A i w tej części można grać psem, w drugiej małpą

Długa noc to praktycznie to samo, ale dodaje jeszcze dodatkowe moduły jak labolatorium, zmutowani zombie, jakieś próbówki, pułapki... itp. jak lepiej się czujesz w tym klimacie i chcesz żonglować modułami to zerknij na Długą noc. Oczywiście można też grać bez tych wszystkich modułów i mieć klasyczna wersję. A i planszetki lokalizacji są tu z grubszej tektury, a nie z kartonik jak Rozdrożach


A co do postaci to nie ma znaczenia, bo i tak wpadają losowo, a czynności oparte są an rzutach kośćmi. Ktoś będzie lepszy do zbierania posiłków, ktoś inny do przemieszania się, poszukiwania... I tak jak wcześniej wspominałem w Rozdrożach można grać psem, a w Długiej nocy małpą

Zgadzam się z przedmówca!

Ma obie wersję i wg mnie to Długa Noc To więcej i lepiej a i tak chętniej siadam do podstawki


Jak dla mnie Podstawka to podstawka a Długa Noc to taki ulepszacz/urozmaicenie

Lepsza podstawka. Długą noc sprzedałem. Moduły są niepotrzebne i przekombinowane. W podstawce masz więcej postaci i scenariuszy. Przedmioty też wydają się być lepiej zbalansowane od tych z dodatku.

A wojnę warto mieć, mając samą podstawkę?