GRY-PLANSZOWE.pl

Earthborne Rangers

O grze:
Kampanijna kooperacyjna karcianka z rozwojem postaci osadzona w post post apokaliptycznym świecie.

Opis ze strony wydawcy:

Earthborne Rangers is a customizable, cooperative, adventure card game set in the wilderness of the far future for 1 – 4 players. You’ll begin by building a deck that reflects your character’s personal history. Then, as you explore the open world and your story takes shape, you’ll augment your deck with improved equipment, refined skills, and the memories of your journey.

Liczba graczy: 1-4
Ciekawe linki:
- Strona gry: Oficjalna, BGG
- Recenzja od Drive Thru Games (ENG, Youtube)
- Recenzja od The Cardboard Herald (ENG, Youtube)
- Oryginalna kampania: Kickstarter
- Druga kampania z dodatkiem: Gamefound
- Instrukcja do gry: Oficjalna strona wydawcy (ENG, PDF)
- Errata: Oficjalna Strona Wydawcy (ENG)

Ktoś już grał i może podzielić się wrażeniami? Gra wymaga częstego korzystania z Erraty/FAQ?
Myślicie, że jest szansa na polską wersję? (Galakta?)

Grą zainteresowałem się jako alternatywą dla Arkhama i zastanawiam się, czy jest sens wchodzić teraz w preorder czy czekać na nową kampanię.

Niestety jeszcze nie grałem, choć pudełko leży i kusi. Potrzebuję trochę wolnego czasu, żeby ogarnąć instrukcję, ale kiedy zastanawiałem się ostatnio którą karciankową kampanię rozłożyć przy najbliższej okazji, to wybór był prosty, mimo kilku nierozegranych jeszcze kampanii AH LCG... I to tylko na podstawie pobieżnego oglądnięcia elementów i rozeznania się w zarysach fabularnych. Biorąc pod uwagę ilość kart w podstawce, myślę że warto wejść już teraz, nie czekając na kampanię dodatku. Chyba, że przeważą względy ekonomiczne/logistyczne i korzystniej będzie zamówić całość, ale na ten temat się nie wypowiem.

Jeśli miałoby to pomóc w podjęciu decyzji, to podpowiem, że przypadkiem zaledwie wczoraj pojawiła się bardzo pozytywna recenzja od Eddy'ego Joela z Drive Thru Games. Chyba, że to właśnie ta recenzja stała się przyczynkiem do powstania tego tematu, bo przecież przypadki nie istnieją

ArnhemHorror pisze: ↑09 lis 2023, 09:45 Jeśli miałoby to pomóc w podjęciu decyzji, to podpowiem, że przypadkiem zaledwie wczoraj pojawiła się bardzo pozytywna recenzja od Eddy'ego Joela z Drive Thru Games. Chyba, że to właśnie ta recenzja stała się przyczynkiem do powstania tego tematu, bo przecież przypadki nie istnieją

Dokładnie tak było Zresztą link do recenzji wrzuciłem do pierwszego posta. Nie dosłuchałem jeszcze opinii, tylko obejrzałem część opisującą rozgrywkę i to wystarczyło, żeby dać impuls do powstania tematu.

Ja na razie tylko rozpakowałem i posortowałem karty (zajmuje to naprawdę sporo czasu). I dobrze, że to zrobiłem, bo brakowało mi jednej karty jakiejś lokacji, ale na tyle istotnej, że nie mógłbym bez niej grać. Na szczęście po trzech tygodniach od mojego kontaktu z supportem karta czekała w skrzynce .

Co do samej gry, to bardzo podoba mi się klimat (taki oniryczno-postapokaliptyczno-baśniowy) i po lekturze instrukcji jestem zdecydowanie na tak . Niestety - zagram pewnie dopiero około Świąt .

mam całość Arkham, całość Marvela i całość Lotra

Uwielbiam Earthborne Rangers i tylko w to gram od kiedy odebrałem paczkę.

Łączy wszystko co najlepsze w LCGach od FFG, dodaje super narrację, otwarty świat i bardzo odprężający klimat. Zamiast mordować można sobie na spokojnie poznawać świat i jego mieszkańców.

Jeżeli ktoś zawsze chciał wejść w LCG ale bał się kosztów to mega polecam wejść w ER.

szafaaaa pisze: ↑09 lis 2023, 14:20 Uwielbiam Earthborne Rangers

mega polecam wejść w ER.

Patrze sobie w forum, jakis nowy tytul i szafaaaa komentuje, to moze byc cos interesujacego, narracyjnego, bogatego w story, ktore bym lubil. Ale co jak wejde w wątek forum i zlapie bakcyla? A wejde, sprawdze.

Done & done
Ech... kolejny temat/gra do rozpracowania w sieci i wypatroszenia portfela.
Dzieki szafaaaa! (ostatnio wjechal Land of Galzyr z polecajki, a potem dokoptowalem Dawn of Peacemakers)

PS grafika z okladki mocno w stylu Tolkienowskiego Hobbita

szafaaaa pisze: ↑09 lis 2023, 14:20 Uwielbiam Earthborne Rangers i tylko w to gram od kiedy odebrałem paczkę.

Łączy wszystko co najlepsze w LCGach od FFG, dodaje super narrację, otwarty świat i bardzo odprężający klimat. Zamiast mordować można sobie na spokojnie poznawać świat i jego mieszkańców.

Jeżeli ktoś zawsze chciał wejść w LCG ale bał się kosztów to mega polecam wejść w ER.

Rozumiem, że gra nie cierpi na choroby wieku dziecięcego? Błędy w instrukcji/poważne błędy na kartach/etc.?

Mr_Fisq pisze: ↑09 lis 2023, 15:12
Rozumiem, że gra nie cierpi na choroby wieku dziecięcego? Błędy w instrukcji/poważne błędy na kartach/etc.?

Cierpi :
https://earthbornegames.com/clarificati ... ns-8-3-23/

khuba pisze: ↑09 lis 2023, 15:26

Mr_Fisq pisze: ↑09 lis 2023, 15:12
Rozumiem, że gra nie cierpi na choroby wieku dziecięcego? Błędy w instrukcji/poważne błędy na kartach/etc.?

Cierpi :
https://earthbornegames.com/clarificati ... ns-8-3-23/

Ja po 15+ partiach nigdzie nic nie zauważyłem, ale wiem że błędy istnieją. Różnica jest taka że nawet jak się spotka jakąś dziwna interakcję to w sumie ma się w głowie "delightful rule" (czyli odwrotność The Grim Rule od FFG) i się za bardzo nie przejmuje tylko gra się dalej.

W każdym razie gra obecnie i tak jest ciężko dostępna, wraz z dodatkiem ma być dodruk podstawki z errata. Wtedy bym brał.

Gra nie jest bez wad - czasami interakcje między kartami zastanawiają, wg mnie to całe eco-friendly wydanie to raczej minus. Jakość kart jest tragiczna, nawet w porządnych koszulkach mam wrażenie jakby karty miały gramaturę jak blok rysunkowy. Do tego z partii na partię robi się mniej więcej to samo, deck aż tak się nie zmienia, ciągle dążymy to ułożenia takiego samego tableau.

Ale gra daje ogromne uczucie swobody i przygody. Ma się wrażenie że można iść wszędzie, w każdej lokacji spotykamy kogoś nowego, odkrywamy nowe sekrety tego świata. Ciągle coś mamy do roboty mimo że tak naprawdę wątek główny można trochę ignorować.

Dla mnie bez dwóch zdań GOTY. Czekam na kampanię dodatku.

Btw polecam gorąco poniższy materiał
Mnie przekonał do kupna w 3 minuty

Twórcy gry mają też na YT kanał gdzie tłumaczą zasady, prowadzą playcast i podcast. Mega pozytywni ludzie których świetnie się słucha.

Mój ulubiony Team Covenant też ma super materiały o ER

Gra dopiero do mnie idzie, ale z pozytywów - oficjalna strona gry wydaje się bardzo przyjazna i użyteczna (FAQ, Errata).
Jedyne czego mi brakuje do pełnej przejrzystości to link do Rulebooka jako duży kafelek w: https://thelivingvalley.earthbornegames.com/

PS. Dorzuciłem linki do Erraty i instrukcji do pierwszego posta.

Jakie wrażenia z rozgrywki po nastu partiach? Warto kupić jak wyjdzie dodatek? Kampania startuje w styczniu i ciekawi mnie czy da się kupić w Rebelu jak ostatnio.

Ja niestety dalej czekam, aż sklep łaskawie wyśle mi nieuszkodzony egzemplarz

Mr_Fisq pisze: ↑05 sty 2024, 19:36 Ja niestety dalej czekam, aż sklep łaskawie wyśle mi nieuszkodzony egzemplarz

Pierwsza edycja ma spore problemy z księgą zasad, która nie jest kompletna (są podobno błędy, które psują rozgrywkę), jest już errata i są karty, które trzeba sobie wydrukować by grać poprawnie. W Twoim przypadku to bym poprosiła o zwrot kasy i poczekała na drugą edycję. Ja bym tak zrobiła, choć czekanie kolejny rok na swoją kopię może być bolesne. Ja właśnie zrezygnowałam z zakupu pierwszej edycji i zamierzam czekać na poprawioną wersję

Miałem nadzieję ograć podstawkę przed kampanią, żeby znowu nie kupować KS'a All-in w ciemno...

Mr_Fisq pisze: ↑06 sty 2024, 11:30 Miałem nadzieję ograć podstawkę przed kampanią, żeby znowu nie kupować KS'a All-in w ciemno...

Aktualnie w sieci jest tyle materiałów o grze, że już nie będzie w ciemno a przynajmniej kasę odłożysz

salaba pisze: ↑06 sty 2024, 11:27 Pierwsza edycja ma spore problemy z księgą zasad, która nie jest kompletna (są podobno błędy, które psują rozgrywkę), jest już errata i są karty, które trzeba sobie wydrukować by grać poprawnie. W Twoim przypadku to bym poprosiła o zwrot kasy i poczekała na drugą edycję. Ja bym tak zrobiła, choć czekanie kolejny rok na swoją kopię może być bolesne. Ja właśnie zrezygnowałam z zakupu pierwszej edycji i zamierzam czekać na poprawioną wersję

Wszystkie poprawki są na stronie, ja nie napotkałem problemów podczas gry

japanczyk pisze: ↑06 sty 2024, 15:28 Wszystkie poprawki są na stronie, ja nie napotkałem problemów podczas gry

Ok, skoro masz i grasz to pytania dla Ciebie

1. Jak z regrywalnością? Skoro deck świata tworzy się jako sumę miejsca i typu terenu to czy nie jest tak, że jak już raz jakiś teren poznasz to potem nie ma Cię już co zaskoczyć?
2. Czy faktycznie czuje się ten otwarty świat? Czy może wszystko jest jednak liniowe i przewidywalne?
3. Czy twoje decyzje mają znaczny wpływ na świat?
4. Grasz solo czy w więcej osób? Jak wrażenia?
5. Czy możesz porównać do Lands of Galzyr pod kątem bogactwa wykreowanego świata i poznawanych historii?
6. Natknęłam się na sporo opinii różnych recenzentów, że gra szybko zaczyna być powtarzalna i mechaniczna - zgadzasz się z tym?

Nie doczekałam się odpowiedzi na moje pytania (patrz wyżej) jednak mam inne dla posiadaczy gry zakupionej w sklepie nie przez wspieraczkę. Czy gra była w przedsprzedaży zanim ludzie ze wspieraczki dostali swoje egzemplarze?

salaba pisze: ↑08 sty 2024, 00:52 5. Czy możesz porównać do Lands of Galzyr pod kątem bogactwa wykreowanego świata i poznawanych historii?

Grałem 3 razy solo w Earthborne Rangers i mam na koncie 7 sesji w Lands of Galzyr, więc mogę się podzielić wrażeniami z obu gier, ale nie mam doświadczeń odnośnie regrywalności.

Obie gry są sandboxami w tym sensie, że możesz iść w dowolne miejsce na mapie i to Ty decydujesz, co będziesz robić. Oba tytuły przewidują sesje w określonym czasie - w LoG zaznacza się okres dni na mini kalendarzu, a w ER masz jeden dzień w postaci 24 kart do dociągnięcia z decku - skończą się karty, kończy się sesja. Na trackerze kampanii ER są ustalone pewne wydarzenia, które się odbędą w trakcie, natomiast w LoG poza początkowym zadaniem dla postaci masz wyłącznie side questy, czasem złożone z kilku zadań.

Światy w obu grach są barwne i mają ciekawą narrację opartą o paragrafy, przy czym to LoG pomimo „bajkowego” wrażenia i zwierzątek zamiast ludzi miał więcej negatywnych wątków, jak kradzieże, wojny itp. W ER jeszcze nie spotkałem się z przemocą w historiach, ale za to w dzikiej naturze często występują drapieżniki

Najważniejsza i kluczowa różnica to mechanika gier. LoG jest bardziej paragrafówką, niby turla się kostkami w testach, ale właściwie nie ma tam za dużo gry w grze, dzięki czemu można się zrelaksować i skupić na przeżywaniu historii. ER to gra karciana, gdzie trzeba główkować np. jak wykonać misję w ciągu jednej sesji - mi się już zdarzyło jedną powtórzyć, bo zabrakło kart Nie jest to też gra, którą rozpakujesz i od razu zagrasz, musisz zapoznać się z przynajmniej 30 stronami instrukcji i zagrać tutoral albo obejrzeć gameplay, a i tak w pierwszych sesjach będziesz wracać do przebiegu rundy czy wyjaśnienia pojęć z kart.

Myślę, że jeśli nie masz preferencji co do świata w grze, to gdy każdy ma coś ciekawego do zaoferowania, wybierałbym pod kątem mechaniki gry. Jeszcze w takim sandboxowym duchu z barwnym światem jest Mityczny Wiatr z mechanikami euro.

Dzięki loaru za szerokie porównanie.

Mam Lands of Galzyr i dla mnie jedyny minus tej gry to brak poczucia rozwoju postaci. Im dłużej gram tym lepiej poznaję świat, ale to się niezbyt przekłada na rozwój postaci, ot mogę zmienić kostki na inne, swoją specjalizację, ale to zawsze będzie określona ilość kostek. Fajne jest to, że w zależności od tego jak wyjdzie mi test, to poznam inne zakończenie i wydaje mi się, że tutaj też fabuła jest znacznie bardziej rozbudowana.

Earthborne rangers przyciągnęło mnie przede wszystkim większym poziomem wyzwania, bardziej rozbudowanymi zadaniami i większym wpływem na rozwój postaci. Każda postacią gra się inaczej, w przeciwieństwie do Lands of Galzyr, gdzie mogę zmienić sobie statystyki na identyczne z inną postacią, więc każdą grać tak samo.

W obu grach podoba mi się dowolność eksploracji. Poznawanie świata, wpływanie na niego swoimi decyzjami i obserwowanie zmian jakie w nim zachodzą (tzn. nie jestem pewna jak to jest w Earthborne rangers, ale w Lands of Galzyr są karty lokacji, które się zmieniają).

Obie gry przyciągają mnie wizualnie i myślę, że dla obu jest miejsce na mojej półce. Jedyny problem to cierpliwie czekać do grudnia 2024, kiedy w sklepach pojawi się druga edycja Earthborne rangers i dodatek z podziemną krainą.

A jeszcze jedno pytanie, jak oceniasz jakość wykonania Earthborne rangers - wytrzyma to kilka lat (raczej jedynie w koszulkach) czy karty ulegną biodegradacji w tempie gazety codziennej i będzie trzeba kupować sobie ponownie?

salaba pisze: ↑25 sty 2024, 00:36 A jeszcze jedno pytanie, jak oceniasz jakość wykonania Earthborne rangers - wytrzyma to kilka lat (raczej jedynie w koszulkach) czy karty ulegną biodegradacji w tempie gazety codziennej i będzie trzeba kupować sobie ponownie?

Jeśli planujesz w to grać dużo i często, to koszulki są niezbędne. Jakość jest ok, nie odbiega od innych karcianek. Nie wiem jak bardzo decyzje graczy mają wpływ na świat w ER, bo za mało grałem, ale za to bardzo podobało mi się, jak elementy świata wpływaja na siebie nawzajem, np, dwa drapieżniki walczą ze sobą, jakieś zwierze ucieka gdy widzi inne itp.

Ktoś może tak bardziej konkretnie opisać na czym polega ten "otwarty świat"?

Oglądałem trochę materiałów i każdy podkreślą tą "sandboxowość", gdzieś przeczytałem, że ta gra nie ma właściwie celu, w sensie co? nie ma twartego warunku wygranej/przegranej? Odkrywamy świat dla samego odkrywania?

Z jednej strony kusi, że to inne podejście do "kooperacyjnego LCGa", dużo dobrych opinii, że nie jest o walce, ale zupełnie mi się w to głowie póki co nie spina. Tworzenie talii zawsze gdzieś tam utożsamiam z tyłu głowy z optymalizacją, stwórz deck i idź z nim na spacerek brzmi mi no.. dziwnie ktoś jest w stanie wyjaśnić o co tak naprawdę w praktyce chodzi?

Ayaram pisze: ↑28 lut 2024, 15:28 Ktoś może tak bardziej konkretnie opisać na czym polega ten "otwarty świat"?

Oglądałem trochę materiałów i każdy podkreślą tą "sandboxowość", gdzieś przeczytałem, że ta gra nie ma właściwie celu, w sensie co? nie ma twartego warunku wygranej/przegranej? Odkrywamy świat dla samego odkrywania?

Z jednej strony kusi, że to inne podejście do "kooperacyjnego LCGa", dużo dobrych opinii, że nie jest o walce, ale zupełnie mi się w to głowie póki co nie spina. Tworzenie talii zawsze gdzieś tam utożsamiam z tyłu głowy z optymalizacją, stwórz deck i idź z nim na spacerek brzmi mi no.. dziwnie ktoś jest w stanie wyjaśnić o co tak naprawdę w praktyce chodzi?

To o czym się nie mówi, to fakt, że jest w tej grze historia. Więc to nie tylko latanie po mapie i optymalizacja decku. Poza tym podobno dopiero po 5 dniu przygody zaczyna być ciekawie. Niestety mówię to po czytaniu komentarzy na Discord gry, nie mam swojego egzemplarza, ale bardzo chcę kupić.

Po 10 dniach kampanii mogę powiedzieć, że chodzenia po mapie jest sporo, a optymalizacji decku niewiele. Karty można wymieniać głownie poprzez interakcję z npcami lub podczas odpoczynku w podróży (ale wtedy mamy dostęp tylko do zdobytych kart-nagród). Zatem, nawet jeśli w czasie sesji dojdziemy do wniosku, że brakuje nam jakiejś umiejętności/wyposażenia, to nie możemy kart ot tak wymienić przed kolejną rozgrywką

Jeśli chodzi o otwarty świat, to mamy misje i co jakiś czas zaznaczamy na kalendarzu „główne” wydarzenia, które pchają fabułę do przodu, ale nie musimy ich robić - od początku możemy podróżować dokąd chcemy, budując talię „ścieżki” złożonej z kart terenu oraz miejscowości (npców i obiektów) - jeśli miejscowość nie ma własnych kart, to losuje się trzy z puli kart the valley (doliny?).

Tak więc, podróżując do kolejnych miejsc zawsze masz pewność, że natrafisz na npców, obiekty, przeszkody, zwierzynę, florę itp. Tylko od graczy zależy, czy zechcą eksplorować to miejsce i brać zadania od npców, spędzając więcej czasu w jednym miejscu, czy też jak najszybciej chcą odblokować podróż do kolejnej lokacji.

Każdy teren i każde miejsce mają swój „system reakcji” na testy graczy. Czasem zwierzęta będą walczyć między sobą, innym razem npc pomoże przy teście dokładając 1 sukces albo wręcz przeciwnie, uczepi się jak rzep psiego ogona i będzie nas zamęczał pytaniami, podróżując razem z nami (i nie żartuję, nie cierpię tego npca bo zmęczenie oznacza odrzucanie kart i skracanie naszych możliwości w ciągu dnia).

EBR ma swoje wady, jak choćby powolna optymalizacja decku, czy zdarzające się sesje grindu (chce się koniecznie zaliczyć jakiś test, a potrzebne karty nie dochodzą, albo pojawiają się trudne przeszkody, które zużywają nam akcje), ale też dużo od siebie daje w kwestii budowy świata i swobodnej eksploracji. Gra zdecydowanie bardziej dla osób czerpiących satysfakcję z samego grania niż osiągania jakichś konkretnych rezultatów