Ostatnio myślałem nad tymi klasykami tj. Shogun i Wallenstein. Czy warto w tych czasach wejść w chociaż jeden z wymienionych tytułów? Czy nadal zaskakują i dają frajdę czy może ząb czasu nadszarpnął tę chwałę i jest to dobra historia, która pozostanie historią? Czy ktoś z was miał styczność z tymi tytułami i chciałby wymienić się swoimi spostrzeżeniami po latach? Wiem, że jest też wersja Immortals, ale jakoś nie pasuje mi klimat gry plus niestety klimat feudalnej Japonii mi bardziej pasuje niż wojna trzydziestoletnia w Niemczech, ale w Wallenstein ponoć jest więcej ataków i przejęć terenów niż w shogunie gdzie się troszkę okopujesz i straszysz swoją siłą innych przy tym budujesz teatry i inne kawiarenki... na na na
