Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
adm1004a
Posty: 18
Rejestracja: 27 lis 2022, 22:01
Lokalizacja: Gorzów WLkp.
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: adm1004a »

to jestem z synem po pierwszej partii. gierka fajna, ale jak się talia zbuduje to już bazy lecą bardzo szybko. gra się przyjemnie, obrona zbudowana z okrętów bardzo mi się podobała i zabijanie kart na rynku również. w porównaniu do star wars przeznaczenie to młody stwierdził, że trudno mu wybrać bo obie są b. fajne, jednak w tej nowej brakowało mu rzutów kościami(kościmi?) i rozpatrywania kostek. młody stwierdził, że okręty i atak powinny mieć kostki, bo przecież okręty nie zawsze trafiają. karty sw przeznaczenie i SW tDG są podobne. w naszej ocenie sw. przeznaczenie jest bardziej dynamiczna bo strona zmienia się, co akcję, a tu po szeregu akcji. co do przystępności zasad to SW tDG ma zasady ultra proste, dużo szybciej się je ogarnia niż w SW przeznaczenie. w mojej ocenie SW przeznaczenie daję więcej emocji i jest trudniejsza, w SW tDG czuje się klimat, szczególnie dzięki kartom okrętów.
pronto_
Posty: 42
Rejestracja: 25 gru 2015, 18:48
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 33 times
Been thanked: 4 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: pronto_ »

Jak długo zajmuje wam jedna partia?

Na 3 bazy u mnie schodzi mniej więcej godzina i zastanawiam się skąd te pudełkowe 30 min..
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 432
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: ScorpZero »

pronto_ pisze: 09 mar 2023, 09:42 Jak długo zajmuje wam jedna partia?

Na 3 bazy u mnie schodzi mniej więcej godzina i zastanawiam się skąd te pudełkowe 30 min..
U mnie dosyć podobnie, ale mam wrażenie, że po pierwsze kwestia ogrania, a po drugie kwestia nastawienia do rozgrywki.
Ja grając nie mogę się pozbyć wrażenia, że czasem za bardzo się skupiam na atakowaniu rynku kart zamiast na atakowaniu bazy, a to z kolei przeciąga rozgrywkę. ;⁠-⁠)
adm1004a
Posty: 18
Rejestracja: 27 lis 2022, 22:01
Lokalizacja: Gorzów WLkp.
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: adm1004a »

podobnie godzina zeszła, ale po zabiciu pierwszej bazy, stało się już jasne kto wygra. może następna partia będzie lepsza. caly czas porównuje do SW przeznaczenie i tam jak gram z synem to idzie łeb w łeb i do ostatniej chwili nie wiadomo kto wygra, tu ... już przed zabiciem pierwszej bazy było wiadomo jak się gra ułoży
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: espresso »

U mnie partie zamykały się w tych 30 min, większość kończyła się stanem 3:2, więc wyrównane. Ataki raczej robiliśmy na bazy, na karty z rynku dużo mniej.
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 149
Rejestracja: 07 paź 2013, 19:37
Has thanked: 443 times
Been thanked: 73 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: oduck »

japanczyk pisze: 02 mar 2023, 13:18 Aczkolwiek, glowny wplyw na cene ma na pewno lepszy card stock i plotnowanie
Płótnowanie? Ja ze smutkiem odkryłem, że to chyba pierwsza gra FFG, ktora ma gladkie karty gorszej jakosci :( (a, dobra, Keyforge chyba mial podobne, no ale tam to inna sprawa bo talie unikatowe).
Awatar użytkownika
Hu_bert
Posty: 21
Rejestracja: 11 gru 2018, 13:49
Has thanked: 49 times
Been thanked: 28 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: Hu_bert »

Również jestem po pierwszej partii. Gra się przyjmie, a znając uniwersum, jest też bardzo klimatycznie.
U nas partia też trwała ~1h i zakończyła się wynikiem 3/2 dla imperium, ale baz imperium na koniec miała 12 z 16 obrażeń.

Porównanie do Hero Realms dla niezdecydowanych po pierwszej grze:
  • Frakcje kart:
    W SW mamy karty rebelii, imperium oraz neutralne. Dana frakcja może kupować karty ze swojej frakcji oraz karty neutralne.
    Dodatkowo można niszczyć karty frakcji przeciwnej z rynku (imperium może niszczyć karty rebelii, a rebelia imperium). Za zniszczenie karty dostajemy nagrodę.
    W SW karty frakcje nie tworzą sojuszy jak w HR, ale niektóre karty dają dodatkowe efekty, jeśli np. mamy jakaś inną kartę w grze oraz mogą być w 'sojuszu' z mocą, o czym dalej.

    Jak dla mnie jest to na plus, jeśli nie stać nas na droższą kartę z rynku, możemy zniszczyć kartę przeciwnika, aby otrzymać dodatkowe zasoby i tym samym kupić tą droższą kartę oraz pokrzyżować plany przeciwnikowi.
  • Czempioni (HR) | Okręty (SW):
    W SW nie ma podziału na czempionów/strażników. Mamy za to okręty, które trzeba zniszczyć przed atakiem bazy wroga. Czyli w sumie działają jak strażnicy.
    Dodatkowo zadane obrażenia przechodzą z tury na turę, które można je zdejmować akcją naprawy z innych kart.

    Jest to dość fajne, bo jeśli przeciwnik ma kilka dobrych okrętów to łatwiej je zniszczyć.
    W HR czasem się zdarza, że przeciwnikowi wpadną silni czempioni i już lipton, można zaczynać grę od nowa.
  • Życie:
    W HR zbijamy życie przeciwnikowi, natomiast w SW mamy bazy, które mają różną ilość życia oraz dodatkowe umiejętności.
    Gramy do zniszczenia wybrana ilości baz. Po zniszczeniu naszej bazy, na początku swojej tury wybieramy 1 z pozostałych baz (ogólnie mamy dostępnych 10 baz na frakcję).

    Daję to dodatkowe pole manewru do dobrania taktyki, gdy idzie nam gorzej niż przeciwnikowi.
    Oraz chroni nas przed kumulacją ataków, bo jeśli nie mamy bazy, to obrażenia przepadają.
  • Tor mocy:
    W HR nie ma czegoś takiego.
    Tutaj mamy kolejny aspekt gry, który trzeba pilnować. Znacznik mocy może być na polu neutralnym lub na polach po stronie rebelii lub imperium. Jeśli moc jest po naszej stronie, niektóre karty mogą odpalić dodatkową umiejętność.
    Czyli działa to podobnie do sojuszy frakcji z HR
  • Punkty ataku:
    W HR punkty ataku sumujemy.
    W SW możemy wyznaczyć karty do ataku na okręty i bazę lub karty z rynku.
    Jeśli wyznaczamy karty do ataku na karty rynku, to wybieramy kartę, którą atakujemy i musimy wybrać z naszego obszary gry karty, tak żeby ich suma ataku była równa lub większa obrażeń, jakie musimy zada atakowanej karcie. Dodatkowe obrażenia przepadają.
    Jeśli atakujemy bazę, to najpierw atakujemy okręty, a jeśli żadnych nie ma, to możemy zakatować bazę.
    Natomiast jeśli przeciwniki ma kilka okrętów, to możemy te obrażenia rozdać dowolnie na wybrane okręty. Może się to przydać, jak przeciwnik ma karty z naprawą.
Dodatkowo w SW mamy znaczniki, które ułatwiają zarządzanie zasobami do kupna kart czy obrażeniami.
W SW nie sumujemy obrażeń z kart jak w HR
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 149
Rejestracja: 07 paź 2013, 19:37
Has thanked: 443 times
Been thanked: 73 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: oduck »

Niestety tłumaczenie nie jest wolne od błędów :-( Jest krążownik „kalamarski”. Kłuje to w oczy trochę (powinno być oczywiście „kalamariański”).
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: EsperanzaDMV »

Tłumaczowi chyba się za bardzo Admirał Ackbar skojarzył z kalmarami, a nie Kalamarianami...
gregoff
Posty: 792
Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
Has thanked: 519 times
Been thanked: 153 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: gregoff »

Zagrałem z synem lat 10. Pokonałem go 3 do 2 w bazach ale dość mocno wyszedł rynek pod moją Rebelię. W takim układzie uważam tą grę za świetną pozycję. Syn dzięki mniejszej ilości zależności niż w Hero/Star Realms łatwiej panuje nad talią a do tego znane mu postacie czy jednostki pozwalają na wczucie się w grę.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
pcyzm
Posty: 685
Rejestracja: 21 kwie 2020, 17:03
Has thanked: 206 times
Been thanked: 201 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: pcyzm »

oduck pisze: 09 mar 2023, 23:13 Niestety tłumaczenie nie jest wolne od błędów :-( Jest krążownik „kalamarski”. Kłuje to w oczy trochę (powinno być oczywiście „kalamariański”).
Ile tam jest tekstu, naprawdę nie można już tego wychwycić na etapie projektu? Rozumiem jeszcze błędy w grach opartych o długą fabułę, ale karcianka i to z takim IP?
Awatar użytkownika
Morkai
Posty: 53
Rejestracja: 05 sie 2022, 10:40
Has thanked: 26 times
Been thanked: 15 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: Morkai »

pcyzm pisze: 12 mar 2023, 14:18
oduck pisze: 09 mar 2023, 23:13 Niestety tłumaczenie nie jest wolne od błędów :-( Jest krążownik „kalamarski”. Kłuje to w oczy trochę (powinno być oczywiście „kalamariański”).
Ile tam jest tekstu, naprawdę nie można już tego wychwycić na etapie projektu? Rozumiem jeszcze błędy w grach opartych o długą fabułę, ale karcianka i to z takim IP?
mnie się jeszcze bardziej spodobał "Złomiarz Jawowski" XD
=][= WH40k =][= X-wing, Magic, Cthulhu...
lbyczy
Posty: 32
Rejestracja: 07 gru 2021, 09:20
Has thanked: 106 times
Been thanked: 14 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: lbyczy »

Mam pytanie, czy ktoś próbował grać z poniższymi modyfikacjami?
1. Niewykorzystane żetony/znaczniki zasobów (żółte) zostają w polu gry (przechodzą na następne tury) i mogą się akumulować. Możemy w ten sposób szybciej uzbierać zasoby na kupno drogich kart.
2. Atak na karty w rzędzie galaktyki wymaga wykorzystania znaczników obrażeń, które gromadzą się tak, jak w przypadku ataku na okręty. Możemy w ten sposób rozłożyć atak na te karty na dwie lub więcej tur. Dopóki karta nie zostanie zniszczona - przeciwnik może ją kupić.
Awatar użytkownika
preshiq
Posty: 268
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 271 times
Been thanked: 112 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: preshiq »

Zagralem dwa razy i w sumie trochę meh....
Grałem 2 razy Rebelia.
Pierwsza partia do 3 baz , zakończona minimalna porażka (brakowało mi 2 obrazen). W miarę dynamicznie się grało, wyrównana rozgrywka. Generalnie ok.

Natomiast druga partia totalnie mnie odrzuciła. Na rynku pojawiło się od początku 2 jednostki Imperium i 2 Rebelii o koszcie 4 i 5, 7. Imperium ma szczęście i w pierwszej turze kupuje Boba Fetta. Ja mam 3 tury w których nie mogę kupić kart Rebelii za 5 i 7. Imperium w ciągu 3 tur dzięki Boba Fett czyści z rynku wszystkie moje jednostki (min Sokoła Millenum i Andora). Potem pojawia się na rynku Vader i Imperium udaje sie go kupic dzieki uzyskaniu nagrod za eliminacje z rynku.
W międzyczasie na rynek dochodzą kolejne karty Imperium o kosztach ca 5, i neutralny szrot.
Generalnie od 3,4 tury już wiem, że jestem w ciemniej d. Gramy do końca (chcieliśmy zagrać do 4baz,.ale to już nie miało sensu).
Ja wiem, że karcianka, że losowość, ale taki układ rynku po prostu zabił jakikolwiek fun z gry i właściwie to był już autopilot. Czy po prostu w.takiej sytuacji oddać partie i zacząć of nowa ?
Muszę zagrać dla porównania w StarRealms i sprawdzić czy tam tez może taki snowball się zadziać....
menelobej
Posty: 398
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 198 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: menelobej »

preshiq pisze: 16 mar 2023, 00:17
Muszę zagrać dla porównania w StarRealms i sprawdzić czy tam tez może taki snowball się zadziać....
Jak Ci nie podejdą karty w Star Realms, a przeciwnikowi podejdą, to również możesz po prostu dotrzeć jak najszybciej do końca gry i rozpocząć kolejną partię. Nie jest to częste zjawisko, ale się zdarza, choć częściej zdarza się, że masz na rynku kilka dobrych kart, ale na wszystkie Cię nie stać i wtedy musisz wybrać i liczyć, że przeciwnik nie będzie miał jeszcze więcej możliwości i pieniędzy. Taki urok karcianek i albo się godzisz z tym albo grasz więcej w eurasy.
gregoff
Posty: 792
Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
Has thanked: 519 times
Been thanked: 153 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: gregoff »

Tutaj możesz w teorii odstrzelić chociaż jedną z kart ale rynek pod jednego gracza potrafi ustawić rozgrywkę o wiele widoczniej niż Star Realms.

Ale jak mówię do luźnego pogrania gra się sprawdza idealnie a szybkość rozgrywki pozwala na grę kolejny raz po przegranej.

Syn zagrał już kilka razy i jutro do Biblioteki mówił, że koniecznie mamy zabrać więc ja jestem zadowolony.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2092 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: PytonZCatanu »

Parę partii za wami, więc mogę zapytać:

Ile trwa rozgrywka (poza pierwszą zapoznawcza partią)?
Szacunkowo ile kart pojawia się w partii, a ile nie zdąży wejść do gry?
Awatar użytkownika
preshiq
Posty: 268
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 271 times
Been thanked: 112 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: preshiq »

gregoff pisze: 16 mar 2023, 11:26 ale rynek pod jednego gracza potrafi ustawić rozgrywkę o wiele widoczniej niż Star Realms.
Też mam takie wrażenie. W SR masz teoretycznie cały rynek do kupienia przez obu graczy. Tutaj jak wyjdzie kilka mocnych kart przeciwnika to możesz nie mieć na tyle ataku żeby je usunąć z rynku. Tak właśnie miałem w tej partii- > de facto przez kilka tur nie miałem realnych opcji interakcji z rynkiem, dodatkowo jak zbierałem neutralne to na ich miejsce wpadały kolejne karty przeciwnika tym razem tańsze.
A po tych kilku pierwszych turach snowball był już nie do odrobienia.....
gregoff
Posty: 792
Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
Has thanked: 519 times
Been thanked: 153 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: gregoff »

PytonZCatanu pisze: 16 mar 2023, 11:31 Parę partii za wami, więc mogę zapytać:

Ile trwa rozgrywka (poza pierwszą zapoznawcza partią)?
Szacunkowo ile kart pojawia się w partii, a ile nie zdąży wejść do gry?
Grałem na 3 bazy tylko. Około 30-45 minut trwa maksymalnie. Chyba, że ktoś szybko się rozpędzi to i w 20 minut da się zagrać.

Kart nie jest dużo. Gdzieś 1/4 talii może 1/3.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
kuki25
Posty: 74
Rejestracja: 24 lip 2017, 23:39
Has thanked: 18 times
Been thanked: 27 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: kuki25 »

Z star realms miałem problem po wielu grach konfrontacyjnych że jednemu graczowi mogą ciągle wychodzić karty pod comba maksymalne, a drugiemu ani razu, czyli jak się potasuje tak ci pójdzie 😛 (rozumiem że to cecha takich gier, ale jednak Clank, Diuna daje mi tu więcej opcji i tak nie frustrują w tym aspekcie). I szybko robi się po grze nie ważne jakbyś się głowił. Jest to frustrujące i przestałem grać na żywo w star realms, jedynie przez apke mogę zagrać. Tym bardziej ze same karty/swiat w star realms są nijakie nic nie znaczące dla mnie i takie wyczekiwanie końca i patrzenie jak przeciwnikowi się przyfarciła kombinacja kart i dzięki temu wygra jest meczace (to samo mam z Neroshima Hex). Tutaj wiem że otrzymam to samo prawie ale jednak w moim ulubionym uniwersum już samo obcowanie z kartami powinno być satysfakcjonujące w odróżnieniu star realms i te zmiany z możliwością ataku na rynek, system baz przy których sami decydujemy jaka wprowadzimy w grę zamiast męczącego licznika że star realms i tor mocy dla klimatu daje mi na starcie że powinienem przy tym tytule lepiej się bawić i ten tytuł u mnie miałby większe szanse na wracanie na stół aniżeli SR, NHex. Ale to się okaże po rozgrywce 😛
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: Wosho »

Pamietajcie ze w gry graja rozni ludzie z roznym doswiadczeniem w grach.
Pewne rzeczy sa oczywiste dla jednych totalnie nie oczywiste dla innych.
Gralem z rynkiem pod jedna frakcje, pod druga, rynek z bomba w pierwszej turze itd.
Zadna gra nie byla jednostronna..
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2092 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: PytonZCatanu »

Star Wars Deckbulding Game
8/10


Weź świat Star Wars (ale nie cały, zostaw coś na dodatki), dodaj Dominion, Brzdęk i Star Realms. Wymieszaj. Wlej w ZA DUŻE pudełko. Dodaj kostki, zapomnij dodać jakiś dialer do liczenia hitów w bazy.

I gotowe. Bardzo przyjemny karciany pojedynek! Karty mają ciekawe synergie, gra stawia ciekawe pytania (kiedy zniszczyć startową bazę przeciwnika (dostając punkt, ale dając mu nowe moce)? Atakować rynek (jak, kiedy, co)? Czy potrzebuję mocy (teraz, później)?), klimat jest. Generalnie bardzo cieszę się że wziąłem. Na razie 3 partie, ale czekam na więcej.

Ps. Mam kolegę lubiącego tego typu karcianki, ale nie bardzo lubiącego SW (tylko ogólna orientacja) i też mu się spodobało, więc to też jest wskazówka, że grze mechanicznie (mimo, ze nie jest bardzo odkrywcza) nic nie dolega.
NeXuS AlphA
Posty: 220
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 86 times
Been thanked: 76 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: NeXuS AlphA »

Pierwsza partia za mną i powiem tak: Star Realmsa po pierwszej rozgrywce u mnie to nie zdetronizowało :)
Potencjał jakiś czuć, trochę wyboru co-gdzie-kiedy jest również. Fajnie też z jednej, że karty rynku są dedykowane dla stron, ale ma to ten minus, że oczywiście już przy pierwszym zetknięciu zaistniała sytuacja typu: pół gry karty były tylko niebieskie wręcz a ja czekałem na czerwone. Niby można je atakować, jednak szkoda było punktów ataku, a dodatków jako nagrodę miały możliwości anichilacji mojej własnej karty co było akurat nijak potrzebne :roll:
Zobaczymy jak będzie po kolejnych partiach.

Znaczniki/kostki obrażeń ok mają sens przy małych wartościach i np okrętach, ale już w zakresie bazy np liczącej 16 punktów życia to to było mało wygodne.

Ps: Natomiast wymiar pudełka to dla mnie już takie nijakie, czytaj nijak z niczym mi to nie koresponduje na pułkach.
menelobej
Posty: 398
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 198 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: menelobej »

Pierwsze 2 partie zapoznawcze zagrane. Mechanicznie jest dobrze - fajna sprawa z tym zwalczaniem kart przeciwnej strony na rynku i nagrodami za to. Wizualnie wszystko sią zgadza. Osoby choć trochę ograne już w deckbuilderach od razu mogą zacząć od 10 baz w talii baz i co najmniej 4 baz do zniszczenia czyli wariantu zaawansowanego. Ogólnie Shards of Infinity z dodatkami jest fajniejszy, ale Star Wars TDG to naprawdę zacna gra. Takie 8/10, a fani uniwersum spokojnie mogą sobie dodać z punkt. Może rozczarują sią Ci, którzy liczyli na kompleksowość rozgrywki jak w Star Wars LCG - nie, to nie ten poziom rozkminy jest potrzebny, SW TDG to jednak prosty mechanicznie deckbuilder.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Star Wars: The Deckbuilding Game (Caleb Grace)

Post autor: arturmarek »

Mam ambiwalentny stosunek do Star Wars (obejrzałem oryginalną trylogię lata temu), nie jestem wielkim fanem deckbuildingu (o tym trochę później), kupiłem do grania z 9-letnim synem.

W weekend zagraliśmy 3 rozgrywki w wariant podstawowy (czytając tutaj pobieżnie wątek, możliwe, że odczucia z pełnego wariantu miałbym inne), kilka losowych myśli:

- Grałem wcześniej w samą podstawkę Star Realms i czuć, że to "ta sama" gra. Jednocześnie wszystkie różnice oceniam na plus dla SW.
- Rozgrywki mają podobną dynamikę. Zaczyna się z jednej strony wolno, ale jednocześnie pierwsza baza jest na tyle słaba, że często ginie przy drugim mieleniu decku, czyli w 3-4 rundzie. Potem jest chwila "męczarni" z drugą bazą, po czym zaczyna się dociągać ręce z 10+ atakami i widać, że gra skończy się w 2-3 rundy.
- I tutaj dochodzimy do elementu, który wydaje mi się mocno losowy, bo w tej ostatniej fazie gry dociągnięcie jednego obrażenia więcej może być różnicą między wygraną, a przegraną ze względu na zasadę, że po zniszczeniu bazy, w tej samej rundzie nie zadajemy obrażeń kolejnej bazie.
- Może ktoś mi wytłumaczy (albo poprawi) czemu można anikilować karty z ręki lub stosu kart odrzuconych, a nie ze swojego decku. To mi się wydaje trochę bez sensu, bo jak dociągnę rękę z samymi "dobrymi" kartami, których nie chcę anihilować, a jest to moja pierwsza runda po przetasowaniu efekty anihilowania tracą trochę sens. Zrozumiałbym, gdyby można było jedynie z ręki anihilować (wtedy jest coś za coś - albo zagrywam albo anihiluję).
- Moim zdaniem niewykorzystany potencjał asymetryczności frakcji. Pewnie to się zmieni z dodatkami, a tutaj mamy rozbudowany "tutorial". Ja bym się wolał tutaj coś w w połowie drogi między Star Realms, a Android:Netrunner. Może dla kogoś, kto siedzi w klimacie SW i podchodzi do gier mniej mechanicznie ode mnie, to czuje tam jakieś różnice między frakcjami. Dla mnie nie ma żadnych, identyczne odczucia z rogrywki obiema frakcjami.
- Chciałbym żeby był jakiś bardziej elegancki mechanizm odpalania wszystkich zdolności. Ja gram w gry szybko i tutaj co chwilę o czymś zapominam, a to nie wezmę dochodu, a to zapomnę o ataku statku, a to zapomne, że karta miała efekt itp. To, że mogę robić cokolwiek, w jakiejkolwiek kolejności mnie przytłacza i muszę się skupiać na tym co co zrobiłem, a nie na decyzjach.
- Rozwiązanie z kostkami zasobów i obrażeń jest takie sobie. Mogli wymyślić coś przyjemniejszego.

Podsumowując, gdybym miał sam decydować w jaką grę gram, to wątpie abym kiedykolwiek zabrał się za ten tytuł. Jednak jeśli synowi będzie się podobało, to będę grał z przyjemnością. Jeśli się wkręcimy, to będę oczekiwał dodatków z dużym zainteresowaniem - myślę, że jest tutaj ogromny potencjał pójścia w jakąś ciekawą stronę (np. Androida:N).
ODPOWIEDZ