Wojna o Pierścień: Gra Karciana / War of the Ring: The Card Game (Ian Brody)

[PytonZCatanu]

Przetłumaczyłem dodatkowe scenariusze za zgodą autora gry.
Oprawa graficzna zgadza się z instrukcją, więc można drukować i mieć zawsze pod ręką

Link do BGG
https://boardgamegeek.com/filepage/2714 ... cenariusze

Za mną kolejna partia 2osobowa. Nie będę się rozpływał nad grą, bo już wiele dobrego o niej napisałem. Ta partia również była bardzo fajna i nie moge się doczekać kolejnych

Tym razem jednak zastosowaliśmy wariant zaawansowany, opisany w niedawno linkowanym tutaj zbiorze wariantów. Wariant opiera się da dużym drafcie, zarówno bitew, jak i kart w decku (których do gry ostatecznie zostaje tylko 41). Czy ten wariant działa? Tak, działa i daje dokładnie to, czego moglibyście oczekiwać – kontrolę. Widząc, jakie będą bitwy, można zachować odpowiednie armie (draft bitew jest jawny), a sam draft kart powoduje odchudzenie decku już przed grą i daje nam większą szansę, że dostaniemy właściwe karty, we właściwym momencie.

Czy ma jednak jakieś wady? Moim zdaniem ma.

- interpretacja niektórych kart
Rodzi pewne problemy z zasadami. Np. są bitwy, które zawsze występują w parze. Co jeśli jednak bitwa z pary wejdzie, a druga wypadnie podczas draftu? No nic, nie działa ta umiejka, ale jest to dla mnie zgrzyt. Są też karty, które się szukają wzajemnie – np. łuk i Legolas. Jeśli obie nie wejdą, to stają się trochę bezsensowne.

- pozbawienie waloru przygody
To dla mnie było odczuwalne. Tak jak zawsze siadałem z nastawieniem jak w tej scenie z FRODO „wyruszam na przygodę!”, tak teraz partia była trochę tego pozbawiona. Wiedzieliśmy, jakie bitwy nas czekają, byliśmy na nie przygotowani (bitwę o Minas Tirith wygrał cień 13:12). Wiedząc jakie czekają nas bitwy, pozbyliśmy się określonych frakcji i postaci, w grze nie było żadnych armii elfów, Isengardu, nie było Sarumana, Gadziego Języka, Gimliego itp. Czułem, że czegoś mi brakuje.

- dodaje czas
Graliśmy wyjątkowo długo, jakoś o 50% dłużej niż zwykle. Natomiast nie jest to wina draftu, raczej jakieś luźnej atmosfery, w jakiej graliśmy i rozpraszaczu w postaci obserwowania bieżących wydarzeń Natomiast sam draft chwilę trwa, więc jest to jakiś czynnik.

Podsumowując, nie wiem co o nim sądzić, muszę się z tym przespać Dajcie znać jak wasze wrażenia.

[samuraj1369]

Również zagrałem w tryb ekspercki, tylko raz. Dla mnie to próba stworzenia takiego trybu kompetytywnego trochę. Z gry o iście przygodowej podstawie, tworzy się totalne turniejowe PvP. Średnio mi ten tryb podszedł i wolę zwykłe, gdzie gramy 60 kartami w talii. Może mniejsza kontrola, ale dużo więcej emocji generuje odkrywanie pól bitwy i staranie się ulepienia czegoś z niczego. Pokazuje to jak beznadziejna sytuacja była w tym okresie w śródziemiu. Jakimś cudem, Cień zawsze ma co wyłożyć, ale gra jest jakoś tak skonstruowana, że wyniki zawsze na koniec są zbliżone. Oczywiście o ile obydwie strony wiedzą co robić.

- interpretacja niektórych kart
Rodzi pewne problemy z zasadami. Np. są bitwy, które zawsze występują w parze. Co jeśli jednak bitwa z pary wejdzie, a druga wypadnie podczas draftu? No nic, nie działa ta umiejka, ale jest to dla mnie zgrzyt. Są też karty, które się szukają wzajemnie – np. łuk i Legolas. Jeśli obie nie wejdą, to stają się trochę bezsensowne.

To prawda, ale było to dla nas oczywiste, że jeśli opis karta jest niemożliwy do zrealizowania to go pomijamy. Żadnych innych home ruli.

- pozbawienie waloru przygody
To dla mnie było odczuwalne. Tak jak zawsze siadałem z nastawieniem jak w tej scenie z FRODO „wyruszam na przygodę!”, tak teraz partia była trochę tego pozbawiona. Wiedzieliśmy, jakie bitwy nas czekają, byliśmy na nie przygotowani (bitwę o Minas Tirith wygrał cień 13:12). Wiedząc jakie czekają nas bitwy, pozbyliśmy się określonych frakcji i postaci, w grze nie było żadnych armii elfów, Isengardu, nie było Sarumana, Gadziego Języka, Gimliego itp. Czułem, że czegoś mi brakuje.

Dokładnie takie samo wrażenie opisałem wyżej. Tryb wydaje się po prostu suchą nawalanką ukierunkowaną na optymalizację zagrywek.

- dodaje czas
Graliśmy wyjątkowo długo, jakoś o 50% dłużej niż zwykle. Natomiast nie jest to wina draftu, raczej jakieś luźnej atmosfery, w jakiej graliśmy i rozpraszaczu w postaci obserwowania bieżących wydarzeń Natomiast sam draft chwilę trwa, więc jest to jakiś czynnik.

Podsumowując, nie wiem co o nim sądzić, muszę się z tym przespać Dajcie znać jak wasze wrażenia.

U nas gra trwała mniej więcej tyle samo. Draft trochę dodał, ale obeznanie z kartami procentuje coraz bardziej i faktyczny czas się wyrównał.
Wrażenia? Nie będę ściemniał. Moim zdaniem dużo słabszy od podstawowego trybu. Brak przygody odbiera epickość rozgrywce.

[mBird]

W ostatnich postach padło kilka celnych spostrzeżeń na temat rozgrywki dwuosobowej. Pokusi się ktoś na krótkie podsumowanie, czy lepiej grać na dwie ręce, czy jedna wspólna talia? Trylogia czy dedykowane scenariusze? Jestem przed pierwszą rozgrywką, a nie chciałbym zrazić żony do tytułu. Dziękuję.

[babayaga0]

Jeśli to ma być gra z żoną to proponuję scenariusze ostatnio opublikowane, Dwie wieże, Powrót króla, tak chyba to się nazywało. Ja grałem ze swoją żoną na dwie ręce i to było dla niej zbyt męczące. Nie graliśmy wspólnej talii ale nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie na początek. Kooperacja wydaję się też być ok ale tego jeszcze nie próbowaliśmy

[samuraj1369]

W ostatnich postach padło kilka celnych spostrzeżeń na temat rozgrywki dwuosobowej. Pokusi się ktoś na krótkie podsumowanie, czy lepiej grać na dwie ręce, czy jedna wspólna talia? Trylogia czy dedykowane scenariusze? Jestem przed pierwszą rozgrywką, a nie chciałbym zrazić żony do tytułu. Dziękuję.

Chciałem stworzyć listę, ale chyba opiszę moje spostrzeżenia.
Trylogia na dwie ręce - czyli wariant najbardziej polecany - daje pełne odczucie tego co gra nam ma do zaoferowania. Grając np. dwoma taliami cienia na dwie ręce, jedna talia na początku będzie się skupiać bardziej na ganianiu Froda na ścieżce, a druga na napieprzaniu się na polach bitew, potem te rolę się niwelują, a czasami nawet odwracają. Grając po stronie wolnych ludów jest podobnie.

Jeśli zechcecie rozegrać trylogię w wariancie pojedynku dwuosobowego (każdy kontroluje tylko jedną talię złożoną z 60 kart), tutaj może pojawić się problem w dociągu odpowiednich kart, pod ścieżki i pola bitew. Mimo wszystko to chyba właśnie tę opcję polecam na start najbardziej. Zapoznajcie się z instrukcją bo są pewne zmiany w zasadach w stosunku do gry na dwie ręce.

Scenariusze dedykowane:
- Drużyna Pierścienia jest trudnym scenariuszem, gdzie to Cień ma sporą przewagę. Jest dużo krótszy, ale jeśli chcesz żonę przekonać do gry, daj jej talię Cienia i pacz jak łoi Ci skórę i zakochuje się w grze
- Dwie Wieże i Powrót Króla - te scenariusze już są bardziej zbalansowane, ale też jest ciężej grać przez mniejszą ilość kart (chyba w jednym ze scenariuszy mamy tylko 21 kart czy coś takiego).

Ogólnie dedykowane scenariusze zaleca się, tak jak radzi autor, rozegrać dwukrotnie, każda osoba gra raz Cieniem, a raz Wolnymi ludami, następnie zsumować punkty i sprawdzić jak układa się wynik. Jest to dużo uczciwsze rozwiązanie. Na pewno trzeba przyznać, że scenariusze są krótkie, ale dynamiczne i można z nich wycisnąć naprawdę mnóstwo klimatu i epickości.

Eksperckiego trybu nie zalecam.

Solo/Coop - też nie polecam na pierwszą grę, bo Bot tak wam złoi skórę, że ani Ty, ani żona nie będziecie wiedzieli co się stało. Dodatkowo Bot gra na innych, dużo przychylniejszych dla niego zasadach, co na początku możecie uznać za niesprawiedliwe.

[baldar]

Gram solo - na dwie ręce. Tylko dlatego, żeby ogarnąć zasady i grać w 2 os. Ale mam wrażenie, że robię jakiś "czeski błąd", bo w rezerwie zostaje Cieniowi zawsze po kilkanaście kart. Rozumiem, że w końcu się odpalą - w określonej rundzie. Ale kilkanaście kart do odpalenia to chyba za dużo? Chyba, że coś pomijam, coś robię źle.

[PytonZCatanu]

Zdarzały mi się partie, że miałem w rezerwie 7-8 kart, ale kilkanaście? No to nie.... Żeby tyle uzbierać trzeba mu ze 3 albo 4 rundy grać wszystko do rezerwy. A gdzie walka, gdzie ścieżki?

[samuraj1369]

Hej, wracam z kolejnym doświadczeniem!
Wczoraj kolejna partia w scenariusz Trylogia z trzema świeżakami, więc zapowiadał się pojedynek po omacku 2 vs 2. Na szczęście byli to wytrawni planszowkowicze, więc praktycznie od razu po tłumaczeniu zasad przeszliśmy do gry i po 3 ścieżkach byliśmy już w poważniejszej grze. Walczyliśmy w wielu bitwach, ale 3 z nich pretendowaly do miana epickich. Minas Tirith, Moria i Morannon. Na jednej ze ścieżek, gdzie Cień rzucił wszystko co miał aby zdobyć jak najwięcej zepsucia, plany pokrzyżowały mu wredne hobbity! A była ich cała paczka, uzbrojona w żądło i flakonik Garadieli. W razie czego z boku na to wszystko spoglądał Legolas z Gimlim, gdyby było trzeba wkroczyć, ale na szczęście, Panowie mogli zająć się szturmem na Morię!

Ostatecznie Wolne Ludy dopięły swego i zwyciężyły 21:16 (nie sądzę aby to było przez moje doświadczenie, bo Frodem i bandą grałem pierwszy raz oprócz solo). Współgracze stający po stronie Cienia popełnili takie dwa większe błędy, które wyłapałem, o czym niezwłocznie po grze ich poinformowałem. Rozgrywka trwała 2h 30 min razem z setupem i tłumaczeniem zasad.

Piękna to była rozgrywka. Mogę stwierdzić, ze gra najlepiej działa w 4 osoby, a potem niedaleko za tą opcją są dwie osoby na dwie ręce, następnie solo i coop przeciwko botowi, a potem 1vs1 lub 1vsbot dedykowane scenariusze. Najgorzej wypada ekspercki pojedynek i pojedynek dwóch graczy z połączonymi taliami w trylogii.

Pozdrawiam

[PytonZCatanu]

Jak u was ze statystykami wygranych?
Ile razy wygrał Cień, a ile razy wygrały Wolne Ludy?

U mnie z 9 partii aż 7 wygranych Cienia.

ALE jak spojrzę w punkty, to cień prowadzi 14.67 do 13.67, czyli średnio wygrywa 1 punktem! Ciekawe

[Bartoszeg02]

Na 2 gry cień wygrał 0 ^^

[mordajeza]

Jak u was ze statystykami wygranych?
Ile razy wygrał Cień, a ile razy wygrały Wolne Ludy?

U mnie z 9 partii aż 7 wygranych Cienia.

ALE jak spojrzę w punkty, to cień prowadzi 14.67 do 13.67, czyli średnio wygrywa 1 punktem! Ciekawe

U mnie częściej wygrywały Wolne Ludy, ale nie prowadzę tak dokładnych statystyk (pi razy oko może z 8-4? - bo mam 12 partii na koncie).

[AnlAir]

Właśnie się zabieram do gry i mały niesmak… różnica kolorów rewersów podstawki i dodatku.
Nie przeszkadza wam to?

Przy tak małej ilości kart wyszło to słabo.
Ciekawe czy kolejne dodatki też będą miały inne odcienie?
Jeśli tak to sporo wypaczy to grę jeśl można wydedukować pole bitwy lub ścieżkę

[psia.kostka]

różnica kolorów rewersów podstawki i dodatku.

Szkoda
Ja troche przewidzialem to dzieki palantirowi i nabylem podstawke w dodruku, ale pobieznie zerkajac, to kody ma te same co pierwszy druk. No ale ja jestem team folia, wiec nie powiem Tobie jeszcze, czy ogralem przeznaczenie.
Wiem, ze wyszly puszki z koszulkami z dedykowanymi rewersami, ale za grube hajsy raczej.

[samuraj1369]

Właśnie się zabieram do gry i mały niesmak… różnica kolorów rewersów podstawki i dodatku.
Nie przeszkadza wam to?

Przy tak małej ilości kart wyszło to słabo.
Ciekawe czy kolejne dodatki też będą miały inne odcienie?
Jeśli tak to sporo wypaczy to grę jeśl można wydedukować pole bitwy lub ścieżkę

Pokażesz zdjęcie?
Jedynie które karty się mieszają to pola bitew i ścieżki.
Mi to nawet odcień w Brzdeku nie przeszkadza, a tutaj nic takiego nie zauważyłem.

[AnlAir]

Pokażesz zdjęcie?

Proszę bardzo:

Spoiler:

Z lewej karty z podstawki z prawej z dodatku.
Różnica w odcieniu w rzeczywistości jest większa niż widać to na zdjęciu.
Same karty cienia też mają inny odcień ale nie miesza się ich z podstawką.
Inaczej to chyba będzie działać z kolejnymi dodatkami.

…tutaj nic takiego nie zauważyłem.

U ciebie nie widać różnicy?

[samuraj1369]

Pokażesz zdjęcie?

Proszę bardzo:

Spoiler:

Z lewej karty z podstawki z prawej z dodatku.
Różnica w odcieniu w rzeczywistości jest większa niż widać to na zdjęciu.
Same karty cienia też mają inny odcień ale nie miesza się ich z podstawką.
Inaczej to chyba będzie działać z kolejnymi dodatkami.

…tutaj nic takiego nie zauważyłem.

U ciebie nie widać różnicy?

Teraz sprawdziłem. Serio macie sokoli wzrok, ja patrząc z dwóch centymetrów musiałem się nieźle przyglądać, żeby zobaczyć tę różnicę.
Jest pomijalnie mała, w grze na pewno nikt tego nie zauważy.

[RUNner]

Nie żartuj, różnicę widać już na miniaturkach tych fotek. Jedyna opcja to koszulki z zakrytymi plecami.

[warlock]

Różnica nawet na tych fotach jest ogromna. I o ile w przypadku kart w formacie CGG można grać z zakrytymi pleckami (i tak upakowałem to w Dragon Shieldy), tak karty pól bitew/ścieżek to już bardzo duży problem.

[psia.kostka]

Moze nie kazdy egzemplarz tak ma, tzn wada jakiejs malej partii, co by tez moze sie nadawalo na podmianke reklamacyjna. Wlasnie po to warto sie wymieniac uwagami, co kto ma

Aha, to ustalcie tez z jakiego printu macie podstawki, np numer z tylu przy kodzie kreskowym

[samuraj1369]

Nie żartuj, różnicę widać już na miniaturkach tych fotek. Jedyna opcja to koszulki z zakrytymi plecami.

U mnie różnica jest marginalna, zaraz zdjęcia zrobię

[AnlAir]

Czyli rozumiem, że większość z was ma podstawkę z dodruku.
Ja swoją kupiłem przy pierwszym wydaniu, jeszcze w przedsprzedaży.
Napiszę do Galakty zobaczę co odpowiedzą.
Mam też jedno pole bitwy cienia znaczone, ma białą kropkę, pewnie jakiś pył się dostał przy drukowaniu.

Spoiler:

Ale rozegrałem 3 partie w wariancie 2os na dwie ręce.
1wszą wygrał cień 19-11;
2gą Wolne ludy 23-13;
3cią też i to już na 5tej ścieżce z przewagą ponad 10pkt.
Ciekawe jak pójdzie wersja solo, pewnie będą baty

[Mr_Fisq]

Galakta już oficjalnie zapowiedziała wydanie: Fire and Swords.

Źródło: FB Galakty

[PytonZCatanu]

Galakta oficjalnie zapowiedziała nowy dodatek na Q4 2024

Mam nadzieję, że nazwą go "Ogniem i Mieczem"!

[psia.kostka]

Bohun sługą Cienia?

[Odi]

W kontekście tego, kogo nazywa się Orkami, Bohun to zdecydowanie Wolne Ludy.