Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
mineralen
Posty: 972
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 570 times
Been thanked: 645 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: mineralen »

staniach21 pisze: 10 kwie 2022, 14:10
psia.kostka pisze: 10 kwie 2022, 11:40
tomekmani3k pisze: 09 kwie 2022, 22:23 Niech ktoś kupi za 50% ceny na ceneo ale czemu wystawia potem za 110%?

Bingo! Kazdemu fanowi uszczkniecia 10zl polecam analize tego fenomenu :D
Najlepsze to wywieranie presji "Panie, to tylko 10zl, nie opuscisz?"
No wlasnie, tylko 10zl, wiec doloz, kup i nie mecz buly :P
Pomijając, że w tej kwestii jestem hipokrytą i sam się tak targuje to na OLX polecam zawsze wystawić te 10-20zł, więcej niż oczekujecie. Napiszę do ciebie ktoś można coś taniej i wtedy opuszczasz mu te 10-20zl, a on szczęśliwy, że wynegocjował :D Ciężko tam coś sprzedać za tyle ile się wystawiło każdy potrzebuję tego poczucia, że udało mu się coś ugrać :D
A ja wręcz przeciwnie - nienawidzę targowania, więc jeżeli oferta jest dla mnie za droga to odpuszczam i nie zawracam gitary sprzedawcy.
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: rutra1992 »

psia.kostka pisze: 10 kwie 2022, 14:33
staniach21 pisze: 10 kwie 2022, 14:10
psia.kostka pisze: 10 kwie 2022, 11:40 Bingo! Kazdemu fanowi uszczkniecia 10zl polecam analize tego fenomenu :D
Najlepsze to wywieranie presji "Panie, to tylko 10zl, nie opuscisz?"
No wlasnie, tylko 10zl, wiec doloz, kup i nie mecz buly :P
Pomijając, że w tej kwestii jestem hipokrytą i sam się tak targuje to na OLX polecam zawsze wystawić te 10-20zł, więcej niż oczekujecie. Napiszę do ciebie ktoś można coś taniej i wtedy opuszczasz mu te 10-20zl, a on szczęśliwy, że wynegocjował :D Ciężko tam coś sprzedać za tyle ile się wystawiło każdy potrzebuję tego poczucia, że udało mu się coś ugrać :D
Zgadzam sie, ze takie postepowanie by dzialalo najlepiej (niestety).
Ale nie zgadzam sie (ja osobiscie) na wychowywanie i utwierdzanie kolejnych pokolen w tej bazarowej mentalnosci :P
Stosujac zawyzanie cen pod targowanie niejako oszukuje na 10-20zl tych wszystkich ludzi, ktorych najbardziej szanuje, czyli kupujacych bez marudzenia po mojej wystawionej cenie. Nie podoba mi sie taki uklad.

Sprzedaz/kupno to powinien byc biznes, a nie jakies podchody jak w tancu, z dreszczykiem emocji uda sie/nie uda.

Ale mam swiadomosc, ze moja krucjata jest skazana na niepowodzenie i przywyklem juz, ze wchodzac na olx/allegro musze wlaczac inny mental, bo to jest inny swiat. Cos jak wtedy gdy jade za Wisle na Prage :lol:
Biznes to jest działalność gospodarcza od której odprowadza się podatki, a nie handel na wirtualnym bazarku używanymi grami.

Mnie to osobiście bawi oczekiwanie że ceny nie są do negocjacji w bazarowej (w przeciwieństwie do sklepowej) rzeczywistości, sam nie raz negocjuje ceny, i nie raz obniżam, szczególnie jak gra chwilę już na sprzedaż jest wystawiona, wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 873
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 301 times
Been thanked: 294 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: KOSHI »

MichalStajszczak pisze: 10 kwie 2022, 11:08
kci83 pisze: 10 kwie 2022, 10:57 To jest forum dyskusyjne, więc chyba możemy przedyskutować, więcej ludzi jest ciekawych co kieruje innymi przy wystawianiu (prywatnie) tutaj gier na sprzedaż, które są droższe niż w innych sklepach.
Moim zdaniem dyskusja nie dotyczy ofert sprzedaży aktualnie dostępnych gier po cenach wyższych niż w sklepach, tylko gier, których już w sklepach nie ma, wystawianych w cenie znacznie przewyższającej cenę, po której można ją było kupić, gdy dostępna była.
Dokładnie Michale. Kupowanie czegoś co jest w sklepie w zawyżonej cenie od osoby prywatnej to jest już masochizm ze strony kupującego...
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3502
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 445 times
Been thanked: 1051 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: psia.kostka »

rutra1992 pisze: 10 kwie 2022, 14:47 Biznes to jest działalność gospodarcza od której odprowadza się podatki, a nie handel na wirtualnym bazarku używanymi grami.
Temat byl juz maglowany nie raz. Nikt nie broni placic podatek dochodowy od sprzedazy gier na wirtualnym bazarku. Lub kisic towar 6miesiecy, aby zostal zwolniony z obowiazku oplaty.
Mnie to osobiście bawi oczekiwanie że ceny nie są do negocjacji w bazarowej (w przeciwieństwie do sklepowej) rzeczywistości, sam nie raz negocjuje ceny, i nie raz obniżam, szczególnie jak gra chwilę już na sprzedaż jest wystawiona, wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
Jasne, szanuje inne zdanie. Nalezy byc elastycznym. Jednak zarowno na olx jak i na allegro wprowadzono funkcje "cena do negocjacji". Fajnie jakby ta opcja byla respektowana, bo jesli nie to po co ja wprowadzono?

BTW wydaje mi sie, ze nie ma czegos takiego jak sklepowa rzeczywistosc, ktora zabranialaby negocjacji ceny. W kazdym sklepie mozna poprosic o rabat. Inna sprawa ze w 95% przypadkow dostaniemy odmowe i cyniczny usmieszek przy wyjsciu.
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9467
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: MichalStajszczak »

Cyel pisze: 10 kwie 2022, 13:31 Ja swoje rzeczy najczęściej wystawiam właśnie jako aukcję. Niewidzialna ręka rynku wtedy decyduje ile są naprawdę warte i nieraz mnie ta niewidzialna ręka rynku zaskakiwała :mrgreen: Np było tak gdy wystawiałem swoją armię Orków i Goblinów w WFB w tym swoje machiny wojenne zrobione z balsy i śmieci za grosze zakładając, że i tak nikt ich nie kupi i w końcu dorzucę je za free do jakiegoś większego zakupu a okazało się, że mają swoich fanów - a do przebijania potrzeba więcej niż jednego zainteresowanego przecież - i te kupki posklejanej balsy i modeliny poszły po 150zł za sztukę. A sprzedawałem całe baterie tych maszyn :]
Zrobione za grosze - oczywiście tak, jeżeli liczyć koszt materiału. (Tak samo można wycenić dzieło malarza - policzyć cenę płótna i farb.) W tym przypadku zasadniczy koszt stanowiła "robocizna". Podejrzewam, że jej w "groszowych" kosztach nie uwzględniłeś, bo robiłeś to dla przyjemności. Ale dla kogoś, kto nie ma zdolności manualnych i cierpliwości, taki zakup mógł być subiektywnie znakomitym interesem.
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: rutra1992 »

psia.kostka pisze: 10 kwie 2022, 15:06
rutra1992 pisze: 10 kwie 2022, 14:47 Biznes to jest działalność gospodarcza od której odprowadza się podatki, a nie handel na wirtualnym bazarku używanymi grami.
Temat byl juz maglowany nie raz. Nikt nie broni placic podatek dochodowy od sprzedazy gier na wirtualnym bazarku. Lub kisic towar 6miesiecy, aby zostal zwolniony z obowiazku oplaty.
Mnie to osobiście bawi oczekiwanie że ceny nie są do negocjacji w bazarowej (w przeciwieństwie do sklepowej) rzeczywistości, sam nie raz negocjuje ceny, i nie raz obniżam, szczególnie jak gra chwilę już na sprzedaż jest wystawiona, wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
Jasne, szanuje inne zdanie. Nalezy byc elastycznym. Jednak zarowno na olx jak i na allegro wprowadzono funkcje "cena do negocjacji". Fajnie jakby ta opcja byla respektowana, bo jesli nie to po co ja wprowadzono?

BTW wydaje mi sie, ze nie ma czegos takiego jak sklepowa rzeczywistosc, ktora zabranialaby negocjacji ceny. W kazdym sklepie mozna poprosic o rabat. Inna sprawa ze w 95% przypadkow dostaniemy odmowe i cyniczny usmieszek przy wyjsciu.
Mogę się mylić, ale jak robisz biznes, to jesteś działalnością gospodarczą i wtedy ten limit 6 miesięcy Cie nie obowiązuje. Oczywiście jeśli handlujesz jako osoba prywatna No to jak najbardziej możesz, ale jak dla mnie to nie jest biznes.

Co do komentarza o sklepowej rzeczywistości to masz rację, rabaty też mogą się zdarzać w sklepach chociaż w Polsce zdecydowanie rzadziej niż w krajach gdzie negocjacje są częścią kultury. Raczej chodziło mi tu o podkreślenie "bazarowego" charakteru olx czy forum handlowych jak to czy na fb.

Ja nie mam pojęcia po co jest to "do negocjacji" na olx, ja tego nigdy nie zaznaczam bo dla mnie to równie dobrze mogłoby być "mam zawyzona cenę, napisz to obniżę".

Ja gry ktore rzeczywiście chce sprzedać dość często wystawiam w cenie najtańszej gry jaka widzę na olx, ale jakbym np przez miesiąc, dwa, sześć (niech każdy sobie wybierze) nie sprzedał i dostal wiadomość że ktoś weźmie jak dyche obniżę to zazwyczaj bym się się nie zastanawiał. I sądzę że większość osób ktora twierdzi że cena nie podlega negocjacji zrobiłaby tak samo

A żeby nie robić offtopu to czasem wystawiam gry w cenie za którą sam bym nie kupił, ale jak ktoś się skusi to przeboleje, a półki nie są z gumy. I czasem się to rzeczywiście sprzedaje (zazwyczaj są to gry albo już niedostępne w sprzedaży albo zagraniczne)
venomik
Posty: 555
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 250 times
Been thanked: 266 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: venomik »

staniach21 pisze: 10 kwie 2022, 14:10 Ciężko tam coś sprzedać za tyle ile się wystawiło każdy potrzebuję tego poczucia, że udało mu się coś ugrać
Na pewno nie każdy. Ja generalnie nie cierpię targowania. Jestem świadom, że na olx to norma, widzę wszelkie dyskusje czy screeny w internecie, ale jest mi to strasznie kulturowo obce. Do tego stopnia, że jak kupowałem parę miesięcy temu Posiadłość Szaleństwa 2 i sprzedający w odpowiedzi do mnie spytał ile chcę za grę zapłacić to mnie zbił z tropu na kilka minut.
Awatar użytkownika
SetkiofRaptors
Posty: 460
Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
Has thanked: 243 times
Been thanked: 377 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: SetkiofRaptors »

Oszukuje się kogoś bo coś kupi 10 zł niżby mógł? po pierwsze sam się zgodził, po drugie rozumiem, że tobie to 10 zł mniej potrzebne niż mu? Po trzecie, jak nazwiesz w takim razie Agentów nieruchomości czy Handlarzy samochodami? Złodziejami po prostu?

Ja to myślałem, że jestem lewicowy gospodarczo, a tutaj widzę na forum KOMUNIZM panuje :D ;) - to żart, nie rozpoczynajmy politycznych rozmów :D
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
venomik
Posty: 555
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 250 times
Been thanked: 266 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: venomik »

SetkiofRaptors
Jeśli odpisujesz na wpis od psia.kostka - to tam padło 'niejako oszukuje', a cytujac slownik: 'partykuła komunikująca, że wyrażony w zdaniu sąd nie odpowiada dosłownie faktycznemu stanowi rzeczy'
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4109
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2654 times
Been thanked: 2564 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Gizmoo »

Jeszcze kilka lat wstecz nie miałem nic na przeciwko temu, by się trochę potargować. Obecnie mnie to totalnie nie bawi z bardzo prostego powodu - nie mam na to zwyczajnie czasu.

Sama sprzedaż jednej gry, angażuje go wystarczająco dużo. Grę trzeba przygotować - jeszcze raz przeliczyć komponenty, spakować pancernie, opłacić i wydrukować etykietę. Do najbliższego paczkomatu też nie mam blisko. Muszę jechać ok. 8 minut autem. Jakbym miał iść na piechotę, to bym się pokroił, bo musiałbym dymać 3,5 kilometra. Więc sama sprzedaż gry, to dla mnie około dwie godziny "pracy". No i teraz jak mam się targować o te 10 złotych to mnie krew zalewa. Pamiętam jeszcze niedawno dyskusje z kilkoma forumowiczami, które ciągnęły się tygodniami, bo musieli utargować te 10 złotych z i tak już taniej i niedostępnej gry. I wtedy coś we mnie pękło. Bo w sumie i tak muszę zdobyć materiały do pakowania, folie bąbelkową, taśmę i za to nikt - poza mną - nie płaci, bo nie doliczam tego do kosztów wysyłki. Nie jestem dużym sklepem, więc nie mam tych materiałów pod dostatkiem. Człowiek więc straci w cholerę czasu, po czym dostanie kolejną wiadomość - jednak nie biorę. :lol: Tak, miałem już taki przypadek, że wszystko dogadane, czekam na przelew, gra spakowana i - jednak nie. Także dyskusje o zakupach wolę ograniczyć do minimum. Ja też szanuje czas innych i też się nie będę targował o te kilka złotych. Jak mi nie pasuje cena, to nie kupuję.

Anyways, w swoim wątku sprzedażowym dałem obostrzenie - że targować się ze mną można wyłącznie w wypadku zakupu większej ilości gier. I wiecie co? I od tego momentu prawie nic nie sprzedałem. :lol:

Jeżeli chodzi o "horrendalne ceny", to serio nie ma co się oburzać. Przepłaciłeś - trudno. Żyj z tym. Dałem 350 zł za wujowo wydanego Stroganova, którego teraz można kupić (w wydaniu pozbawionym jedynie monet i kilku drewienek) za 89 złotych. Serduszko i pupa trochę boli, ale była to też solidna lekcja pokory. By się jeszcze bardziej solidnie zastanowić nad swoimi zakupami. Grać jest w co. A jeszcze jak się ma planszówkowych znajomych, to nigdy gier nie zabraknie. ;)
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8758
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2670 times
Been thanked: 2355 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Curiosity »

Mam nadzieję, że ta lekcja pokory nauczyła Cię... pokory. 8)
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
Bogoria
Posty: 105
Rejestracja: 23 sty 2005, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 32 times
Been thanked: 6 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Bogoria »

Czasami zaglądam do działu sprzedaży na forum, ale szczerze - obniżenie ceny gry o 10 - 15 zł względem nówki jakoś mnie nie przekonuje do zakupu z rynku wtórnego, chyba że miałbym możliwość odbioru osobistego - wówczas to jest ok, bo realna oszczędność to niższa cena + uniknięcie kosztów przesyłki. Oczywiście chodzi mi o planszówki, które cały czas są dostępne w normalnej sprzedaży. Białe kruki to trochę inna bajka i tu jestem w stanie zrozumieć niewidzialną rękę rynku :wink:
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4109
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2654 times
Been thanked: 2564 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Gizmoo »

Curiosity pisze: 11 kwie 2022, 16:00 Mam nadzieję, że ta lekcja pokory nauczyła Cię... pokory. 8)
https://www.youtube.com/watch?v=ODss3v-8t9s
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 575 times
Been thanked: 1027 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: RUNner »

Jak uważam, że cena jest za wysoka, to proponuję swoją. Jeśli sprzedawca akceptuje to super, jeśli nie to nie. Nie zawracam mu gitary i nie męczę buły. Tak wygląda to moje całe targowanie.
Gdy sprzedaję, jak ktoś do mnie pisze, to zawsze odpisuję czy się zgadzam na proponowaną cenę, czy nie. Czasem oferty są kuriozalne, ale skoro wystawiam coś na sprzedaż, to jednak mi zależy na pozbyciu się przedmiotu i nie wyobrażam sobie obrażać osób, które ze mną negocjują. Branża handlowo-usługowa wymaga odpowiedniego podejścia do klienta, nawet jeśli mówimy o skali typowo hobbystycznej. Nie trzeba się nadymać, wystarczy po prostu nie zaakceptować oferty. Stracony czas? Pojęcie względne. Gdybym patrzył pod tym kątem, to w ogóle bym sobie odpuścił sprzedaż gier, bo przecież tyle zachodu z tym. Trzeba przygotować grę, policzyć elementy, spakować w karton i jeszcze wysłać. No ale skoro chcę się czegoś pozbyć, to kto tu robi łaskę? Gdybym odrzucał wszystkie oferty od osób targujących się, to bym sprzedał znacznie mniej gier. Wolę mieć miejsce i kasę na nowe gry, dlatego lepszy klient-dusigrosz niż żaden.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9467
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: MichalStajszczak »

Powinieneś ten tekst:
Gizmoo pisze: 11 kwie 2022, 12:49 Sama sprzedaż jednej gry, angażuje wystarczająco dużo czasu. Grę trzeba przygotować - jeszcze raz przeliczyć komponenty, spakować pancernie, opłacić i wydrukować etykietę. Do najbliższego paczkomatu też nie mam blisko. Muszę jechać ok. 8 minut autem. Jakbym miał iść na piechotę, to bym się pokroił, bo musiałbym dymać 3,5 kilometra. Więc sama sprzedaż gry, to dla mnie około dwie godziny "pracy". No i teraz jak mam się targować o te 10 złotych to mnie krew zalewa.
umieścić jako "motto" w swoim wątku sprzedażowym. :D
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5269
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1080 times
Been thanked: 1696 times
Kontakt:

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: BOLLO »

Odnosząc się do tematu wątku napiszę- zdecydowanie biznes.
Rocznie kupuje dużo gier i wcale nie mniej sprzedaję. Gdybym jednak widział w tym jakiś znikomy sens na utrzymywanie się z tego to dotychczasową pracę bym rzucił i zajął się sprzedażą mało dostępnych gier. Jednak nie jest to opłacalne a w moim przypadku jedynie pozwala na lekkie załatanie budżetu planszówkowego jaki przeznaczam na rok.
OLX przeglądam 1-2 razy w tygodniu od tak aby poszukać co tam ciekawego jest i czy czegoś nie można kupić taniej by to posiadać lub sprzedać i zarobić. Przeważnie jak coś ciekawego wpada na radar to się z wami tym dzielę i widać sporo osób z tego korzysta co cieszy. Ale fakt śmieszą mnie już od roku wiszące Chaosy, Odyny a tera świeżutkie Talizmany. Co nie znaczy że sprzedawcy nie mają prawa próbowac upolowac jelenia. Sam takim jeleniem byłem gdy raczkowałem w temacie i od pewnego forumowicza odkupiłem za 300pn Teseusza z dodatkami + Mata do gry na banerze reklamowym. No może cena wynikała z tego że była podpisana przez Michała Oracza. Ale nie tak dawno kupiłem podstawkę za 80pln.....

Kiedy potrzebowałem pieniędzy by zapłacić za Wiedzmina sprzedałem w folii Chaos w Starym Świecie za 700pln gdzie inne oferty zaczynały się ok 1000pln. Pan się mnie pytał czy aby to oryginał czy jest faktycznie nowy itd bo nie wierzył że mam "normalną cenę".

Rynek jest taki jakim jest konsument. Myślę że z 80% gier z "chciwymi" cenami są kompletnie oderwane od realiów i nikt normalny tego nie kupuję (nawet bogacz bo bogacz na wartość pieniądza i jest większym sknerą od biedaka) więc to leży.

"No ale jak to przecież ja sprzedaję Świat Dysku za 1000pln i nikt mi tego nie chcę kupić a są oferty po min 1200pln ...dlaczego nikt nie chcę...taka promocja u mnie?"
"Wiem zrobię 999 i teraz się sprzeda....kurcze też nic z tego"
"Poczekam na Boże Narodzenie ludzie są hojni i nie liczą się z pieniędzmi"
"No dobra za 700 puszczę ..niech stracę"
"Dzień dziecka wystawię w kategorii może zejdzie"
"Ludzie nie znacie się ja sprzedaję takiego kruka za 500pln nikt ..naprawde nikt?"
"O jest chętny Grażyna jest chętny!!!.....no i dupa napisał że za 300 weźmie...BOLLO czy jakoś tak....to co Grażyna chyba puścimy mu co??"
Awatar użytkownika
Wazanaczole
Posty: 71
Rejestracja: 17 lut 2020, 14:01
Has thanked: 13 times
Been thanked: 17 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Wazanaczole »

RUNner pisze: 11 kwie 2022, 17:17 Czasem oferty są kuriozalne, ale skoro wystawiam coś na sprzedaż, to jednak mi zależy na pozbyciu się przedmiotu
Ta, ja w lutym czy marcu natknąłem się na takie kuriozalne ogłoszenie pomalowanego Hobbita: Bitwa 5 armii za 8 czy 9 stów? Nie pamiętam dokładnie, teraz chyba okolice 600, ale przypomniałem sobie, że ogłoszenie było twoje. Chęć pozbycia się przedmiotu, czy zyskania kaski, że taka zniżka? :D
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 575 times
Been thanked: 1027 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: RUNner »

Wazanaczole pisze: 12 kwie 2022, 13:26
RUNner pisze: 11 kwie 2022, 17:17 Czasem oferty są kuriozalne, ale skoro wystawiam coś na sprzedaż, to jednak mi zależy na pozbyciu się przedmiotu
Ta, ja w lutym czy marcu natknąłem się na takie kuriozalne ogłoszenie pomalowanego Hobbita: Bitwa 5 armii za 8 czy 9 stów? Nie pamiętam dokładnie, teraz chyba okolice 600, ale przypomniałem sobie, że ogłoszenie było twoje. Chęć pozbycia się przedmiotu, czy zyskania kaski, że taka zniżka? :D
Tak, to było moje ogłoszenie ;) Bitwa ma 120 figurek. Skoro wystawiłem ją za 900zł, to odliczając około 300zł za cenę gry, chciałem uzyskać średnio 5zł za figurkę. To żebracza stawka. Zresztą przejrzyj oferty malarzy na naszym forum, o prosach nawet nie wspominając. Ale mogę Ci zdradzić, że te figurki sprzedałem oddzielnie za 450zł, w rozliczeniu przyjmując "golasy". A że klient był mega zadowolony to jeszcze dał mi zlecenie na Blood Rage za dobrą cenę, więc sam widzisz, że negocjacje mogą poprowadzić do ciekawych rozwiązań po obu stronach.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Fenrisek83
Posty: 817
Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
Has thanked: 121 times
Been thanked: 93 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Fenrisek83 »

Wazanaczole pisze: 12 kwie 2022, 13:26
RUNner pisze: 11 kwie 2022, 17:17 Czasem oferty są kuriozalne, ale skoro wystawiam coś na sprzedaż, to jednak mi zależy na pozbyciu się przedmiotu
Ta, ja w lutym czy marcu natknąłem się na takie kuriozalne ogłoszenie pomalowanego Hobbita: Bitwa 5 armii za 8 czy 9 stów? Nie pamiętam dokładnie, teraz chyba okolice 600, ale przypomniałem sobie, że ogłoszenie było twoje. Chęć pozbycia się przedmiotu, czy zyskania kaski, że taka zniżka? :D
5 zł za pomalowany model to tanio. Chyba, że jest popackany na odwal.
PEST
Posty: 70
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:51
Has thanked: 23 times
Been thanked: 9 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: PEST »

Fenrisek83 pisze: 12 kwie 2022, 15:00
Wazanaczole pisze: 12 kwie 2022, 13:26
RUNner pisze: 11 kwie 2022, 17:17 Czasem oferty są kuriozalne, ale skoro wystawiam coś na sprzedaż, to jednak mi zależy na pozbyciu się przedmiotu
Ta, ja w lutym czy marcu natknąłem się na takie kuriozalne ogłoszenie pomalowanego Hobbita: Bitwa 5 armii za 8 czy 9 stów? Nie pamiętam dokładnie, teraz chyba okolice 600, ale przypomniałem sobie, że ogłoszenie było twoje. Chęć pozbycia się przedmiotu, czy zyskania kaski, że taka zniżka? :D
5 zł za pomalowany model to tanio. Chyba, że jest popackany na odwal.
Moment, czy właśnie oceniłeś jakość malowania na podstawie ceny? Nie biorąc pod uwagę skali, ilości, jakości odlewów, ani nie widząc tego chociaż na zdjęciu? :shock:

...
Fenrisek83
Posty: 817
Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
Has thanked: 121 times
Been thanked: 93 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Fenrisek83 »

PEST pisze: 12 kwie 2022, 15:27
Fenrisek83 pisze: 12 kwie 2022, 15:00
Wazanaczole pisze: 12 kwie 2022, 13:26

Ta, ja w lutym czy marcu natknąłem się na takie kuriozalne ogłoszenie pomalowanego Hobbita: Bitwa 5 armii za 8 czy 9 stów? Nie pamiętam dokładnie, teraz chyba okolice 600, ale przypomniałem sobie, że ogłoszenie było twoje. Chęć pozbycia się przedmiotu, czy zyskania kaski, że taka zniżka? :D
5 zł za pomalowany model to tanio. Chyba, że jest popackany na odwal.
Moment, czy właśnie oceniłeś jakość malowania na podstawie ceny? Nie biorąc pod uwagę skali, ilości, jakości odlewów, ani nie widząc tego chociaż na zdjęciu? :shock:

...
Grę widziałem figurki do niej też. 5 zł za pomalowany model to nie jest drogo.
Napisałem też, że chyba jak są popackane na odwal.
Grałem w bitewniaki. Mam 3 armię do wh40 k, jedną do wfb a do warzone resurection 7. Sam malowałem figurki i wiem ile czasu na to schodzi. :)
Jakbyś mi zaproponował 5 zł za pomalowane jednego modelu na poziomie 3 kolory i wash to bym cię wyśmiał. ;)
mirukan
Posty: 1581
Rejestracja: 02 paź 2018, 19:21
Has thanked: 1076 times
Been thanked: 87 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: mirukan »

A ja wracając do tematu :) .
Jest jeszcze taka "technika manipulacji" kupującym. Sprzedawca z konta wystawia towar który jest wart przykładowo 300 zł za cenę np 400 zł .
Po czym z innego konta lub kilku wystawia towar za cenę 1200zł. I potencjalny kupiec niezbyt ogarnięty w temacie kupuje za "okazyjną"cenę :wink: .
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Pynio »

Niezły temat... wrzucę swoje przemyślenie na ten temat, a są one dość konkretne.
Tragicznie żenujący są Ci wszyscy płaczący na temat tego kto, co i za ile wystawia np. na OLX czy allegro lokalnie czy gdziekolwiek indziej.
Jest to wyłącznie sprawa sprzedającego i tyle. Stać Cię na zakup, chcesz towar (grę, samochód, mieszkanie), akceptujesz cenę - kupuj. Nie - spadaj!

Jakaś tragedia... ile zdarzyło mi się oglądać takich "poprawiaczy" na FB to masakra. - Ej, koleżko, po tyle to nie wystawiaj, bo Mietek sprzed tygodnia ma za 50 zł mniej...
Ludzie, jest WOLNY RYNEK. Sprzedawco - sprzedajesz po tyle, po ile uważasz za słuszne i liczysz na to, że pojawi się klient i za tyle kupi. Kupujący - gotuj portfel, przelicz ile jesteś gotów dać za dany towar, i kup za tyle, negocjuj cenę ze sprzedawcą, jeśli za wysoka albo odpuść - proste jak drut.

Nie wiem jak jest w innych dziedzinach, ale nigdzie indziej nie widziałem tylu "poprawiaczy cenowych" jak w planszówkach. Generalnie nigdzie indziej tak naprawdę nie spotkałem...

Kilka przemyśleń z życia wziętych:

1 przykład:
Kingdom Death Monster. Ile ja się tego naszukałem, w sklepie - nie ma opcji, OLX - bywało różnie. Były ceny ~3000 zł. Co... mam tam włazić i gościowi pisać: Ty taki, owaki, ja kupię za 1800? Tak Panie Poprawiaczu Cenowy?
Finalnie kupiłem za 1900 zł. Pominę, co to w ogóle za cena za planszówkę, ale znowu: co komu do tego? Zrobiłem rezerwację, nie negocjowałem ceny. Tyle wystawił, zaakceptowałem.
KDM dodatki: chore ceny, grupa na FB, dodatek, który w sprzedaży kosztował 75-85$ teraz jest po 350$. Co Pan robi Panie Poprawiaczu Cenowy? Prowadzi krucjatę i każdemu pisze: przyjacielu! HOP HOP! taka cena nie była w sklepie? Żenujące. Nie stać mnie na dodatki - nie kupuję. Proste, czekam na dodruk i klnę, że wszystko stoi po tyle. Cóż, prawa rynku.

2 przykład:
Toyota GR-Yaris (dlaczego to? limitowana edycja chyba 2000 szt, genialne auto, legenda już przed wejściem na rynek, nie kupisz już w Toyocie)
Przedział cenowy na nowej sztuce to 170 - 300 tys. I znowu... pojedziesz do salonu, który go ma i jest po 300.000 i będziesz zmuszał salon do sprzedaży po 200.000, bo 300 km dalej mają po tyle? Zrobisz z siebie takiego idiotę? Pewnie nie.

3 przykład:
Pan Prokurator Generalny - Zbigniew Ziobro wystawił swoje mieszkanie w Krakowie na sprzedaż. Gdzieś z 1,5 miesiąca temu - cena za metr 13.000 zł. Biorąc pod uwagę lokalizację, wyposażenie itp itd sporo więcej od reszty mieszkań na rynku. Może Pan autor wątku pofatyguje się do Ministra i powie mu - eee... Panie Zbychu, ale ile za metra Pan krzyczy, dejże Pan spokój! Zapraszam, podam adres i wpadnę nagrać odwiedziny.

3 kompletnie różne przykłady, a jak podobne. Ceny wolnorynkowe, a jednak tylko w planszówkach dziesiątkami pojawiają się "dobre duszyczki". Pamiętam jednego jak mi na FB wysłał wiadomość: "ten tytuł chodzi po 300, w życiu go nie sprzedasz za 450". No i kur@#! sprzedałem za 450!
Pamiętam też jak sam kupiłem chyba za 800 zł tytuł Xia: Legend of a drift system z dodatkami. Drogo, jeszcze kompletnie zniszczone pudełko, ale chciałem mieć ten tytuł i kupiłem! Szok, nie? Dostanę bacikiem, że za drogo?

Kończąc. Nie mam kompletnie żadnego szacunku do ludzi, którzy pakują się z buciorami w prywatne oferty innych, z jakichkolwiek pobudek. Ludzie na grupie KDM wstawią czasem buźkę, jak ktoś wyjedzie z kosmiczną ceną, ale nikt nie skomentuje. Ja się złapię za głowę jak zobaczę przebitkę 130.000 na Yarisie, ale nic mi do tego. Pan Minister - w ciągu 2 tyg zjechał z ceną o 50.000... widocznie nikt za pierwotną cenę nie był zainteresowany... Jego sprawa.
Awatar użytkownika
kci83
Posty: 406
Rejestracja: 24 kwie 2020, 23:45
Has thanked: 76 times
Been thanked: 76 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: kci83 »

Ja chyba nie do końca mogę się z tobą zgodzić @Pynio, bo salon samochodowy, sklep itp. rządzi się swoimi prawami, prowadzenie czegoś takiego wiąże się z ogromnymi kosztami, podatkami, ludźmi, magazynowaniem itp. na którą właśnie zbiera się cena końcowa (jak i również sama marża), właściciel i ludzie tam pracujący żyją z tego... sprzedaż gier planszowych to nie jest twoja praca, cena jaką sobie zażądasz zależy tylko od Ciebie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów z tym związanych, nie zbankrutujesz jeżeli dasz mniejszą kwotę, nie będziesz musiał nikogo zwolnić, ani przez to nie będziesz musiał głodować.

"Przedział cenowy na nowej sztuce to 170 - 300 tys. I znowu... pojedziesz do salonu, który go ma i jest po 300.000 i będziesz zmuszał salon do sprzedaży po 200.000, bo 300 km dalej mają po tyle? Zrobisz z siebie takiego idiotę? Pewnie nie."

Ale chyba nigdy nikt nikogo nie zmusza, tak samo jak nie zabronisz zapytać przy takiej różnicy w cenie... dlaczego? Co w tym złego jeżeli zapytam dlaczego różnica to aż 100 tys., co w tym idiotycznego?

Przecież w komisach samochodowych tak samo każdy negocjuje ceny, u mnie w mieście jest 10 na jednej ulicy, jak powiesz gościowi, że obok ma taki sam samochód ale o wiele taniej to gościu z pocałowaniem rączki zejdzie z ceny.

Nie rozumiem dlaczego nie liczycie się z tym (prywatne osoby sprzedające gry - to również i ja ;)), że nigdy nie będziecie traktowani tak samo jak sklepy? Możecie wystawić gry za ile wam się podoba, nie dajecie gwarancji, nie płacicie podatków, wystawiacie gry na portalach na których specjalnie ułatwiona jest komunikacja... ale nadal macie problemy z tym, że ktoś zapyta się o to, czy "może dałoby radę taniej", i żeby nie było ja również sprzedaje gry ;).
Awatar użytkownika
Urkeith
Posty: 263
Rejestracja: 02 lis 2021, 09:38
Has thanked: 175 times
Been thanked: 116 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Urkeith »

To i ja podzielę się swoim zdaniem, a co mi tam. Generalnie jestem zdziwiony, że temat budzi tak skrajne opinie - wypowiedzi niektórych to moim zdaniem trochę po bandzie jadą :roll:

Osobiście jestem zwolennikiem targowania, oczywiście rozsądnego. Sam sprzedawałem na olx jak i kupowałem, no i propozycje padały... różne. Niemniej jednak stwierdzenie o braku szacunku gdy ktoś się targuje jest jakieś kosmiczne :D Parę razy miałem sytuację, że pisałem, że mogę kupić towar po cenie X(która była rynkowa, mimo że nie była zbyt opłacalna dla sprzedającego - co rozumiem, ale hej, wolny rynek!). Sprzedający po początkowym oburzeniu, potrafił do mnie napisać po tygodniu czy dwóch, że zgadza się na cenę. Jakbym nie napisał, to równie dobrze mógłby do dziś sprzedawać. Nie za bardzo widzę, gdzie tutaj mógłby pojawić się jakikolwiek brak szacunku.

Padł tutaj przykład mieszkania czy samochodu. Nie do końca wiem dlaczego, biorąc pod uwagę że w tych segmentach również istnieje negocjacja ceny i jest bardzo popularna. Nieraz byłem świadkiem całkiem pokaźnej obniżki, czy też "zwyżki" jeżeli sprzedawaliśmy akurat auto.

Wiadomo, im ktoś więcej handluje tym może mieć mnie cierpliwości do ludzi no ale hej, przecież dzięki nim zarabia/nie traci. Kontakty z ludźmi bywają wyczerpujące :)
ODPOWIEDZ