A ja mam prośbę do twórców gry o krytykę poniższego pomysłu na rozbudowanie kwalifikacji jako opcjonalnego wariantu:)
Nie grałem w Waszą grę więc trochę w ciemno piszę, ale idee myślę że będzie łatwo zrozumieć
Kwalifikacje składałyby się z Q1,Q2 i Q3 i używały mechanik deckbuildingu, action point allowance z domieszką push Your luck:-)
1. Podstawa pomysłu polega na dociągnieciu N+1 kart (gdzie N to liczba graczy ) dla każdej sesji kwalifikacyjnej i wyłożeniu na środku stołu w 3 wierszach jawnie.
Dodatkowo, każdy z graczy dociąga na rękę 6 kart , których musi wybrać dwie na każdą sesję.
2. Przed rozpoczęciem q1, a już po zapoznaniu się z kartami każdy może zdecydować, gdzie przeznaczyć punkty akcji pomiędzy takie parametry jak siła docisku, prędkość na prostych, i późne hamowanie. Parametry te będą wpływać na określenie sukcesu przy rzutach kośćmi w trakcie kwalifikacji odpowiednio na zakrętach, prostych i tuż przed zakrętami dając odpowiednie bonusy.
3. Zaczynamy q1, kto pierwszy wyjeżdża na tor ten pierwszy dobiera kartę z rzędu kart q1, jeśli jest więcej chętnych, licytacja oponami. Aż wszyscy dobiorą jedna kartę.
Gracz który wyjeżdża pierwszy następnie rusza na okrążenie dociągając po dwie karty z talii 3 kart na q1 (2+1).
I wybierając jedna z nich, potem dociąga trzecia i ponownie wybiera jedna z dwóch, następnie tasowanie i od nowa. Po każdym ruchu rzuca się kością: przy sukcesie bonus do ruchu (sukces czy nie zależy gdzie kończy się ruch i jakie się ma prawdopodobieństwo)
Liczba "tur" do ukończenia okrążenia to wynik q1, wtedy kolejni gracze. Najsłabsi odpadają, i przechodzimy do q2 gdzie znów dobiera się kartę z rzędu q2 i 2 z 4 pozostałych kart na ręce oraz jedna wybrana kartę z q1 i ponownie cały mechanizm tym razem z talii 4 kart. Kolejność wyjazdu na tor w q2 może być proponowana wedle kolejność q1 albo znów licytacja
W q3 dobór ostatniej karty że stołu + dwie tajne wybrane na początku kwalifikacji i kluczowy przejazd z talii 5 kart ( 3wybrane teraz i po 1 zostawionej z q1 i q2)
Ponownie okrążenie z rzucaniem kością wedle modyfikatorów i mamy pole position!!:-)
W ten sposób mamy i analizę toru i strategie ustawień bolidu i trochę ryzyka ( czy najlepsze karty na q1 czy na q3) plus zarządzanie talia żeby np trafić dwie tego samego koloru i zrobić duży ruch tracąc tylko jedna turę (Zwycięzca pole to ten kto pokona kółko w najmniej tur) no i emocje związane z rzutami kością (niczym kółko Verstappena w Jeddah!) Bo może też dojść do wypadku itp.
Trochę chaotyczne i pewnie wymaga balansu ale bardzo chętnie poznam Wasza opinie!!!
