Strona 17 z 19

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 12:57
autor: garg
To mi przypomina dyskusję na temat tego, czy Tapestry jest grą cywilizacyjną:

Czy tak była reklamowana? Tak.
Czy taka jest naprawdę? Dyskusyjne.
Czy jest dobrą grą? Raczej tak.

Podobnie z Voidfallem:

Czy był reklamowany jako 4X? Tak.
Czy jest taki naprawdę? Dyskusyjne.
Czy jest dobrą grą? Raczej tak.

Więc powyższa rozmowa jest bardziej dyskusją nad marketingiem Voidfalla, niż nad tym, jak dobrą jest grą.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 13:11
autor: Fojtu
garg pisze: 14 lut 2024, 12:57 Podobnie z Voidfallem:
...
Czy jest dobrą grą? Raczej tak.
Ja tam ogólnie bym dyskutował raczej z tym punktem :wink:

Dla mnie Voidfall jest po prostu słabą grą PvP. W tej grze jest niewielka interakcja poza planszą, a interakcja na planszy kuleje. Efekt jest taki, że siłuję się z mechanizmami gry a nie z pozostałymi graczami. Równie dobrze mogę sobie zagrać solo, teraz to już nawet jest apka do tego. Same mechanizmy dla mnie nie są jakieś super ekstra, nie przepadam za grami tak przesadnie skomplikowanymi. I tak jak gra jest klarowna, bo jest doskonała ikonografia, to i tak dla mnie granie to bardziej ból głowy niż przyjemność.

Ogólnie mam wrażenie że ta gra trochę przekracza sensowność co dobrze się gra jako planszówkę a co jako grę na kompie.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 16:32
autor: rav126
garg pisze: 14 lut 2024, 12:57 Czy był reklamowany jako 4X? Tak.
Otóż nie do końca.
Zobacz na opis gry na stronie wydawcy
Voidfall delivers a grand-scale space 4X experience with minimum-luck game mechanics, focusing on player skill and strategy.

Explore and reclaim the remnants of the shattered Domineum without relying on random hex placement. Expand wide by galactic conquest, or tall by improving and specialising your smaller empire. Exploit your sectors for resources, science and credits in a deep and diverse empire management system. Exterminate the Voidborn or battle your opponents using a deterministic combat mechanic with no player elimination.

EPIC SPACE STRATEGY WITH 4X ELEMENTS
Voidfall combines the tension, grand strategy, and deep empire customization of the 4X genre with the resource management, tight decisions, and minimum-luck gameplay of an economic Euro-style game.
Czy w tym opisie jest jakieś niedomówienie? Precyzyjnie opisują czym każdy X jest. Tak samo podczas kampanii na ks widać było jak ta gra będzie działać. Ja właśnie dlatego ją wsparłem - bo jest grą euro z elementami 4X albo odwrotnie - grą 4X jednak w innym ujęciu, właśnie gry euro, a nie bezsensownej naparzanki kośćmi.

Mam wrażenie, że niektórzy budują narrację z pozycji osoby, która miała zupełnie inne wyobrażenie tej gry. O tej grze naprawdę było wiadomo dużo przed wydaniem. Gdzie ten marketing, że to typowe 4X? Ja wszędzie widziałem podkreślone właśnie to co napisalem powyżej.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 17:21
autor: Fojtu
Spoiler:
Dla to brzmi jak:

Kup nasz 4 KOŁOWIEC, doznaj jeżdżenia na 4 kołach!
*jedno z kół to tak naprawdę kółko z rowerku młodszej siostrzyczki autora gry
:wink:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 17:48
autor: rav126
No widzisz, cała moją wypowiedź sprowadziłeś do ironicznego zdania. Zupełnie inny był jej sens, ale przecież nie zabronię Ci rozumieć po swojemu.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 17:55
autor: Fojtu
rav126 pisze: 14 lut 2024, 17:48 No widzisz, cała moją wypowiedź sprowadziłeś do ironicznego zdania. Zupełnie inny był jej sens, ale przecież nie zabronię Ci rozumieć po swojemu.
Mi chodzi o to, że eXplore ma dość mocno już wytworzoną definicję* w planszówkach, więc nazywanie tego 4X zmieniając tę definicję pod siebie jest IMO po prostu naciągane, nawet jak dodasz co rozumiesz przez ten X w swojej grze.

Voidfall IMO po prostu nie ma elementu eXplore (bo te znajdźki to żaden explore) i mówienie inaczej to bujdy marketingowe.

*raczej niepisaną, ale chyba większość osób wie o co chodzi

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 18:04
autor: MichalCh132
Kilka stron temu wychwalałem Voidfall pisząc że jedyny minus który znalazłem to brak interakcji przy stole, co zrzuciłem na to, że graliśmy scenariusze z niską agresja. Niestety okazalo się że taka jest specyfika tego tytułu i nawet bardziej agresywne scenariusze nic nie zmieniają. Nikomu nie opłacało się atakować innych, każdy grał swoje i po 3h powiedzieliśmy sobie "ja mam 260, a ja 270 wygrałem " :roll:

Przy stole liczę na to, że faktycznie gram z innymi osobami, tutaj równie dobrze mógłbym porównywać swoje wyniki z gier solo i wyjdzie na jedno. Napewno nie powiem że Voidfall to zły tytuł, nadal uważam że jest świetne wykonany i dopracowany pod każdym względem, ale nie jest to to czego szukam w planszówkach.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 14 lut 2024, 18:53
autor: MowMiStefan
Sprobuj(cie) coopa.
Ja coopy trawilem tylko w Dungeon Crawlers, Spirit Island nie lubie…a tu… milosc… dzis kupilem kwiaty dla coop Voidfalla na walentynki :)

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 10:28
autor: mat_eyo
Druga rozgrywka, tym razem scenariusz z agresją 4/4. Walki było dużo więcej, ale nadal nie było żadnego pojedynku między graczami. Jednak tym razem dość szybko mógł być, co więcej, powinna się odbyć. Koleżanka w ostatnim cyklu z kafla sąsiadującego z centrum galaktyki i moim kaflem z populacją 6 i trzema gildiami, poszła na ten pierwszy. Zgarnęła trochę punktów, ale gdyby zaatakowała mnie, to zgarnęłaby ich trochę mniej, ale mi popsuła kilka punktacji i najprawdopodobniej wygrałaby całość. Końcowe wyniki to 227 - 220 - 182 (ja pierwszy, koleżanka druga). Trochę się napociłem przez tę sytuację, musiałem wzmocnić obronę, co odwiodło mnie od moich głównych planów, więc było to wystarczająco jak na interakcję w euro dla mnie.

Druga partia podobała mi się na tyle, że grę kupiłem. Ten sam egzemplarz, na którym grałem, bo niestety koledze druga rozgrywka siadła już dużo mniej. Niestety kumpel dosyć liberalnie podszedł do pakowania gry, więc muszę jakoś ogarnąć temat przechowywania. Czy ktoś z Was skusił się na insert od Folded Space? Jeśli tak, to jak się sprawdza? Ewentualnie ktoś poleci jakiś inny w miarę niedrogi sposób na przechowywanie tego? Najbardziej zależy mi chyba na sensownym pogrupowaniu rzeczy należących do każdego rodu.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 10:37
autor: Quimeen
Posiadam insert od folded, bardzo pomaga w rozkladaniu i skladaniu gry, jak to inserty.
Rody sa pogrupowane co jednak nie jest chyba najlepszym rozwiazaniem, poniewaz pozniej trzeba szukac do kogo wkladac spowrotem technologie. Wolalbym aby karty technologii byly oddzielnie.
Z fajnych rzeczy to podstawowe elementy podzielone sa na 2 pojemniczki ktore mozna postawic po obu stronach stolu i kazdy bedzie mial dostep.
Mieszcza sie karty w koszulkach.
Przy skladaniu nalezy dokladnie skleic pojemniczki na statki, poniewaz wchodza na styk i u mnie jedne statki wchodza ciasno bo o milimetr krzywo skleilem scianke.
Ogolnie polecam.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 10:46
autor: Jiloo
mat_eyo pisze: 19 lut 2024, 10:28 Czy ktoś z Was skusił się na insert od Folded Space? Jeśli tak, to jak się sprawdza?
Ja się skusiłem, mimo, że miałem już jakieś tam rozwiązanie.
Jedyny zarzut jaki mam do tego insertu to odzielenie kart akcji rodów od technologi, agend i kart upadłych domów. Mam wrażenie, że trudniej teraz mi to ogarnąć niż tak jak miałem wcześniej.
Za to teraz wygodniej się sięga po stateczki, i są dwa zestawu, żeby każdy gracz miał pod ręką.
Ewentualnie ktoś poleci jakiś inny w miarę niedrogi sposób na przechowywanie tego? Najbardziej zależy mi chyba na sensownym pogrupowaniu rzeczy należących do każdego rodu.
Nie wiem czy niedrogi, bo wymaga pudełeczek geek box i tacki geekmoda, ale ja miałem to wszystko w domu, bo kiedyś kupiłem na zapas.

Moje rozwiązanie w spojlerze.
Spoiler:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 11:01
autor: japanczyk
Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
I rozumiem, ze wysoki ksozt ataku odstrasza, ale przynajmniej w 2 moich rozgrywkach wlasnie atak na przeciwnika przechylal szale zwyciestwa, bo strata punktow + zdobycie ich przez atakujacego bylo kluczowe.
Do tego ograniczenie ilosci technologii i to jak kto sie rozwija tez ma znaczenie i wplyw na plany, wiec ujecie "ja mam 260, ty 270" to jakies wykrzywienie tej gry :P

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 12:56
autor: XLR8
japanczyk pisze: 19 lut 2024, 11:01 Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
I rozumiem, ze wysoki ksozt ataku odstrasza, ale przynajmniej w 2 moich rozgrywkach wlasnie atak na przeciwnika przechylal szale zwyciestwa, bo strata punktow + zdobycie ich przez atakujacego bylo kluczowe.
Do tego ograniczenie ilosci technologii i to jak kto sie rozwija tez ma znaczenie i wplyw na plany, wiec ujecie "ja mam 260, ty 270" to jakies wykrzywienie tej gry :P
W tta, do którego Voidfall jest porównywany jest to dużo lepiej rozwiązane. Gdy ktoś się zbroi to masz pewność, że cie zniszczy tylko pytanie jak bardzo będzie to boleć. W Voidfall walka to tylko chłodna kalkulacja i coś co może się wydarzyć raz czy dwa na grę

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 12:59
autor: MowMiStefan
XLR8 pisze: 19 lut 2024, 12:56 W tta, do którego Voidfall jest porównywany jest to dużo lepiej rozwiązane. Gdy ktoś się zbroi to masz pewność, że cie zniszczy tylko pytanie jak bardzo będzie to boleć.
Tylko, ze moge sie uzbroic i nie dostac zadnej wojny o kulture (lub innych sensownych zdarzen). Niestety ten losowy element TTA czasem potrafi mnie zirytowac.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 19 lut 2024, 15:05
autor: buhaj
japanczyk pisze: 19 lut 2024, 11:01 Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
I rozumiem, ze wysoki ksozt ataku odstrasza, ale przynajmniej w 2 moich rozgrywkach wlasnie atak na przeciwnika przechylal szale zwyciestwa, bo strata punktow + zdobycie ich przez atakujacego bylo kluczowe.
Do tego ograniczenie ilosci technologii i to jak kto sie rozwija tez ma znaczenie i wplyw na plany, wiec ujecie "ja mam 260, ty 270" to jakies wykrzywienie tej gry :P
No przecież. Zgadzam się i dodam, że walka w Voidfall wynika w dużym stopniu że strategii a dużo mniej z samej chęci zaatakowania (czyli brutalniej mówiąc z kaprysu)

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 20 lut 2024, 08:27
autor: Abizaas
MowMiStefan pisze: 19 lut 2024, 12:59
XLR8 pisze: 19 lut 2024, 12:56 W tta, do którego Voidfall jest porównywany jest to dużo lepiej rozwiązane. Gdy ktoś się zbroi to masz pewność, że cie zniszczy tylko pytanie jak bardzo będzie to boleć.
Tylko, ze moge sie uzbroic i nie dostac zadnej wojny o kulture (lub innych sensownych zdarzen). Niestety ten losowy element TTA czasem potrafi mnie zirytowac.
Wojn o kulturę jest mnóstwo w decku, a standardowo powinniśmy (zbrojąc się) dobierać po 3 karty militarne w 3 erze co turę. Szanse nikłe i na dziesiątki rozgrywek może raz mi się zdarzyło zbroić i nie otrzymać odpowiedniej karty, ale to był mój błąd, bo zbroiłem się w Republice z niską pulą akcji militarnych.

Żeby nie offtopować - Voidfall tylko pozornie przypomina TTA. Bliżej mu do Projekt Gaja (mózgożerna łamigłówka bez emocji z niską interakcją).

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 20 lut 2024, 08:48
autor: Kal-El83
Noe grałem w Voidfala, ale z dyskusji mam wrażenie, że blisko temu tytułowi do mage knighta.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 20 lut 2024, 09:09
autor: MowMiStefan
Abizaas pisze: 20 lut 2024, 08:27 Wojn o kulturę jest mnóstwo w decku, a standardowo powinniśmy (zbrojąc się) dobierać po 3 karty militarne w 3 erze co turę. Szanse nikłe i na dziesiątki rozgrywek może raz mi się zdarzyło zbroić i nie otrzymać odpowiedniej karty, ale to był mój błąd, bo zbroiłem się w Republice z niską pulą akcji militarnych.

Żeby nie offtopować - Voidfall tylko pozornie przypomina TTA. Bliżej mu do Projekt Gaja (mózgożerna łamigłówka bez emocji z niską interakcją).
Nadal jest to element losowy i zbrojąc się na Napku i Strategy możesz nie dostać nic. Nadal też Twój oponent może dostać karty 4/2 i być w stanie bronić się przed akcjami. To jest w TTA losowe i przy ponad 300 partiach w tą grę zdarzyło mi się to więcej niż raz.

PG zaś moim zdaniem bardziej podobny jest do Revive (taka wersja lite) niż do Voidfalla. W PG zasadniczo warunki punktacji masz ustalone z gory i niesymetryczność mapy przy wykluczaniu i drafcie ras i losowosci bonusów techa wymaga grania w określony sposób i powoduje konkurencję między graczami, wyścig o lokalizacje, wyścig na torze techa czy wolnych akcji. W Voidfall masz puzzle solo, masz (prawie) pełną symetrię mapy, masz zróżnicowane cele dla każdego z graczy, co więcej sami mają pewien wpływ na ich kształtowanie. Dla mnie PG i VF to zupełnie inne gry. VF i TTA oczywiście też inne, dla mnie natomiast to porównanie było o tyle bliskie sercu, że TTA to mój wieloletni Top 3 - a VF wziął tą topkę również szturmem. PG lubię, ale jakoś nigdy nie wywoływał u mnie wielkich emocji.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 20 lut 2024, 09:20
autor: Luko_b
Kal-El83 pisze: 20 lut 2024, 08:48 Noe grałem w Voidfala, ale z dyskusji mam wrażenie, że blisko temu tytułowi do mage knighta.
Chyba nie mozesz sie bardziej mylic.

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 20 lut 2024, 09:22
autor: Kal-El83
Zawsze mogę porównać do Catana albo splendoru ;)
Ale swoją drogą, zagrywanie kart akcji z pewnej puli. Scenariusze. No i optymalizacja. Mówię bardziej o punktach stycznych a nie bliźniakach jednojajowych :)

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 20 lut 2024, 09:54
autor: Luko_b
Kal-El83 pisze: 20 lut 2024, 09:22 Zawsze mogę porównać do Catana albo splendoru ;)
Ale swoją drogą, zagrywanie kart akcji z pewnej puli. Scenariusze. No i optymalizacja. Mówię bardziej o punktach stycznych a nie bliźniakach jednojajowych :)
Obie te zabawki potrzebuja tez plaskiej powierzchni (np stolu) zeby w pelni cieszyc sie tym co oferuja ;) kolejne podobienstwo hehehe :)

A tak serio to ja widze tutaj 0 (slownie: zero) podobienstw. Rownie dobrze moge powiedziec, ze sa podobne bo maja kafle w ksztacie hexow. Zagrywanie kart z pewnej puli masz w kazdej grze ktora ma karty a scenariusze w kazdej ktora je oferuje. Idac tym tropem Voidfall jest podobny do Oathsworn.

Voidfall to euro, MK to deckbuilder. Optymalizujesz w kazdej grze bo przeciez o to w tej zabawie chodzi - zeby zrobic rzeczy jak najlepiej (bez wzgledu na to co robisz).

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 22 lut 2024, 22:04
autor: Golin
a jakbyście porównali Voidfalla do nowej edycji Eclipsa?

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 22 lut 2024, 22:18
autor: mat_eyo
Golin pisze: 22 lut 2024, 22:04 a jakbyście porównali Voidfalla do nowej edycji Eclipsa?
Obie ładne :roll:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 22 lut 2024, 22:32
autor: MowMiStefan
mat_eyo pisze: 22 lut 2024, 22:18
Golin pisze: 22 lut 2024, 22:04 a jakbyście porównali Voidfalla do nowej edycji Eclipsa?
Obie ładne :roll:
I see what youndid there :)

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

: 23 lut 2024, 09:33
autor: Kitshu
japanczyk pisze: 19 lut 2024, 11:01 Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
Zgodze sie w 100%
Tylko ta wiedza wychodzi jak już masz gre porządnie ograną i każdy wie co robi w tedy wjazdy na inne systemy i blokowanie punktacji przeciwnikowi jest KLUCZOWE do osiągniecia dobrego wyniku. Odnoszę wrażenie że większość ludzi narzekających na interakcje w VF to osoby co zagrały MAX 4 gry lub osoby które nastawiły sie na Eclipse 3.0.