Boonlake (Alexander Pfister)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
dawid
Posty: 516
Rejestracja: 26 lut 2014, 14:59
Has thanked: 183 times
Been thanked: 239 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: dawid »

eltadziko pisze: 22 lip 2022, 03:12
Ardel12 pisze: 20 lip 2022, 20:07
detrytusek pisze: 20 lip 2022, 20:02 A ile kółek zrobiliście?
Jedno. Najpierw w tą odnogę idącą w bok/górę. Lądujemy w porcie na środku i tym razem lecimy odnogą płynącą w dół. Jak zasady stanowią:
Kiedy docierasz do rozwidlenia rzeki: w pierwszej rundzie musisz płynąć górną
odnogą, a w drugiej rundzie dolną odnogą

tutaj wydaje się OK.
Czyli "drugie okrążenie" zaczęliście od połowy planszy? Jeśli tak, to w takim razie skrociliscie grę o 1/4, bo się zaczyna w tym samym miejscu co na początku gry, tylko że podczas wyboru odnogi wybierasz tą drugą.
Nie do końca masz rację. W grze na 4 graczy nie zaczyna się od początku. Po 2. podliczeniu płynie się w inne miejsce niż w grze dla 2-3 graczy.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Ardel12 »

eltadziko pisze: 22 lip 2022, 03:12
Ardel12 pisze: 20 lip 2022, 20:07
detrytusek pisze: 20 lip 2022, 20:02 A ile kółek zrobiliście?
Jedno. Najpierw w tą odnogę idącą w bok/górę. Lądujemy w porcie na środku i tym razem lecimy odnogą płynącą w dół. Jak zasady stanowią:
Kiedy docierasz do rozwidlenia rzeki: w pierwszej rundzie musisz płynąć górną
odnogą, a w drugiej rundzie dolną odnogą

tutaj wydaje się OK.
Czyli "drugie okrążenie" zaczęliście od połowy planszy? Jeśli tak, to w takim razie skrociliscie grę o 1/4, bo się zaczyna w tym samym miejscu co na początku gry, tylko że podczas wyboru odnogi wybierasz tą drugą.
Jak trafiasz do "basenu", który rozpoczyna drugie okrążenie to dokładnie jest zaznaczone na mapie, którą rzeką masz płynąć w zależności od liczby graczy, więc nie masz racji, nie zaczyna się w tym samym miejscu. Może dla 2-3 jest to prawdą. Może źle się wyraziłem co do umiejscowienia portu, gdyż trafiamy do tego powyżej środkowego(pierwszy port, w którym nie rozpoczyna się gry w żadnym ustawieniu/3 licząc od początku mapy).
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 07:54 To jest lekko przerazajace ile rzeczy mozna zagrac zle w jednej rozgrywce i na podstawie takiej rozgrywki wystawic krzywdzaca opinie o grze. Dlatego zawsze dziele przez pol opinie internetowe, bo nie wiadomo wlasnie czy ktos tak jak oni nie zagral masy rzeczy zle, a potem ocenia.
Jak widać, graliśmy źle nie tak wiele, bo trochę PZ na tym taciliśmy wszyscy, więc nikt nie czuł się poszkodowany i nie zarzucił grze lepszej/gorszej strategii na wygraną, więc faktycznie przerażająco dużo to by zmieniło :) Opinię utrzymuję, bo dla mnie nic a nic by to nie wpłynęło. Miałbym parę kart do przodu więcej zagranych i więcej PZ na koniec, więc faktycznie liczba PZ by miała wpływ na odczucia z gry :)

EDIT:
Zgadzam się, że pierwsze wrażenia mogą być mylące, gdy popełniło się karygodne błędy wypaczające obraz gry. Często sami nie jesteśmy tego stwierdzić po jednej partii, tym bardziej jak ktoś tłumaczy zasady. Dlatego doceniam to grillowanie użytkowników, które pokazało, że Boonlake wygląda odmiennie w przypadku gry na 4os i pozwoliło namierzyć błędy w partii.
Ostatnio zmieniony 22 lip 2022, 08:53 przez Ardel12, łącznie zmieniany 1 raz.
darekdawiec
Posty: 35
Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: darekdawiec »

Ardel12 pisze: 22 lip 2022, 08:47
eltadziko pisze: 22 lip 2022, 03:12
Ardel12 pisze: 20 lip 2022, 20:07

Jedno. Najpierw w tą odnogę idącą w bok/górę. Lądujemy w porcie na środku i tym razem lecimy odnogą płynącą w dół. Jak zasady stanowią:
Kiedy docierasz do rozwidlenia rzeki: w pierwszej rundzie musisz płynąć górną
odnogą, a w drugiej rundzie dolną odnogą

tutaj wydaje się OK.
Czyli "drugie okrążenie" zaczęliście od połowy planszy? Jeśli tak, to w takim razie skrociliscie grę o 1/4, bo się zaczyna w tym samym miejscu co na początku gry, tylko że podczas wyboru odnogi wybierasz tą drugą.
Jak trafiasz do "basenu", który rozpoczyna drugie okrążenie to dokładnie jest zaznaczone na mapie, którą rzeką masz płynąć w zależności od liczby graczy, więc nie masz racji, nie zaczyna się w tym samym miejscu. Może dla 2-3 jest to prawdą. Może źle się wyraziłem co do umiejscowienia portu, gdyż trafiamy do tego powyżej środkowego(pierwszy port, w którym nie rozpoczyna się gry w żadnym ustawieniu/3 licząc od początku mapy).
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 07:54 To jest lekko przerazajace ile rzeczy mozna zagrac zle w jednej rozgrywce i na podstawie takiej rozgrywki wystawic krzywdzaca opinie o grze. Dlatego zawsze dziele przez pol opinie internetowe, bo nie wiadomo wlasnie czy ktos tak jak oni nie zagral masy rzeczy zle, a potem ocenia.
Jak widać, graliśmy źle nie tak wiele, bo trochę PZ na tym taciliśmy wszyscy, więc nikt nie czuł się poszkodowany i nie zarzucił grze lepszej/gorszej strategii na wygraną, więc faktycznie przerażająco dużo to by zmieniło :) Opinię utrzymuję, bo dla mnie nic a nic by to nie wpłynęło. Miałbym parę kart do przodu więcej zagranych i więcej PZ na koniec, więc faktycznie liczba PZ by miała wpływ na odczucia z gry :)
zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: japanczyk »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 08:52 zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
A jaki ostateczna punktacja ma wpływ na odczucia z gry jeśli wszyscy nie dostaja dodatkowych punktów?
Odpowiem od razu - żaden.

Z tego co pisał Ardel mechanicznie grali cały czas dobrze
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Ardel12 »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 08:52 zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
W jakim składzie osobowym robisz te 300PZ? Po ilu partiach? Wszyscy gracze to zawsze tyle ugrywają?

Przejrzałem statystyki na BGG i dla 4 graczy wyniki są niższe od średniej dla 2-3 graczy, która wynosi 200-250PZ. Czekam na konkrety, bo dla mnie to mogliśmy uciułać trochę więcej PZ grając w 100% zgodnie z regułami i zmieścić się wtedy gdzieś w 170-250 przedziale i co by to dla mnie miało zmienić? Nagle gra z sałatki punktowej stałaby się objawieniem?

Już pomijam abstrakcję z tekstem, nie otrzymałeś X punktów w grze, Twoja opinia się nie liczy xD
darekdawiec
Posty: 35
Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: darekdawiec »

japanczyk pisze: 22 lip 2022, 09:09
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 08:52 zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
A jaki ostateczna punktacja ma wpływ na odczucia z gry jeśli wszyscy nie dostaja dodatkowych punktów?
Odpowiem od razu - żaden.

Z tego co pisał Ardel mechanicznie grali cały czas dobrze
przeciez jak jeden gracz poszedl w krowy, a inny nie, a oni zle punktowali za krowy to ma to ogromne znaczenie dla sensu gry i jej odbioru i tak samo z innymi bledami dotyczacymi puntkowania. Z jakiegos powodu gra jest tak policzona, ze zdobywasz 200-300 punktow, a nie 100 i nie mozna powiedziec, ze zle puntkowanie nie ma wplywuna odbior. Ma ogromny.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Ardel12 »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 09:29
japanczyk pisze: 22 lip 2022, 09:09
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 08:52 zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
A jaki ostateczna punktacja ma wpływ na odczucia z gry jeśli wszyscy nie dostaja dodatkowych punktów?
Odpowiem od razu - żaden.

Z tego co pisał Ardel mechanicznie grali cały czas dobrze
przeciez jak jeden gracz poszedl w krowy, a inny nie, a oni zle punktowali za krowy to ma to ogromne znaczenie dla sensu gry i jej odbioru i tak samo z innymi bledami dotyczacymi puntkowania. Z jakiegos powodu gra jest tak policzona, ze zdobywasz 200-300 punktow, a nie 100 i nie mozna powiedziec, ze zle puntkowanie nie ma wplywuna odbior. Ma ogromny.
Jako, że zasady wszystkim przedstawiono w ten sam sposób przy jednym tłumaczeniu, każdy zrozumiał je tak samo, więc i krowy nie były źródłem głównym punktów u nikogo. Wszyscy grali w ten sam tytuł z tymi zamymi zasadami, więc jakby ktoś poszedł w krowy, które u nas dawały do 5pz na punktowanie tylko, to sam sobie strzelał w stopę. Uwaga, nikt tego nie obrał jako główną strategię, choć każdy wystawił 3-4 krowy, by móc budować miasta albo dostawać PZ/kasę za jedną z akcji za liczbę elementów na planszy w danym regionie.

Dobra, z mojej strony eot względem tego czy granie poprawnie tych dwóch punktowań dałoby lepszy obraz gry i podbiło ocenę. Rozumiem kontrargumenty i wiem, że ja nie przekonam Ciebie a Ty mnie :) Prawda leży gdzieś po środku.

A i jeszcze podkreślę, że wystawiam ocenę względem BGG, czyli jaka jest moja chęć na kolejne zagranie w ten tytuł. Dla mnie jest to 6. Mogę kiedyś jeszcze zagrać, ale sam nie zaproponuję, gdyż moim zdaniem jest wiele lepszych gier, nawet u tego samego autora(GWT, Mombasa) :)
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7331
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1106 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: detrytusek »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 08:52 zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
Nie 100 tylko wygrany miał 199. Fajne zaokrąglenie. I to całkiem normalna punktacja podczas pierwszej partii.
Ardel12 pisze: 22 lip 2022, 09:52 A i jeszcze podkreślę, że wystawiam ocenę względem BGG, czyli jaka jest moja chęć na kolejne zagranie w ten tytuł. Dla mnie jest to 6. Mogę kiedyś jeszcze zagrać, ale sam nie zaproponuję, gdyż moim zdaniem jest wiele lepszych gier, nawet u tego samego autora(GWT, Mombasa) :)
Do tego opisu to mi bardziej pasuje 4 :)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
darekdawiec
Posty: 35
Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: darekdawiec »

detrytusek pisze: 22 lip 2022, 10:05
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 08:52 zrobiliscie po 100 pkt w grze, w ktorej robi sie okolo 300 i uwazasz, ze nie mialo to wplywu na gre? aha
Nie 100 tylko wygrany miał 199. Fajne zaokrąglenie. I to całkiem normalna punktacja podczas pierwszej partii.
Ardel12 pisze: 22 lip 2022, 09:52 A i jeszcze podkreślę, że wystawiam ocenę względem BGG, czyli jaka jest moja chęć na kolejne zagranie w ten tytuł. Dla mnie jest to 6. Mogę kiedyś jeszcze zagrać, ale sam nie zaproponuję, gdyż moim zdaniem jest wiele lepszych gier, nawet u tego samego autora(GWT, Mombasa) :)
Do tego opisu to mi bardziej pasuje 4 :)
przeciez ja nie napisalem, ze wygrany mial 100. Tam bylo dwoch graczy po 124, 125. Czytamy ze zrozumieniem
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7331
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1106 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: detrytusek »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 10:22 przeciez ja nie napisalem, ze wygrany mial 100. Tam bylo dwoch graczy po 124, 125. Czytamy ze zrozumieniem
Żeby czytać trzeba najpierw napisać.
2-óm graczom jak na pierwszą grę poszło jako tako, reszcie słabo. Te krowy jakoś straszliwie wyników by nie podbiły z tego co czytam, więc co za różnica czy 125 czy 150? Feeling ten sam.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
darekdawiec
Posty: 35
Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: darekdawiec »

detrytusek pisze: 22 lip 2022, 10:35
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 10:22 przeciez ja nie napisalem, ze wygrany mial 100. Tam bylo dwoch graczy po 124, 125. Czytamy ze zrozumieniem
Żeby czytać trzeba najpierw napisać.
2-óm graczom jak na pierwszą grę poszło jako tako, reszcie słabo. Te krowy jakoś straszliwie wyników by nie podbiły z tego co czytam, więc co za różnica czy 125 czy 150? Feeling ten sam.
punktowali dwie rzeczy zle ktore mogly dac spokojnie kilkadziesiat punktow w trakcie gry. Jak to nie ma znaczenia to serio nie wiem jak wy gracie w te gry.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7331
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1106 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: detrytusek »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 10:51
detrytusek pisze: 22 lip 2022, 10:35
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 10:22 przeciez ja nie napisalem, ze wygrany mial 100. Tam bylo dwoch graczy po 124, 125. Czytamy ze zrozumieniem
Żeby czytać trzeba najpierw napisać.
2-óm graczom jak na pierwszą grę poszło jako tako, reszcie słabo. Te krowy jakoś straszliwie wyników by nie podbiły z tego co czytam, więc co za różnica czy 125 czy 150? Feeling ten sam.
punktowali dwie rzeczy zle ktore mogly dac spokojnie kilkadziesiat punktow w trakcie gry. Jak to nie ma znaczenia to serio nie wiem jak wy gracie w te gry.
Jakby ktoś stwierdził... Gupia gra bo poszedłem w krowy, a one nie działają. Zły balans, crap -1/10 to mógłbyś zasadnie dyskutować ale tak nie było bo krowy u nikogo nie były głównym źródłem pkt.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
darekdawiec
Posty: 35
Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: darekdawiec »

detrytusek pisze: 22 lip 2022, 10:53
darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 10:51
detrytusek pisze: 22 lip 2022, 10:35

Żeby czytać trzeba najpierw napisać.
2-óm graczom jak na pierwszą grę poszło jako tako, reszcie słabo. Te krowy jakoś straszliwie wyników by nie podbiły z tego co czytam, więc co za różnica czy 125 czy 150? Feeling ten sam.
punktowali dwie rzeczy zle ktore mogly dac spokojnie kilkadziesiat punktow w trakcie gry. Jak to nie ma znaczenia to serio nie wiem jak wy gracie w te gry.
Jakby ktoś stwierdził... Gupia gra bo poszedłem w krowy, a one nie działają. Zły balans, crap -1/10 to mógłbyś zasadnie dyskutować ale tak nie było bo krowy u nikogo nie były głównym źródłem pkt.
no wlasnie, odarli sobie gre z punktowan za krowy i za sciaganie z planszy i tak naprawde grali w okrojona gre, w ktorej punktuja tylko karty. No to ciezko zeby sie gra spodobala jak grasz tylko jakis okrojony wariant gdzie punktuja ci karty i to tyle
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Ardel12 »

darekdawiec pisze: 22 lip 2022, 10:56 no wlasnie, odarli sobie gre z punktowan za krowy i za sciaganie z planszy i tak naprawde grali w okrojona gre, w ktorej punktuja tylko karty. No to ciezko zeby sie gra spodobala jak grasz tylko jakis okrojony wariant gdzie punktuja ci karty i to tyle
Coś za dużo upraszczasz i skracasz byle tylko wyszło na Twoje w tej dyskusji. Robi się męczące poprawianie Ciebie...

Krowy punktowały, ale zawsze za 1PZ, bez różnicy ile miast jest przy nich. Czy zmieniłoby taktykę na grę? Tak, chciałbym stawiać więcej miast na planszy w okolicy swoich krówek albo podpinać się pod inne miasta. Czy zmieniłoby dla mnie obraz? Nie, bo skupiałem się na wystawieniu wszystkiego w tej samej liczbie by zebrać dodatkowe punkty za puste pola na planszetce w ostatnim punktowaniu.

Bonusy za planszetkę, to tak na prawdę kilka monet i PZ. Co to wykraja z gry? Robi się ona ciaśniejsza bez tego. Mam mniej zasobów do wykorzystania, bo PZ nie zmieniają mi odbioru gry.

To jeszcze Twój tekst: "punktuja ci karty i to tyle", poprawię i mogę iść stąd. Punktowały:
- karty w trakcie i na koniec
- tor monet i kart
- wajchy
- cele cząstkowe, które wybiera każdy z graczy
- krowy(choć okrojone)
- puste pola z planszetki na koniec gry
- a jeszcze ile PZ dostajemy w trakcie gry z planszy
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Beskid »

Ardel12 pisze: 22 lip 2022, 15:18 Coś za dużo upraszczasz i skracasz byle tylko wyszło na Twoje w tej dyskusji.
Bez urazy, mam zupełnie odwrotne wrażenie.
Wyraziłeś mocno krytyczną opinię po jednej rozgrywce w grupie, która nie przyswoiła wystarczajaco zasad. Teraz upraszczasz i skracasz aby wyszło na Twoje ;)

Ok, pierwsze podejście, pierwsze pomyłki, pierwsze wrażenia. Te okopy niepotrzebne.

A ja mam pytanie do ogółu - na ile satysfakcja z rozgrywki jest waszym zdaniem zależna od grupy?
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: XLR8 »

Beskid pisze: 23 lip 2022, 18:17
Ardel12 pisze: 22 lip 2022, 15:18 Coś za dużo upraszczasz i skracasz byle tylko wyszło na Twoje w tej dyskusji.
Bez urazy, mam zupełnie odwrotne wrażenie.
Wyraziłeś mocno krytyczną opinię po jednej rozgrywce w grupie, która nie przyswoiła zasad. Teraz upraszczasz i skracasz aby wyszło na Twoje ;)
Jednak z drugiej strony punktowanie to chyba najmniejsza składowa "funu" patrząc na rozgrywkę.
Ardelowi gra się po prostu nie spodobała (sam uważam, że jest meh) i nie rozumiem jak zagranie poprawnie miałoby zmienić jego zdanie.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Ardel12 »

Beskid pisze: 23 lip 2022, 18:17
Ardel12 pisze: 22 lip 2022, 15:18 Coś za dużo upraszczasz i skracasz byle tylko wyszło na Twoje w tej dyskusji.
Bez urazy, mam zupełnie odwrotne wrażenie.
Wyraziłeś mocno krytyczną opinię po jednej rozgrywce w grupie, która nie przyswoiła wystarczajaco zasad. Teraz upraszczasz i skracasz aby wyszło na Twoje ;)

Ok, pierwsze podejście, pierwsze pomyłki, pierwsze wrażenia. Te okopy niepotrzebne.

A ja mam pytanie do ogółu - na ile satysfakcja z rozgrywki jest waszym zdaniem zależna od grupy?
WUT? Faktycznie, przeczytanie zasad by dokładnie wskazać gdzie zagraliśmy źle, odpowiedzenie na każde pytanie i zarzut, i finalnie wychodzi w Twojej opinii, że zlałem wszystko i zgnoiłem grę(dając jej 6) xD gdzie te uproszczenia? gdzie to skracanie z mojej strony?

Wiem, że pierwsze wrażenia to pierwsze wrażenia, dlatego jasno to zaznaczam by nie było pomyłki w ocenie, ale oponęci próbują mi zarzucić, że przez te dwa błędy cała rozgrywka była wręcz wypaczona i moja opinia jak się grało jest o kant pupkę rozbił. Od razu powiem, że nie zamierzam zagrać szybko drugi raz by się przemęczyć i w glorii wrócić i napisać to samo ku uciesze niektórych. Szkoda mi na to życia.
detrytusek pisze: 22 lip 2022, 10:05 Do tego opisu to mi bardziej pasuje 4
Po dyskusjach tutaj i by pasowało xD
XLR8 pisze: 23 lip 2022, 18:36 Jednak z drugiej strony punktowanie to chyba najmniejsza składowa "funu" patrząc na rozgrywkę.
Ardelowi gra się po prostu nie spodobała (sam uważam, że jest meh) i nie rozumiem jak zagranie poprawnie miałoby zmienić jego zdanie.
Dokładnie. Po jednej partii nie określamy czy gra ma balans, czy oferuje wystarczającą różnorodność itd. Czujemy czy gra nam się podoba czy nie i względem tego będziemy inwestować w nią dalej swój czas lub nie.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: japanczyk »

Beskid pisze: 23 lip 2022, 18:17 Bez urazy, mam zupełnie odwrotne wrażenie.
Wyraziłeś mocno krytyczną opinię po jednej rozgrywce w grupie, która nie przyswoiła wystarczajaco zasad. Teraz upraszczasz i skracasz aby wyszło na Twoje ;)
6/10 to mocno krytyczna opinia? xD
Ardel wyraził rozsądną opinie o grze, wskazał nawet gdzie popelnili bledy podczas rozgrywki, ktore nie wplywaja drastycznie na odczucia z gry
Beskid pisze: 23 lip 2022, 18:17 A ja mam pytanie do ogółu - na ile satysfakcja z rozgrywki jest waszym zdaniem zależna od grupy?
Bardzo duzy wplyw na ocene ma to z kim grasz i w jakiej atomosferze
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: XLR8 »

japanczyk pisze: 23 lip 2022, 19:30
Beskid pisze: 23 lip 2022, 18:17 A ja mam pytanie do ogółu - na ile satysfakcja z rozgrywki jest waszym zdaniem zależna od grupy?
Bardzo duzy wplyw na ocene ma to z kim grasz i w jakiej atomosferze
Jednak naprawdę wybitna gra obroni się w każdym towarzystwie.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego ocena 6/10 ma być krytyczna. Ja osobiście bym ocenił boonlake na 5/10 ale tylko dlatego, że oczekiwania były KOLOSALNE. Jednak nadal gra nie jest zła, jest po prostu niedopracowana.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Beskid »

japanczyk pisze: 23 lip 2022, 19:30 6/10 to mocno krytyczna opinia? xD
Ardel wyraził rozsądną opinie o grze, wskazał nawet gdzie popelnili bledy podczas rozgrywki, ktore nie wplywaja drastycznie na odczucia z gry
Ale nie sprowadzajmy tej wypowiedzi do oceny 6/10 ;) dla równowagi zacytuję te bardziej krytyczne i mięsiste akapity ;)
Ardel12 pisze: 20 lip 2022, 00:22 Zagrałem dziś pierwszą i zapewne ostatnią partię. Gra dla mnie to typowa sałatka punktowa. Gdzie nie pójdę, czego nie zrobię to coś uciułam. Tłumaczenie tego trwa koszmarnie długo. Opcji jest od groma. (...)
Ogólnie nie poczułem niestety ani jednego momentu bym był faktycznie zadowolony z ruchu czy sekwencji akcji. Ot pykałem i wypykałem ileś PZ co dało mi dane miejsce. Miałem poczucie, że główna strategia na partię zależy od tego co dociągniemy(mi się trafiły zniżki na wajchy, więc budowałem ile wlezie), choć wiele rzeczy nie jest od kart zależna. Wszystko spokojnie można w jakiś sposób ugrać, ale będzie to zapewne dłuższa droga niż z odpowiednim dociągiem.

Partię zakończyliśmy z wynikami 199, 161, 125, 124. Różnica między 1 a 3 miejscem ogromna. Akurat pierwsze miejsce zajął gracz tłumaczący zasady i widać było, że ma poukładany plan, który realizował w trakcie partii. (...)

Jest to dobry tytuł, który może sprawić komuś frajdę, ale porównania do GWT Bonlake by nie wytrzymał. Moim zdaniem klasę jak nie dwie gorszy. Jest wiele gier, które przy mniejszej liczbie zasad zaoferują lepsze doświadczenie. Zagrać jak chce się odchaczyć kolejny tytuł autora.
Trochę groteskowe, że autor opinii dostrzega sałatkę punktową oraz fakt, że osoba tłumacząca zasady ugrała astronomiczną różnicę w stosunku do reszty graczy ale jednocześnie skreśla grę po pierwszej rozgrywce. Dostrzega, że projektant gry poszedł w radość z sałatki ale jednocześnie neguje, że frycowe mogło mieć jakiś wpływ na odbiór całości.

Nie cisnę, ma pełne prawo do wyrażenia opinii, że gra nie wpisuje się w jego gusta. Zresztą ta opinia ma więcej treści i zachęcam do przeczytania całości bo jest pełniejsza niż może się wydawać po moich czy Twoich odniesieniach. Jednocześnie uważam, że osoby które zauważyły błędy w pierwszej rozgrywce słusznie podnoszą aby nie wyrokować tak szybko i jednoznacznie. Taka Praga Caput Regni też jest sałatką, która po pierwszej rozgrywce niekoniecznie porywa, a po kolejnych wciąga jak bagno :)
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: japanczyk »

Groteskowe jest to, ze rzeczy które wytknął Aedel sa w tej grze niezależnie od tego czy grali caloac dobrze czy nie

Ba, w swojej wypowiedzi nazwał gre dobra, ale dwie klasy gorsza od GWT, drążenie tego to jakas paranoja

Gra ma wady, dla czesci osób jest za luzna i daje możliwość ugrania zbyt dużej liczby rzeczy

Taka opinie mozna wydac po jednej partii i wciaz jest opinia jednej osoby, to nie recenzent ze bez 10 gier bedzie zlinczowany

Dodam przy tym, że większość bledow przy tłumaczeniu nie zmieni odbioru gry, ograłem jakies 500 goer i do tej pory chyba jeden błąd w tłumaczeniu gry zmienil moj odbior gry po kolejnej partii
darekdawiec
Posty: 35
Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: darekdawiec »

japanczyk pisze: 23 lip 2022, 21:53 Groteskowe jest to, ze rzeczy które wytknął Aedel sa w tej grze niezależnie od tego czy grali caloac dobrze czy nie

Ba, w swojej wypowiedzi nazwał gre dobra, ale dwie klasy gorsza od GWT, drążenie tego to jakas paranoja

Gra ma wady, dla czesci osób jest za luzna i daje możliwość ugrania zbyt dużej liczby rzeczy

Taka opinie mozna wydac po jednej partii i wciaz jest opinia jednej osoby, to nie recenzent ze bez 10 gier bedzie zlinczowany

Dodam przy tym, że większość bledow przy tłumaczeniu nie zmieni odbioru gry, ograłem jakies 500 goer i do tej pory chyba jeden błąd w tłumaczeniu gry zmienil moj odbior gry po kolejnej partii
pisanie, ze granie z bledami nie ma wplywu na odbior gry to juz chyba po prostu trollowanie, bo ciezko to inaczej nazwac i brac na powaznie.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: XLR8 »

darekdawiec pisze: 23 lip 2022, 21:55 pisanie, ze granie z bledami nie ma wplywu na odbior gry to juz chyba po prostu trollowanie, bo ciezko to inaczej nazwac i brac na powaznie.
Oczywiście, że nie ma gdy ocenia się elementy gry, które zostały wytłumaczone i zagrane zgodnie z zasadami. Nie rozumienie tak oczywistych rzeczy rujnuje tę dyskusję.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Beskid »

Takie tytuły jak wspomniana już Praga czy choćby Trismegistus zaczynają fajnie trybić po trzeciej czy kolejnej rozgrywce. Zasady są na tyle rozbudowane, że trzeba się przemęczyć zanim zaczniemy czerpać satysfakcję. Tu może być podobnie.

Ale racja, nie ma sensu drążyć. Ardel szeroko uzasadnił swoje pierwsze wrażenia.
Na teraz gra po prostu nie siadła w tej grupie i tyle.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3353
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1033 times
Been thanked: 2010 times

Re: Boonlake (Alexander Pfister)

Post autor: Ardel12 »

Beskid pisze: 23 lip 2022, 23:15 Takie tytuły jak wspomniana już Praga czy choćby Trismegistus zaczynają fajnie trybić po trzeciej czy kolejnej rozgrywce. Zasady są na tyle rozbudowane, że trzeba się przemęczyć zanim zaczniemy czerpać satysfakcję. Tu może być podobnie.

Ale racja, nie ma sensu drążyć.
Na teraz gra po prostu nie siadła w tej grupie i tyle.
W Pragę graliśmy chyba nawet w takiej samej albo z 1 graczem wymienionym ekipie i akurat wrażenia każdy miał o niej lepsze po pierwszej partii. Na tyle lepsze, że właśnie chcemy kiedyś zagrać ponownie. W niej trzeba się na czymś skupić i zanim ogarnie się w pierwszej partii zależności to w sumie już nam PZ i opcje uciekły. W Pradze miałem uczucie, że wiele jest do zrobienia, a akcji mało i w wielu miejscach są rzeczy do spróbowania.

Z kolei Trismegistus w ogóle mi nie siadł. Grałem w 3os i ogromnie mnie męczyło to sprawdzanie jaki znaczek kiedy i gdzie mogę dostać/użyć. Dodatkowo to chyba pierwszy tytuł, gdzie miałem wrażenie, że kołderka jest mega krótka(co dla mnie zawsze było plusem :D).Zagrałem raz parę lat wstecz i dla mnie tytuł trafił na kupkę gier odchaczonych i nie do wracania. Ja lubię czuć grę i rozumieć jej zasady od pierwszej partii.

A teraz wróćmy do Boonlake na bazie tych dwóch gier. Po pierwsze zasady choć spore, to są finalnie proste i zrobić możemy w sumie bardzo dużo. Nie było akcji, toru czy czegokolwiek dającego cokolwiek co by nie było w partii użyte w sumie przez każdego gracza. Dla mnie to minus, gdyż przez bardzo długą kołderkę sprawdziłem w sumie wszystko co gra ma do zaoferowania. Wynik pokazał, że nie jest to dobra ścieżka i się miotałem strasznie, ale przez to nie mam odczucia jak w GWT lub Pradze, że kurde chciałbym zagrać ponownie i teraz sprawdzić to lub tamto. Już sprawdziłem, teraz zostało maksowanie, a to robię z tytułami, które mi się na prawdę spodobają.

Z kolejnymi partiami w Boonlake na pewno gra szłaby i sprawniej(choć i tak czas wykręciliśmy świetny) i wyniki by znacząco podskoczyły, ale czy mój fun z gry? Dla mnie gra pokazała wszystko co miała pod spódniczką. A, że nie wszyscy mają tyle czasu by wracać do gier, które im średnio weszły, to szanse powrotu Boonlake są u mnie w grupie bliskie zeru.

@Beskid, spodobał mi się pomysł z frycowym, ale w swojej długiej karierze gracza nie pamiętam by tytuł, który najpierw mi nie wszedł, po następnej(jednej czy kilku partiach) mi się zaczął na tyle podobać by zmienić diametrialnie opinię. Mi się frycowe najbardziej kojarzą z FCM. Tam początkowe partie z bardziej doświadczonymi graczami takie są. Coś próbujemy pograć, coś zrobić a wszystko nasi przeciwnicy spuszczają w kiblu jednym ruchem i wygrywają :D
ODPOWIEDZ