GRY-PLANSZOWE.pl

Mam pytanie - mam już za sobą ok 6-7 rozgrywek solo i zdarzyła mi się dwa razy sytuacja w której walczyłem z bossem zanim wyszła karta Extinction. W obydwu przypadkach udało mi się bossowi zadać kilka ran, ale w wyniku braku określonej ilości punktów ataku w kolejnej rundzie walki dobiegły ona końca. Co w takiej sytuacji robi się z kartami affliction które otrzymał do tej pory boss: odkłada się na bok i czekają na kolejną okazję walki z nim, czy w kolejnej walce boss jest w pełni zdrowy?

Chyba trzeba to traktować standardowo :/ czyli powróci w pełni sił.
https://boardgamegeek.com/thread/262899 ... s-and-more

Karty odkladasz na spód talii affliction. Musisz go pokonać za jednym razem. Ja jestem po jednej rozgrywce gdzue zadalem mu 2 obrażenia na 4 walki...

gregoff pisze: ↑24 kwie 2021, 22:27 Karty odkladasz na spód talii affliction. Musisz go pokonać za jednym razem. Ja jestem po jednej rozgrywce gdzue zadalem mu 2 obrażenia na 4 walki...

Trzeba mieć tutaj nieco szczęścia. Ja miałem i w pierwszej rozgrywce solo, w pierwszej walce z bossem (raz uciekłem, bo pojawił sie jako pierwsza karta z talii hunt) strzeliłem go za pierwszy razem. Cud panie, cud. Wylosowałem dwie karty, które zadawały 5 obrażeń. Nie sądzę, żebym to szybko powtórzył...

Niech ktoś mi wytłumaczy, bo albo czegoś nie rozumiem, albo coś jest niezbyt udane w zasadach.
Multiplayer.
Pierwszy gracz idzie na łowy, czyli w zasadzie pozbywa się kart „ataku”.
Drugi gracz idzie na łowy lub wchodzi pierwszemu wtedy na czysto?
Tak to działa?
Czyli pierwszy gracz jak widzi u drugiego karty w ambush, to raczej nie ma sensu żeby cokolwiek polował.
Jeśli tak, to trochę słabe to dla mnie.

Halo? Nikt nie gra multiplayera, że nie potrafi mi odpowiedzieć? Chyba mała popularność tej gry jest u nas.