Projekt gry "Great war" duża strategia fantasy 2-4 graczy

[Casiliasplp]

Witam jestem Patryk miałbym do was jedno pytanko
Wpadł mi ciekawy pomysł (dla mnie) na grę planszową.
Chciałbym tylko was spytać o jedną z mechanik jaką chce wprowadzić i czy taką gdzieś już widzieliście.

Przybliżę trochę scenę :
Walka
frakcja A walczy z frakcją B.

Frakcja A w pewnym momencie ma już mało jednostek.
Frakcja A się poddaje.
Bohater/lider frakcji A zostaje pojmany razem z jednostkami które się poddały.
Bohaterów na frakcję jest X. Gdy zginie nie można już go rekrutować czyt. są ważni

Frakcja B ma teraz 2 wyjścia
A) zabiera jeńców do swojej bazy i może ich zabić.
B) Może ich odsprzedać za ustaloną liczbę zasobów( nie tylko frakcji A) może być to Frakcja C/D.

Frakcja A może przez ten czas postarać się odbić bohatera z inną armią. Może też odbić bohatera sojusznik C/D

Wdzieliście gdzieś podobną mechanikę?
Chętnie posłucham waszej opinii na temat takiej mechaniki.

Mam dość (świeży)* pomysł na grę area control/dudes on the map/deck building.Raczej typowo ciężka duża gra strategiczna.

* Według mnie


Mam kilka ciekawych pomysłów chętnie bym posłuchał waszej opinii.
Ale to może w innym razem

Pozdrawiam serdecznie Patryk.

[addekk]

Wszystko pięknie ładnie tylko czy płacenie jeszcze po wygranej walce nie jest podwójna nagroda? Wydaje mi się że osoba która wygra pierwsza bitwę może się pożądanie rozpędzić i będzie efekt kuli śnieżnej

[grzeslaw90]

Witam jestem Patryk miałbym do was jedno pytanko
Wpadł mi ciekawy pomysł (dla mnie) na grę planszową.
Chciałbym tylko was spytać o jedną z mechanik jaką chce wprowadzić i czy taką gdzieś już widzieliście.

Przybliżę trochę scenę :
Walka
frakcja A walczy z frakcją B.

Frakcja A w pewnym momencie ma już mało jednostek.
Frakcja A się poddaje.
Bohater/lider frakcji A zostaje pojmany razem z jednostkami które się poddały.
Bohaterów na frakcję jest X. Gdy zginie nie można już go rekrutować czyt. są ważni

Frakcja B ma teraz 2 wyjścia
A) zabiera jeńców do swojej bazy i może ich zabić.
B) Może ich odsprzedać za ustaloną liczbę zasobów( nie tylko frakcji A) może być to Frakcja C/D.

Frakcja A może przez ten czas postarać się odbić bohatera z inną armią. Może też odbić bohatera sojusznik C/D

Wdzieliście gdzieś podobną mechanikę?
Chętnie posłucham waszej opinii na temat takiej mechaniki.

Mam dość (świeży)* pomysł na grę area control/dudes on the map/deck building.Raczej typowo ciężka duża gra strategiczna.

* Według mnie


Mam kilka ciekawych pomysłów chętnie bym posłuchał waszej opinii.
Ale to może w innym razem

Pozdrawiam serdecznie Patryk.

Cześć Patryk, kilka rzeczy ode mnie:
- trzeba pomyśleć ile dokładnie czasu dać na odbicie przed egzekucją lub sprzedażą
- potrzebny jest też obraz jak w Twojej grze miałby wyglądać system walki i na podstawie tego przygotować mechaniki odbijania jeńców, od razu mówię, że kości powinny być ograniczone do absolutnego minimum w takim przypadku

Należy też dopracować strukturę armii:
- w jaki sposób pozyskujemy jednostki
- czy po utracie bohatera (rozumiem, że to jednostka wyższego poziomu) mamy podczas gry nieograniczoną, lecz wymagającą pracy, możliwość uzyskania podobnej klasy jednostki czy jesteśmy skazani na 'wykastrowanie'
- z mojej strony wprowadziłbym dodatkowo mechanikę awansów jednostek
- wytworzenie bohatera polegałoby na awansie jednostki niższego rzędu
- bohater ma umiejętność specjalną pochodzącą z PULI umiejętności frakcji danego gracza
- jak zginie umiejętność przepada albo osłabia się, jak zostanie wciągnięty do innej frakcji to umiejętność ma słabszy efekt (to by balansowało poniekąd efekt kuli śnieżnej oraz dawałoby rozkminę czy bardziej opłaca się jednostkę wytworzyć samemu czy lepiej kupić niewolnika)
- po utracie wszystkich umiejętności bohaterskich nadal jest domyślna umiejętność frakcyjna, której nie można stracić
- umiejętności można rozwijać

Przemyśl powyższe i działamy dalej

[MichalStajszczak]

W kwestii porządkowej - ten wątek bardziej pasuje do działu "Pomysły i idee" niż "Zrób to sam"

[xilk]

Ja nie trafiłem na taką mechanikę, ale też nie grałem za wiele w gry bitewne.

Jednak mam pewną wątpliwość. Jeśli jeńców gracz B może sprzedać graczowi nie tylko A, ale też C i D, to czemu zamiast ich zabijać, nie weźmie ich do własnej armii? W sensie, jeśli można sprzedać jeńców graczowi C/D i będą oni służyć kupującemu, to czemu nie będą służyć graczowi B?

[bobiaczek]

Odpowiem nieco przekornie. Nie będzie to moje oryginalne przemyślenie, a jedynie nieudolnie powtórzę za Prezesem Trzewiczkiem:
To, że autorowi wydaje się, że stworzył superaśna mechanikę, na którą do tej pory nikt nie wpadł jest iluzją, bowiem zapewne wielu projektantów to miało na tapecie, ale pomysł zarzuciło (ergo => to nie jest dobry pomysł).

Jedyna gra w której widziałem jeńców to CryHavoc, ale tam żadnego odbijania nie było.

Wydaje się, że pomysł z jeńcami jest prostą drogą do kingmakingu.

[ShapooBah]

Chyba, że ilość złapanych jeńców może być przez gracza, który przegrał walkę przekuta na równowartość propagandzy cz jakiegokolwiek innego wpływu, jaki można włożyć, za tych jeńców pojmanie.
Trochę jak w Rising Sun, gdzie pod koniec wierszokleci pisali o umarłych uroczyste peany w efekcie czego, Victory pointsy wpadały po obu stronach.

[Casiliasplp]

Wow dziękuję za ogromny odzew.
W wolnej chwili wszystko zapisze.
I odpisze wam na tyle ile będę mógł
Dzięki jeszcze raz.

[sliff]

Jaka gracz A ma motywacje aby jednostki poddać skoro gracz B może i tak je zabić ( samemu tracąc mniej jednostek niż w walce do upadłego) lub jeszcze na tym zarobić ?
Jakie szanse ma gracz A na odbicie skoro jego armia jest teraz słabsza o brakujące jednostki ?

Wariant jaki bym widział gdzie całość decyzji należy do gracza A, jeśli się podda to jednostki idą jako jeńcy i tylko on może je odkupić, a jeśli ich nie odkupi to są warcie ileś tam PZ na koniec gry.

Odkupywanie przez inna frakcję niezbyt mi się zgadza.
Załużmy A,B,C zaczynają mając po 100 jednostek.
- A walczy z B, tracą po 10 jednostek a się poddaje i traci kolejne 10.
A = 80, B=100, C=100,
- teraz c odkupuje te 10 jednostek od B
A=80, B=90, C=110

Co teraz powstrzymuje gracza C przed zniszczeniem A do 0 ?

[Casiliasplp]

Ja nie trafiłem na taką mechanikę, ale też nie grałem za wiele w gry bitewne.

Jednak mam pewną wątpliwość. Jeśli jeńców gracz B może sprzedać graczowi nie tylko A, ale też C i D, to czemu zamiast ich zabijać, nie weźmie ich do własnej armii? W sensie, jeśli można sprzedać jeńców graczowi C/D i będą oni służyć kupującemu, to czemu nie będą służyć graczowi B?

Cześć.
Dzięki za odzew

1)Jeśli jeńców gracz B może sprzedać graczowi nie tylko A, ale też C i D, to czemu zamiast ich zabijać, nie weźmie ich do własnej armii?
Odp: Powiedzmy że bohater jak i armia woli zginąć niż służyć innemu graczowi albo śmierć albo wykupienie. ale może jakaś ze stron będzie miała umiejętność przekupstwo dzięki
2)W sensie, jeśli można sprzedać jeńców graczowi C/D
odp: Można po to aby ten gracz wyciągnął więcej $$$ od gracza A albo może akurat ma taką misje? czyt. Stracić bohatera gracza A? jeszcze nie wiem

[Casiliasplp]

Wszystko pięknie ładnie tylko czy płacenie jeszcze po wygranej walce nie jest podwójna nagroda? Wydaje mi się że osoba która wygra pierwsza bitwę może się pożądanie rozpędzić i będzie efekt kuli śnieżnej

Cześć.
Dzięki za komentarz
Gracz A nie musi chcieć wykupić jednostek od gracza B.
Co niestety może skutkować stratą jednego z bohaterów.
Utrata wszystkich bohaterów = przegrana.
Gracz A może się nie poddać walczyć do końca i osłabić gracza B by potem zrobić kontratak.

[Casiliasplp]

Chyba, że ilość złapanych jeńców może być przez gracza, który przegrał walkę przekuta na równowartość propagandzy cz jakiegokolwiek innego wpływu, jaki można włożyć, za tych jeńców pojmanie.
Trochę jak w Rising Sun, gdzie pod koniec wierszokleci pisali o umarłych uroczyste peany w efekcie czego, Victory pointsy wpadały po obu stronach.

odp: Bazowo gra nie ma być na punkty zwycięstwa.

[Casiliasplp]

Jaka gracz A ma motywacje aby jednostki poddać skoro gracz B może i tak je zabić ( samemu tracąc mniej jednostek niż w walce do upadłego) lub jeszcze na tym zarobić ?
Jakie szanse ma gracz A na odbicie skoro jego armia jest teraz słabsza o brakujące jednostki ?

Wariant jaki bym widział gdzie całość decyzji należy do gracza A, jeśli się podda to jednostki idą jako jeńcy i tylko on może je odkupić, a jeśli ich nie odkupi to są warcie ileś tam PZ na koniec gry.

Odkupywanie przez inna frakcję niezbyt mi się zgadza.
Załużmy A,B,C zaczynają mając po 100 jednostek.
- A walczy z B, tracą po 10 jednostek a się poddaje i traci kolejne 10.
A = 80, B=100, C=100,
- teraz c odkupuje te 10 jednostek od B
A=80, B=90, C=110

Co teraz powstrzymuje gracza C przed zniszczeniem A do 0 ?

Jaka gracz A ma motywacje aby jednostki poddać skoro gracz B może i tak je zabić ( samemu tracąc mniej jednostek niż w walce do upadłego) lub jeszcze na tym zarobić ?
odp: Gracz A jeśli się nie podda bohater zginie na zawsze, a tak jest szansa na wykupienie go albo odbicie.

Jakie szanse ma gracz A na odbicie skoro jego armia jest teraz słabsza o brakujące jednostki ?
odp: Jak pisałem nie tylko gracz A może chcieć te jednostki. Może pomoże mu sojusznik. Albo ma armię w pobliżu która zaraz odbije jeńców.

Odkupywanie przez inna frakcję niezbyt mi się zgadza.
Załużmy A,B,C zaczynają mając po 100 jednostek.
odp: Jednostki nigdy nie trafiają do armi przeciwnika. Giną i wracają do rezerwy gracza A. Bohater tylko ginie na zawsze.

jak pisałem
strata wszystkich bohaterów = porażka


Dzięki za odpowiedź

[Casiliasplp]

[RAJ: Nie zamieszczajcie zbędnych wielkich cytatów.]


Dzięki wielkie za poświęcony czas