Czym wzbogacić "kolekcję"?

[Feargeat]

Witam, kolekcja w cudzysłowie, ponieważ posiadamy z żoną 13 gier, a więc co poniektórzy mogliby się uśmiać z tego nazewnictwa.

Gry które mamy: Robinson Crusoe, Osadnicy NI, Tajniacy, Charterstone, Terraformacja Marsa, Axis&Allies, Amerykańskie Koleje, Pandemic Legacy s.1, La Cosa Nostra + dodatek gangi, Imperial 2030, Wyspa Skye, Alchemicy i Hero Realms.

Poszukujemy głównie gier, które co najmniej dobrze działają na 2 os. możliwość gry w wariancie 3 i 4 to dodatkowa zaleta, ewentualnie możemy dokupić jedną planszówkę, która wymaga od 3 graczy w górę. Szukamy 2-3 gier, maksymalna cena pojedynczej gry to 250-300 pln.

Jeżeli chodzi o rodzaj to... Ogólnie jesteśmy otwarci w zasadzie na wszystko, oprócz gier kooperacyjnych (te które mamy zaspokoiły nasze potrzeby współpracy) i legacy (Charterstone czeka na ogranie). Mile widziana negatywna interakcja, jeżeli chodzi o tematykę to najmniej podchodzi nam Sci-fi, gra może być dla "zaawansowanych", ale nie musi, coś dla "wszystkich" też nam się przyda.

Gry które mam na oku ( ponieważ to ja odpowiadam w domu za kupowanie planszówek ) - Cywilizacja Poprzez Wieki, Brass Birmingham, Great Western Trail, INIS.

[cvahoo]

Sprawdź Zamki Burgundii Big Box. Powinieneś zmieścić się do 150zł a zabawa przednia. Świetnie działa na 2 osoby, jest możliwość grania w więcej osób. Nie wiem skąd się to bierze, ale Zamki "podchodzą" kobietom - przeczytałem to swego czasu i tutaj i na BGG. Sprawdziło się z moją żoną - uwielbia w to grać.

[czarny kapelusz]

A widzisz, z wymienionych przez Ciebie polecał bym wszystkie więc sam sobie jesteś dobrym doradcą Cywilizacja to mój top topów razem z Wojną o pierścień, którą oczywiście również bardzo polecam

[Szewa]

Witam, kolekcja w cudzysłowie, ponieważ posiadamy z żoną 13 gier, a więc co poniektórzy mogliby się uśmiać z tego nazewnictwa.

Czołem, niech się śmieją, bardzo ładną kolekcję macie

Gry które mam na oku ( ponieważ to ja odpowiadam w domu za kupowanie planszówek ) - Cywilizacja Poprzez Wieki, Brass Birmingham, Great Western Trail, INIS.

Osobiście polecę Brass Birmingham, Inis, GWT, Everdell i Calico (tak, wiem, że to nie sci-fi, ale obie są ładnie wykonane, działają od 2+ i ciekawie się w nich kombinuje).

[Uncle_Grga]

Rzeczywiście wnioski i posty w temacie sensowne. Tak w założeniu, jak propozycjach. Jak ktoś zauważył kolekcja bardzo dobra, więc trzymaj się swojej gustu (co przytomnie rekomendowal ktoś inny).

W temacie nie padły dotąd słabe tytuły, tym niemniej:
1. Z rozwazanych przez Ciebie - Brass+, bo to jedna z najlepszych gier IMO, z dyskusji środowiska wiesz, że nie tylko moim.
2. Z proponowanych przez przedmówcow - Calico+, bo nie masz czegoś takiego w kolekcji, to mała "Wielka"gra (prosta, krótki setup, tania a dużo gry, regrywalnosci i frajdy). No i Żonie nie może się nie spodobać
3. Z niewspomnianych dotąd - Watergate - bo to inna mała "wielka" gra, moje odkrycie roku, polecam i gadam o niej wszędzie i każdemu, bo przez święta była najczęściej graną, wszyscy, którzy jej doświadczyli byli zbudowani, bo nie wróciła do domu (ej.. weź pożycz na parę dni..).

Ale żeby utrzymać logikę- skoro było "słuchaj swojego gustu" - bierz Brassa.

A kolekcję trzymaj krótko. Mnie się nie udało, a chcialbym.

Wujek Dobra Rada, a nie Samo Zło

Ps. Watergate tylko dwuosobowe. Ale warto. Tyle miodu..

[Szewa]

3. Z niewspomnianych dotąd - Watergate - bo to inna mała "wielka" gra, moje odkrycie roku, polecam i gadam o niej wszędzie i każdemu, bo przez święta była najczęściej graną, wszyscy, którzy jej doświadczyli byli zbudowani, bo nie wróciła do domu (ej.. weź pożycz na parę dni..).

Trochę kreatywnej księgowości:
Jak kupisz Calico i Watergate to łączny koszt tych gier już z wysyłką wyniesie 190-200zł, a to poniżej Twojego założenia 250-300 za grę, więc można uznać to za jedną pozycję

[bobule]

kreatywnej księgowości:
Jak kupisz Calico i Watergate to łączny koszt tych gier już z wysyłką wyniesie 190-200zł, a to poniżej Twojego założenia 250-300 za grę, więc można uznać to za jedną pozycję

I tym sposobem ludzie kończą z kolekcjami po 100+ tytułów xDD Hmm, u mnie 90 tytułów, to chyba jeszcze mogę coś kupić xDDD

Feargeat wymieniłeś raczej same dobre, bądź bardzo dobre tytuły. Osobiście bym doradził zaopatrzyć się kiedyś w coś mniej złożonego (jeśli oczywiście wasi znajomi wyrażają chęć grania w coś bardziej złożonego od Tajniaków ), bo jak im wyjmiesz Inisa, rozwalisz ich w pierwszej rozgrywce, to chyba potem będzie ciężko ich zachęcić do zagrania w cokolwiek (aczkolwiek, wszystko zależy od współgraczy).

Inis to dla mnie takie przepychanie się na planszy. Ja Ci wyrzucę dwa pionki, Ty mi zabierzesz kartę, trochę nie widzę tego na 2 osoby, aczkolwiek w takim składzie nie grałem, więc odsyłam po więcej info do tematu gry. U nas pierwsza rozgrywka to była lekka masakra, kolega specjalnie sobie rozpisał na kartce A5 takie streszczenie, żeby nam wszystko wytłumaczyć po kolei. Niestety (oryginalny) wydawca nie wpadł na to, żeby na karcie ze skrótem zasad zamieścić info o tym jakie są warunki zwycięstwa xDDD Przez co, pomimo tego, że mogłem skończyć grę wcześniej i wygrać, to zawaliłem, bo nie do końca zrozumiałem kiedy się rozpatruje warunki zwycięstwa. Ale już druga gra była znacznie lepsza, wszyscy robili sensowne ruchy, nawet kolega, który w pierwszej grze nie za bardzo ogarniał. Gra na pewno jest podatna na to, że trzeba się zaznajomić z tym co robią konkretne karty (12 kart podstawowych), a potem w każdej rundzie dochodzą nowe karty (z pól, i czasami karty specjalne). Więc gra na pewno wymaga bardziej stałej ekipy do grania (bo wtedy poziom rozgrywki jest najlepszy, a osoba siadająca do stołu pierwszy raz , raczej będzie miała marne szanse z kimś kto już wie o co w tej grze chodzi).

[NestorZolo]

Dla mnie Brass birmingham to świetna gra, jednak mój ojciec grał wczoraj po raz trzeci i stwierdził "że po raz ostatni". Gra jest ciężka, jeśli masz współgraczy frustratów, to może nie siąść.

Great western trail to gra wspaniała. U mnie siadła zarówno dzieciakom, jak i ojcu, który tylko trochę marudzi. Masterować gwt można dłuuugo, ogrom połączeń różnych ścieżek do zwycięstwa.

Podwodne Miasta. Nieco podobne wrażenia co TM, jednak w szczegółach inna gra, inne mechaniki, mniej interakcji.

Z lżejszych gier polecę Pulsar 2849 oraz Lewis&Clark.

Podsumowując w pierwszej kolejności Gwt

[Feargeat]

Sprawdź Zamki Burgundii Big Box. Powinieneś zmieścić się do 150zł a zabawa przednia. Świetnie działa na 2 osoby, jest możliwość grania w więcej osób. Nie wiem skąd się to bierze, ale Zamki "podchodzą" kobietom - przeczytałem to swego czasu i tutaj i na BGG. Sprawdziło się z moją żoną - uwielbia w to grać.

Gdzieś, kiedyś się minąłem z tą grą, ale dopiszę sobie do obserwowanych, szczególnie, że jeśli podejdzie żonie to zapunktuję dobrym zakupem

A widzisz, z wymienionych przez Ciebie polecał bym wszystkie więc sam sobie jesteś dobrym doradcą Cywilizacja to mój top topów razem z Wojną o pierścień, którą oczywiście również bardzo polecam

Swojego czasu mocno się interesowałem WoP, w końcu LOTR to moje ulubione uniwersum, ale małżonka nie byłaby zainteresowana. Także odpuściłem, bo mam już 2 gry z których jedna na stole pojawia się raz na 2 lata, a druga 3 razy w roku. WoP spotkałby ten sam los - niestety.

Osobiście polecę Brass Birmingham, Inis, GWT, Everdell i Calico (tak, wiem, że to nie sci-fi, ale obie są ładnie wykonane, działają od 2+ i ciekawie się w nich kombinuje).

Dzięki, kolekcja poszerza się bardzo wolno, bo wracamy do gier które już mamy. Nie przepadamy z żoną za Sci-fi, także to bardzo dobrze, dopiszę sobie oba tytuły i bliżej im się przyjrzę. O Everdell coś tam wiem, ale Calico to dla mnie w sumie nowość, jedynie nazwa mi gdzieś mignęła

Trochę kreatywnej księgowości:
Jak kupisz Calico i Watergate to łączny koszt tych gier już z wysyłką wyniesie 190-200zł, a to poniżej Twojego założenia 250-300 za grę, więc można uznać to za jedną pozycję

Ha ha dzięki, ale założenie jest takie, żeby kupić maksymalnie 2-3 gry, lubię grać w to co mam Propozycje bardzo dobre, ale obstawiam, że żona powie "NIE" Watergate, nie mniej spróbować zawsze warto.

Jeszcze dopytam o Brassa i INIS już bez cytatów, bo zaraz post zajmie całą stronę xD Czy Brass to gra trudniejsza/bardziej złożona od takich Alchemików czy Terraformacji? Oczywiście na tyle na ile da się porównać te gry. Co do INIS, jestem otwarty na coś prostszego do przepychania się na mapie/area control. Tylko co? Mam świadomość, że wymienione przeze mnie gry są raczej trudne, szczególnie dla niezbyt zaawansowanych. W prostsze gry też lubimy z żoną grać, a przykładem niech tu będzie Hero Realms
Lewis&Clark to jak rozumiem gra z niskim progiem wejścia? Pulsar odpada bo kosmos nam nie leży.

[bobule]

Co do INIS, jestem otwarty na coś prostszego do przepychania się na mapie/area control. Tylko co?

Może nie przepychanie, ale bardziej "ubieganie innych" to Laguna od Reinera Knizii, b. dobry tytuł na 3-4 osoby. Umieszczasz żetony, zbierasz zestawy owoców, stawiasz chatki. Z czego nie można stawiać chatek "na pałę" bo trzeba patrzeć, że drugą rundę będzie się zaczynać od tych chatek, które się postawi w pierwszej rundzie. No i można (a nawet trzeba) blokować współgraczy. Zasady bardzo proste, nawet nie-gracze powinni sobie dać radę i mieć frajdę.

Co do Zamków Burgundii, gdzieś widziałem opinię, że to ulubiona gra żon xD I mi trudno się z tym nie zgodzić. Ta gra nie powinna się podobać, bo jest brzydka jak nie wiem co, ale mechanicznie jest bardzo "schludna". Zasady, są wbrew pozorom proste. Jedyne co jest upierdliwe to początkowe zaznajomienie się z tym, co robi jaki żeton (bo jest ich trochę), ale po kilku partiach to już wszystko jest jasne. Z tym, że Zamki Burgundii to najlepiej na 2 osoby (bo wtedy gra się najkrócej). Podobno są ludzie co grają w to na 4 osoby na żywo. Ja jeszcze takich nie spotkałem xD

[kamilstany]

Ja od siebie polecę Ci:

* Azul letni pawilon ( wg mnie i moich znajomych po ograniu wszystkich części zdecydowanie najlepsza)
Nadaje się zarówno do grania w 2 osoby jak i więcej. Można zagrać Casualowo, ale można także zagrać wyciskając coraz to wyższe wyniki. Testowanie taktyk, syndrom jeszcze jednej partii też wystepuje.

* Abyss- trochę się obawiałem tej gry ( mam bardzo podobną kolekcję do CIebie) ale wpasował się idealnie. Nie za długi, nie za krótki. Jestem pewien, że w najbliższym czasie dokupię dodatki.

* Everdell - Mając w swojej kolekcji Terraformację Marsa i Alchemików bardzo przypadł mi do gustu ten tytuł. Szczególnie do grania we dwoje. Próbowałem zastosować jako Gateway... niestety się nie udało- mimo tylko dwóch akcji do wyboru jest tutaj za dużo móżdżenia przy takiej ilości kart. Gra może ładna i zachęcająca ale mimo wyglądu na gateway się nie nadaje raczej

Podsumowywując, mam podobną kolekcję do CIebie i wg mnie te pozycje powinny Ci podpasować

[Gribbler]

Co do Zamków Burgundii, gdzieś widziałem opinię, że to ulubiona gra żon xD.

Potwierdzam. U mnie sprawdziło się jeszcze "Na skrzydłach".

[arturmarek]

Z mojego doświadczenia gry z żoną:

Podbijam Everdell, i mocno podbijam Cywilizację PW oraz Na Skrzydłach.
Dorzucam pret a porter.
Polecam spróbować jakiegoś roll&write, u nas dobrze siadło Welcome to i Kartografowie.
Może jakiś abstrakt, u nas dobrze sobie radzą Sagrada, Azul, Patchwork, Onitama.
Polecam też "duże Resenbergi" na ten moment gramy w Le Havre.

Co do koopów, to Robinson i Pandemia mają w sobie dużo gry i raczej mało historii. To są bardzo dobre gry kooperacyjne. Mi gry z mocne historią dają zupełnie inne wrażenia, może warto spróbować. Tam jest znacznie mniej gry w grze i w większości są jednorazowe Te, które spróbowaliśmy to Detektyw, Kroniki Zbrodni, Sherlock Holmes Detektyw Doradczy, TIME Stories, a teraz ogrywamy Tainted Grail.

[Uncle_Grga]

Czy Brass to gra trudniejsza/bardziej złożona od takich Alchemików czy Terraformacji? Oczywiście na tyle na ile da się porównać te gry.

Gry rzeczywiscie rozne ale można próbować porównywać. IMO Alchemicy zdecydowanie trudniejsi niż Brass. Teraformacja podobny do B level. Za to żadna z przywolanych nie daje takiej satysfakcji jak Brass.

Rozegralem juz "kilka" gier w Brassa.. każda niepowtarzalna.. Alchemicy fajni.. bardzo. TM również choć brzydka jak noc. Brass to inna, wyższa półka.. top topów. Mechaniczny cymes, rozrywkowo orgia. Co więcej, mechanika taka naturalna jakas.. po 1, gora 2 rozgrywkach nie zerkniesz do instrukcji. Wszystko bangla.. naturalne takie. Urodą też najładniejszą z trójki..

Więc.. odpowiadajac: łatwiejsza a pelniejsza i piękniejsza. Tak. Nie polozylbym Brassa na tej samej półce co TM i A. Mimo że obydwie to bardzo dobre gry. Ale Brass to jednak superstar..

[dave8]

To ja jeszcze podrzucę moją topkę gier z żoną:
1 Szklany Szlak
2 Zamki Burgundii
3 Podwodne Miasta
4 Brass
5 Agricola
6 Pola Arle
7 Loyang
8 Osadnicy Narodziny Imperium
9 Rialto
10 Vinhos

[arturmarek]

To ja jeszcze podrzucę moją topkę gier z żoną:
1 Szklany Szlak
2 Zamki Burgundii
3 Podwodne Miasta
4 Brass
5 Agricola
6 Pola Arle
7 Loyang
8 Osadnicy Narodziny Imperium
9 Rialto
10 Vinhos

Ciekawe top, widzę czterech Rosenbergów. Z ciekawości, graliście w innych "rolniczych Rosenbergów", jeśli tak to czemu gorzej podeszły? U nas na ten moment prowadzi Le Havre.
Brass Lancashire czy Birmingham?

[dave8]

W Ucztę i Kawernę grałem tylko raz i to nie z żoną a z kolegami. Uczta bardzo fajna tylko grając na 2 osoby konieczny raczej jest dodatek bo inaczej za dużo pól jest na planszy. Cena gry niestety zabija. Kawerna jest słaba moim zdaniem. Męczyłem się strasznie. Może kiedyś zagram jak będzie okazja ale niechętnie.
Co do Brass to ja grywam z żoną w Lancashire. Ma bardziej intuicyjne zasady i jest dużo bardziej elegancki. Do tego 2 różne tryby 2 osobowe.

[arturmarek]

W Ucztę i Kawernę grałem tylko raz i to nie z żoną a z kolegami. Uczta bardzo fajna tylko grając na 2 osoby konieczny raczej jest dodatek bo inaczej za dużo pól jest na planszy. Cena gry niestety zabija. Kawerna jest słaba moim zdaniem. Męczyłem się strasznie. Może kiedyś zagram jak będzie okazja ale niechętnie.
Co do Brass to ja grywam z żoną w Lancashire. Ma bardziej intuicyjne zasady i jest dużo bardziej elegancki. Do tego 2 różne tryby 2 osobowe.

Ja Kawernę sprzedałem po dwóch rozgrywkach. Bardzo nam nie podeszła, w przeciwieństwie do Agricoli, w która zagraliśmy trzycyfrową liczbę partii. Właśnie planuje polować na angielską edycję Uczty z dodatkiem, może uda sie jakoś naleźć "po piniondzach". Tak właśnie kupiłem Le Havre, jak był niedostępny po polsku i oficjalnie Lacerta nie miała w planach dodruku.

[dave8]

Le havre fajny ale za długi. Wolałem pograć w inne gry w takim czasie (np. Vinhos czy Projekt Gaja) więc sprzedałem.
Teraz trochę musi mnie czy to nie odkupić...
Ucztę kupię może kiedyś jak będzie jakiś bigbox.

Jak lubisz Uwe to spróbuj koniecznie Szklany Szlak. Jest genialny. Nie znam drugiej gry która w tak krótkim czasie rozgrywki (45min) daje mi tyle satysfakcji.
Jak lubisz farming to poluj też na Loyang. Można kupić w śmiesznych pieniądzach (na kupiłem używkę za 50) i też fajnie się grządki sadzi. Dziewczyny to lubią

[arturmarek]

Le havre fajny ale za długi. Wolałem pograć w inne gry w takim czasie (np. Vinhos czy Projekt Gaja) więc sprzedałem.
Teraz trochę musi mnie czy to nie odkupić...
Ucztę kupię może kiedyś jak będzie jakiś bigbox.

Jak lubisz Uwe to spróbuj koniecznie Szklany Szlak. Jest genialny. Nie znam drugiej gry która w tak krótkim czasie rozgrywki (45min) daje mi tyle satysfakcji.
Jak lubisz farming to poluj też na Loyang. Można kupić w śmiesznych pieniądzach (na kupiłem używkę za 50) i też fajnie się grządki sadzi. Dziewczyny to lubią

Dzięki! Grałem w obie. Dlatego widząc te tytułu zacząłem dopytywać. Właśnie u mnie po kilku(nastu) rozgrywkach rzadko wpadały na stół mimo, że obie bardzo lubiłem. Szklany Szlak to rzeczywiście efekt geniuszu Uwego, system wyboru akcji i ten kierat to mistrzostwo świata. W Loyangu troche mnie męczyło to mielenie kartami, segregacja pól itp., jak na 30-40 min grę za dużo obsługi tam było. Też mi ten system punktowy do końca nie sprawiał radości, każda partia kończyła się wynikiem 17-19 pkt.

Kontunuując temat, graliście w jakieś inne gry Lacerdy poza Vinhos? Od dłuższego czasu chodzi za mną kupno, ale nie mam pewności czy nam podejdzie, a ceny są dość wysokiew porównaniu do innych eurasów.

[dave8]

Dzięki! Grałem w obie. Dlatego widząc te tytułu zacząłem dopytywać. Właśnie u mnie po kilku(nastu) rozgrywkach rzadko wpadały na stół mimo, że obie bardzo lubiłem. Szklany Szlak to rzeczywiście efekt geniuszu Uwego, system wyboru akcji i ten kierat to mistrzostwo świata. W Loyangu troche mnie męczyło to mielenie kartami, segregacja pól itp., jak na 30-40 min grę za dużo obsługi tam było. Też mi ten system punktowy do końca nie sprawiał radości, każda partia kończyła się wynikiem 17-19 pkt.

Kontunuując temat, graliście w jakieś inne gry Lacerdy poza Vinhos? Od dłuższego czasu chodzi za mną kupno, ale nie mam pewności czy nam podejdzie, a ceny są dość wysokiew porównaniu do innych eurasów.

Z Lacerdy grałem w Vinhos, the Gallerist, CO2 Second Chance i Escape Plan. Nie grałem w On Mars i Lisboa.
Escape Plan kupiłem na KS zagrałem raz i sprzedałem. Nie podobało mi się zupełnie beznadzieja. Moja ocena 5/10.
CO2 zagrałem kilka razy i sprzedałem. Tryb semi competitive nie ma dla mnie sensu. W kooperacyjnym musisz zaplanować wszystkie ruchy od początku dobrze żeby wygrać. Nie sprawiało mi to przyjemności i poszedł w świat. Moja ocena 6/10.
the Gallerist (9/10) i Vinhos (10/10) to już co innego. Obie gry miodne, obie bardzo bardzo dobre. Vinhos nawet wybitny - to obecnie mój nr 1. Gallerist poszedł w świat ze względu na brak czasu. Jak już siadamy do ciężkiego tytułu to zawsze wolałem zagrać w Vinhos niż Gallerista.
Polecam wersje z dodatkami z KS są miodne i sporo dodają. Bardzo tematyczna i pięknie wydana gra. Wszystkie akcje mają sens. Plusem nowej edycji jest to, że jest też wersja 2016 (w pudełku są 2 wersje gry). Lżejsza i trochę spłycona ale można pograć z osobami bardziej początkującymi. Jak mieszkasz w Łodzi lub Wroclawiu to możemy się umówić na partyjkę

On Mars do mnie nie przemówił - niepotrzebnie pokomplikowane zasady i nie kupiłem. Lisboa podobnie. W obie chętnie zagram jak będę miał okazję.

[arturmarek]

Spoiler:

Dzięki! Grałem w obie. Dlatego widząc te tytułu zacząłem dopytywać. Właśnie u mnie po kilku(nastu) rozgrywkach rzadko wpadały na stół mimo, że obie bardzo lubiłem. Szklany Szlak to rzeczywiście efekt geniuszu Uwego, system wyboru akcji i ten kierat to mistrzostwo świata. W Loyangu troche mnie męczyło to mielenie kartami, segregacja pól itp., jak na 30-40 min grę za dużo obsługi tam było. Też mi ten system punktowy do końca nie sprawiał radości, każda partia kończyła się wynikiem 17-19 pkt.

Kontunuując temat, graliście w jakieś inne gry Lacerdy poza Vinhos? Od dłuższego czasu chodzi za mną kupno, ale nie mam pewności czy nam podejdzie, a ceny są dość wysokiew porównaniu do innych eurasów.

Z Lacerdy grałem w Vinhos, the Gallerist, CO2 Second Chance i Escape Plan. Nie grałem w On Mars i Lisboa.
Escape Plan kupiłem na KS zagrałem raz i sprzedałem. Nie podobało mi się zupełnie beznadzieja. Moja ocena 5/10.

CO2 zagrałem kilka razy i sprzedałem. Tryb semi competitive nie ma dla mnie sensu. W kooperacyjnym musisz zaplanować wszystkie ruchy od początku dobrze żeby wygrać. Nie sprawiało mi to przyjemności i poszedł w świat. Moja ocena 10/10.

Spoiler:

the Gallerist (9/10) i Vinhos (10/10) to już co innego. Obie gry miodne, obie bardzo bardzo dobre. Vinhos nawet wybitny - to obecnie mój nr 1. Gallerist poszedł w świat ze względu na brak czasu. Jak już siadamy do ciężkiego tytułu to zawsze wolałem zagrać w Vinhos niż Gallerista.
Polecam wersje z dodatkami z KS są miodne i sporo dodają. Bardzo tematyczna i pięknie wydana gra. Wszystkie akcje mają sens. Plusem nowej edycji jest to, że jest też wersja 2016 (w pudełku są 2 wersje gry). Lżejsza i trochę spłycona ale można pograć z osobami bardziej początkującymi. Jak mieszkasz w Łodzi lub Wroclawiu to możemy się umówić na partyjkę

On Mars do mnie nie przemówił - niepotrzebnie pokomplikowane zasady i nie kupiłem. Lisboa podobnie. W obie chętnie zagram jak będę miał okazję.

Dzięki za szczegółowe wrażenia. Ja właśnie najmocniej rozważałem The Gallerist, temat dla mnie najciekawszy. Ostatnio miałem w przedsprzedaży zamówionego Kanbana EV, ale ostatecznie zrezygnowałem. Dzięki za propozycję, jestem spod Krakowa. Liczę, że na MatHandlu uda mi się kiedyś wymienić coś większego na Lacerdę.

PS. coś tam chyba z tym 10/10 dla CO2 pomieszałeś.

[dave8]

Dzięki za szczegółowe wrażenia. Ja właśnie najmocniej rozważałem The Gallerist, temat dla mnie najciekawszy. Ostatnio miałem w przedsprzedaży zamówionego Kanbana EV, ale ostatecznie zrezygnowałem. Dzięki za propozycję, jestem spod Krakowa. Liczę, że na MatHandlu uda mi się kiedyś wymienić coś większego na Lacerdę.

PS. coś tam chyba z tym 10/10 dla CO2 pomieszałeś.

Tam pomieszałem miało być 6.
W Kanbana grałem online parę razy i też mi się nie podoba. Vinhos to Vinhos

[Elemenek]

Ja polecam spojrzec na:

7 Cudow Swiata"Pojedynek - Rewelacyjna gra konfrontacyjna. Szybka, prosta, regrywalna. Pozwala masterowac swoje umiejetnosci i po kilunastu/kilkudziesieciu partiach bedziecie toczyc epickie pojedynki.

Concordia - Instrukcja 4 strony, zagrywamy karty i wykonujemy co na nich jest napisane. Specyficzne punktowanie, pozwalajace przyjac kilka strategii.

Lewis and Clark - Gra wyscigowa z bardzo ciekawa mechanika zagrywania kart / zdobywania symboli. Piekne grafiki, a do tego solidne euro.

Zimna Wojna - najlepsza gra dla dwoch osob. Dosc skomplikowana, dosc dluga ale dajaca mega satysfakcje. Jednak z zona mysle ze troche ryzykowanie

Takenoko - przyjemna gra wrecz familijna.