Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Widzę że Legun nie idzie na łatwiznę zatem zdopingowało mnie to do sformułowania mojego podsumowania roku w wersji moskalikowej (z prośbą o wyrozumiałość za naciąganie rymów i konwencji):
Gdy kto rzeknie: Arboretum
czas marnuje mądrych ludzi
zmuszę chłystka taboretem,
by w klasztorze mnichów budził.
Gdyby kto Fotosyntezę
cenił niżej niż karcianki
zrobią nagłą mu diurezę
Bose dwie Karmelitanki.
Gdy kto śmie rzec, że w Flamme Rouge
nudniej jest niż w Osadnikach,
w kałdun wrażę mu wnet nóż
w sanktuarium w Łagiewnikach.
Spoiler:
Ćwiczy dykcję, co?
Kto śmie przy mnie Santorini
traktować krytyki szczyptą,
zrobią mu rośli murzyni
średniowiecza kres za kryptą.
Spoiler:
Tak, wiem że powinna być "jesień" ale ma jedną sylabę za dużo
Gdyby kto o graczu w Brzdęka
rzekł, że mało ma on w głowie,
temu każę w gnoju klękać
przed klasztorem we Włoszczowie.
Spoiler:
Zmieniłem pierwotną Częstochowę na Włoszczowę ze względów edukacyjnych (żeby było wiadomo jak się odmienia), która też jest ładnym miastem - a jak komuś przeszkadza, że tam nie ma naprawdę klasztoru to może sobie go podmienić na tamtejszy dworzec PKP (dla niektórych miejsce wysoce sakralne)
Gdyby Pupili Podziemi
kto nie cenić się poważył,
niechaj szuflą sobie w ziemi
dół wpierw kopie na cmentarzu.
Spoiler:
Dla niewtajemniczonych: szufla to w tej świetnej grze całkiem przydatny artefakt, nawiązujący do tego, w czym się klęczy w moskaliku poprzednim...
Gdy kto powie, że w Japonii
pociągów nie chce przygody
niech go zmiażdży stado słoni
obok tokijskiej pagody.
Sugestie poprawek oraz Wasze własne podsumowania bardzo mile widziane
Zatem tylko tak na luzie, bez miodkowania czy bralczykowania, chciałbym zwrócić uwagę na to, jak łatwo można poprawić formę np. moskalika, korygując wyłącznie rozkład akcentów:
Kto śmie przy mnie Santorini
traktować krytyki szczyptą,
zrobią mu rośli murzyni
średniowiecza kres za kryptą.
Spoiler:
Tak, wiem że powinna być "jesień" ale ma jedną sylabę za dużo
Wers "traktować krytyki szczyptą" byłby OK, gdyby słowo "traktować" było akcentowane tak: "traktowáć" (akcent na ostatniej sylabie). Ponieważ jednak w języku polskim dominuje akcent paroksytoniczny (na przedostatnią sylabę), trzeba zastąpić to słowo czymś innym, np.: "ciągle lżyć krytyki szczyptą".
W wersie "zrobią mu rośli Murzyni" (poza tym, że Murzyn piszemy wielką literą, niezależnie od zapatrywań rasowych ) jest jeszcze łatwiej. Wystarczy zmienić szyk wyrazów: "zrobią rośli mu Murzyni". Dodatkowo uzyskujemy zabawną zbitkę "mu - Mu".
"Jesień średniowiecza" też da się ocalić, ale to już wymaga większej ingerencji w oryginalną wizję poety (czyli rezygnacji z rosłości owych groźnych Murzynów):
Zrobią jesień mu Murzyni
średniowiecza, tam, za kryptą.
W każdym przypadku wprowadzone korekty nie zmieniają liczby ośmiu sylab w wersie.
Bardzo dobrą metodą sprawdzania tego co się napisało, stosowaną przeze mnie zwłaszcza w przypadku tekstów przeznaczonych do publicznego odczytania, albo właśnie "małych form poetyckich", jest ich przeczytanie na głos. Pozwala to łatwo wyłapać miejsca, w których np. akcent kuleje.
A w ogóle Twoje wierszyki bardzo mi się podobają.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Andy pisze:
Zatem tylko tak na luzie, bez miodkowania czy bralczykowania...
(...)
A w ogóle Twoje wierszyki bardzo mi się podobają.
Zabawa polskim językiem jest piękna i trochę bralczykowania nigdy nie zaszkodzi (szczególnie gdy się ktoś sam o to prosi ). Dzięki za wnikliwą i pouczającą analizę - dzięki temu wątek bawiąc-uczy, ucząc-bawi. Szkoda tylko trochę, że tak mało osób chce się ostatnio bawić w to "słów gięcie zawzięcie" bo kiedyś wątek tętnił życiem i pojawiały się regularnie piękne perełki A przecież gier do skomentowania nie brakuje...
Żeby nie robić całkiem offtopu:
Bo choć wybór gier niebiedny,
No i rymów nie brak ślicznych,
Wszędzie czai się ten wredny
Akcent paroksytoniczny!
Spoiler:
I zostałem nazwany w pewnym miejscu mimochodem "poetą"! Od Twojego postu mam +10 do Dumy
Rzeczywiście rymowanie tytułów gier to poważne wyzwanie - także tych polskich, tylko wielowyrazowych. Lecz z odrobiną elastyczności... zaś sakralność obiektu rozpoznaje się po nazwie, nie po przeznaczeniu - czyż nie?
Ten co takie „Zgadnij-kto-to?”
Wolał by od „Kto-to-był?-u”
Tego silne więzy splotą
Z Sakrofagiem w Czarnobylu
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Koziełło pisze: ↑02 sty 2020, 13:03
Temu, kto by Viticulture
nazwał kiepskim bez Tuscany
Będziem łamać wszystkie palce
U stóp jasnogórskiej bramy...
Lepiej szukać gór jest w Danii,
Niż grać w Viti bez Toskanii!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Krypta - co prawda lucyperowa, nie reformacka - już się pojawiła u Andy'ego
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Kto by rzekł, że Alchemicy
Worker placement jest to kiepski,
Niech zawiśnie na dzwonnicy
W santkuarium przylicheńskim.
I trzy autorstwa żony :
Kto ochoty nie ma wcale
W Steam Works budzić maszyn siłę,
Ten uduszon własnym szalem,
Zginie u stóp fary w Pile.
Kto opinię głosi śmiałą,
Że Brzdęk wcale mu nie leży,
Tego przez łeb zdzielę pałą
Na zakrystii w Białowieży.
Kto śmie wątpić w sens wyzwania,
Przepędzania krów po prerii,
Temu nago każę ganiać
Wokół cerkwi na Syberii.
(w tym ostatnim brakuje nazwy gry, ale chodzi oczywiście o GWT)
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Kto by rzekł tak o Mage Knight'cie:
"To gra nudna, że niech skonam!",
Marnie sczeźnie on na warcie
W piramidzie faraona.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Legun pisze: ↑25 sty 2021, 03:12
Po półrocznej przerwie wątek czas już odnowić:
No i mnie namówiłeś...
Jak zwykle proszę o wyrozumiałość, starając się trzymać moskalikowych reguł (porównanie dwóch gier w rymowanych położeniach, obiekt sakralny w ostatnim wersie) i chcąc przy tym skomentować ostanie swoje nowości w kolekcji (przy okazji przyrównując do tych, których nie kupiłem) czasem trzeba coś tam nieco ponaciągać... No to u mnie ostatnio wygląda to tak:
Gdyby rzekł kto: "Spirit Island
to gra słabsza od Mage Knighta"
Będzie śpiewać koncert kolęd
W mrozie w Tyńcu, w samych majtach!
Spoiler:
Tyniec to niewielka, urocza miejscowość nieopodal Krakowa, gdzie znajduje się piękne opactwo i w zasadzie niewiele ciekawego ponadto Mrozów tam dużych raczej nie ma, więc z pewnością dotkliwszy byłby koncert kolęd w opisanych okolicznościach w bardziej surowym miejscu ale mam nadzieję że wybaczcie tę ulgową taryfę, wynikającą z tego, że grę-adwersarza zaprojektował sam Vlaada
Niech no tylko Park Niedźwiedzi
Zechce który równać z Rootem...
Zmuszę chłystka do spowiedzi
I w Gietrzwałdzie dam pokutę!
Spoiler:
Jaka będzie ta pokuta podmiot liryczny co prawda nie precyzuje (bo miejsca zabrakło), aczkolwiek sam nakaz wypowiedzenia nazwy tego pięknego sanktuarium maryjnego można chyba już uznać za dość surową karę...
Gdy ktoś powie że "Królików
Królestwo gorsze niż Inis",
wlepią batów mu bez liku
wambierzyccy Albertyni
Spoiler:
Dbając o edukacyjną stronę wątku dorzuciłem kolejne ciekawe miejsce kultu maryjnego, licząc przy okazji na to, że w rewanżu wybaczycie że wspomniani albertyni musieli być w Wambierzycach na wymianie integracyjnej z tutejszymi franciszkanami ...
Gdy mi powiesz że Broom service
Lepiej sprzedać, nabyć Rój...
Tak mnie to dogłębnie wnerwi
Że Ci powiem, żeś jest Wuj.
Spoiler:
W ostatnim wersie chodzi rzecz jasna o sakralną postać jaką był ksiądz Jakub Wujek – polski duchowny katolicki, jezuita, doktor teologii, rektor Akademii Wileńskiej, rektor kolegium jezuickiego w Poznaniu, autor przekładu Biblii na język polski. Z pewnością jednak wszyscy to wiedzą i nikomu się to inaczej skojarzyć nie mogło...
Dla równowagi, dla wielbicieli lepiejów powyższe tytuły w mniej pochwalnej odsłonie:
Lepiej gdy cię dzik wyrucha
Niż wieść w Spirit Island ducha
Wolę kosz zjeść zgniłych śledzi
Niż partyjkę w Park Niedźwiedzi
Lepiej przez sen robić siku
Niż grać w Królestwo Królików
Lepiej gdy Ci wszystko zwisa
Niż zagrywać w Broom Service'a
Kto następny się pochwali co ostatnio ląduje na stole?