GRY-PLANSZOWE.pl

PytonZCatanu pisze: ↑13 sie 2020, 16:19 Kiedy będzie można zobaczyć pierwsze grafiki nowych komponentów, może instrukcję?

karawanken pisze: ↑13 sie 2020, 16:39 Dokładnie! Więcej zdjęć! Samym tematem jestem kupiony. Oby tylko nie była zbyt banalna.

MichalStajszczak pisze: ↑13 sie 2020, 16:57 Czy to jest ta sama gra, którą dwadzieścia kilka lat temu wydała firma Encore?

Legun pisze: ↑13 sie 2020, 17:00 Prawie... Trochę nowych smaczków, trochę drobnych historycznych korekt. Może jedna duża dodatkowa opcja.

Andy pisze: ↑14 sie 2020, 10:58 Strzelam: "duża dodatkowa opcja" to reguły utajniania jednostek?

Ćwierć wieku temu, wydawnictwo Encore postanowiło wydać ciekawą, historyczną grę nieznanego wówczas szerzej Jarosława Flisa, który z biegiem lat stał się jednym z najbardziej cenionych doradców, komentatorów oraz socjologów politycznych.
„Rok 1920” wprowadził do gier planszowych innowacyjną w tamtym czasie mechanikę linii kontroli, będącą alternatywnym wobec stref kontroli rozwiązaniem, determinującym wytwarzanie zgoła odmiennych strategii i taktyk w teatrach działań wojennych. Owe linie oddzielały od siebie sąsiadujące ze sobą heksagonalne pola, zajmowane przez oddziały. Ograniczały one posunięcia jednostek, zmuszając do wydania większej liczby punktów ruchu albo całkowicie uniemożliwiając wrogowi przejście. W dodatku oddziałują na zaopatrzenia wroga, opcję odwrotu czy status quo konkretnych jednostek.
Gra podzielona została na etapy odpowiadające rzeczywistym siedmiu dniom walk, podczas których gracze wykonują poszczególne fazy w swoich rundach. Kolejność czterech z nich jest zawsze ściśle określona: a) faza zwykłych ataków; b) faza zwykłych ruchów; c) faza powtórnych ataków; d) faza uzupełnień. Z kolei faza odwodu może zostać wykonana przez gracza w dowolnym momencie raz w etapie, nawet między realizacją faz w rundzie przeciwnika. Wytwarza to interesujące sytuacje podczas rozgrywek, przeorganizowuje podejście do strategii i taktyki, a przede wszystkim dodaje głębi grze i zwiększa realizm wojennych działań. Ten oryginalny podówczas pomysł można więc uznać za jednego z prekursorów „reakcji” tak mocno rozpowszechnionych we współczesnych grach planszowych.
Zróżnicowanie widać także wśród jednostek – reprezentujących brygady czy dywizje – a oznaczenia na nich wskazują możliwości bojowe, mobilne i specjalne. Głównymi wskaźnikami są punkty siły (PS) i punkty marszu (PM), zaś niektóre z nich mają dodatkowe symbole – „E” symbolizuje na przykład „elitarność” jednostki, co oznacza, że w konkretnych sytuacjach będzie ona modyfikować podstawowe zasady. Większość pól ma limit czterech jednostek, ale zdarzają się okoliczności, w których ta reguła zostaje przełamana – w Warszawie może przebywać maksymalnie pięć jednostek. Wiąże się to przede wszystkim z wymogami scenariusza.
Nowa edycja, pod tytułem „1920” zostanie gruntownie odświeżona i usprawniona, choć rudymentarne założenia pozostaną niezmienione. Wydawnictwo PHALANX od podstaw zaprojektuje oprawę graficzną, zmieni komponenty (na trwalsze i bardziej funkcjonalne), wzbogaci rozgrywkę o kolejne moduły i scenariusze, a także zestaw nowych jednostek, które wprowadzą do gry dodatkową mechanikę – utajniania oddziałów.
„1920” to asymetryczna, dwuosobowa gra o starciu, które zadecydowało o dalszych losach Europy. Gra symuluje największe operacje militarne wojny polsko-bolszewickiej, a gracze starają się uzyskać kontrolę terenu i optymalnie zarządzać różnymi typami wojsk. Zwycięstwo następuje poprzez zdobycie bądź utrzymanie strategicznych pozycji.

karmazynowy pisze: ↑14 sie 2020, 12:01

Andy pisze: ↑14 sie 2020, 10:58 Strzelam: "duża dodatkowa opcja" to reguły utajniania jednostek?

Nie musisz strzelać, było o tym napisane w zapowiedzi na PN.

MichalStajszczak pisze: ↑13 sie 2020, 17:13Widzę, że przede wszystkim okładka inna. Z tamtą wydawca miał spory problem, a raczej nie tyle z okładką, co właścicielem oryginalnego obrazu, na podstawie którego została zrobiona.

PytonZCatanu pisze: ↑16 kwie 2021, 10:35 Na fejsie jest to samo i na stronie Phalanx - sama okładka... Nie no, troszkę wolne żarty, że ktoś wyłoży kasę nie zobaczywszy nic więcej