Jakość testowania gier planszowych.

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

Cześć, zdarzyło mi się współpracować z wydawnictwami przy testowaniu gier planszowych (kilka lat temu: Kuźnia Gier, Galakta, WotC, Privateer Press niedawno: FFG, Stone Blade Entertainment), zasięgałem też opinii ludzi, którzy pracują przy tworzeniu gier planszowych. Możliwe, że jestem skrzywiony latami pracy zawodowej (ogólnie pojęte testowanie w IT), ale mam pewne przemyślenia. Sprowadza się to do tego, że wydawnictwa spędzają czas na testowaniu, ale nie robią tego efektywnie. Bardzo często podejście to: dajmy prototyp dużej ilości osób do zagrania (zazwyczaj na konwentach itp.) i zobaczmy jak wyglądają pierwsze wrażenia. O ile to podejście jest całkiem sensowne przy lekkich grach, a przy wszystkich działa jak dobra reklama, o tyle mam wrażenie, że często też przy bardziej skomplikowanych tytułach idzie to niewiele dalej. Często poważniej testująca grupa jest mała, ich testowanie polega na ot graniu w grę i wyrażaniu opini (ani sposób testowania, ani sposób zbierania feedbacku, nie jest solidnie ustandaryzowany). Na plus jest to, że ludzie coraz częściej używają TTS, Tabletopii itp. w testowaniu prototypów (szczególnie w tym roku), ale do tego też mam pewne zarzuty: nie spotkałem się, żeby ktoś zbierał statystyki (automatycznie, bez nakładania dodatkowych wymagań na testujących) ze wszystkich rozegranych partii (do oceny często wybieranych akcji, wyników graczy w zależności od strategii itp.), nie wszyscy też zdają sobie sprawę jak duża różnica jest w zachowaniach i odczuciach graczy grając online vs na żywo (szczególnie widać to w karciankach, gdzie online i na żywo nie zawsze te same strategie są najlepsze).

Jakie są Wasze wrażenia? Spotkaliście się z wydawnictwami/twórcami, które podchodzą do tematu profesjonalnie? Może uważacie, że mam zbyt duże oczekiwania od ludzi robiących to (prawie zawsze) za darmo? Jesteście zdania, że taki "luźniejszy", mniej ustandaryzowany sposób jest wystarczający dla planszówek (albo nawet lepszy)?

PS Miałem co do kolejnego tematu wrzucić osobny wątek, ale stwierdziłem, że wolę rozmawiać z ludźmi, którzy choć zerkną na ten. Jeśli szukasz osoby, która poważnie postara się przyglądnąć Twojemu projektowi i znaleźć w nim zgrzyty i błędy, albo szukasz współtwórcy dla swojej gry, ponieważ chcesz, aby końcowy produkt był jeszcze lepszy, napisz PW, pogadamy, może uda nam się znaleźć wspólny język i nawiązać współpracę.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2020, 12:04 przez Terk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Brylantino »

Osobiście nie spotkałem się z takim podejściem o jakim mówisz - testowałem przez kilka lat gry dla Trefla, GamesFactory, HexGames i nawet dla Galakty się zdarzyło.

Przy każdej grze, każdy z tych wydawców (a raczej osoba odpowiedzialna za prowadzenie testów) zbierała wszelkie możliwe statystki odnośnie rozegranych gier (końcowe wyniki, jakieś przegięte/niedowartościowane elementy, które się w grze pojawiły).
Musisz jeszcze pamiętać o jakich testach mowa, bo nie każdy test ma mieć impakt na balans - często wydawca chce po prostu poznać zdanie o samej grze, czy sprawia fun itp. Takie dokładne testy ze statystykami pojawią się zwykle w drugim etapie, jak już wydawca jest przekonany, że chce wydać daną grę.
Dużo też zależy od samego tytułu i umowy - jeżeli to już skończona gra, która jest wydana w innych państwach, to często wydawca nawet nie może ingerować w jej balans, stąd takie statystyki na niewiele się zdadzą.

Wszelkie testy, które nie miały dużego sensu i gdzie nie było zbierane żadne info, to były testy prywatnych osób, które sobie wymyśliły grę i chciały mieć testerów, ale z braku doświadczenia nie wiedzieli jak w ogóle odpowiedni feedback zebrać czy jakie pytania zadawać graczom.
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

Dobrze słyszeć, że ktoś ma inne spostrzeżenia/odczucia. Zdaję sobie sprawę, że można testować bardzo różne elementy gry i wtedy zarówno cel, jak i metodologia się różnią. Możliwe, że przez lata odkąd miałem styczność z niektórymi wydawnictwami to się poprawiło. Jednak moim zdaniem problem nadal występuje, np. to w jaki sposób FFG aktualnie testuje swoje LCG wg. mnie woła o pomstę do nieba.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Hardkor »

Kolega wyżej ładnie wyjaśnił. Ja tylko dodam, że bardzo fajnie, że testy są już na TTS i stają się coraz powszechniejsze.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

Brylantino pisze: 07 lip 2020, 10:56Przy każdej grze, każdy z tych wydawców (a raczej osoba odpowiedzialna za prowadzenie testów) zbierała wszelkie możliwe statystki odnośnie rozegranych gier (końcowe wyniki, jakieś przegięte/niedowartościowane elementy, które się w grze pojawiły).
Mam teraz chwilkę, żeby dokładniej odnieść się do wypowiedzi. Określenie "wszystkie możliwe statystyki" chyba jest w tym wypadku lekkim nadużyciem. Notowaliście każdą wykonaną akcję przez całą rozgrywkę i przekazywaliście te notatki dalej do analizy? Podobnie z niedowartościowanymi i przegiętymi elementami jak wyglądała sytuacja? Mówisz o tym, które się takie wydawały testerom, czy o rozgrywaniu 10+ partii według ustalonych dla każdego gracza strategii (wliczając w te na pierwszy rzut oka kiepskie) i sprawdzaniu jak w kolejnych partiach zmieniały się wyniki poszczególnych osób. Mierzyliście czas, który gracze "zużywali" na podjęcie decyzji w różnych momentach rozgrywki? Aktualnie zbieranie dokładnych danych na temat rozgrywki (z dokładnością do każdej decyzji/zagrania graczy) grając w wersję papierową nie jest trudne (można np. napisać prostą aplikację na telefon gdzie gracz może w łatwy sposób w trakcie gry zaznaczać swoje ruchy), w wersjach komputerowych, których używa się do testowania gier uważam, że powinno to być powszechne (a nie jest). Na podstawie takich danych możemy się o własnym projekcie bardzo dużo nauczyć, np. jakie opcje są częściej wybierane, jak z kolejnymi rozegranymi partiami zmieniają się preferencje graczy... Na to jak często gracze decydują się na konkretne zagrania (co wpływa potem także na odbiór gry) mogą mieć duży wpływ kwestie nie związane z mechaniką, jak grafiki przyporządkowane akcjom, ich kolejność przedstawiana w zasadach/na planszy. Jak często twórcy zwracają uwagę na te aspekty?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: rattkin »

Ja mam podobne wrażenia. Testowałem kiedyś trochę FFG, okazyjnie dla innych wydawnictw. W większości przypadków z testowaniem nie miało to wiele wspólnego, a było raczej takim uprzejmym zapytaniem o odczucia. Rzeczowy feedback natomiast potrafił być olewany, bo terminy gonią "i już nie będziemy zmieniać". Testowanie w tym środowisku (a przynajmniej testowanie publiczne), to już tylko ten ostatni etap, który ma polegać na zbieraniu opinii "czy się podobało" od gościa z ulicy. Patrząc jednak na jakość niektórych rulebooków albo babole w samych grach, można się zastanawiać, czy testowanie wewnętrzne w ogóle było :)

O dobrych testerów, podobnie jak w IT, jest piekielnie, piekielnie ciężko. Ignacy kiedyś mówił o fazach i specjalizacjach, ale dla mnie to jest marzenie ściętej głowy. Dobry tester jest wszechstronny i widzi wszystko naraz.
Awatar użytkownika
ignatus
Posty: 291
Rejestracja: 24 wrz 2012, 11:59
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: ignatus »

Testy są skomplikowaną sprawą dlatego że wymagają przede wszystkim umiejętnego przemyślenia ich przez autora, wyciągnięcia odpowiednich wniosków.

Nie zawsze feedback który odnajduje 'problemy' w grze do czegokolwiek prowadzi. Zadaniem autora jest rozróżnienie wartościowego feedbacku od tego który jest dla niego zupełnie pozbawiony sensu w konkretnym projekcie. Bardzo często po prostu wskazówki kłócą się zupełnie z wizją gry (tester ma swoją a autor swoją).Podam kilka przykładów

-gra w której najważniejszym elementem był brak losowości, każdy gracz ma symetryczną talię którą może wykorzystać na setki różnych sposobów.Spośród kilkunastu testerów trafił się jeden który się upierał że w grze powinna być w pełni losowa talia i bez tego gra jest bez sensu, tylko jego zdanie którego wprowadzenie zrobiłoby z tego zupełnie inną grę (więc musiało zostać zignorowane)
-gra w której jedna z opcji zdobywania punktów dla testera była bardzo trudna do realizacji i zajadle walczył z tym żeby w ogóle jej nie było, problem polegał na tym że pozostali testerzy nie mieli z tym problemu, a wręcz ten sposób chwalili
-bardzo częste sytuacje kiedy tester ma SWÓJ pomysł na grę i próbuje go przeforsować (np.zmiana settingu na ten który akurat mu się podoba)

Itp , itd.

Do czego dążę? Obstawiam że wydawnictwa testując zewnętrznie tytuły także bardzo,bardzo często spotykają się z feedbackiem który po prostu wychodzi poza wizję gry i jest w związku z tym zupełnie ignorowany a każdemu testerowi przecież zawsze się wydaje że jego punkt widzenia jest objawieniem którego przeoczenie sprawi że gra jest niegrywalna. To doświadczenie zapewne sprawia że podczas testowania gier trzeba brać dużą poprawkę na wyniki tych testów i umiejętnie wyciągnąć wnioski (gdyby słuchać każdej rady każdego testera to z oryginalnej gry zostałaby tylko niezrozumiała papka..)
Początkujący weteran
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: rattkin »

ignatus pisze: 07 lip 2020, 22:16 każdemu testerowi przecież zawsze się wydaje że jego punkt widzenia jest objawieniem którego przeoczenie sprawi że gra jest niegrywalna
Taki "tester" w takim razie nie rozumie swojej roli. Znaczy: prawdopodobnie testerem nigdy nie był.
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

ignatus i rattkin, obaj macie bardzo dużo racji, aczkolwiek się nie do końca zgodzę. Jak napisał rattkin, taka osoba bardziej wyraża swoje oczekiwania odnośnie gry, niż ją testuje. Z drugiej zaś strony konfrontacja prototypu z oczekiwaniami na rynku to też dość istotny etap testowania.
Nie zarzucam nikomu, że "nie posłuchał testerów", ogólnie gracze często są w stanie dość dobrze wskazać źle działający element, jeszcze częściej proponują kiepskie rozwiązania problemu. Konfrontacja wizji autora i testera, to też problem. Np. testując prototyp Ascension Tactics w prost zapytałem autora czym tak naprawdę ma być gra, do kogo jest kierowana, jaki typ graczy ma być odbiorcą itp. Niestety autor nie był w stanie opisać swojej wizji, ani celu jaki gra ma osiągnąć. Raczej to wyglądało na: będzie jaka będzie, jak się komuś spodoba, to zagra, a znana marka z figurkami na KS i tak odpowiednią ilość $ przyniesie. Nie spodziewałem się tego od firmy, która od 10 lat produkuje dodatki do dobrze sprzedającej się gry.
Obserwuję też postęp prac nad grami wydawanymi na KS: instrukcja nie uwzględniająca połowy zasad na miesiąc przed oddaniem plików do druku, to norma...
Ile wydawnictw stara się profesjonalnie testować gry planszowe i wychodzi poza utarty schemat: autor, wydawca, kilku znajomych, może jakieś przypadkowe osoby, które wyraziły chęć testowania. Ile wydawnictw zatrudnia testerów (testerów, nie osoby, które przy okazji też testują nowe tytuły)? Ile z nich jest skłonna zapłacić, aby przekonać do tej pracy ludzi z umiejętnościami, nie tylko zapaleńców, którzy bardzo chcą to robić i ludzi, którzy tą drogą chcą się wkręcić w temat, bo marzą o wydaniu swojej gry planszowej (to pytanie jest raczej retoryczne w czasach, gdzie największe wydawnictwa płacą autorom jakieś śmieszne pieniądze za ich pracę...)?
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: playerator »

Terk pisze: 07 lip 2020, 23:37 (...) Ile wydawnictw stara się profesjonalnie testować gry planszowe i wychodzi poza utarty schemat: autor, wydawca, kilku znajomych, może jakieś przypadkowe osoby, które wyraziły chęć testowania. Ile wydawnictw zatrudnia testerów (testerów, nie osoby, które przy okazji też testują nowe tytuły)? Ile z nich jest skłonna zapłacić, aby przekonać do tej pracy ludzi z umiejętnościami, nie tylko zapaleńców, którzy bardzo chcą to robić (...)
Czy istnieje ktoś taki jak zawodowy tester gier? Można się tego gdzieś wyuczyć? Albo chociaż zostać zweryfikowanym i otrzymać stosowne papiery? Bo jeśli mówimy o zatrudnieniu, padnie zapewne pytanie o kwalifikacje.
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

playerator pisze: 08 lip 2020, 00:38
Terk pisze: 07 lip 2020, 23:37 (...) Ile wydawnictw stara się profesjonalnie testować gry planszowe i wychodzi poza utarty schemat: autor, wydawca, kilku znajomych, może jakieś przypadkowe osoby, które wyraziły chęć testowania. Ile wydawnictw zatrudnia testerów (testerów, nie osoby, które przy okazji też testują nowe tytuły)? Ile z nich jest skłonna zapłacić, aby przekonać do tej pracy ludzi z umiejętnościami, nie tylko zapaleńców, którzy bardzo chcą to robić (...)
Czy istnieje ktoś taki jak zawodowy tester gier? Można się tego gdzieś wyuczyć? Albo chociaż zostać zweryfikowanym i otrzymać stosowne papiery? Bo jeśli mówimy o zatrudnieniu, padnie zapewne pytanie o kwalifikacje.
Tak, istnieją zawodowi testerzy gier, choćby kiedyś widziałem ogłoszenie Awaken Realms w tej kwestii. Szkoleń dla "testerów gier", ani szkół, po których można otrzymać taki tytuł też nie. Za to szkolenia z metodologii testowania, oraz szkoły uczące matematyków, psychologów, specjalistów od statystyki jest całkiem sporo, jeśli masz ochotę kształcić się w tym kierunku. Np. "Inżynieria Jakości Oprogramowania" też pojawiła się na studiach stosunkowo niedawno, a nie przeszkadzało to wielu osobom zajmować się tym zawodowo.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: MichalStajszczak »

playerator pisze: 08 lip 2020, 00:38 Czy istnieje ktoś taki jak zawodowy tester gier?
Komputerowych tak. Są nawet firmy, które zatrudniają kilkudziesięcioosobowe zespoły testerów i świadczą usługi na rzecz wydawców gier komputerowych.
W przypadku gier planszowych o "pełnoetatowych" testerach nie słyszałem.
Awatar użytkownika
ignatus
Posty: 291
Rejestracja: 24 wrz 2012, 11:59
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: ignatus »

rattkin pisze: 07 lip 2020, 23:09
ignatus pisze: 07 lip 2020, 22:16 każdemu testerowi przecież zawsze się wydaje że jego punkt widzenia jest objawieniem którego przeoczenie sprawi że gra jest niegrywalna
Taki "tester" w takim razie nie rozumie swojej roli. Znaczy: prawdopodobnie testerem nigdy nie był.
Większość testerów ma wrażenie że ich opinia jest prawidłowa bo wchodzi tutaj też kwestia gustu.Tak samo jak większość autorów uważa że ich gra jest rewelacyjna XD Obie rzeczy trzeba wypośrodkować. Gdyby np. taką "Terraformację Marsa" przed wydaniem dać do 5 różnych profesjonalnych grup testerskich
i posłuchać każdej w 100% to finalnie dostalibyśmy 5 zupełnie innych gier :)
Początkujący weteran
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: rattkin »

Akurat w tym wypadku, świat by tylko na tym zyskał :)
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2652 times
Been thanked: 2332 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Curiosity »

Myślę, że większość osób (graczy) by się nie nadawała na testerów. Sam bym się nie nadawał. Nie mam umysłu analitycznego i czasem np. wiem, że w grze mi się coś nie podobało, ale nie jestem w stanie dokładnie sprecyzować co. Na zasadzie, że poszczególne mechaniki są okay, ale ich połączenie w danym tytule się nie sprawdza. I teraz: co zmienić, skoro każda mechanika jest w zasadzie okay?

Pamiętam jak kiedyś czytałem wywiad z Trzewiczkiem, w którym mówił o projektowaniu i testowaniu Robinsona. Że w talii wydarzeń miał i wydarzenia pozytywne i negatywne. A potem w testach część rozgrywek była zbyt łatwa, bo losowały się lajtowe wydarzenia, a część nie do wygrania, bo losowały się same "hardcore`y". I wtedy Trzewiczek po konsultacji z testerami podjął decyzję o tym, żeby wywalić całkowicie te pozytywne wydarzenia i cała talię zrobić od nowa. I trochę marudził, że ileś tam pracy poszło na marne.

Nie zapomnę też, jak w komentarzu pod tym wywiadem ktoś napisał coś trochę zuchwałego, a trochę pomysłowego. To było coś w stylu "a wystarczyło zrobić dwie osobne talie i raz kazać graczom losować z jednej, a raz z drugiej, wtedy wydarzeń negatywnych i pozytywnych byłoby po równo".

Kurde, jakie to odkrywcze i banalne w swojej prostocie!
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4130
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: tomb »

rattkin pisze: 08 lip 2020, 11:13 Akurat w tym wypadku, świat by tylko na tym zyskał :)
Nie podzielam opinii, ale pocisk dobry.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: MichalStajszczak »

Curiosity pisze: 08 lip 2020, 11:24 Pamiętam jak kiedyś czytałem wywiad z Trzewiczkiem, w którym mówił o projektowaniu i testowaniu Robinsona. Że w talii wydarzeń miał i wydarzenia pozytywne i negatywne. A potem w testach część rozgrywek była zbyt łatwa, bo losowały się lajtowe wydarzenia, a część nie do wygrania, bo losowały się same "hardcore`y". I wtedy Trzewiczek po konsultacji z testerami podjął decyzję o tym, żeby wywalić całkowicie te pozytywne wydarzenia i cała talię zrobić od nowa. I trochę marudził, że ileś tam pracy poszło na marne.
Konkretnie po konsultacji z jednym testerem. Ale tak się składa, że był to Vlaada Chvatil.
Spoiler:
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4130
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: tomb »

Pamiętam jak kiedyś czytałem wywiad z Trzewiczkiem, w którym mówił o projektowaniu i testowaniu Robinsona. Że w talii wydarzeń miał i wydarzenia pozytywne i negatywne. A potem w testach część rozgrywek była zbyt łatwa, bo losowały się lajtowe wydarzenia, a część nie do wygrania, bo losowały się same "hardcore`y". I wtedy Trzewiczek po konsultacji z testerami podjął decyzję o tym, żeby wywalić całkowicie te pozytywne wydarzenia i cała talię zrobić od nowa. I trochę marudził, że ileś tam pracy poszło na marne.
Dokładniej to Chvatil zasugerował, że gra jest rozchwiana, bo jednych graczy za to samo nagradza, a innych karze. Tym samym trudno przyjąć jakąś strategię, bo ciężko uwzględnić spodziewane konsekwencje własnych ruchów.

Nota bene, Trzewiczek uparł się na swój pomysł i i zastosował go w Wiedźminie. Sam przekonałem się jak strasznie to może działać: Gracz 1 - masz darmochę, masz raz jeszcze i misja wykonana, Gracz 2 - przegrałeś i czekasz, znowu przegrałeś i zabieram ci to i to. Wypas.

Edycja: Michał-ninja.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2020, 11:36 przez tomb, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: rattkin »

Curiosity pisze: 08 lip 2020, 11:24 I teraz: co zmienić, skoro każda mechanika jest w zasadzie okay?
Fun fact / dygresja: w języku źródłowym to znaczy co innego niż (najwyraźniej) myślisz, że znaczy. Słowo to jest bardzo wrośnięte w nasz język, do takiego stopnia, że używamy go nagminnie, co powoduje potem wesołe nieporozumienia w kontakcie z np. Amerykanami.

„okay” znaczy „merely satisfactory, not really good”. Coś zaledwie tylko trochę wyżej od „słabe”. A czasem nawet i to nie. Mieszkaniec USA, z tą swoją wrodzoną pozytywnością, na pytanie, czy mu się podobało, odpowie: „it was okay” gdy mu się raczej NIE podobało.

Czyli np. taki Eric Lang byłby smutny, gdyby usłyszał, ze mechaniki w jego testowanej grze są „okay” :)
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

Nie jestem fanem Trzewiczka (z różnych powodów), a po przeczytaniu historii z uwagami Vlaada (którego akurat fanem jestem) moja ocena jeszcze bardziej spadła. Nie rozumiem, jak ktoś doświadczony w projektowaniu mógł nie zauważyć tego na poziomie mentalnego planowania mechaniki, no ale tak to działa, jak siada do tego "pisarz", a nie "matematyk".
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: japanczyk »

Terk pisze: 08 lip 2020, 11:45 Nie jestem fanem Trzewiczka (z różnych powodów), a po przeczytaniu historii z uwagami Vlaada (którego akurat fanem jestem) moja ocena jeszcze bardziej spadła. Nie rozumiem, jak ktoś doświadczony w projektowaniu mógł nie zauważyć tego na poziomie mentalnego planowania mechaniki, no ale tak to działa, jak siada do tego "pisarz", a nie "matematyk".
Ale wiesz, ze przy Robinsonie to on taki doświadczony to jeszcze nie był?
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

japanczyk pisze: 08 lip 2020, 11:59
Terk pisze: 08 lip 2020, 11:45 Nie jestem fanem Trzewiczka (z różnych powodów), a po przeczytaniu historii z uwagami Vlaada (którego akurat fanem jestem) moja ocena jeszcze bardziej spadła. Nie rozumiem, jak ktoś doświadczony w projektowaniu mógł nie zauważyć tego na poziomie mentalnego planowania mechaniki, no ale tak to działa, jak siada do tego "pisarz", a nie "matematyk".
Ale wiesz, ze przy Robinsonie to on taki doświadczony to jeszcze nie był?
Miał wtedy juz 14 planszówek w swoim portfolio, więc uważałem go za doświadczonego autora.
Awatar użytkownika
ShapooBah
Posty: 1284
Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Has thanked: 360 times
Been thanked: 214 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: ShapooBah »

Zasada lustra, jak przy rysowaniu. Dopóki nie zmienisz perspektywy obiektu, nad którym pracujesz, wydaje Ci się, że jest idealny i ma sens. Dopiero odbicie obrazka w lustrze pokazuje, jak zakłamanie nasz mózg dostrzegał krzywe proporcje. Myślę, że tutaj było tak samo.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: japanczyk »

Terk pisze: 08 lip 2020, 12:02 Miał wtedy juz 14 planszówek w swoim portfolio, więc uważałem go za doświadczonego autora.
Gdzie te 14 planszówek?
PaP, 51 stan, Stronghold z dodatkiem, Zombiaki I i II, Witchcraft, Władcy Smoków (w ogole co to oO), Gody, Machina...
Przed Witchcraftem to w ogole chyba nie ma co wspominać gier, a po Witchcrafcie masz kilka gier, które dzisiaj nazwałbym fiddly czy clunky
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Jakość testowania gier planszowych.

Post autor: Terk »

japanczyk pisze: 08 lip 2020, 12:07
Terk pisze: 08 lip 2020, 12:02 Miał wtedy juz 14 planszówek w swoim portfolio, więc uważałem go za doświadczonego autora.
Gdzie te 14 planszówek?
PaP, 51 stan, Stronghold z dodatkiem, Zombiaki I i II, Witchcraft, Władcy Smoków (w ogole co to oO), Gody, Machina...
Przed Witchcraftem to w ogole chyba nie ma co wspominać gier, a po Witchcrafcie masz kilka gier, które dzisiaj nazwałbym fiddly czy clunky
Machina (2002)
Gody (2003)
Zombiaki (2003)
Machina 2: Przeładowanie (2006)
Władcy smoków (2007)
Witchcraft (2008)
Stronghold (2009)
Prêt-à-Porter (2010)
51. stan (2010)
Stronghold: Undead (2010), dodatek do gry Stronghold
Zombiaki 2: Atak na Moskwę (2010)
Nowa Era (2011), samodzielny dodatek do gry 51. Stan
Zima (2012), dodatek do gry 51. Stan
Konwój (2012)
ODPOWIEDZ