Euthia (Tadeáš Spousta)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Mendaks
Posty: 243
Rejestracja: 04 mar 2020, 20:57
Been thanked: 53 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: Mendaks »

Dzisiaj o godzinie 20:00 zapraszam was na wywiad z twórcami gry Euthia.

Dowiecie się o tym co było inspiracją do stworzenia gry, co było najtrudniejsze podczas tworzenia gry, co wniosą do gry dodatki oraz skąd wzięli pomysły na umiejętności dla postaci.

Zostawiam Link do wywiadu.

https://youtu.be/yjftykLqU4I
Awatar użytkownika
qreqorek
Posty: 418
Rejestracja: 26 maja 2015, 22:42
Has thanked: 191 times
Been thanked: 521 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: qreqorek »

Przysiadłem w ostatnich dwóch tygodniach mocniej do Euthii. Najpierw był czynnik wywołujący - pokazałem grę znajomemu, następnie rozegrałem 4x scenariusz Walking Destruction w wersji solo, za każdym razem zmieniając Bohatera. Mam w zwyczaju solidnie ogrywać grę, gdy trafi do kolekcji (przynajmniej 30h grania), potem zazwyczaj pudło ląduje na jakiś czas na półce. I po takiej właśnie dłuższej przerwie świat wzorem HoMM i Diablo trafił na stół.

Przy pierwszym podejściu instrukcję do tak złożonych gier czytam dwa razy, przeplatając to rozgrywkami. Po dłuższej przerwie gram z pamięci i po takiej jednej-dwóch rozgrywkach robię finalne studiowanie instrukcji - czytam ją trzeci raz, od deski do deski. Robię przy tym notatki (tworzę plik Most Forgotten Rules). Wyłapałem kilka niuansów, np: Klejnot trzymany na planszy bohatera można sprzedać za 2 Golda, ale gdy się go położy na części zbroi, aby mógł spełniać swoją funkcję, to już sprzedać nie można. Za to, gdybym taką płytkę chciał sprzedać, to Klejnot na niej umieszczony podwyższa jej cenę o 1. Ok, to pamiętałem. Ale jakie było moje zdziwienie, gdy doczytałem, iż na potrzeby scoringu po grze, Gem znów jest warty 2 Golda. Takich drobiazgów wyłapałem więcej, ale nie o tym chciałem.

Rozgrywka solo pozwala mi na uchwycenie swoistego "flow". Rodzina śpi, upał zelżał, nie ma jeszcze północy - siadamy :) Założenie było takie, aby spróbować pograć inaczej, niż podpowiada intuicja. Tzn. przy wszelkich wyborach zakupowych coś nam przychodzi do głowy jako optymalne i przeważnie za tym idziemy. Czy to oznacza, że część kafli bohatera jest pseudo wyborem? Czy gra polega tylko na lej potwory, dokup broń i zbroję i lej dalej? Po kolei:

1. Skoldur - grałem nim dotąd tylko raz, więc poszedł na pierwszy ogień. Wykminiłem sobie strategię, że będę tak zarządzał kością Dwurt, aby po zabiciu potwora zostać z minimalną ilością życia, aby na koniec tury gracza zginąć od obrażeń zadawanych przez kość, co pozwoli mi trafić do kościoła, otrzymać nowe żetony Gaar, które zaraz wymienię na Dwurt i tak będę operował. Kosztuje to wprawdzie utratę reputacji, ale daje sporo w zamian. Już po grze, okazało się, że grałem nieprawidłowo. Po śmierci bohatera otrzymuje się żetony Gaar, ale tylko jeśli takowa nastąpi w wyniku przegranej bitwy. Ups... Niemniej jednak bawiłem się dobrze rozwijając Skoldura do poziomu 21 HP i uzyskując 70 Pkt. Głównie wyposażałem się w części zbroi z dużą ilością dodatkowego HP, grę kończyłem mając zablokowane wszystkie 3 sakwy. Oczywiście spełniłem warunki zwycięstwa i wyzwoliłem Golema (zrobiłem to we wszystkich rozgrywkach).

2. Maeldur - Mag ten ma na swoich kaflach rozwoju opcje do zwiększania wyniku rzutów bohatera (koniczynka). Postanowiłem grać wokół tej zdolności. Tak dobierałem upgrady dla niego, aby móc dokładać kolejne klejnoty szmaragdu. Jak to cudownie działa! Mając w którymś momencie opcję na podbicie rzutu o +7, było mi obojętne co wypadnie na kościach i kompletnie nie potrzebowałem żetonów Gaar. Będąc wyposażonym w oręż zadający pierwsze uderzenie o sile 4 przy wyniku na kościach 11+ oraz broń główną zadającą 5 obrażeń przy wyniku 10+ rozwinąłem Maga tylko do 14 HP. Maszynka do zabijania :) Po drodze zdobyłem Zamek i dostęp do najlepszych ulepszeń. 92 pkt.

3. Ael - 4 życia na start to niewiele, na szczęście w scenariuszu z kasą na starcie można było się wyposażyć w buteleczki leczenia na początku rozgrywki. Gra mi się jakoś nie kleiła od początku. Golem chyba się na mnie uwziął, niszcząc dopiero co wyzwolone punkty handlu i łażąc za mną jak cień. Przegrałem 2 bitwy, w tym finalną, gdzie dla większego wyniku zaryzykowałem walkę z Elite Monster 2 poziomu i już w pierwszym starciu dostałem od Lizard Chieftmana wspomganego Złotymi kartami 10 hitów. Po drodze wypełniłem jakieś Questy i zakończyłem zabawę z 71 pkt.

4. Dral - jego umiejki stawiają go w moich oczach jako bohatera OP. Na końcu miałem +6 do ruchu niezależnie od żetonów Akcji, a jeszcze do tego była akcja ataku w linii prostej z jego "Szarży". Idealna postać na scenariusz, gdzie trzeba dużo walczyć. Zaopatrzyłem się w plecak, do którego włożyłem uchwyt na zwoje i na buteleczki. 6 przedmiotów w jednej sakwie! Mając wszystkie sakwy wypełnione po brzegi oraz 2x Esencję Ognia przyatakowałem tuż za połową gry Elite Monster lvl2. Taaaak... Wiedźma + Złota karta dodatkowo lecząca i porażka. Przyjąłem przegraną z pokorą i dalej już tylko młóciłem potwory Elitarne lvl1. Na końcu skorzystałem z opcji podejrzenia 2 potworów na dowolnym stosie (a wcześniej myślałem że to niepotrzebna umiejętność) i zgodnie z zasadami umieściłem Wiedźmę na dnie stosu, a na wierzchu zostawiłem Trolla, którego byłem w stanie łatwo pokonać. Mapa ułożyła mi się na wzór Szwecji (hehe, musiałem rzucić okiem na mapę Europy, aby dopasować porównanie do rozgrywki), dzięki czemu Golem był dość przewidywalny i nie rozwalił mi punktów handlu, jak to się stało w rozgrywce z Ael. W nagrodę odhaczyłem po tej rozgrywce aż 4 Achievementy i zakończyłem grę z wynikiwm 105 pkt.

Podsumowując, dostrzegam w grze dużo głębi, którą trudno wyłapać po kliku rozgrywkach, zwłaszcza zmieniając bohaterów i scenariusze. Odkrywanie mapy kontrolując jej kształt potrafi mocno ułatwić rozgrywkę, oczywiście zależnie od scenariusza. Kafelki umiejętności, których na pierwszy rzut oka nie chcemy, okazują się być takimi, wokół których można zbudować całą strategię. Rozgrywkę da się oprzeć głównie na towarze od Alchemika, a nie tylko na orężu od Kupca. Widzę jeszcze potencjał na specjalizację ala Górnik, z użyciem wózka można będzie przebierać w nagrodach i wybierać te, które dają reputację. Na pewno będę chciał spróbować jakiegoś scenariusza, w którym zminimalizuję ilość ataków na rzecz eksploracji mapy. Mam jeszcze dużo do ogrania z pierwszego KSa, ale już z wypiekami myślę o nowym kontencie, który mocno rozszerzy opcje grania solo/coop.
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: Fyei »

W ciągu ostatniego tygodnia gra nie schodzi ze stolu. Ogrywam sobie po kolei wszystkie scenariusze i każdego z bohaterów. Tym razem zmierzyłam się ze scenariuszem czwartym - Faer Invocation. Do tej pory go omijałam, gdyż wydawał się mało atrakcyjny, ale jak się dzisiaj okazało był to błąd. Scenariusz z typu byos, a więc bez konkretnego celu, ale za to z ciekawym urozmaiceniem. Rozgrywka trwa 10 rund i na początku każdej z nich my oraz potwory, czyli nasi przeciwnicy, dostają dodatkową kartę wzmocnienia. Przez pierwsze 6 rund są to karty srebrne (słabsze), a od 7 złote (mocniejsze). Przy czym dla rozgrywki solo są to dodatkowe karty, gdyż podstawowe zasady wymagają od nas dodawania jednej srebrnej karty do stosu kart wrogów (cache). Zaznaczę jeszcze, że cztery srebrne karty automatycznie zmieniają się w jedną złotą.

Ale teraz, jakie to ma w ogóle znaczenie, czyli o systemie walki w grze solo słów kilka. Walka trwa szereg rund do momentu, gdy któraś ze stron nie padnie trupem. Jedna runda to cztery następujące po sobie tury - hero healing phase (1 i 3), monster attack (2) i hero attack (4). Walka opiera się o rzut dwoma k6, ale końcowy wynik zależy od wykorzystanych broni, umiejętności i tego wszystkiego co pozwala na modyfikację wyniku (esencje, gaar, potion, scrolls etc.). Natomiast wrogowie podczas walki korzystają z kart AI, które określają wynik rzutu kośćmi oraz dodatkowe efekty, czyli możliwość przerzutu lub zastosowanie właśnie kart. Każdy gaar (niebieski symbol) to jeden przerzut kości o wyniku 1-3 i automatyczne dodanie +2. Żeton chaosu natomiast pozwala na wykorzystanie kart, ale odbywa się to z małym twistem. Kart srebrnych ciągniemy max dwie, jeżeli są takie same to ich efekt się wzmacnia, jeżeli różne to działa tylko pierwsza. Złote działają analogicznie, lecz ciągniemy ich max trzy. Dodatkowo w walce występuje mitygacja losowości w postaci Shii's Intervention - bardzo zły rzut bohatera (2-5) lub bardzo dobry wroga (10-12), dają nam jeden punkt na kości nadziei, które można przerabiać na gaar, +1 do rzutu lub +1 do rzutu i +1 rana.

A teraz przykład tego jak bardzo trzeba pilnować w grze ilości kart w cache wrogów. Stwierdziłam, że czas najwyższy wybrać się na bestie poziomu drugiego, bo przecież 3 złote karty to wcale nie tak dużo :lol:. Już po dociągnięciu pierwszej karty AI pożałowałam tego założenia - wynik podstawowy to 7, lecz na karcie mamy dwa symbole chaosu. No to ciągniemy te karty. I proszę wszystkie złote były takie same (co dało +8 ran jeżeli końcowy wynik wroga to min. 3!). Natomiast srebrna karta dodała +5 do wyniku xD. Końcowy wynik to zatem 12, co dało 13 ran w pierwszej rundzie walki. Normalnie insta kill xD. I tutaj zaczyna się zabawa w modyfikowanie wyniku za pomocą wszystkiego co mamy po ręką. Koniec końców pokonałam Asasyna, ale kosztowało mnie to praktycznie wszystkie ekstra rzeczy, które zbierałam przez całą grę. W ostatniej rundzie, gdy w cache była tylko jedna złota karta pokonanie wroga trzeciego poziomu to już była łatwizna (no prawie :P).

Tym razem wynik to 66 punktów i obyło się bez zmartwychwstawania :D.
Spoiler:
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: Fyei »

"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
bosik111
Posty: 296
Rejestracja: 12 gru 2013, 13:53
Has thanked: 8 times
Been thanked: 32 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: bosik111 »

Fyei pisze: 01 lut 2024, 19:46 Nowy dodatek na horyzoncie 8)

https://www.kickstarter.com/projects/st ... ia%20cruel
Nieźle, jeszcze prasy nie ostygły i już się zabierają za nowy. Jak widać zawalenie pierwszej kampanii i znalezienie publicysty ich uratowało, można powiedzieć że historia wręcz odwrotna niż mythic games. No nic, pogratulowac, i oby ceny nie poszły za dużo do góry to może się skusze na podstawkę przy reprincie.
Szczerze mówiąc to spodziewałem się że po tej kampanii już najwyższej tylko zobaczymy okazjonalny reprint of SFG, a tu taka niespodzianka, musieli I'm dużo zarobić;)
Awatar użytkownika
Acererak
Posty: 800
Rejestracja: 28 cze 2017, 23:43
Has thanked: 99 times
Been thanked: 13 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: Acererak »

Fyei pisze: 01 lut 2024, 19:46 Nowy dodatek na horyzoncie 8)

https://www.kickstarter.com/projects/st ... ia%20cruel
Gierka w drodze, więc jeśli się spodoba, to na pewno się zainteresuję :) Ale jak wyżej – widać, że czasem położenie kampanii może mieć pozytywny skutek.
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: Fyei »

Mam tylko nadzieję, że ten mariaż nie odbije się negatywnie na jakości. Widziałam już niestety, że gra od SFG zawiera błędy i jakość m.in. planszetek postaci jest dużo gorsza. Jak dojdzie do nas będziemy w stanie ocenić całość. Ale dodatek wyszedł, więc to na pewno cieszy wszystkich :).
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
batoro7047
Posty: 76
Rejestracja: 27 sty 2022, 22:38

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: batoro7047 »

Wkurze się tylko jeśli się okaże że ta druga edycja będzie miała jakieś błędy a poprawki będą w tej nowej z nowym dodatkiem.
tomekmani3k
Posty: 600
Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
Has thanked: 59 times
Been thanked: 144 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: tomekmani3k »

Odebrałem dziś dodatek razem z organizatorami. Z pierwszej edycji nie miałem tylko figurek żywiołaków i dużego ekstra pudła z rzeczy deluxe. Do tej pory wszystko wchodziło do pudła z podstawy i był lekki zapas.
Wieczorem siadłem do wyciskania rzeczy i spakowania wszystkiego razem. I tu był szok. Jak to wszystko schować? Pudełko z dodatku ma wielki plastikowy insert na figurki, który zajmuje prawie całe pudło, zero ergonomii. Fajnie trzyma elementy do transportu ale potem jest bez sensu. Jest pełno wolnego miejsca pod nim. Pudełko z dragonslayer tower expansion niby nie duże ale po złożeniu wszystkiego zawartość zajmuje spoko miejsca. Ledwo spakowałem wszystko w dwa pudła (podstawa z pierwszej edycji i pudło z dodatku). Jedno minimalnie jest uniesione.
O ile to co miałem wcześniej można było fajnie zorganizować w pudełku i przy tej liczbie elementów szybko przygotować lub schować grę, tak teraz nie wyobrażam sobie tej prostoty. Wszystkiego jest aż za dużo, a i tak nie mam zestawy figurek żywiołaków. Nie potrafię sobie wyobrazić co może się pojawić przy kampanii drugiego dodatku i gdzie to wcisnąć (nie wspominając czy to w ogóle jest potrzebne?).
I na koniec współczuję każdemu kto teraz kupil all-in i wyciska na raz wszystko. Te arkusze się nie kończą :D
Awatar użytkownika
qreqorek
Posty: 418
Rejestracja: 26 maja 2015, 22:42
Has thanked: 191 times
Been thanked: 521 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: qreqorek »

Background: Jestem szczęśliwym posiadaczem pierwszego druku, do tej pory rozegrałem 22 gry (14 solo, 8 coop), ponad 80h samego grania, ale dodatkowo też 29h aktywności wokółgrowej (czytanie instrukcji, oglądanie gameplay, czytanie o grze jeszcze przed wydaniem, czytanie forum itd.). Do tego 14h na zrobienie własnego insertu i mamy prawie 125h zabawy z Euthią. Tak, Euthia jest w moim TOP 3.

--- Nowy kontent ---

Komponenty - rażą cienkie planszetki nowych bohaterów, ale nie demonizujmy, nie jest to taka zbrodnia jak wrzucanie do nowych aut dojazdówek czy zestawów naprawczych zamiast pełnoprawnych kół. Podczas gry się o tym zapomni. Poza tym same komponenty są naprawdę dobrej jakości, szczegóły poniżej.

Kolorystyka - porównywałem kafle i stare są o ton jaśniejsze, ale dopiero po dobrym przyjrzeniu się. W ferworze gry absolutnie nic nie widać, tu oceniam, że została wykonana dobra robota.

Figurki - no ładne, owszem, ale mój zestaw wygląda jakby malarz ciapnął sundroop a następnie szybko wrzucił w wypraskę i natychmiast zamknął, żeby klient nie dostał przypadkiem wyschniętej farby. Kleją się, przy mocniejszym potarciu palcem schodzi (testowane od spodu). Ręce się kleją po zetknięciu z plastikiem. Lipa. Nie wiem co teraz - zmywać od razu i samemu malować/soundropować? A może suszyć? To największy zgrzyt, może nie u każdego, ale u mnie taki problem wystąpił. I czemu w instrukcje stoi, że jest 1 figurka Adraghora i 12 figurek Sługusów (po 4 na sługusa), a ja widzę ich 15 (po 5 na sługusa)? Standów jest faktycznie 12. Dziwne...

Żetonsy - jakość jak z pierwszego printu, przy wspomnianej liczbie rozgrywek stare żetony praktycznie nie noszą śladu użytkowania, wierzę że z nowymi też tak będzie. Zanotowałem, że nie ma żetonów Golema (1 na Bohatera) dla nowych postaci. One są wykorzystywane w scenariuszu Walking Destruction. Da się to łatwo ogarnąć czymkolwiek - ale nie ma :P

Karty - największa bolączka to ich rozmiar. Grzechy wieku dziecięcego (autor w wywiadzie mówił, że zanim zaczął tworzeyć Euthię, to nie był graczem planszókowym), więc teraz nie było już opcji na zmianę. Ja ogarnąłem sobie Ultra PRO Special Size 54x80 z dopiskiem na opakowaniu "will fit to The Settlers of Catan". Tak koszulki, jak i gra już dawno zniknęły z rynku. Pierwsze na dobre, drugie przechrzciło się na uproszczone "Catan" (taki smaczek informacyjny dla tych, co te 20 lat temu jeszcze nie planszówkowali :P ). Poza tym karty jak karty - nie siepią się, płótnowane, dobra sztywność i grubość.

Instrukcja i papiery - tu mam trochę pretensji do nowego wydawcy. Jako returning backer zostałem lekko "olany". Mam w swojej kolekcji kilka dużych gier, którym wersja się zmieniała i tam dostawałem możliwość odpłatnego zakupu nowej wersji instrukcji. Zamienniki, wiadoma rzecz, zawsze przy zmianach je dostawałem lub mogłem dokupić, choć w Euthii niewiele się zmieniło rzeczy, przynajmniej nie na komponentach. Ale teraz taki returning backer jest zmuszony do porobienia sobie notatek czy wklejek w instrukcji, bo przecież nie będzie za każdym razem sprawdzał, czy dana sekcja tekstu aby się nie zmieniła. Gdybym miał możliwość zakupu instrukcji 2.0, to bym to zrobił. Jako gracz PL mam jeszcze to szczęście, że będziemy mieli zbiorówkę na druk instrukcji PL i dobre dusze ogarnęły już część dokumentów nanosząc poprawki z Erraty (zostały jeszcze chyba do skorygowania scenariusze od Elementali, główne scenariusze, Instrukcja i Appendix już są na BGG).

Upgrade - trochę nawiązując do powyższego. Poprawiony został jeden kafel, dwie płytki (Kaleia i Dral) oraz 2 karty. Bardzo niewiele, jak na tak dużą grę. Nowy wydawca oferował w kampanii dla returning backers pakiet Elementali (z czego skorzystałem, bo miałem tekturowe, a teraz zapragnąłem tych nowych, pięknych). Był też Gryffin i Fajne kości, ale to już miałem. A Upgrade KIT zawierający poprawione komponenty i nową instrukcję? Brak. A można było chociaż te 5 mini naklejek przygotować, żeby sobie nakleić na te płytki i karty. Może jeszcze coś się zmieni w kolejnej kampanii z dodatkami w tym temacie.

Wypraska na nowe figurki - tu trzeba sobie jasno powiedzieć - to jest wypraska mająca na celu dostarczenie w całości plastiku od producenta do klienta. Nic poza tym. Jest po prostu z d... Ale luz, inni wydawcy też tak robią, jesteśmy przyzwyczajeni.

Przyszłość - problem teraz polega na tym, że zapowiedziany jest kolejny kontent. I co ja mam zrobić? Mój home made insert na kafle już jest za mały, a nie wiem ile tego jeszcze dojdzie. Karty czy żetony da się poprzekładać. Póki co korzystam z rozwiązań przejściowych - uniwersalne tacki DVGi, uniwersalne pudełka. A chciałoby się już zmajstrować jakiś fajny insercik, przyspieszający setup i porządkujący zawartość tych niemalże 20kg.

Ale dość pisania, bo mi Behemot wchodzi w szkodę ze Sługusami...
loaru
Posty: 302
Rejestracja: 13 sty 2015, 10:07
Has thanked: 65 times
Been thanked: 118 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: loaru »

qreqorek pisze: 28 lut 2024, 10:59 Karty (…) Ja ogarnąłem sobie Ultra PRO Special Size 54x80 z dopiskiem na opakowaniu "will fit to The Settlers of Catan". Tak koszulki, jak i gra już dawno zniknęły z rynku.
U mnie wszystko ładnie weszło w Sloyca 54x80, są dostępne bez problemu :)

Ja co prawda jestem chyba długo przed pierwszą rozgrywką, ale komponenty sprawiają wrażenie przerośniętych, zwłaszcza kafle umiejętności i przedmiotów. Taki oldschoolowy design gry i nie mam na myśli grafik. Mogli to rozwiązać jak w Voidfallu, z wsuwaniem planszetek, a na planszetkach nadrukowane drzewka skilli z zaznaczaniem aktywnych. A tak z każdym nowym dodatkiem, nowe postaci to dodatkowe żetony, kafle, jeszcze więcej zajmowanego miejsca. Może i dedykowane kostki dla każdego koloru postaci są klimatyczne, ale to wszystko przekłada się na cenę i miejsce.
Awatar użytkownika
qreqorek
Posty: 418
Rejestracja: 26 maja 2015, 22:42
Has thanked: 191 times
Been thanked: 521 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: qreqorek »

Takie organizery ludzie robią do walki z potworem dla solo/coop. https://boardgamegeek.com/image/8051752 ... surrection Znalazłem na Etsy za 11.50$ sam plik do wydruku 3D, potem trzeba sobie jeszcze znaleźć drukarza. Dość drogo, a autor zastrzega że to plik do indywidualnego wykorzystania.

Zastanawiam się nad zaprojektowaniem mini planszetki, na której zamiast tych kręconych liczników wolałbym mieć opcję do kładzenia żetonów wpływu Elementali. Obrazek
sortirus
Posty: 139
Rejestracja: 30 cze 2022, 00:17
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 22 times
Been thanked: 44 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: sortirus »

Dla graczy bardziej zapoznanych z Euthią miałbym 2 pytania :D.
  1. Żetony obrażeń wydają się mi trochę zbędne, ale dopiero jestem po pierwszej rozgrywce. JDałoby radę zastąpić je kostkami D20? Z tego co widziałem najsilniejsze potwory mają w okolicy 20 życia, więc można to załatwić dwoma D20. Pytanie tylko z iloma wrogami maksymalnie będziemy walczyć w powiedzmy grze 4 osobowej, jeśli maks z 4 to 4 D20 chyba by zrobiły robotę, a 4 D20 mniej miejsca zajmują niż żetony obrażeń dla każdej postaci.
  2. Czy rozróżnienie pomiędzy żetonami bohaterów (zwykłe, handlu, górnictwa, elementali) jest wykorzystywane podczas gry czy tylko i wyłącznie podczas punktowania? Myślę czy po prostu nie zastąpić tego kostkami akrylowymi, a być może w jakimś scenariuszu te żetony podczas gry mają większe znaczenie.
Pytam bo planuję zrobić insert do Euthii a powyższe żetony wydają się zbędne i można trochę miejsca zaoszczędzić wykorzystując zamienniki ;).
Moja kolekcja
Moje projekty 3d do plaszówek:
Printables Thingiverse
tomekmani3k
Posty: 600
Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
Has thanked: 59 times
Been thanked: 144 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: tomekmani3k »

sortirus pisze: 28 mar 2024, 19:22 Dla graczy bardziej zapoznanych z Euthią miałbym 2 pytania :D.
  1. Żetony obrażeń wydają się mi trochę zbędne, ale dopiero jestem po pierwszej rozgrywce. JDałoby radę zastąpić je kostkami D20? Z tego co widziałem najsilniejsze potwory mają w okolicy 20 życia, więc można to załatwić dwoma D20. Pytanie tylko z iloma wrogami maksymalnie będziemy walczyć w powiedzmy grze 4 osobowej, jeśli maks z 4 to 4 D20 chyba by zrobiły robotę, a 4 D20 mniej miejsca zajmują niż żetony obrażeń dla każdej postaci.
  2. Czy rozróżnienie pomiędzy żetonami bohaterów (zwykłe, handlu, górnictwa, elementali) jest wykorzystywane podczas gry czy tylko i wyłącznie podczas punktowania? Myślę czy po prostu nie zastąpić tego kostkami akrylowymi, a być może w jakimś scenariuszu te żetony podczas gry mają większe znaczenie.
Pytam bo planuję zrobić insert do Euthii a powyższe żetony wydają się zbędne i można trochę miejsca zaoszczędzić wykorzystując zamienniki ;).
Żetony obrażeń przydają się podczas walki z bossami gdzie liczy się, który gracz zadał ile obrażeń. W zwykłych walkach każdy zamiennik też będzie ok.

Rodzaje żetonów gracza liczą się chyba tylko przy punktacji końcowej. Przynajmniej w scenariuszach z podstawki tak było.
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Euthia (Tadeáš Spousta)

Post autor: Fyei »

tomekmani3k pisze: 28 mar 2024, 21:26
sortirus pisze: 28 mar 2024, 19:22 Dla graczy bardziej zapoznanych z Euthią miałbym 2 pytania :D.
  1. Żetony obrażeń wydają się mi trochę zbędne, ale dopiero jestem po pierwszej rozgrywce. JDałoby radę zastąpić je kostkami D20? Z tego co widziałem najsilniejsze potwory mają w okolicy 20 życia, więc można to załatwić dwoma D20. Pytanie tylko z iloma wrogami maksymalnie będziemy walczyć w powiedzmy grze 4 osobowej, jeśli maks z 4 to 4 D20 chyba by zrobiły robotę, a 4 D20 mniej miejsca zajmują niż żetony obrażeń dla każdej postaci.
  2. Czy rozróżnienie pomiędzy żetonami bohaterów (zwykłe, handlu, górnictwa, elementali) jest wykorzystywane podczas gry czy tylko i wyłącznie podczas punktowania? Myślę czy po prostu nie zastąpić tego kostkami akrylowymi, a być może w jakimś scenariuszu te żetony podczas gry mają większe znaczenie.
Pytam bo planuję zrobić insert do Euthii a powyższe żetony wydają się zbędne i można trochę miejsca zaoszczędzić wykorzystując zamienniki ;).
Żetony obrażeń przydają się podczas walki z bossami gdzie liczy się, który gracz zadał ile obrażeń. W zwykłych walkach każdy zamiennik też będzie ok.

Rodzaje żetonów gracza liczą się chyba tylko przy punktacji końcowej. Przynajmniej w scenariuszach z podstawki tak było.
Dodam tylko, że dla punktacji końcowej ma znaczenie ile jakich żetonów mamy na planszy, bo są lepiej i gorzej punktowane :wink:.
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
ODPOWIEDZ