GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,
w związku z chęcią poszerzenia swojej kolekcji gier i jednocześnie z deficytem czasu na granie stwierdzam, że nie mam praktycznie dobrych gier z negatywną interakcją zamykających się w czasie grania w 60 - 90 min. Problemem jest to, że dodatkowo czeka mnie perspektywa grania w dwie osoby (ekipa się wykruszyła). Mocno napaliłem się na Blood Rage, ale z tego co wyczytałem opinie o wariancie dwuosobowym są skrajnie różne z przewagą tych negatywnych. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Czy warto kupować Blood Rage dla wariantu dwuosobowego? Jeżeli nie to co byście podobnego polecili? Drugi współgracz raczej niechętnie zapatruje się na typowe karcianki więc np. 7CŚ Pojedynek odpada. Nie musi to też być gra typowo dla dwóch osób, ważne żeby wariant 2 osobowy dobrze chodził + duuużo negatywnej interakcji + spora regrywalność.
Będę wdzięczny za wszystkie rady.

Ze swiezych gier area control na dwie osoby lepiej od Blood Rage dziala Godfather, ten sam autor, wydawnictwo.

Bedzie tez Inis, ktory sie rownie dobrze skaluje wiec moze i warto poczekac. Kwestia wyboru tematu gry, bo obie sa calkiem rozne pod tym wzgledem.

No i jak ktos lubi gry logiczne, ale mniej klimatyczne, warto zerknac na Samuraja. Mozna szukac starej edycji za grosz lub dorwac nowke od Galakty w ladnym wydaniu.

Dzięki.

Inis zapowiada się naprawdę dobrze Wrzucam na radar, tylko portalowa data wydania - I kwartał 2018. Oby to był rzeczywiście I kwartał tego roku

Godfather kilka osób mi odradzało (nawet nie tylko o wariant 2 osobowy, ale całość jako grę), ale chyba muszę jeszcze to przeanalizować.

Samuraj trochę zbyt abstrakcyjna.

Nawet nie wiecie jak cholernie żałuję tego Blood Rage, ale istnieje spora obawa, że nie będzie lądował na stole i bez sensu na siłę trzymać, żeby tylko mieć na półce

Jak dla mnie jedynym mankamentem Godfathera jest uboga szata graficzna i przez to słaba odczuwalność klimatu, wszędzie jest morda Marlona Brando, ale mechanicznie nie można się przyczepić i naprawdę dobrze się skaluje. Blood Rage sam mam i czasem grywam w niego w dwie osoby gdyż problem mam podobny do Twojego, ale rzeczywiście to nie to samo co gra 3/4 osobowa, da się, ale na półce jest 40 innych gier, więc po co?

Jeszcze są Zakazane Gwiazdy, ale klimat specyficzny i czas rozgrywki nie taki jakiego szukasz, a do tego obecna cena...

Ewentualnie Cry Havoc, ale w to grałem tylko w pełnym składzie więc nic na temat 2osobowej gry tutaj nie powiem.

Skorzeny pisze:Dzięki.

Inis zapowiada się naprawdę dobrze Wrzucam na radar, tylko portalowa data wydania - I kwartał 2018. Oby to był rzeczywiście I kwartał tego roku

Godfather kilka osób mi odradzało (nawet nie tylko o wariant 2 osobowy, ale całość jako grę), ale chyba muszę jeszcze to przeanalizować.

Samuraj trochę zbyt abstrakcyjna.

Nawet nie wiecie jak cholernie żałuję tego Blood Rage, ale istnieje spora obawa, że nie będzie lądował na stronie i bez sensu na siłę trzymać, żeby tylko mieć na półce

Blood Rage na dwie osoby faktycznie chodzi raczej kiepsko i sam grając tak jeden raz - wyjątkowo się wynudziłem. Przy czym warto wspomnieć, że dla mnie Blood Rage to przerost formy nad treścią i był jednym z większych zawodów dla mnie, chociaż obiektywnie przyznać trzeba, że to całkiem znośna gra.

Godfathera za to polecam, jeśli tylko odpowiednio do niego podejdziesz. Lepiej nie nastawiać się na ciężką, mózgożerną rozgrywkę. Jest to gra o mafii, więc z samego założenia ma masę nieczystych rozgrywek i normą jest, że ktoś jedną kartą wysyła ci większość figurek do rzeki. To nie Gra o Tron, gdzie dwie tury do przodu skrzętnie planujesz przesunięcia swojego wojska, żeby ostatecznie uderzyć w kogoś, kto się tego nie spodziewał. Godfather to prosta, acz nie prostacka gra, w której przy niskim poziomie skomplikowania dostarcza przyjemnie łechcącej szare komórki rozgrywki i całkiem sporą głębię decyzjno-taktyczną, przy czym trzeba się liczyć ze sporą losowością z racji doboru kart zleceń. Osobiście polecam, bo na dwie osoby działa też bardzo fajnie i ma się wtedy większą kontrolę nad rozgrywką.

Do tego jeszcze przyjrzałbym się Panu Lodowego Ogrodu. Figurki są super, rozgrywka bardzo satysfakcjonująca i z masą możliwości w każdej turze, losowości praktycznie brak. Ponoć na dwie osoby działa sprawnie, ale sam jeszcze nie miałem okazji przetestować.

Antike Duellum powinno być dla Was odpowiednie.

Kusicie tym Godfatherem Wśród osób, które odradzały mi tę grę przewijał się głównie zarzut właśnie o brak klimatu. Szkoda trochę bo wydaje się, że jest potencjał w tej kwestii, ale jak widać niewykorzystany.

Pan Lodowego Ogrodu - też o tym myślałem, ale obawiam się, że jest za dużym mózgożerem i to sugerowane 90 min/partia to czas po konkretnym ograniu tytułu.

Zakazane Gwiazdy wypas, ale tak jak piszesz ta cena

Antike Duellum wygląda ciekawie, ale jak widzę jest tylko edycja angielsko-niemiecka a tekstów trochę jest. Ja nie mam z tym problemu, ale współgracz stoi w tym temacie kiepsko.

Skorzeny pisze:Kusicie tym Godfatherem Wśród osób, które odradzały mi tę grę przewijał się głównie zarzut właśnie o brak klimatu. Szkoda trochę bo wydaje się, że jest potencjał w tej kwestii, ale jak widać niewykorzystany.

Pan Lodowego Ogrodu - też o tym myślałem, ale obawiam się, że jest za dużym mózgożerem i to sugerowane 90 min/partia to czas po konkretnym ograniu tytułu.

Bo Godfathera nie należy traktować jako gry o Ojcu Chrzestnym, na co wszystko wskazuje, tylko jako grę o mafii. Zawsze jak tłumaczę tę grę, to w pierwszym zdaniu mówię, żeby nikt się nie nastawiał na klimat Ojca Chrzestnego, bo jedyne elementy łączące to nazwy aktów, wszechobecna twarz Brando, jego figurka i nazwa jednej karty. Jeśli wszyscy są tego świadomi, to klimat w moim mniemaniu jest - tylko mafijny po prostu W efekcie nikt z osób, z którymi ten tytuł ogrywałem nie zarzucił tej grze jakiś większych wad. Po prostu trzeba wszystkich odpowiednio nastawić.

W PLO pierwsza rozgrywka na trzy osoby łącznie z tłumaczeniem zasad przed i w trakcie gry oraz przy jednym myślicielu zajęła nam jakieś 2 godziny. Podejrzewam, że koło trzeciej partii na luzie można zejść do 1,5 h, a przy dwóch osobach już z całą pewnością.

Blood Rage dla mnie to była wtopa, zdecydowanie wolę bardziej partyjkę szachów.
SW Rebelia

SW Rebelię mam, ale ciężko z rozgrywką zmieścić się w 60-90 min

Godfather jak najbardziej na dwie osoby. Gra dziala bardzo dobrze w kazdej konfiguracji.
Duzo negatywnej interakcji, wbrew pozorom trzeba pomyslec zeby wlasnie nie stracic za pomoca jednej karty wiekszosci figurek z planszy. A klimat jak najbardziej jest, tylko trzeba miec do tej gry podejscie nie jak do gry w klimacie Ojca Chrzestnego, ale jak do gry o mafii.

Jak wygląda kwestia regrywalności Godfathera? Nie znudzi się za szybko?

Jeśli wpadł Ci w oko Godfather to rzuć okiem na Lords of Waterdeep. Baaaaardzo podobne wrażenia z rozgrywki, a sama gra znacznie ciekawsza. Zwłaszcza z dodatkiem. Jedyny minus to to że nie wygląda tak imponująco jak Godfather

Jest jeszcze na etapie "wpadania w oko", dzięki opiniom w wątku Mam wątpliwości co do regrywalności tej gry.

Lords Of Waterdeep podobno jest świetna, ale niestety mój współgracz nie ogarnia j.angielskiego a zdaje się jest sporo tekstu w grze.

Regrywalnosc w Godfathera jest bardzo duza, wiec akurat to nie jest powod do zmartwien.

Gdyby nie ograniczenie czasowe, to dla 2óch graczy "Wojna o Pierścień" wydawałaby się być łakomym kąskiem - z trzema dodatkami można dopaść całą za ok.500 złotych, ma świetny balans i znakomite recenzje.

@Zakazane Gwiazdy - aktualnie chodzą po ok.600 złotych, realnie ta gra (w zestawieniu miodności do innych gier w klasie) jest warta może 300 PLN, także odradzam. Za 500 PLN można będzie za jakiś czas dopaść Graala 4x (TI4) więc już lepiej czekać na to.

Skorzeny pisze:Jak wygląda kwestia regrywalności Godfathera? Nie znudzi się za szybko?

Godfather jak i Blood Rage to bardziej gra na 3 a najlepiej na 4 osoby. Przy 2 jest za mały ścisk na planszy Da się grać ale to nie to co przy 4 graczach.
Większość gier fajnie chodzących na 2 osoby (Rebelia, Wojna o pierścień, Zakazane Gwiazdy) to jest na 3-4 godziny.
Obejrzyj The Others. Może nie jest to do końca gra w stylu Blood Rage ale multum negatywnej interakcji. Spora regrywalność bo jest kilka scenariuszy, różne ustawienia planszy i wychodzą powoli dodatki. Da się grać w 3-4 osoby. Więcej losowości ale mi to akurat w tej grze nie przeszkadza.

Panie i Panowie dzięki. Godfather zamówiony. Na radar wchodzą Inis oraz Pan Lodowego Ogrodu.

No to daj znać jak się sprawdzi ten Godfather, bo z podobnymi do Twoich założeniami przymierzam się do niego.

Z mniejszych i tańszych sprawdź Sztukę Wojny.

To ja odlecę od podanych propozycji i podam na tacy:

- neuroshima hex
- zimna wojna
- 7 cudów pojedynek
- 51 stan
- terraformacja marsa

Wszystkie mają negatywną interakcję (terraformacja mniej, ale jest świetna), mieszczą się w czasie rozgrywki (zimna wojna wymaga ogrania) i wszystkie świetnie chodzą na 2 os.

Hej, odświeżam temat. Mam Godfathera i Inis. Polecicie jakąś jeszcze grę area control na 2 osoby?

M3fjU pisze: ↑15 paź 2020, 19:32 Hej, odświeżam temat. Mam Godfathera i Inis. Polecicie jakąś jeszcze grę area control na 2 osoby?

Z tych niewymienionych runewars

Dzięki za propozycję. A Blood Rage warto kupować dla trybu 2 osobowego?

M3fjU pisze: ↑15 paź 2020, 20:59 Dzięki za propozycję. A Blood Rage warto kupować dla trybu 2 osobowego?

Ja grałem kilka razy w dwie osoby i mimo, iż odczucia z rozgrywki są inne, to nadal doskonała gra .