Re: PODSUMOWANIE ROKU 2017 - plusy i minusy minionego roku
: 12 sty 2018, 12:49
Ja przewrotnie zacznę od tyłu znaczy od minusów, żeby post zakończyć przyjaznymi i optymistycznymi akcentami.
Na minusiki:
- Recenzje gier na YT. Nie mam na celu piętnowania konkretnych kanałów a raczej zjawiska jako takiego. Lubię oglądać filmy i ma mam kilka swoich ulubionych kanałów, ale żaden z nich nie jest powiązany z grami planszowymi. Wielokrotnie w ciągu roku szukając nowych gier szukałem tyle informacji, ile mogłem. Recenzje video okazywały się najmniej interesującym nośnikiem informacji dla mnie. Najwięcej oglądałem chyba opinii od Dice Tower i mimo że generalnie uważam wszystko za dobrze nagrane, zmontowane, itp. to życzyłbym sobie więcej recenzji pisanych niż nagrywanych w 2018 roku.
- Rosnące ceny gier. Co prawda tylko niektóre z gier mają kiepski stosunek ceny do zawartości, ale nie można ukrywać, że ceny po prostu idą w górę. Jeżeli "gracze sobie sami zgotowali taki los" to raczej gracze zagraniczni (amerykańscy?), którzy ślinią się na każdy kawałek plastiku w grze, która może zła by nie była, ale głupio mi trochę zapłacić 100 USD za grę która po pięciu rozgrywkach się znudzi. Szkoda, że tyle wydanych gier w tym roku miało ceny bliżej 200-300 złotych niż 100-150 złotych.
- Mało osób do wspólnego grania. To raczej mój osobisty problem, bo widzę na forum, że dużo osób do grania jest. Po prostu znajomi i koledzy jakoś nie wpadali tak często jak liczyłem. Inna sprawa, że jak wpadali to czasami ważniejsze było porozmawiać o tym „co u Ciebie słychać” niż grać. Myślę, że w tym roku muszę chyba poszukać jakiejś ekipy lokalnie do grania i zobaczymy co z tego wyjdzie
Na plusiki:
+ Sporo czasu na granie, pomimo malutkiego bąbla wesoło biegającego po salonie
+ Naprawdę fajna kolekcja gier, która w tym roku przyjęła 15+ tytułów i prawie zawsze jest coś do wyciągnięcia z półeczki, przy czym można się dobrze bawić. W tym roku poznaliśmy Rosenberga (coś innego niż Patchwork) i Felda.
+ Pierwsze zainteresowanie targami o grach – na razie niewinnie bo Planszówki na Narodowym to jednak nie do końca impreza która nam przypadła do gustu ale fajnie było przyjść, popatrzeć na te wszystkie gry, złapać na szybko jakieś tytuły których sam był nie kupił. Plus korespondencyjnie kupowanie gier z Essen żeby szybciej cieszyć się nowością
W 2018 chciałbym znaleźć jakąś ekipę to w miarę stałego spotykania się na partyjki i złapać kolejny worek świetnych gier. Może uda mi się przekonać żonę do jakichś nowych mechanik tj. area control bo już worker placement się musi w końcu wypalić.
Na minusiki:
- Recenzje gier na YT. Nie mam na celu piętnowania konkretnych kanałów a raczej zjawiska jako takiego. Lubię oglądać filmy i ma mam kilka swoich ulubionych kanałów, ale żaden z nich nie jest powiązany z grami planszowymi. Wielokrotnie w ciągu roku szukając nowych gier szukałem tyle informacji, ile mogłem. Recenzje video okazywały się najmniej interesującym nośnikiem informacji dla mnie. Najwięcej oglądałem chyba opinii od Dice Tower i mimo że generalnie uważam wszystko za dobrze nagrane, zmontowane, itp. to życzyłbym sobie więcej recenzji pisanych niż nagrywanych w 2018 roku.
- Rosnące ceny gier. Co prawda tylko niektóre z gier mają kiepski stosunek ceny do zawartości, ale nie można ukrywać, że ceny po prostu idą w górę. Jeżeli "gracze sobie sami zgotowali taki los" to raczej gracze zagraniczni (amerykańscy?), którzy ślinią się na każdy kawałek plastiku w grze, która może zła by nie była, ale głupio mi trochę zapłacić 100 USD za grę która po pięciu rozgrywkach się znudzi. Szkoda, że tyle wydanych gier w tym roku miało ceny bliżej 200-300 złotych niż 100-150 złotych.
- Mało osób do wspólnego grania. To raczej mój osobisty problem, bo widzę na forum, że dużo osób do grania jest. Po prostu znajomi i koledzy jakoś nie wpadali tak często jak liczyłem. Inna sprawa, że jak wpadali to czasami ważniejsze było porozmawiać o tym „co u Ciebie słychać” niż grać. Myślę, że w tym roku muszę chyba poszukać jakiejś ekipy lokalnie do grania i zobaczymy co z tego wyjdzie
Na plusiki:
+ Sporo czasu na granie, pomimo malutkiego bąbla wesoło biegającego po salonie
+ Naprawdę fajna kolekcja gier, która w tym roku przyjęła 15+ tytułów i prawie zawsze jest coś do wyciągnięcia z półeczki, przy czym można się dobrze bawić. W tym roku poznaliśmy Rosenberga (coś innego niż Patchwork) i Felda.
+ Pierwsze zainteresowanie targami o grach – na razie niewinnie bo Planszówki na Narodowym to jednak nie do końca impreza która nam przypadła do gustu ale fajnie było przyjść, popatrzeć na te wszystkie gry, złapać na szybko jakieś tytuły których sam był nie kupił. Plus korespondencyjnie kupowanie gier z Essen żeby szybciej cieszyć się nowością
W 2018 chciałbym znaleźć jakąś ekipę to w miarę stałego spotykania się na partyjki i złapać kolejny worek świetnych gier. Może uda mi się przekonać żonę do jakichś nowych mechanik tj. area control bo już worker placement się musi w końcu wypalić.