GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,
Szukam ciekawej eurogry dobrze działającej dla 2 i 4(może być więcej) graczy, w miarę szybki setup, +- 1,5h gry.
Myślałem nad Terraformacją Marsa, dobra gra, aktualnie dobra cena tylko ten czas rozgrywki trochę spory (czytałem, że 2 - 3h). Tak do 150zł a najlepiej do 100zł
Graliśmy kiedyś w Pokolenia, całkiem spoko rozgrywka

Aktualnie posiadam:
- Star Realms,
- 7 Cudów Świata: Pojedynek,
- Zaklinacze + dodatek,
- Warhammer Quest: Przygodowa gra karciana,
- Runebound 3ed,
- Karciane Podziemia,
- Tajniacy,
- Gorączka podziemnej mocy,
- Boss Monster + dodatek,
- Obecność,
- Valeria: wioski (czekam)

Najlepiej w mojej paczce gra się w Wojownicy Podziemi, Tajniacy, Zaklinacze, Zapraszamy do podziemi, Obecność, teraz liczę na Gorączkę podziemnej mocy ale wydaje mi się, że jakiś średni euros do pomyślenia też się przyjmie.

Co możecie zaproponować?

Polecam Lorenzo il Magnifico, działa dobrze w każdej konfiguracji, czas około 1 godz., w Merlinie można dostać za 104 zł z darmową dostawą do kiosku ruchu.
No i gra jest przede wszystkim znakomita

Ja z kolei podrzucę klasycznie Catan, trwa 75min a jak Wam się spodoba to jest masa dodatków

Catan to nie euro

+1 co do Lorenzo, dorzucę też Troyes(najlepiej w 2-3 osoby, 4 też jest dobrze, ale jest o wiele mniejsza kontrola nad grą), wybitne euro wagi średniej. Pierwsza partia może być trochę po omacku ale już następne są bardzo intuicyjne, myślę, że nie będzie problemu ze zrozumieniem.

genek pisze:Catan to nie euro

Dlaczego Twoim zdaniem to nie euro?

GeniesGames pisze:

genek pisze:Catan to nie euro

Dlaczego Twoim zdaniem to nie euro?

Duża losowość

To ja proponuje Keyflower. Czas rozgrywki pasuje. Jest to genialne euro.

+ 1 do Keyflower - szybki setup, szybka rozgrywka (co prawda myśliciele potrafią ją rozciągnąć w czasie, ale to cecha myślicieli, a nie gry), świetna skalowalność i satysfakcja z wysiłku szarych komórek.
Poza tym z trochę dłuższym setupem (ale bez przesady) i czasem rozgrywki, oraz nieco bardziej skomplikowane: Tzolkin: kalendarz Majów oraz Rosyjskie Koleje. Kupić, nie kupić, ale zerknąć warto. To tytuły euro, które warto mieć, a przynajmniej zagrać.

Zamki Burgundii!

Nie musi to być koniecznie euro Po prostu coś innego niż mamy.
Lorenzo średnio mnie przekonuje zarówno tematyką jak i graficzną stroną, Zamki sam nie wiem.

+1 Zamki Burgundii. Nie wiem jak to działa, że ta brzydka i mizernie wykonana gra jest tak grywalna. Do tego w jakiś niezrozumiały sposób działają na kobiety ;D

Oglądam właśnie video-instrukcję od Rebela i jakoś nie do końca jestem przekonany.
Trochę zakręcone te Zamki ;D

Walka trwa pomiędzy Zamkami, Alchemikami i 7 cudów świata (mam pojedynek więc raczej podobnej gry nie kupię).
Furtka nadal otwarta, ja chętnie kupiłbym i pograł we wszystkie ale moi współgracze są leniwi i obawiam się, że nie będzie im się chciało ogarniać tych gier ani za długo siedzieć przy stole. ;/

@Edit

Na Alchemików mam chyba za mały stół

Alchemicy są miliard razy trudniejsi do zrozumienia niż Zamki Burgundii.

Hehe, trudny ze mnie "klient".

Alchemicy skreśleni, 7CŚ też, więc zostają Zamki. Jak wyżej wspominałem spodobała mi się również Terraformacja Marsa ale ten czas gry raczej by ich zniechęcił ;/

Jakieś inne propozycje? Może coś ładniejszego od Zamków

Musisz się zdecydować czy szukasz dobrej gry czy ładnej - rzadko idzie w parze

Jak się Terraformacja spodobała, to może się na nią skuś. Gra jest wyśmienita. Optymalizacyjna, a jednak nie tak sucha jak większość eurasów. Klimacik jest super, bo zagrywane projekty są (mniej lub bardziej, ale to tylko gra) prawdopodobne do wykonania w rzeczywistości. Nie trzeba dużo żeby zacząć, wszystko jest opisane na kartach, więc łatwo wciągnąć do gry też początkujących i niechętnych do nauki nowych zasad, a jednocześnie zapewnia głębię taktyki wystarczającą dla tych zaawansowanych.
Jedyna wada jakiej mogę się doszukać, to jakość wykonania, która niektórym doskwiera, ale jeśli dla Ciebie liczy się grywalność, to nie będziesz zwracać na to w ogóle uwagi, bo nie jest to rażące, po prostu w innych grach często jest estetyczniej (inna sprawa, że te gry są też zazwyczaj od terraformacji droższe).

Jeśli chodzi o długość rozgrywki, to dwie kwestie:
1) mimo, że trwa długo, to tego nie czuć. Nie ma wysokiego downtimeu, po prostu robicie akcje na przemian, nieraz trzeba reagować na bieżąco na sytuację i czas leci bardzo szybko.
2) jeśli nie chodzi o odczucia tylko o faktyczny czas gry, to grać można w kilku różnych wariantach, m. in. z przedstawionym w dodatku (ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go stosować w podstawce, nawet któryś z braci F. polecał ten sposób na przyspieszenie rozgrywki) wariantem z fazą słoneczną. Tzn, co kolejkę, bez przyznania punktów podnosi się jeden ze wskaźników. Nigdy nie mierzę czasu gry, ale biorąc pod uwagę średnią długość trwania gry w rundach, powinno to skrócić grę o ok. 1/3. Można też ewentualnie zrezygnować z draftu, który w naszych rozgrywkach zajmuje chyba najwięcej czasu. Choć osobiście polecam grę z draftem, ale faktem jest, że trwa to długo. Znowu ciężko mi oszacować, ale jakbym grał bez draftu to też pewnie czas gry by się o coś między 1/3 a 1/5 skrócił.

Tylko po co skracać tak fantastyczne doświadczenie jak gra w Terraformację?

Polecam gorąco!

Objętościowo zawsze to tak wygląda? Dla 4 graczy fajna masakra musi być

Screen:

Dla 4 graczy objętościowo będzie podobnie jak dla 2.

Gra kończy się po doprowadzeniu 3 wskaźników do poziomu maksymalnego. Można zatem uogólnić, że każda rozgrywka trwa średnio tyle samo ruchów. Więc jak grasz w większym gronie, to udział w terraformowaniu dzieli się między większą ilość graczy ale akcji zrobicie mniej więcej tyle samo.
Jeśli do zakończenia gry musicie zrobić np. 50 akcji, to we dwójkę każdy zrobi jeszcze po 25 akcji, a w grze w piątkę każdy zrobi po 10 akcji i osiągnięcie podobny efekt.
Ogólnie w dwie osoby wykłada się dość dużo kart, ale trochę też zależy od stylu gry. Można trochę przeciągać rozgrywkę przez rozbudowywanie ekonomii, można dążyć szybciej do skończenia. Trzeba w konkretnej sytuacji zdecydować co się bardziej opłaca.

Może to nie wynika z opisu, ale gra skaluje się bardzo dobrze i trwa mniej więcej tyle samo, bez względu na skład osobowy (ale jak już mówiłem czasu raczej nie mierzę).

Jedną z największych zalet tej gry jest mnogość kombinacji, praktycznie każda gra jest inna. Miałem rozgrywki, w których wyłożyłem tyle kart, co na powyższym zdjęciu, a nawet więcej ale miałem też takie, w których wyłożyłem kart zaledwie ok. 10, a reszta to były zagrane przeze mnie wydarzenia i też do końca walczyłem o zwycięstwo.

virnik pisze:Hehe, trudny ze mnie "klient".

Alchemicy skreśleni, 7CŚ też, więc zostają Zamki. Jak wyżej wspominałem spodobała mi się również Terraformacja Marsa ale ten czas gry raczej by ich zniechęcił ;/

Jakieś inne propozycje? Może coś ładniejszego od Zamków

Co jak co ale Terraformacja zdecydowanie urodą nie grzeszy. Zamki nie są piękne ale są spójne graficznie. TM to (moim zdaniem) zlepek grafik w różnych stylach z paskudną planszą.

Jeśli ma być ładniejsza niż Zamki to kozę Tzolk'in? Bardzo ladna gra o ciekawej mechanice.

kmd7 pisze:+ 1 do Keyflower - szybki setup, szybka rozgrywka (co prawda myśliciele potrafią ją rozciągnąć w czasie, ale to cecha myślicieli, a nie gry), świetna skalowalność i satysfakcja z wysiłku szarych komórek.
Poza tym z trochę dłuższym setupem (ale bez przesady) i czasem rozgrywki, oraz nieco bardziej skomplikowane: Tzolkin: kalendarz Majów oraz Rosyjskie Koleje. Kupić, nie kupić, ale zerknąć warto. To tytuły euro, które warto mieć, a przynajmniej zagrać.

od kiedy to keyflower ma krótki setup? i do tego niby, krótszy od tzolkina?
Z szybkich ładnych euro, to może szklany szlak? W sumie to taki euro filler, ale jest co pokombinować.

Dzisiaj kupiliśmy i zagraliśmy pierwszy raz w Tzolk'in Zgodnie uznaliśmy, że to najlepsze co nas do tej pory spotkało w temacie planszówek. Aczkolwiek doszliśmy też do wniosku, że dobrze było mieć ograne Zamki Burgundii i 7CŚ Pojedynek - kilka podobieństw ułatwiło wejście w grę.

genek pisze:

kmd7 pisze:+ 1 do Keyflower - szybki setup, szybka rozgrywka (co prawda myśliciele potrafią ją rozciągnąć w czasie, ale to cecha myślicieli, a nie gry), świetna skalowalność i satysfakcja z wysiłku szarych komórek.
Poza tym z trochę dłuższym setupem (ale bez przesady) i czasem rozgrywki, oraz nieco bardziej skomplikowane: Tzolkin: kalendarz Majów oraz Rosyjskie Koleje. Kupić, nie kupić, ale zerknąć warto. To tytuły euro, które warto mieć, a przynajmniej zagrać.

od kiedy to keyflower ma krótki setup? i do tego niby, krótszy od tzolkina?
Z szybkich ładnych euro, to może szklany szlak? W sumie to taki euro filler, ale jest co pokombinować.

U mnie od zawsze - wyjęcie 18 kafelków i rozłożenie 6 z nich oraz 5 dodatkowych na 2 osoby plus wysypanie surowców i dołożenie meepli nie zajmuje dużo czasu. Rozłożenie Tzolkina u mnie trwa jednak dlużej, choćby przez rozłożenie planszy i znaczników na torach oraz blokujących pola akcji.

Ja również uważam, że rozłożenie Keyflowera trwa stosunkowo krótko. Nigdy bym nie pomyślał, że rozkładanie Keyflowera może być dla kogoś uciążliwe. Z gier o podobnej ciężkości dużo dłużej rozkłada się dla mnie Puerto Rico czy Zamki szalonego króla Ludwika.