Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
1)Gry typu euro/krótkie etc. - łatwo się je sprzedaje, dużo graczy typu euro nie mają zacięcia kolekcjonerskiego i niewielkie uszkodzenia czy fakt, że gra była używana nie przeszkadzają im; spadek ceny przy sprzedaży takich gier jest różny w zależności od sprzedającego
2)Ameritrashe - takie gry zdarzają się w sprzedaży dość często, uszkodzone egzemplarze trudniej sprzedać niż przy grach euro, spadek ceny przy sprzedaży kopii nieuszkodzonej jest podobny jak przy euro, ale przy kopii uszkodzonej jest ją już trudniej sprzedać niż grę euro (niektórzy gracze mają już do ameritrashy podejście kolekcjonerskie)
3)Gry high-endowe/drogie/kolekcjonerskie - egzemplarze w stanie dobrym/mint można sprzedać po cenie wyższej niż przy zakupie, szczególnie jeżeli nie ma ich już w sprzedaży w sklepach (dobry przykład - Horus Heresy, której ceny dochodzą do 200% ceny podstawowej na Allegro, mimo, że sama gra jest dość słaba), natomiast uszkodzonych egzemplarzy takich gier raczej nie opłaca się sprzedawać, ponieważ strata finansowa jest zbyt duża
- wyjątek: Upgrade do wyższej edycji (np. z TI3 do TI4) ale upgrejd musi być wykonany wcześniej, inaczej szansa na sprzedaż gry bez dużej straty finansowej jest nikła
2)Ameritrashe - takie gry zdarzają się w sprzedaży dość często, uszkodzone egzemplarze trudniej sprzedać niż przy grach euro, spadek ceny przy sprzedaży kopii nieuszkodzonej jest podobny jak przy euro, ale przy kopii uszkodzonej jest ją już trudniej sprzedać niż grę euro (niektórzy gracze mają już do ameritrashy podejście kolekcjonerskie)
3)Gry high-endowe/drogie/kolekcjonerskie - egzemplarze w stanie dobrym/mint można sprzedać po cenie wyższej niż przy zakupie, szczególnie jeżeli nie ma ich już w sprzedaży w sklepach (dobry przykład - Horus Heresy, której ceny dochodzą do 200% ceny podstawowej na Allegro, mimo, że sama gra jest dość słaba), natomiast uszkodzonych egzemplarzy takich gier raczej nie opłaca się sprzedawać, ponieważ strata finansowa jest zbyt duża
- wyjątek: Upgrade do wyższej edycji (np. z TI3 do TI4) ale upgrejd musi być wykonany wcześniej, inaczej szansa na sprzedaż gry bez dużej straty finansowej jest nikła
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Trzecia opcja zdecydowanie najlepsza. Pierwszy raz żałuję, że mój egzemplarz jest bez folii .Curiosity pisze:... Leży i czasem wkurza moich gościrattkin pisze:Zapytałbym wtedy - po co w ogóle ją kupiłeś? Nie chcesz grać, nie chcesz sprzedawać - jaka jest trzecia opcja?
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
- hipcio_stg
- Posty: 1803
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Żeby się nie okazało za jakiś czas, że już nie ma chętnych na te starcrafty w folii. Ci co będą chcieli upolują, a nowe pokolenie nawet nie wie czym to się je. Będą kupowali raczej planszówkowe mincrafty...
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Bez przesady. Do nikogo "normalnego" takie oferty nie są skierowane. Tylko do Hardcorowców.hipcio_stg pisze:Żeby się nie okazało za jakiś czas, że już nie ma chętnych na te starcrafty w folii. Ci co będą chcieli upolują, a nowe pokolenie nawet nie wie czym to się je. Będą kupowali raczej planszówkowe mincrafty...
Oni i tak kupią, nawet za 15 lat.
Moim zdaniem jednak warunek to zafoliowana gra, albo przynajmniej niewypchnięte żetony. Nikt raczej nie będzie w to grał tylko trzymał jako przedmiot kolekcjonerski.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
A jakież to gry sprzed 15 lat mają dziś taką wielką wartość (powiedzmy, powyżej 500 pln lub kilkakrotność swojej oryginalnej ceny), za którą gonią kolekcjonerzy?
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Magię i miecz kupiłem za 100 000 zł (10 zł na dzisiejsze). :prattkin pisze:A jakież to gry sprzed 15 lat mają dziś taką wielką wartość (powiedzmy, powyżej 500 pln lub kilkakrotność swojej oryginalnej ceny), za którą gonią kolekcjonerzy?
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Za chwilę ktoś wpadnie i napisze szachy/go z bakelitu wyciągnięte z jakiegoś grobowcarattkin pisze:A jakież to gry sprzed 15 lat mają dziś taką wielką wartość (powiedzmy, powyżej 500 pln lub kilkakrotność swojej oryginalnej ceny), za którą gonią kolekcjonerzy?
Co do tematu to ja zauważyłem, że kluczowa jest cena i ewentualnie wstrzelenie się akurat jakiś trend. Czasami dobrym momentem jest wyprzedanie czegoś z kolekcji gdy ogłoszono, że dodruk się kończy i już nowego nie będzie - zdarzają się przypadki, gdy cena i popyt potrafią podskoczyć. Oczywiście równie dobrze może wtedy zapotrzebowanie polecieć na głowę. Zależy od szczęścia.
Nie patrząc na czynniki sezonowe to odpowiednio niska cena przeważnie 'robi robotę' przy sprzedaży tytułów które są ogólnie uważane za dobre bądź bardzo dobre.
- rastula
- Posty: 10022
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Na ebay ceny różnych wersji RISK i Monopoly chodzą w cenach ok 100 USD.
Poza tym 15 lat temu nikt poza Niemcami się grami planszowymi nie interesował ...to chyba nawet wtedy nie funkcjonowało jako hobby pełnoprawne ...
Żeby było jasne - w okresie 15 lat doradzam inwestycje raczej w złoto niż gry planszowe ... ale takie postawienie problemu jak to zrobił rattkin nie jest fair
Poza tym 15 lat temu nikt poza Niemcami się grami planszowymi nie interesował ...to chyba nawet wtedy nie funkcjonowało jako hobby pełnoprawne ...
Żeby było jasne - w okresie 15 lat doradzam inwestycje raczej w złoto niż gry planszowe ... ale takie postawienie problemu jak to zrobił rattkin nie jest fair
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Tak i nie. Bo obrazuje to właśnie relatywną "świeżość" hobby, jak i jego potencjalną ulotność. Inwestowanie kolekcjonerskie zwykle dotyczy rzeczy ponadczasowych, a przynajmniej "zasadnych" w obrębie czasu jednego życia. Jeśli chodzi o tradycyjne planszówki, to równie dobrze za piętnaście lat nikt już może o nich nie pamiętać, bo technika pójdzie do przodu i albo zostaną zastąpione przez hybrydy, wyparte przez gry cyfrowe VR/AR z jakimś tam "haptycznym" feedbackiem albo pojawią się nowe gałęzie rozrywki, które planszówki odeślą do lamusa.rastula pisze: Żeby było jasne - w okresie 15 lat doradzam inwestycje raczej w złoto niż gry planszowe ... ale takie postawienie problemu jak to zrobił rattkin nie jest fair :)
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Magia i miecz wyszła w Polsce w 89 (plansza puzzle i okładka korona) i 93 roku (plansza papier i okładka smok). W 93 kosztowała 80 tys pln i więcej. Więc kupowałeś w 94 ostatni rok przed denominacją. Jest 2017, 23 lata później i nikt chyba nie da więcej niż 150zł za ten tytuł (kompletny i w dobrym stanie).kali pisze:Magię i miecz kupiłem za 100 000 zł (10 zł na dzisiejsze). :prattkin pisze:A jakież to gry sprzed 15 lat mają dziś taką wielką wartość (powiedzmy, powyżej 500 pln lub kilkakrotność swojej oryginalnej ceny), za którą gonią kolekcjonerzy?
A dobra zdrożały od 94 roku około 2-3krotnie (zależy od produktu).
Więc uśredniając zapłaciłeś 25zł na dzisiejsze pieniądze, jest to warte 100-150zł. Zyskałeś 100zł za 23 lata. A pomyśl sobie teraz, że kupiłeś działke budowlaną w 94 roku.
W 2016 można było za wspomniane 25zł kupić 1akcje CD projekt (firma robiąca gry o Wiedźminie) i sprzedać ją dziś za 107zł. A i tak 2 tygodnie temu było za 125, więc tak samo zyskałbyś 100zł.
Spada bo opóźniają się z Cyberpunkiem. Może mi ktoś przy okazji wyjaśni czemu firmy planszówkowe nie mają żadnych problemów jak mają wielomiesięczną obsuwę w produkcji tytułu ?
Więc magia i miecz to chyba zły przykład na dorobienie się. Lepszy to ten świat dysku, bo można było kupić niedawno.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Teza że nie mają, jest o kant d... rozbić. Oczywiście że mają. Handlowcy się wkurzają, bo nie mają nowości na ustaloną premierę, marketing musi przerabiać w kółko grafiki promocyjne, a klienci wydawnictw (czyli sklepy i hurtownie) płaczą, bo ich kliencie płaczą. A tak poważnie: mają, bo zazwyczaj opóźnienie w drukarni = późniejszemu otrzymaniu zapłaty. A w 90% przypadków, należy uiścić zaliczkę dla drukarni. Późniejsze otrzymanie pieniędzy od sklepów czy hurtowni, skutkuje też tym, że nie ma pieniędzy na nowe inwestycje czt. nowe tytuły. To wszystko o czym piszę, jest oczywiście przypadkiem skrajnym, albo zaistnieje, kiedy jest to pierwsza gra wydawcy, lub kolejna, ale wciąż w magazynie nie ma wiele różnych tytułów. Dodatkowo, na giełdzie nie jest notowana żadna spółka wydające gry planszowe. To za mały rynek- wymagający za małych nakładów kapitałowych, żeby sens miała publiczna emisja akcji.DEATHLOK pisze:(...)
W 2016 można było za wspomniane 25zł kupić 1akcje CD projekt (firma robiąca gry o Wiedźminie) i sprzedać ją dziś za 107zł. A i tak 2 tygodnie temu było za 125, więc tak samo zyskałbyś 100zł.
Spada bo opóźniają się z Cyberpunkiem. Może mi ktoś przy okazji wyjaśni czemu firmy planszówkowe nie mają żadnych problemów jak mają wielomiesięczną obsuwę w produkcji tytułu ?
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Czyli twierdzisz drogi forumowy socjologu, że 150 zł to nie jest kilkukrotność 25 zł? (choć jeśli porównasz ceny chleba wtedy i dziś to Ci wyjdzie, że źle oszacowałeś spadek wartości nabywczej pieniądza)DEATHLOK pisze:Magia i miecz wyszła w Polsce w 89 (plansza puzzle i okładka korona) i 93 roku (plansza papier i okładka smok). W 93 kosztowała 80 tys pln i więcej. Więc kupowałeś w 94 ostatni rok przed denominacją. Jest 2017, 23 lata później i nikt chyba nie da więcej niż 150zł za ten tytuł (kompletny i w dobrym stanie).kali pisze:Magię i miecz kupiłem za 100 000 zł (10 zł na dzisiejsze). :prattkin pisze:A jakież to gry sprzed 15 lat mają dziś taką wielką wartość (powiedzmy, powyżej 500 pln lub kilkakrotność swojej oryginalnej ceny), za którą gonią kolekcjonerzy?
A dobra zdrożały od 94 roku około 2-3krotnie (zależy od produktu).
Więc uśredniając zapłaciłeś 25zł na dzisiejsze pieniądze, jest to warte 100-150zł. Zyskałeś 100zł za 23 lata. A pomyśl sobie teraz, że kupiłeś działke budowlaną w 94 roku.
Licząc jednak Twoim sposobem na zakupie akcji CD Projekt albo działki budowlanej straciłbyś majątek.
Sprawdź ile kosztowały bitcoiny na początku istnienia 'waluty' a ile teraz. Pocieszę Cię jednak, że nie straciłeś aż tak dużo, mój kolega skasował coś ponad 50 bitcoin, bo to 'ściema i chwilowa moda, zaraz upadnie'.
Tyle, że w tym wątku nikt nie pisze o handlu akcjami, działkami budowlanymi czy bitcoinami.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Wydaje mi się, że dyskusja zboczyła z tematu. Bo chyba na początku chodziło o to, czy da się sprzedać używane gry, nie tracąc na tym zbyt dużo. A teraz widzę, że rozważana jest kwestia traktowania gier jako "lokaty kapitału" i porównywania ewentualnych zysków z inwestycjami w złoto, działki budowlane, akcje czy bit-coiny. Brakuje chyba tylko porównania, ile kilogramów masła była warta jakaś gra w ubiegłym roku, a ile teraz.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Oooo! właśnie to! masło!MichalStajszczak pisze:...Brakuje chyba tylko porównania, ile kilogramów masła była warta jakaś gra w ubiegłym roku, a ile teraz.
Tak na prawdę problem ze sprzedażą gier mają głównie osoby przekonane o tym, że są obdarzone mocą "złotego dotyku" - tzn uważają, że gra przechodząca przez ich ręce zyskuje na wartości.
Jasne, można sondować rynek - zaczynając z wysokiego pułapu, próbując brać pod uwagę dostępność tytułu na rynku, jego pupularność wśród graczy wynikającą z faktu, że gra jest po prostu dobra, czy ten "magiczny hype" który tytuł otacza. Ale ostatecznie cena musi być obniżana aby spotkały się oczekiwania sprzedawcy ze zdolnością nabywczą rynku. Niektórzy mają do tego "dryg" i potrafią od "strzału" określić cenę - wystawić i sprzedać tego samego dnia. A inni niechętnie, powoli, płacząc i smarkając w rękaw, obniżają cenę małymi kroczkami przez całe tygodnie, żeby w końcu sprzedać albo i nie.
Sam testuję swoją intuicję w tym zakresie - to wymaga praktyki.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Zauważ, że wielu dżanushy biznesu powyżej w wątku nie bierze pod uwagę 1 ważnej rzeczy - gry to nie dobro inwestycyjne, a hobby, rzecz tracąca na wartości, używana czy nie (w 99% przypadków), więc dyskusja jest nieco z palca wyssana, bo nie kupuje się by spekulować, ale by grać albo ego łachtać trzymając na półce. I tyle albo aż tyle dla niektórych wolniej analizujących. Każda oferta w dziale sprzedaży ma być tańsza i najlepiej wiele, bo albo idę do sklepu po nówkę albo żądam taniości z używanej gry - nie ma tu wielkiej filozofii. Pomogę wyjaśnić wolniej analizującym.DEATHLOK pisze:Magia i miecz wyszła w Polsce w 89 (plansza puzzle i okładka korona) i 93 roku (plansza papier i okładka smok). W 93 kosztowała 80 tys pln i więcej. Więc kupowałeś w 94 ostatni rok przed denominacją. Jest 2017, 23 lata później i nikt chyba nie da więcej niż 150zł za ten tytuł (kompletny i w dobrym stanie).kali pisze:Magię i miecz kupiłem za 100 000 zł (10 zł na dzisiejsze). :prattkin pisze:A jakież to gry sprzed 15 lat mają dziś taką wielką wartość (powiedzmy, powyżej 500 pln lub kilkakrotność swojej oryginalnej ceny), za którą gonią kolekcjonerzy?
A dobra zdrożały od 94 roku około 2-3krotnie (zależy od produktu).
Więc uśredniając zapłaciłeś 25zł na dzisiejsze pieniądze, jest to warte 100-150zł. Zyskałeś 100zł za 23 lata. A pomyśl sobie teraz, że kupiłeś działke budowlaną w 94 roku.
W 2016 można było za wspomniane 25zł kupić 1akcje CD projekt (firma robiąca gry o Wiedźminie) i sprzedać ją dziś za 107zł. A i tak 2 tygodnie temu było za 125, więc tak samo zyskałbyś 100zł.
Spada bo opóźniają się z Cyberpunkiem. Może mi ktoś przy okazji wyjaśni czemu firmy planszówkowe nie mają żadnych problemów jak mają wielomiesięczną obsuwę w produkcji tytułu ?
Więc magia i miecz to chyba zły przykład na dorobienie się. Lepszy to ten świat dysku, bo można było kupić niedawno.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Nie jestem przekonany. Wielokrotnie miałem problem ze sprzedażą gier niszowych, po naprawdę już zbójeckich cenach typu -50%, -60%. Nie na wszystko jest zbyt, po prostu.mauserem pisze: Tak na prawdę problem ze sprzedażą gier mają głównie osoby przekonane o tym, że są obdarzone mocą "złotego dotyku" - tzn uważają, że gra przechodząca przez ich ręce zyskuje na wartości.
Jasne, można sondować rynek - zaczynając z wysokiego pułapu, próbując brać pod uwagę dostępność tytułu na rynku, jego pupularność wśród graczy wynikającą z faktu, że gra jest po prostu dobra, czy ten "magiczny hype" który tytuł otacza. Ale ostatecznie cena musi być obniżana aby spotkały się oczekiwania sprzedawcy ze zdolnością nabywczą rynku. Niektórzy mają do tego "dryg" i potrafią od "strzału" określić cenę - wystawić i sprzedać tego samego dnia. A inni niechętnie, powoli, płacząc i smarkając w rękaw, obniżają cenę małymi kroczkami przez całe tygodnie, żeby w końcu sprzedać albo i nie.
Ale jest tu też inny problem, wynikający z niefrasobliwości platformy sprzedażowej, jaką jest postowanie na forum. Informacja idzie tylko w jedną stronę - "sprzedam za tyle". Nie ma informacji "jestem potencjalnie zainteresowany, ale kupię za max tyle". Tzn oczywiście, można pisać, itd. - ale mało kto robi. Zwykle taką informację kupujący zatrzymuje dla siebie, co zmusza sprzedawcę do wielokrotnego wystawiania i obniżania, sondując. A możnaby ten proces istotnie przyspieszyć, łącząc potencjalnych zainteresowanych z obu stron. Hmm... czy ja mam trochę wolnego czasu?
Z drugiej strony, coś takiego, niebezpośrednio, już jest - https://boardgamegeek.com/geekmarket/findmywants
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ok, jeśli chodzi o mnie 90% wystawionych gier schodzi w pierwszą godzinę od publikacji oferty.
w ostatnim czasie sprzedałem:
Yamataii (110zł)
Osadnicy Narodziny Imperium + 1 pakiet imperialny + 2 dodatki frakcyjne (130zł)
Scythe PL (245zł) + dodatek do scythe po angielsku z uszkodzonymi figurkami (tu musiałem przyciąć cenę) (75zł)
Millennium Blades 665zł z dodatkiem set rotation (tutaj dłużej wisiała oferta)
51 stan master set ze wszystkimi dodatkami od portalu i w koszulkach (140zł)
Znaczniki do Champions of Midgard za 75zł sprzedałem
Sam kupiłem za 500zł Horror w Arkham LCG (1 core) + całe dunwitch + insert + karty w koszulkach -> tutaj troche przepłaciłem ale na tamten moment było mało ofert
Dodam jeszcze, że wystawiam zawsze za taką cenę:
((Najniższa cena z i-szopa) X 0,75) + 15zł za wysyłkę.
w ostatnim czasie sprzedałem:
Yamataii (110zł)
Osadnicy Narodziny Imperium + 1 pakiet imperialny + 2 dodatki frakcyjne (130zł)
Scythe PL (245zł) + dodatek do scythe po angielsku z uszkodzonymi figurkami (tu musiałem przyciąć cenę) (75zł)
Millennium Blades 665zł z dodatkiem set rotation (tutaj dłużej wisiała oferta)
51 stan master set ze wszystkimi dodatkami od portalu i w koszulkach (140zł)
Znaczniki do Champions of Midgard za 75zł sprzedałem
Sam kupiłem za 500zł Horror w Arkham LCG (1 core) + całe dunwitch + insert + karty w koszulkach -> tutaj troche przepłaciłem ale na tamten moment było mało ofert
Dodam jeszcze, że wystawiam zawsze za taką cenę:
((Najniższa cena z i-szopa) X 0,75) + 15zł za wysyłkę.
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 lut 2013, 10:14
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
No to ładnie Ci schodzi. Mój The Others wisi już od dłuższego czasu a nie wydaje mi się bym podał krzywdząca lub mało atrakcyjną cenę.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
-50% to wcale nie duza zniżka. Ja sprzedaje teraz L5R ccg za 30% albo raczej mniej, czyli znizka ponad 70%. Chetnych na kupowanie nie ma wcale, ewentualnie na jakas wymiane Ale za cos skromnego i dużo mniej znanego.rattkin pisze:
Nie jestem przekonany. Wielokrotnie miałem problem ze sprzedażą gier niszowych, po naprawdę już zbójeckich cenach typu -50%, -60%. Nie na wszystko jest zbyt, po prostu.
Jak na coś mija moda to gra jest ugotowana, praktycznie do smieci. Nawet jesli jak w wypadku L5R nowa edycja jest slabsza niż oryginał.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Ale to jest CCG - tutaj spadek ceny jest elementem modelu sprzedaży - ma być "ruch w interesie"DEATHLOK pisze:-50% to wcale nie duza zniżka. Ja sprzedaje teraz L5R ccg za 30% albo raczej mniej, czyli znizka ponad 70%. Chetnych na kupowanie nie ma wcale, ewentualnie na jakas wymiane Ale za cos skromnego i dużo mniej znanego.rattkin pisze:
Nie jestem przekonany. Wielokrotnie miałem problem ze sprzedażą gier niszowych, po naprawdę już zbójeckich cenach typu -50%, -60%. Nie na wszystko jest zbyt, po prostu.
Jak na coś mija moda to gra jest ugotowana, praktycznie do smieci. Nawet jesli jak w wypadku L5R nowa edycja jest slabsza niż oryginał.
wszystkie tego typu wynalazki dla mnie są jak towar "łatwo psujący się" - sorry taki mamy klimat
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Cudowny przykład. Gra kolekcjonerska, nie planszowa, stara jak świat, reklamujesz ją w zły target i mówisz mi, że się nie sprzedaje i że 50% to za mało, mimo ze zaraz obok wypisałem 60%. I że nie na wszystko jest zbyt.DEATHLOK pisze:-50% to wcale nie duza zniżka. Ja sprzedaje teraz L5R ccg za 30% albo raczej mniej, czyli znizka ponad 70%. Chetnych na kupowanie nie ma wcale, ewentualnie na jakas wymiane Ale za cos skromnego i dużo mniej znanego.rattkin pisze:
Nie jestem przekonany. Wielokrotnie miałem problem ze sprzedażą gier niszowych, po naprawdę już zbójeckich cenach typu -50%, -60%. Nie na wszystko jest zbyt, po prostu.
Jak na coś mija moda to gra jest ugotowana, praktycznie do smieci. Nawet jesli jak w wypadku L5R nowa edycja jest slabsza niż oryginał.
Próbówałeś sprzedać swoje karty na Chikan Gatsu?
- Swawolny_Pionek
- Posty: 286
- Rejestracja: 29 cze 2016, 10:43
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 8 times
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
Jeśli mowa o wydawcach zagranicznych, to Cool Mini or Not jest.Daquan pisze: Dodatkowo, na giełdzie nie jest notowana żadna spółka wydające gry planszowe. To za mały rynek- wymagający za małych nakładów kapitałowych, żeby sens miała publiczna emisja akcji.