GRY-PLANSZOWE.pl

warlock pisze: Dobra, to mam jedną sugestię co do zasad (póki trwa kampania) .

W ramach akcji A możemy zdecydować się dociągnąć dwie karty, po czym jedną z nich zachować, a drugą odrzucić. Akcja B jest dokładnie tym samym co jedna z tych akcji A - czyli dwie dobieram, jedną zachowuję. Póki co są to dwie niezależne od siebie akcje. Czy nie lepiej byłoby wprowadzić zasadę, że jeśli w akcji A ciągnę karty, to od razu ciągnę 4 i zachowuję dwie (zamiast najpierw jedną z dwóch i potem znów jedną z dwóch)? Gracze mieliby większe pole manewru i większą szansę na zrobienie dobrego combosa.

super!
był kiedyś taki pomysł, przemyślę jak go wprowadzić dobrze i przejrzyście

Dla mnie są dwie proste opcje, przykładowo:


1) Gracze robią akcję z lewej albo prawej strony karty pomocy
2) Gracze robią akcję A lub B, a jeśli A, to składa się ona z dwóch kroków.

Wookie pisze:Bardzo miło widzieć waszą pasję i zaangażowanie!

Staram się czytać wątek i na pewno będziemy nowe rozwiązania i pomysły sprawdzali w najbliższych tygodniach.
Oczywiście gra działa bardzo dobrze (uwagi Gambita były wyjątkiem a nie regułą w recenzjach), ALE oczywiście słucham Was i wprowadzam nowe pomysły.

Dzięki!

Ponawiam więc propozycję aby pewne "homerules" zebrać w jednym miejscu, może na jakieś podstronie sklepu, każdy będzie mógł sobie przetestować różne warianty.

P.S. @Wookie jak dla mnie recenzja Gambita dała dużo dobrego, pokazała słabe punkty które okazały się nie takie straszne i ludzie nadal chcą pograć w tą grę. IMHO powinieneś bardziej docenić tą recenzję i podlinkować ją na stronie jak inne.

Wybaczcie, ale to jakaś parodia jest.
Dajcie już spokój z tymi dobrymi radami dla Łukasza.
Jeśli gra powstawała 3 lata, to przyjmijcie ją taką jaką jest z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo dajcie sobie z nią spokój. To nie są Mocarstwa, gdzie za opracowanie gry wzięli się ludzie nie mający pojęcia o nowoczesnych grach.
Ktoś ta grę testował, ktoś przy niej pracował i opracował ją taka a nie inną (i ktoś nawet ocenił na 9/10 ).
A jeśli macie pomysł na grę 100 razy lepsza, to proszę bardzo. Nikt mechaniki Valhalli nie opatentuje. Możecie wydać swoją lepszą wersję w przyszłości.

Ale Ty czytałeś w ogóle czego moja rada dotyczy, czy tak po prostu piszesz? To co proponuję nie zmienia balansu w żaden sposób. Ja się po prostu dziwię, że w chwili obecnej jak ciągniesz karty w ramach akcji A wybierasz 1 z 2 to za chwilę znowu ciągniesz karty w ramach akcji B i wybierasz 1 z 2. Moja sugestia dotyczy tylko i wyłącznie tego, że jak ktoś ciągnie karty w ramach akcji A, to od razu niech wybiera 2 z 4 i niech ma większy przegląd pola.

Dobra, nic już nie piszę. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

"(uwagi Gambita były wyjątkiem a nie regułą w recenzjach)"
Akurat nie tylko Gambit wspominał o zbyt uproszczonym zagrywaniu kart w ataku, Gametroll również. Raczej to są doswiadczeni gracze i recenzenci dlatego ich opinia warta jest rozważenia.
Czemu nie ma recenzji Gambita na zagramwto? Ta cenzura jest łyżką dziegciu w całkiem miodnej kampanii. To nie było potrzebne.

Ale może Wy chcecie z tego zrobić Lisbonę a to ma być Carcassonne?

cezner pisze:Wybaczcie, ale to jakaś parodia jest.
Dajcie już spokój z tymi dobrymi radami dla Łukasza.
Jeśli gra powstawała 3 lata, to przyjmijcie ją taką jaką jest z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo dajcie sobie z nią spokój. To nie są Mocarstwa, gdzie za opracowanie gry wzięli się ludzie nie mający pojęcia o nowoczesnych grach.
Ktoś ta grę testował, ktoś przy niej pracował i opracował ją taka a nie inną (i ktoś nawet ocenił na 9/10 :wink:).
A jeśli macie pomysł na grę 100 razy lepsza, to proszę bardzo. Nikt mechaniki Valhalli nie opatentuje. Możecie wydać swoją lepszą wersję w przyszłości.

What he said.

Wookie pisze:Bardzo miło widzieć waszą pasję i zaangażowanie!

Staram się czytać wątek i na pewno będziemy nowe rozwiązania i pomysły sprawdzali w najbliższych tygodniach.
Oczywiście gra działa bardzo dobrze (uwagi Gambita były wyjątkiem a nie regułą w recenzjach), ALE oczywiście słucham Was i wprowadzam nowe pomysły.

Dzięki!

Cześć Wookie,

Czy brałeś pod uwagę opcję że przegrywający traci swoich wojowników (giną ale nie idą do Valkirii)?
Obecny mechanizm zakłada że trwa walka i wygrywający może wysłać swoich wojowników do Valhalii a przegrywający zatrzymuje karty wojowników (poprawcie mnie jeśli mylę zasady). I tu jak już gdzieś pisałem jest to niespójne z tym jak się trafia do Valhalli ponieważ jest to miejsce przebywania poległych w chwale wojowników - a tu mamy walkę, przegrywający nie ginie bo karty zostają na ręku, wygrywający przecież tym bardziej nie - a żeby trafić do Valhalli muszą zginąć - popełniają samobójstwo:)?
Dla większości pewnie jest to czepianie się ale ja lubię jak gra mechanicznie oddaje sens tytułu/tematu gry.
Pisałem już pod recenzją Gambita jak dla mnie można to łatwo rozwiązać - po wygranej walce odsyłamy wojowników na odpoczynek (nie biorą już udziału w grze) a na koniec i tak jest Ragnarok i wszyscy giną - tyle że Ci którzy wygrali wcześniej walki trafią do Valhalli i mamy za nich punkty.
A w kwestii tych którzy przegrali - można nic nie zmienić albo giną (ale nie chwalebnie więc nie trafiają do Valhalli) i przegrywający ich traci.

Wspieram Twój projekt i czekam już na grę:)

Pozdro!

robert84 pisze:

Wookie pisze:Bardzo miło widzieć waszą pasję i zaangażowanie!

Staram się czytać wątek i na pewno będziemy nowe rozwiązania i pomysły sprawdzali w najbliższych tygodniach.
Oczywiście gra działa bardzo dobrze (uwagi Gambita były wyjątkiem a nie regułą w recenzjach), ALE oczywiście słucham Was i wprowadzam nowe pomysły.

Dzięki!

Cześć Wookie,

Czy brałeś pod uwagę opcję że przegrywający traci swoich wojowników (giną ale nie idą do Valkirii)?
Obecny mechanizm zakłada że trwa walka i wygrywający może wysłać swoich wojowników do Valhalii a przegrywający zatrzymuje karty wojowników (poprawcie mnie jeśli mylę zasady). I tu jak już gdzieś pisałem jest to niespójne z tym jak się trafia do Valhalli ponieważ jest to miejsce przebywania poległych w chwale wojowników - a tu mamy walkę, przegrywający nie ginie bo karty zostają na ręku, wygrywający przecież tym bardziej nie - a żeby trafić do Valhalli muszą zginąć - popełniają samobójstwo:)?
Dla większości pewnie jest to czepianie się ale ja lubię jak gra mechanicznie oddaje sens tytułu/tematu gry.
Pisałem już pod recenzją Gambita jak dla mnie można to łatwo rozwiązać - po wygranej walce odsyłamy wojowników na odpoczynek (nie biorą już udziału w grze) a na koniec i tak jest Ragnarok i wszyscy giną - tyle że Ci którzy wygrali wcześniej walki trafią do Valhalli i mamy za nich punkty.
A w kwestii tych którzy przegrali - można nic nie zmienić albo giną (ale nie chwalebnie więc nie trafiają do Valhalli) i przegrywający ich traci.

Wspieram Twój projekt i czekam już na grę:)

Pozdro!

W sensie wojna na śnieżki i kto zrobi większą kulę?

Wrzucę to tylko do informacji, bo dużo osób tutaj pisze o pomysłach i poprawkach.

- Valhalla jest bardzo "otwartą" grą dlatego wariantów i dodatków tutaj można dodawać dużo.

- Już testujemy Wasze pomysły także oczywiście możecie pisać jak coś się "urodzi".

- Jak coś przejdzie / pojawi się w grze to będę was informował.

Dzięki za wsparcie!

Ja jeszcze raz tylko wspomnę, że miło jak rewers kart był jakimś pobojowiskiem (jakąkolwiek grafiką) z logotypem gry. Może nawet lekka ramka na lewej stronie? Cokolwiek byłoby lepsze od tej żałoby. Uważam, że żłobienia na kartach pomocy są IMO pozbawione sensu. karty przewijają się dość szybko, a zapadając się w dołki tylko trudniej będzie je wyciągać. Przełoży się to na podrapane krawędzie (czarnych) kart, a z koszulkami nie będzie wcale lepiej. Przyłączam się jednak do jednej planszetki +2 wojów dla jarla ze zdolnością. Cokolwiek na instant speedzie byłoby bardzo dobre, nawet pozostawiając dopałki na sorcer speedzie. Generalnie to można by je rozgraniczyć na takie które możesz zagrać w swojej turze i takie, które możesz zagrać w turze przeciwnika. Zawsze ciekawą opcją są karty typu card adventage. Również uważam, że osoba, która przegrywa bitwę powinna ponosić konsekwencje (większe niż utrata tarczy). Może jakieś karty typu artefakt/equipment podpinany pod woja? Nie wiem ile z tych rzeczy było brane pod uwagę, na jakich etapach i w jakich konfiguracjach, ale wolałbym grę bardziej skomplikowaną, lub taką, która oferuje warianty dla casuali i graczy doświadczonych.

Nie potrafiłem znaleźć nigdzie takiego pytania ale jest spora szansa , że już zostało zadane. Planujecie wydanie gry w innych wersjach językowych? Jak tak, to poprzez nawiązanie współpracy z zagranicznym wydawnictwem czy coś w stylu KS?

Wincenty Jan pisze:Nie potrafiłem znaleźć nigdzie takiego pytania ale jest spora szansa , że już zostało zadane. Planujecie wydanie gry w innych wersjach językowych? Jak tak, to poprzez nawiązanie współpracy z zagranicznym wydawnictwem czy coś w stylu KS?

Na pewno KS jest w naszych planach. Co potem - zobaczymy

Wookie pisze:

Wincenty Jan pisze:Nie potrafiłem znaleźć nigdzie takiego pytania ale jest spora szansa , że już zostało zadane. Planujecie wydanie gry w innych wersjach językowych? Jak tak, to poprzez nawiązanie współpracy z zagranicznym wydawnictwem czy coś w stylu KS?

Na pewno KS jest w naszych planach. Co potem - zobaczymy

To już się przyznaj...
Czy wersja na KS będzie o wiele bardziej wypasiona od naszej?

zix pisze:To już się przyznaj...
Czy wersja na KS będzie o wiele bardziej wypasiona od naszej?

Zupełnie szczerze - dopiero po zakończeniu kampanii zagramw.to i wysłaniu gry do druku, zaczniemy działać z KS.
Ale wątpię, że będzie cokolwiek ponad polską edycję - już mamy 2 dodatki po 40 kart, kolejne dwa na horyzoncie + coś 'mega'

Dołóż proszę interakcję w turze gracza. Wykluczenie woja z walki, dopałki, anulowanie dopałki gracza itp

hipcio_stg pisze:Dołóż proszę interakcję w turze gracza. Wykluczenie woja z walki, dopałki, anulowanie dopałki gracza itp

anulowanie anulowania twojego anulowania...

Czytaj. Counterspell

Czy ja dobrze pamiętam, że rozmiar kart to 65x100mm?

polwac pisze:Czy ja dobrze pamiętam, że rozmiar kart to 65x100mm?

dokladnie tak

W ostatnim filmiku przedstawiam i pokazujemy mechanikę dodatku Król Góry:

https://www.youtube.com/watch?v=-1awHuMzodE


Dla spostrzegawczych pewnie będzie widoczny wpływ King of Tokio, bo ten dodatek jest - w pewnym sensie - biciem lidera

Wookie psujesz rynek. Zaprojektowałeś grę, pociąłeś na kawałki i robisz to samo co producenci gier komputerowych z grami, tną i dodają miliony DLC.

Łukasz powinien od razu zaprojektować, przetestować i wydać 400 kart, najlepiej za 80 zł, bo przecież jak da taniej to więcej osób kupi.

Gra się znacząco rozrosła od początkowych 120kart (czy ile ich tam na początku było). Mam tylko nadzieję, że co najmniej znacząca część (a najlepiej wszystkie) stretchgoal'owych dodatków była już wcześniej zaplanowana i przetestowana. Jeśli tak nie było to martwię się, że grywalna będzie tylko podstawka i np pierwszy dodatek, bo te były już wcześniej testowane, a cała reszta okażę się gimmickiem które zostaną dorzucone na siłę a tak naprawdę będą psuły grę, przez co nikt z nich nie będzie korzystał. Może Wookie mógłby się na ten temat wypowiedzieć? Choć jednak mimo wszystko póki co wierzę, że raczej wszystko miał od początku przemyślane i dodatki będą ciekawym urozmaiceniem.