Cuba vs Puerto Rico

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Cuba vs Puerto Rico

Post autor: yosz »

Ostatnio drogą kupna za jednym zamachem nabyliśmy z Agnieszką Puerto Rico i Cubę. W obie gry na razie zdążyliśmy zagrać dwa razy. Chciałem się podzielić wrażeniami z rozrywki i zobaczyć co myślą o tym inni:

Na początek poszło Puerto Rico ale tylko na dwie osoby - czułem że to nie to i czekałem na sobotę na rozgrywkę w 5 osób. W piątek za to na spotkaniu w Warszawie spróbowałem Cuby na 5 osób. Grało mi się świetnie - zazwyczaj pierwsze gry gram trochę na wyczucie i na ślepo, bez jakiejś większej strategii.

Krótko o Cubie: Każdy z graczy posiada plantację, z której może pobierać surowce i produkty (woda, kamień, trzcicna cukrowa etc). W swojej turze można zagrać jedną z 5 postaci, dzięki którym możemy budować, zbierać "plony", budować i aktywować budynki czy też załadować towary na statki. Po zagraniu 4 z 5 postaci, ostatnia karta przeznaczona jest na fazę parlamentu gdzie osoba z największą ilością głosów (te na karcie + kupione głosy :twisted: ) może przepchnąć dwie z czterech ustaw. Ustawy to m.in podatki, zdarzenia wpływające na rozgrywkę, czy dające punkty zwycięstwa. Gra trwa 6 tur. Gra zapewnia dużą interakcję - może nie do końca bezpośrednią, ale czuć oddech przeciwników na karku i ciągle trzeba kombinować co zagrać na początku, żeby ktoś nas nie uprzedził. Ja dokładnie tak miałem w czasie pierwszej jak i drugiej rozgrywki. Ktoś ciągle mi coś podbierał. Dodatkowo można nieźle zaszkodzić innym (a sobie zrobić dobrze) przepychając odpowiednie ustawy. Jedyny zarzut jaki mogę mieć do gry to to, że jeżeli strategia, którą obierzemy (np produkcja trzciny cukrowej, przetworzenie na rum i sprzedaż w odpowiednim budynku - wymaga dwóch budynków) jeżeli się uda będzie nam przynosić 4-6 punktów swobodnie co turę - a to jest dużo - taka maszynka produkcyjna, której już nikt nam nie wyłączy. Oczywiście inni mogą obrać podobną strategię (np tytoń / cygara), ale nas ubiec - wówczas będzie walka o każdy punkt (to dobrze :) ). Ale w sobotę grając znowu w 5 - ktoś mi ciągle coś podbieral - widać za słabo przewidywałem ruchy innych. W ten sposób zmieniałem strategię 2 razy i dopiero za trzecim razem coś mi się udało - ale na wygraną było duuużo za późno (przynajmniej o jedną turę).

W tym samym gronie w sobotę zagraliśmy potem w Puerto Rico. Wszyscy w zasadzie graliśmy pierwszy raz. (z Agą graliśmy we dwójkę wcześniej). Po Cubie byłem grą lekko zawiedzony :) Spodziewałem się chyba właśnie podobnej interakcji, wyścigu i poczucia że ktoś mnie ciągle goni. Przez to że gra jest dłuższa (no może nie dłuższa, ale jest więcej tur) jest więcej czasu na przemyślenie strategii i ewentualne zmiany, gdy ktoś zakosi nam ostatni budynek. Nie zrozumcie mnie źle - gra jest naprawdę dobra, ale zacząłem się po sobotnim wieczorze zastanawiać się dlaczego puerto rico jest ciągle na pierwszy miejscu w BGG ;) (nie nie chcę zaczynać swiętej wojny, tylko chciałem się dowiedzieć co o tym myślą inni). Przez to, że Puerto Rico trochę lat już ma, takie gry jak Cuba, które czerpią trochę z tej mechaniki (produkcja, przetwarzanie, budynki, ładowanie na statki, postacie), wszystko co się pojawi po PR będzie przyjęte pewnie mniej więcej tak: " no fajna, ale to już było w PR" - może dlatego PR jest na pierwszym miejscu BGG bo wlasnie było pierwsze? :> (wiem przegięta hipoteza, tym bardziej że niedużo do tej pory grałem). W PR będziemy grać na pewno nie raz, ale przynajmniej na razie Cuba będzie częściej lądować na stole.

Odczucia moich współgraczy były podobne (poza jedną koleżanką, której bardziej podobało się PR, bo w Cubie musiała mieć wszystko od początku przemyślane, a w PR mogła przynajmniej na początku popłynąć z prądem). No i zdecydowanie Cuba była bardziej muzgożerna mózgożerna. Zasady są proste, ale ponieważ czas nas goni (i gracze) trzeba więcej kombinować. Może po prostu taki rodzaj gier bardziej mi odpowiada.

Zastrzegam, że są to wrażenia po niewielkiej ilości gier, są to tylko moje przemyślenia (z gustami się nie dyskutuje) i uważam że PR zgarnęło nagrodę roku zasłużenie :) bo doceniam mechanikę i samą rozgrywkę... tyle że w Cubę zagrałem wcześniej :P

PS: Na ewentualne pytania i tak odpowiem dopiero po długim weekendzie ;)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: jax »

yosz pisze:Nie zrozumcie mnie źle - gra jest naprawdę dobra, ale zacząłem się po sobotnim wieczorze zastanawiać się dlaczego puerto rico jest ciągle na pierwszy miejscu w BGG ;) (nie nie chcę zaczynać swiętej wojny, tylko chciałem się dowiedzieć co o tym myślą inni). Przez to, że Puerto Rico trochę lat już ma, takie gry jak Cuba, które czerpią trochę z tej mechaniki (produkcja, przetwarzanie, budynki, ładowanie na statki, postacie), wszystko co się pojawi po PR będzie przyjęte pewnie mniej więcej tak: " no fajna, ale to już było w PR" - może dlatego PR jest na pierwszym miejscu BGG bo wlasnie było pierwsze? :> (wiem przegięta hipoteza, tym bardziej że niedużo do tej pory grałem).
To wcale nie taka karkolomna hipoteza. Sam sie zastanawialem czy gdyby Cuba wyszla zamiast Puerto Rico w 2002, to nie bylaby teraz number 1. No coz - ale tak nie bylo i Cuba jest aktualnie na miejscu 106.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: mst »

Ja bardzo lubię obie gry (Cubę po 3 grach oceniam na 8.75, a Puerto po 2 na 9.00). Moje subiektywne odczucie jest takie, że w obu konieczne jest dostosowywanie strategii na bieżąco do działań przeciwników (IMHO w znacznie większym stopniu niż np. w Notre Dame czy Książętach Florencji) przy czym w PR bogactwo możliwości jest większe. Sądzę też, że interakcję w obu tytułach docenia się tym bardziej im wyższy poziom rozgrywki/umiejętności i doświadczenie przeciwników.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 2 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: melee »

Cuba jest w jakiś sposób męcząca, trudno mi to opisać ;) PR jest szybkie i lekkie, choć bardzo dużo się dzieje. Akcje poszczególnych graczy są wykonywane bardzo szybko, nie ma przestojów. Zdecydowanie wolę PR :)
Awatar użytkownika
Cin
Posty: 822
Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
Has thanked: 4 times
Been thanked: 31 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Cin »

melee pisze:Cuba jest w jakiś sposób męcząca, trudno mi to opisać
Mam podobne odczucia. W PR grywam w miarę regularnie (ilość rozegranych gier pewnie musiałbym liczyć w dziesiątkach) i nadal chętnie zasiadam po raz kolejny. W Cubę grałem 3 razy i na razie nie czuję potrzeby kolejnych rozgrywek.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Don Simon »

Wydaje mi sie, ze ocena PR rosnie wraz z iloscia gier. Dopiero po kilku partiach, gdy wszyscy gracze czuja sie swobodnie z mechanika, a zwlaszcza dokladnie znaja mozilwosci wszystkich budynkow mozna w pelni delektowac sie gra i interakcja jest bardzo wyczuwalna...
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Geko »

Don Simon pisze:Wydaje mi sie, ze ocena PR rosnie wraz z iloscia gier. Dopiero po kilku partiach, gdy wszyscy gracze czuja sie swobodnie z mechanika, a zwlaszcza dokladnie znaja mozilwosci wszystkich budynkow mozna w pelni delektowac sie gra i interakcja jest bardzo wyczuwalna...
Zgadzam się. PR to gra, w którą koniecznie trzeba zagrać kilka razy. Sam pamiętam, że po jednej, dwóch partiach raczej nie czułem większego zachwytu nad tą grą. Po kilku kolejnych się rozsmakowałem.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
aswiech
Posty: 1014
Rejestracja: 16 sty 2007, 11:33
Lokalizacja: Myślenice/Kraków
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: aswiech »

Ja Puerto Rico bardzo lubie - jest to gra do ktorej sie siada, nie znajac sie kompletnie na planszowkach i po prawdzie mozna grac. Tym niemniej moze zaistniec sytuacja, ktora w wiekszosci gier mi psuje szyki gdy chce pograc z kims nowym - czlowiek uczy sie pewnych combosow doskonale stosowalnych w sytuacji, a nowy: nie zna. Stad PR lubie, chetnie gram, bo jest luzik.
"Cuba" z kolei to gra, ktora nie nadaje sie na poczatek. Tu juz trzeba kombinowac, grac jakis czas, czuc rozkosz z lamania glowy. Jakos ten typ gier mi bardziej pasuje - dlatego optuje za Cuba, choc wiem, ze wiele osob twierdzi, iz jest to gra schematyczna. Moze po 100 partiach tak. Na razie mam za soba jakos 15 PR i 3 Cuby - nie narzekam ani na jedna, ani na druga.
PlanShow - Srodziemie
Z PlanShow --> http://planshow.blox.pl (PlanshowB)
Czas na PlanshowC
Awatar użytkownika
macike
Posty: 2308
Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: macike »

Zagrałem w Cuba'ę 2x. Zapoznawczo oraz aby zapoznać innych z regułami. Zupełnie mi to wystarczy.

Zupełnie mi się Cuba z PR nie kojarzy (pomijając fluff: wyspa + statki).

Posiadam niemiecką edycję PR ubogą w grafikę (to eufemizm :)). Mimo, że nie cierpię/nie znam niemieckiego nie mam najmniejszego problemu z graniem. Nie czuję też, aby przyjemność czerpana z gry była w tym przypadku mniejsza.

Cuba męczyła mnie w każdej rozgrywce. Druga nie została dokończona. W pierwszej turze jeden z graczy wybudował budynek pozwalający produkować 2 wody i przegłosował subwencję na wodę. W drugiej jako pierwszy był w stanie wybudować Kościół. Gremialnie stwierdziliśmy, że dalsza gra nie ma sensu, a mechanika jest - mówiąc brzydko - broken.

Dla mnie wybór między Cubą a PR jest tak oczywisty jak pomiędzy WN a Brassem.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Don Simon »

macike pisze: W pierwszej turze jeden z graczy wybudował budynek pozwalający produkować 2 wody i przegłosował subwencję na wodę. W drugiej jako pierwszy był w stanie wybudować Kościół. Gremialnie stwierdziliśmy, że dalsza gra nie ma sensu, a mechanika jest - mówiąc brzydko - broken.
A dlaczego broken? Przeciez tylko 1 raz mogl wetowac kategorie subwencji. W 3 rundzie nowe prawo subwencji moglo byc wybrane. 3 tury to wystarczajaco duzo czasu, zeby odrobic ewentualne straty.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Dusso
Posty: 348
Rejestracja: 04 lip 2005, 13:02
Lokalizacja: Wroclaw
Has thanked: 1 time

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Dusso »

Prawo weta dawała mu aktywacja budynku, którą miałby w każdej kolejnej rundzie, wszyscy byliśmy zgodni, że nie ma już możliwości przeszkodzenia mu w zwycięstwie, choć był to dopiero początkowy etap gry :(
Wydaje mi się, że to jest wadą Cuby, że może dochodzić do sytuacji, gdy pozostali gracze nie mają już wpływu na czyjeś działania, podczas gdy w PR raczej nie ma takiego problemu.
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: draco »

Moje zdanie o PR zna wiele osób, ale je tutaj powtórzę. :P Dla mnie jest to wieloosobowy pasjans z mocnymi kombosami, które powodują, że początkujący nie ma szans na równorzędną walkę z osobą po kilku partiach. Do tego kilkadziesiąt budynków słabo opisanych na żetonach. moim zdaniem grze mocno przeszkadza brak jawnej punktacji. Nie mam, nie kupię, bo wolę gry z większą interakcją między graczami.

Cubę kupiłem i bardzo mi się podoba. Przepiękna grafika i świetny klimat. Dla mnie dużo lepsze niż w PR. Kilka oryginalnych pomysłów w mechanice (produkcja, parlament) i doskonałe opisanie elementów. Widać w niej kunszt pomysłowości, zastosowanie najlepszych znanych sposobów wizualizacji ułatwiających granie, którego brakuje planszówkom sprzed kilku czy kilkunastu lat. Mam, grałem dwa razy i za każdym razem rozgrywka sprawiała mi dużo emocji i przyjemności.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: jax »

Dusso pisze:Prawo weta dawała mu aktywacja budynku, którą miałby w każdej kolejnej rundzie, wszyscy byliśmy zgodni, że nie ma już możliwości przeszkodzenia mu w zwycięstwie, choć był to dopiero początkowy etap gry :(
Wydaje mi się, że to jest wadą Cuby, że może dochodzić do sytuacji, gdy pozostali gracze nie mają już wpływu na czyjeś działania, podczas gdy w PR raczej nie ma takiego problemu.
Nie widze tu nic broken, on by trzaskal punkty na wodzie a inni gracze na czyms innym.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Cin
Posty: 822
Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
Has thanked: 4 times
Been thanked: 31 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Cin »

Dusso pisze:Prawo weta dawała mu aktywacja budynku, którą miałby w każdej kolejnej rundzie, wszyscy byliśmy zgodni, że nie ma już możliwości przeszkodzenia mu w zwycięstwie, choć był to dopiero początkowy etap gry :(
nadal nie rozumiem dlaczego
wg instrukcji:
"Płytka veta na „Kościół” pozwala graczowi na zawetowanie (i natychmiastowe usunięcie) projektu ustawy. W konsekwencji w bieżącej rundzie pozostają tylko trzy projekty ustaw. Po każdym skorzystaniu z tej możliwości płytkę veta umieszcza się obok odpowiedniego stosu kart z ustawami jako przypomnienie gdyż w następnej rundzie właściciel Kościoła nie może zawetować ustawy tego samego typu."
Awatar użytkownika
Earl_MW
Posty: 272
Rejestracja: 20 gru 2006, 13:13
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Earl_MW »

jax pisze:Nie widze tu nic broken, on by trzaskal punkty na wodzie a inni gracze na czyms innym.
Akurat w tej partii też nie widziałem niczego zdrożnego (było to na Gratislavii i brałem w niej udział). Zresztą ową rozgrywkę przegrałem jednym punktem, co więcej, wybór zwycięzcy leżał właśnie w gestii Macike, od którego zależało, które ustawy przejdą w ostatniej rundzie. Wybór jednej z dwóch dawał zwycięstwo Monice, wybór dowolnej z pozostałych mnie.

Czyli tak: nie sądzę, żeby mechanika była zepsuta, podejrzewam, że wspomniany kingmaking wynikał raczej z tego, że była to dla nas pierwsza partia i mając większe doświadczenie każde z nas mogłoby jakoś wybronić własną drogę do zwycięstwa, natomiast uważam, że Cuba nijak nie chodzi w tej samej lidze co Puerto Rico i może mu jedynie piłki podawać.

Earl
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: Don Simon »

Dusso pisze:Prawo weta dawała mu aktywacja budynku, którą miałby w każdej kolejnej rundzie, wszyscy byliśmy zgodni, że nie ma już możliwości przeszkodzenia mu w zwycięstwie, choć był to dopiero początkowy etap gry :(
Tak jak napisal juz wyzej Cin - nie mogl wetowac ciagle tego samego prawa, wiec zarabiac na wodzie mogl co najwyzej jedna ture, jesli inny gracz przeglosowalby inna subwencje...
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
aswiech
Posty: 1014
Rejestracja: 16 sty 2007, 11:33
Lokalizacja: Myślenice/Kraków
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: aswiech »

Earl_MW pisze:Cuba nijak nie chodzi w tej samej lidze co Puerto Rico i może mu jedynie piłki podawać.
Nie zgodze sie. W tej samej lidze chodzi. Jest po prostu mniej intuicyjna i trudniejsza.
Porownanie jest mniej wiecej takie, jak T&E rozgrywane w poczatkujacym skladzie i w tym samym skladzie po kilkunastu grach.
Cuba wymaga wiele nauki i nie uwazam tego za minus. Wystarczy spojrzec na instrukcje.
PlanShow - Srodziemie
Z PlanShow --> http://planshow.blox.pl (PlanshowB)
Czas na PlanshowC
Awatar użytkownika
aswiech
Posty: 1014
Rejestracja: 16 sty 2007, 11:33
Lokalizacja: Myślenice/Kraków
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: aswiech »

Don Simon pisze:
Dusso pisze:Prawo weta dawała mu aktywacja budynku, którą miałby w każdej kolejnej rundzie, wszyscy byliśmy zgodni, że nie ma już możliwości przeszkodzenia mu w zwycięstwie, choć był to dopiero początkowy etap gry :(
Tak jak napisal juz wyzej Cin - nie mogl wetowac ciagle tego samego prawa, wiec zarabiac na wodzie mogl co najwyzej jedna ture, jesli inny gracz przeglosowalby inna subwencje...
Mogl wetowac kolejne ustawy z tego co rozumiem. W sensie - zeby przez cala gre lezala jedna ustawa subwencyjna.
Pytanie jedynie o sens takiego dzialania...
Poza tym - zeby ten sam budynek uaktywniac, musialby stac w tym samym miejscu cala gre. A to na dluzsza mete nie dziala...
PlanShow - Srodziemie
Z PlanShow --> http://planshow.blox.pl (PlanshowB)
Czas na PlanshowC
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: mst »

aswiech pisze:Mogl wetowac kolejne ustawy z tego co rozumiem. W sensie - zeby przez cala gre lezala jedna ustawa subwencyjna.
No właśnie nie mógł - gdy właściciel kościoła zawetuje jakąś ustawę to wypada ona z gry - zostają do wyboru 3 ale znacznik oznaczający weto zostaje i w kolejnej rundzie ustawy tego samego typu zawetować nie można. Oczywiście jeśli przeciwnicy nie skorzystają i nie zmienią ustawy subwencyjnej to właściciel kościoła w kolejnej rundzie znowu będzie mógł ustawę zmieniającą ją zawetować. Czyli najczęściej w co drugiej rundzie można zawetować ten sam typ ustawy.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
aswiech
Posty: 1014
Rejestracja: 16 sty 2007, 11:33
Lokalizacja: Myślenice/Kraków
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: aswiech »

mst pisze:
aswiech pisze:Mogl wetowac kolejne ustawy z tego co rozumiem. W sensie - zeby przez cala gre lezala jedna ustawa subwencyjna.
(...)zostają do wyboru 3 ale znacznik oznaczający weto zostaje i w kolejnej rundzie ustawy tego samego typu zawetować nie można
Racja. Zapomnialem o tej zasadzie. Tak to jest, jak sie nie ma instrukcji pod reka co by sprawdzic pewne kwestie i sypie sie z pamieci. Na szczescie mam zasady pod reka zawsze w trakcie gry:)
PlanShow - Srodziemie
Z PlanShow --> http://planshow.blox.pl (PlanshowB)
Czas na PlanshowC
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: mst »

aswiech pisze:Na szczescie mam zasady pod reka zawsze w trakcie gry:)
W trakcie gry to dobrze mieć pod ręką dwie lub nawet trzy wersje zasad. :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: zephyr »

Dla mnie PR i Cuba są zdecydowanie inne.

Wyżej cenię PR, bo mechanika wydaje mi się zdecydowanie bardziej intuicyjna. Łatwiej ogarnąć co się dzieje, w Cubie decyzje o fazach są niezależne dla graczy, co utrudnia przewidywanie przebiegu kolejki.

W Cubie przeszkadza mi zwłaszcza stawianie budynków, które mogą bardziej popsuć niż pomóc, powiązanie stawiania chłopa z aktywacją budynków i głosowanie w którym wszyscy płacą, a wygrywa jedna osoba. Ale to tylko moje odczucia, a nie jakiś sensowny zarzut, gra jest ok.

A wracając do ustaw IMO lepszym kombem od tego z kościołem jest Tama + Ratusz + subwencja na wodę + antykorupcyjna (szybko skończyły się kostki wody w zapasie :P), ale to też da się zablokować - stawiasz kościół i blokujesz jeden z podatków -> subwencja albo antykorupcyjna musi zejść, poza tym trzeba wtedy nie używać karty nr 5, a burmistrz to jednak często główne źródło punktów. (raz udało mi się tak wygrać wodą - utrzymałem subwencje z 4 tury a potem opchnąłem wodę na polu golfowym)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
macike
Posty: 2308
Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: macike »

Earl_MW pisze:
jax pisze:Nie widze tu nic broken, on by trzaskal punkty na wodzie a inni gracze na czyms innym.
Akurat w tej partii też nie widziałem niczego zdrożnego (było to na Gratislavii i brałem w niej udział).
Nie doczytałeś Earl, to była druga rozgrywka, w której nie brałeś udziału. ;)

Ok, faktycznie nie doczytaliśmy zasad odnośnie wetowania ustaw i pewnie dałoby się coś wykombinować. Ja tam jednak nie narzekam, bo był pretekst do zmiany gry. :)
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Awatar użytkownika
westwood
Posty: 432
Rejestracja: 04 gru 2007, 02:45
Lokalizacja: Kraków

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: westwood »

aswiech pisze: Nie zgodze sie. W tej samej lidze chodzi. Jest po prostu mniej intuicyjna i trudniejsza.
Porownanie jest mniej wiecej takie, jak T&E rozgrywane w poczatkujacym skladzie i w tym samym skladzie po kilkunastu grach.
Cuba wymaga wiele nauki i nie uwazam tego za minus. Wystarczy spojrzec na instrukcje.
Pytanie: z czego to wynika? :D Mam wrażenie, że gra jest przekombinowana. Jest w niej kupa elementów i wyglada to trochę tak, jakby autorzy chcieli koniecznie dać graczom wiele możliwości, ale zrobili to w najprostszy możliwy sposób- wymyślając dużo zasad.
Poza tym fakt, że wszystkie budynki są od razu dostepne nie ułatwia sprawy. W PR na początku mozna kupić tylko najtańsze, więc IMO łatwiej to ogarnąć. Choć same budynki mi sie podobają :wink:
Ustawy mogłyby być, gdyby autorzy lepiej przemysleli sposób ich wprowadzenia. Teraz trochę chaosu w tym jest.
Handel tez dziwnie wygląda - po kiego są pola na towary na planszy, skoro i tak można sprzedać dowolną ilość każdego dobra?
Natomiast alternatywne zdolności postaci wyglądają na dodane kompletnie na siłę.
Podsumowując: to nie jest zła gra. Tylko IMO za dużo tu wszystkiego. Zarządzanie na planszy gracza mi się podoba - ciekawe rozwiązania. Budynki generalnie tez - pomijając wspomniane zastrzeżenie. Statki są ciekawą wariacją tego, co mamy w PR. Ustawy - do poprawki. Handel też. Najlepiej byłoby uprościć obie te kwestie, zamiast sztucznie komplikować (i wywalić przy okazji alternatywne zdolności postaci).
Żeby nie było - do PR też zastrzeżenia mam, ale raczej mniejszego kalibru. :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cuba vs Puerto Rico

Post autor: jax »

macike pisze:Ok, faktycznie nie doczytaliśmy zasad odnośnie wetowania ustaw i pewnie dałoby się coś wykombinować.
Ja tam jednak nie narzekam, bo był pretekst do zmiany gry. :)
No to ciesze sie, ze rozwialismy zalazek formujacego sie mitu, ze ta Cuba jest broken. To ciezki zarzut a zostal rzucony niezwykle lekko.
Znajac przypadki z przeszlosci jak to ludzie podchwytuja skwapliwie jedno haslo na temat jakiejs gry i jak pozniej z trudem tak utrwalone przekonanie trudno zwalczyc, ciesze sie za tak tu sie nie stalo.

Zreszta jak czytalem twoja wypowiedz to mialem dokaladnie takie wrazenie ze gra wam po prostu nie podeszla i tylko skorzystaliscie z jakiegokolwiek pretekstu zeby ja przerwac.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
ODPOWIEDZ