Szukam ciekawej gry do zaprogramowania... pomóżcie

[abadura]

Tytuł magisterski jest tytułem naukowym. Praca powinna więc mieć charakter naukowy. W przypadku prac magisterskich powszechne jest przyzwolenie na prace kompilacyjne, które nie wnoszą nic nowego. Ale jedank trzeba charakteru naukowego.

Yyy... tytułem naukowym jest tylko tytuł profesora. Mgr to tytuł zawodowy, podobnie jak licencjat czy inżynier On poświadcza tylko nabycie umiejętności potrzebnych do pracy w zawodzie. IMO praca magisterska wręcz nie powinna mieć charakteru naukowego.

Gdyby tak było, to czym niby różni się magister od inżyniera i licencjata?

Bo na przykład ja nie do końca wiem czym różni się licencjat od inżyniera. Gdybym miał zgadywać, to powiedziałbym, że licencjat jest odpowiednikiem inżyniera na kierunkach nietechnicznych (gdzie nie ma inżynierów) - ale pewny nie jestem.

[Eliard]

No właśnie magister to tytuł naukowy - podobnie, jak profesor. Z kolei doktor i doktor habilitowany to stopnie naukowe. Tyle z Ustawy o Szkolnictwie Wyższym

A licencjat i inżynier to faktycznie tytuły zawodowe.

EOT

A ja się lubię kłócić

- Ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym (...):
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 595&type=3

- Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 19 grudnia 2008 r. w sprawie rodzajów tytułów zawodowych nadawanych absolwentom studiów i wzorów dyplomów oraz świadectw wydawanych przez uczelnie:
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 061&type=2
patrz par. 3, punkt 6

Gdyby tak było, to czym niby różni się magister od inżyniera i licencjata?

Bo na przykład ja nie do końca wiem czym różni się licencjat od inżyniera. Gdybym miał zgadywać, to powiedziałbym, że licencjat jest odpowiednikiem inżyniera na kierunkach nietechnicznych (gdzie nie ma inżynierów) - ale pewny nie jestem.

Magister to tytuł zawodowy nadawany po ukończeniu studiów II stopnia, a inż. i lic. po ukończeniu studiów I stopnia. Mgr to po prostu wyższy poziom wtajemniczenia

A inżynier to tytuł zarezerwowany dla absolwentów studiów technicznych. Po drugim stopniu jest magister inżynier (to inny tytuł niż mgr).

Sorry za OT

[garg]

Gdyby tak było, to czym niby różni się magister od inżyniera i licencjata?

Bo na przykład ja nie do końca wiem czym różni się licencjat od inżyniera. Gdybym miał zgadywać, to powiedziałbym, że licencjat jest odpowiednikiem inżyniera na kierunkach nietechnicznych (gdzie nie ma inżynierów) - ale pewny nie jestem.

To akurat jest stosunkowo proste - magister jest po studiach drugiego stopnia (według systemu bolońskiego). Licencjat po studiach pierwszego stopnia.

A inżynier od licencjata różni się tym, że tytuł inżyniera dostajesz na uczelni technicznej. Tak więc masz rację

[garg]

No właśnie magister to tytuł naukowy - podobnie, jak profesor. Z kolei doktor i doktor habilitowany to stopnie naukowe. Tyle z Ustawy o Szkolnictwie Wyższym

A licencjat i inżynier to faktycznie tytuły zawodowe.

EOT

A ja się lubię kłócić. I umiem szukać
Ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym (...):
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 595&type=3

Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 19 grudnia 2008 r. w sprawie rodzajów tytułów zawodowych nadawanych absolwentom studiów i wzorów dyplomów oraz świadectw wydawanych przez uczelnie:
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 061&type=2
patrz par. 3, punkt 6

Sorry za OT

Moja korzystać ze stara ustawa

A co do reszty jesteśmy zgodni - jak widać z kolejnych postów

[abadura]

Dobrze wiedzieć. Pouczający jest ten wątek.

Szkoda, że mi tego niepowiedziano wcześniej, to może moja magisterka by się tak strasznie nie ślimaczyła...

[glocek]

Co do ślimaczenia się magisterki to prawda jest taka, że w większości firm (technicznych) liczy się co umiesz i jak szybko się uczysz a nie to czy masz już ten papier czy jeszcze nie. Jest mnóstwo pracujących studentów, którzy pracują na normalnych warunkach.

Nie oszukujmy się, ale różnica w umiejętnościach między mgr a inż. na dobrej polibudzie nie jest duża (magister ma ciut więcej wiedzy teoretycznej, często kosztem pewnej praktyki). No a w późniejszej pracy (pierwszej jak i kolejnych) i tak się trzeba jeszcze sporo podszkolić.

Takie moje zdanie.
Pozdrawiam,

[abadura]

Co do ślimaczenia się magisterki to prawda jest taka, że w większości firm (technicznych) liczy się co umiesz i jak szybko się uczysz a nie to czy masz już ten papier czy jeszcze nie. Jest mnóstwo pracujących studentów, którzy pracują na normalnych warunkach.

Nie oszukujmy się, ale różnica w umiejętnościach między mgr a inż. na dobrej polibudzie nie jest duża (magister ma ciut więcej wiedzy teoretycznej, często kosztem pewnej praktyki). No a w późniejszej pracy (pierwszej jak i kolejnych) i tak się trzeba jeszcze sporo podszkolić.

Wiem. Zacząłem pracę zawodową pod koniec 3 roku studiów. I to praca zawodowa jest jedną z przyczyn za małego czasu na pracę magisterską (tak, planszówki też nią są... ).

Z uwagami odnośnie istotności tytułu to generalnie się zgadzam. Ale wydaje mi się, że niektóre firmy, szczególnie te duże, warunkują w istotnym zakresie wysokość płacy od tego czy ma się tytuł wyższy czy nie. Ja inż. nie mam, bo idę jeszcze starszym trybem, gdzie mam razem inż. i mgr w jednej obronie.

[humanista]

Ja ostatnio przeglądałem przepisy prostych gier planszowych i wybrałem sobie kilka do dalszego przeglądnięcia i zrobienia. Trzeba jeszcze sprawdzić dokładniejsze przepisy dla tych gier bo na stronie pionek.net są zbyt duże streszczenia przepisów.

http://www.pionek.net/content/view/137/27/

Przykład na to, że można znaleźć lepszy opis:
http://research.interface.co.uk/lasca/about.htm

http://www.pionek.net/content/view/73/27/
http://www.pionek.net/content/view/44/27/
http://www.pionek.net/content/view/109/27/
http://www.pionek.net/content/view/107/27/
http://www.pionek.net/content/view/43/27/
http://www.pionek.net/content/view/657/27/
http://www.pionek.net/content/view/685/27/

Na razie zrobiłem warcaby angielskie i będę robił następne gry.

[asiok]

Jak ktoś zrobi Brassa z dobrym AI to porzucam pracę siadam do monitora na 40 lat...

[hipo5]

Zróbcie dla dzieci Pędzące żółwie online
Można by je dowolnie kustomizować (czapka, t-shirt itd.) Miał byś swoje własne konto i za pokonywanie przeciwników dostawałbyś kasę na ubranka czy inne bajery ;P