GRY-PLANSZOWE.pl

Goldberg pisze:Hmmmm o regrywalność chyba za wczesnie zeby pytac prawda?
A no i najważniejsze pytanko - czy gra ma....."TO COS"?

Zagranie wszystkich 159 kart to wyzwanie na ładnych kilka rozgrywek. Chodzi o to, że zadania można wykonywać na kilka sposobów a każde rozwiązanie otwiera zwykle niedostępne możliwości. Czyli powstaje coś w rodzaju kilku albo nawet kilkunast drzewek rozwoju każdeg scenariusza. W podstawce są 4 scenariusze więc zabawy jest sporo nawet bez dodatków.

Jak dla mnie zakup zależy głównie od tego jak będą wyglądać dodatki:
w jakim stopniu będą mnożyć regrywalność, a w jakim tylko dodawać?

Czy w tej grze istnieje jakaś negatywna interakcja między graczami? Czy raczej jest to pasjanso-wyścig o punkty?

Gothik pisze:Czy w tej grze istnieje jakaś negatywna interakcja między graczami? Czy raczej jest to pasjanso-wyścig o punkty?

Nie można ze sobą walczyć...

I dla tego dla mnie ta gra to tylko SOLO wariant

Gdy masz towarzysza Paladya Dense możesz przesunąć pionek innego gracza. Taka umiejętność przydaje się, gdy ścigacie się kto pierwszy dojdzie do kluczowej lokacji. Ale raczej chodzi o przeżycie przygody i rozwijanie swojej postaci.

System S.P.E.C.I.A.L. - jak to działa? Czy każda umiejętność wpływa na inny aspekt w grze, dublują się czy kompletnie nie ma znaczenia, które wybierzemy? Kiedyś w początkowej wersji ktoś pisał, że ten system nie bardzo przypomina ten z gier PC i właściwie nie ma różnicy w co zainwestuje się punkty.

elbruus pisze:System S.P.E.C.I.A.L. - jak to działa? Czy każda umiejętność wpływa na inny aspekt w grze, dublują się czy kompletnie nie ma znaczenia, które wybierzemy? Kiedyś w początkowej wersji ktoś pisał, że ten system nie bardzo przypomina ten z gier PC i właściwie nie ma różnicy w co zainwestuje się punkty.

Mi przypomina system z 4 części. System jest uproszczony i albo się ma cechę albo nie. Jak się ma to można dostać perka. Podobnie jak w 4-ce, jak się levelowało cechę to można było wziąć perk z tej cechy. Walka też moim zdaniem podobnie jak w 4-ce czyli jak się levelowało cechę to zwiększała się szansa na trafienie i tu jest podobnie bo dostajemy możliwość przerzutów czyli zwiększa się szansa na trafienie.

c08mk pisze:

elbruus pisze:System S.P.E.C.I.A.L. - jak to działa? Czy każda umiejętność wpływa na inny aspekt w grze, dublują się czy kompletnie nie ma znaczenia, które wybierzemy? Kiedyś w początkowej wersji ktoś pisał, że ten system nie bardzo przypomina ten z gier PC i właściwie nie ma różnicy w co zainwestuje się punkty.

Mi przypomina system z 4 części. System jest uproszczony i albo się ma cechę albo nie. Jak się ma to można dostać perka. Podobnie jak w 4-ce, jak się levelowało cechę to można było wziąć perk z tej cechy. Walka też moim zdaniem podobnie jak w 4-ce czyli jak się levelowało cechę to zwiększała się szansa na trafienie i tu jest podobnie bo dostajemy możliwość przerzutów czyli zwiększa się szansa na trafienie.

A czy charyzma wpływa na jakieś wybory tzn. np. pozwala zminimalizować negatywne skutki rozmowy z jakiejś karty wydarzenia po wybraniu jedynej z jej opcji? Albo percepcja pozwala celniej celować? Czy to właśnie dają odpowiednie perki?

elbruus pisze:

c08mk pisze:

elbruus pisze:System S.P.E.C.I.A.L. - jak to działa? Czy każda umiejętność wpływa na inny aspekt w grze, dublują się czy kompletnie nie ma znaczenia, które wybierzemy? Kiedyś w początkowej wersji ktoś pisał, że ten system nie bardzo przypomina ten z gier PC i właściwie nie ma różnicy w co zainwestuje się punkty.

Mi przypomina system z 4 części. System jest uproszczony i albo się ma cechę albo nie. Jak się ma to można dostać perka. Podobnie jak w 4-ce, jak się levelowało cechę to można było wziąć perk z tej cechy. Walka też moim zdaniem podobnie jak w 4-ce czyli jak się levelowało cechę to zwiększała się szansa na trafienie i tu jest podobnie bo dostajemy możliwość przerzutów czyli zwiększa się szansa na trafienie.

A czy charyzma wpływa na jakieś wybory tzn. np. pozwala zminimalizować negatywne skutki rozmowy z jakiejś karty wydarzenia po wybraniu jedynej z jej opcji? Albo percepcja pozwala celniej celować? Czy to właśnie dają odpowiednie perki?

Nie spotkałem takiej karty z reguły jest test np połączenie (C i P 3) oznacza to, że na 3 kostkach musimy mieć 3 razy *, jeśli nam nie wypadnie to możemy dwie kostki przerzucić jeśli mamy cechę C i P.

Najbardziej mnie zawiodły perki i tylko to chyba, Perk jako jednorazowy skill jest słaby...

Daetorian pisze:

elbruus pisze:

c08mk pisze: Mi przypomina system z 4 części. System jest uproszczony i albo się ma cechę albo nie. Jak się ma to można dostać perka. Podobnie jak w 4-ce, jak się levelowało cechę to można było wziąć perk z tej cechy. Walka też moim zdaniem podobnie jak w 4-ce czyli jak się levelowało cechę to zwiększała się szansa na trafienie i tu jest podobnie bo dostajemy możliwość przerzutów czyli zwiększa się szansa na trafienie.

A czy charyzma wpływa na jakieś wybory tzn. np. pozwala zminimalizować negatywne skutki rozmowy z jakiejś karty wydarzenia po wybraniu jedynej z jej opcji? Albo percepcja pozwala celniej celować? Czy to właśnie dają odpowiednie perki?

Nie spotkałem takiej karty z reguły jest test np połączenie (C i P 3) oznacza to, że na 3 kostkach musimy mieć 3 razy *, jeśli nam nie wypadnie to możemy dwie kostki przerzucić jeśli mamy cechę C i P.

Najbardziej mnie zawiodły perki i tylko to chyba, Perk jako jednorazowy skill jest słaby...

Czyli tak jak czytałem gdzieś wcześniej, nie ma ten system zbytnio logicznego połączenia z mechaniką. Raczej działa na zasadzie im więcej tym lepiej, bez różnicy czy to siła czy inteligencja. Szkoda. Dzięki za wyjaśnienie.

Daetorian pisze: Nie spotkałem takiej karty z reguły jest test np połączenie (C i P 3) oznacza to, że na 3 kostkach musimy mieć 3 razy *, jeśli nam nie wypadnie to możemy dwie kostki przerzucić jeśli mamy cechę C i P.

Najbardziej mnie zawiodły perki i tylko to chyba, Perk jako jednorazowy skill jest słaby...

Może to ja źle zrozumiałem instrukcję ale te przykładowe C i P oznacza dwa możliwe przerzuty. Każdy przerzut może być robiony dowolną ilością kości.

Perki jako jednorazowe skille faktycznie są nieklimatyczne ale nie powiedziałbym, że są słabe. Dają jednorazowo dość duży bonus. Tutaj niestety trzeba się pogodzić, że system jest znacznie uproszczony w stosunku do wszystkich części Fallouta. : /

Spieszę z tłumaczeniem[emoji6]

Levelowanie w Fallout polega na losowanie tokenów SPECIAL. A co znaczą te literki? Każdy gracz zaczyna z dwiema. W prostych słowach dają szansę na powtórzenie rzutu kośćmi.

Żeby to zakumać trzeba zrozumić na czym polega mchanika testów i walk w tej grze. Na każdej ściance kostki znajdziecie dwa "wyniki" - trafienia wroga i twoje, czasami mają wartość zero. Te pierwsze używa się też w testach na zadaniach. Żeby zdać taki test musisz mieć min. ileś tam trafień na kostkach.

Dla przykładu, żeby pomyślnie zdać test na charyzmę o trdności 6 musisz wyrzucić na kostkach symbole o trudności którą ktoś oblatany z kombinatoryką określi jedna na 216 - raczej trudno. Tu z pomocą przyjdzie nabyta w trakce gry literka C , bo pozwala dowolną ilość kostek rzucić ponownie.

Jeśli test jest na C i P to masz dwa dodatkowe rzuty więc szanse rosną. Większość testów w grze dotyczy przynajmniej dwóch zdolności.

Gracz well rested, czyli taki który jdną akcje przeznaczył na odpoczynek dostaje token pozwalający jednorazowo poprawić test. Używanie Jet, Psycho i innych Mentantów też dodaje rzuty ale wtedy można wpaść w uzależnienie co jest upierdliwym traitem.

Jeśli nasze literki zgadzają się z tymi na wyposażonej broni to też mamy do dyspozycji po jednym rzucie za literę w trakcie walki z napotkanymi paskudnikami.

W końcu za każdą kolejną wylosowaną literkę, którą już masz na karcie postaci możesz wybrać jeden z dwóch specjalnych perków. Te warto trzymać na specjalną okazję, bo pozwalają pozamiatać na planszy.

Widać, że ktoś dołożył starań żeby ten system działał sprawnie, kombinacj na kostkach współgrają z wrażliwym punktami wrogów więc rozwalić karalucha 1 poziomu jest łatwo natomiast deathclaw koże przez kilka rund siać na planszy prawdziwe piekło i pozostanie tam dopóki ktoś go nie pokona.

EDIt drobne poprawki

A czy fakt że perki są jednorazowe (tak jak to już było tu napisane) nie psuje troche klimatu? Jednak bądź co bądź to była jedna z najlepszych rzeczy w falloucie, zdobywanie perków

AkitaInu pisze:A czy fakt że perki są jednorazowe (tak jak to już było tu napisane) nie psuje troche klimatu? Jednak bądź co bądź to była jedna z najlepszych rzeczy w falloucie, zdobywanie perków

Perka zużywasz i odkładasz do stosu, możesz go znowu pobrać przy kolejnym level up.

W końcu udało mi się zagrać w towarzystwie gra w trójkę.

Grało się super z lekkim niedosytem na końcu ale nie wyprzedzając to klimat wylewa się z tej gry jak z mało której.
Twórcy tej gry odrobili lekcję i jestem pewien, że grali w Fallouta. Wybory na kartach są przemyślane i dają dużo frajdy! Brakuje mi większej interakcji między graczami. O regrywalności mało mogę powiedzieć graliśmy ten sam scenariusz który grałem solo i szczerze mało rzeczy się powtórzyło.
Wygrał kolega który miał dwie takie same karty agenty promujące tą samą frakcję, robiąc Quest dla niej frakcja przesunęła się do trzech pól nad frakcja konkurencyjną co w jednym momencie spowodowało wygraną. Takie nagłe odcięcie gry w połowie trwającej przygody.

W mojej ocenie gra będzie kompletna po 2 dodatkach.

Daetorian pisze:Grało się super z lekkim niedosytem na końcu ale nie wyprzedzając to klimat wylewa się z tej gry jak z mało której.
Twórcy tej gry odrobili lekcję i jestem pewien, że grali w Fallouta. Wybory na kartach są przemyślane i dają dużo frajdy! Brakuje mi większej interakcji między graczami. O regrywalności mało mogę powiedzieć graliśmy ten sam scenariusz który grałem solo i szczerze mało rzeczy się powtórzyło.
Wygrał kolega który miał dwie takie same karty agenty promujące tą samą frakcję, robiąc Quest dla niej frakcja przesunęła się do trzech pól nad frakcja konkurencyjną co w jednym momencie spowodowało wygraną.

Twórca gry jest fanem Fallouta (grał we wszystko łącznie z Tactics), a przed przystąpieniem do projektowania planszówki przeszedł wszystkie części od nowa Mówił o tym w jednym z wywiadów; ponoć zeszło mu na to cholernie dużo czasu, ale nie żałował.
Co do zakończenia, to trzeba rzeczywiście pilnować, żeby jakaś frakcja nie odskoczyła, jak się samemu nie ma jej agendy - szczególnie gdy widać, że komuś bardzo zależy na posunięciu jej naprzód. Łatwo się wtedy domyślić, że pewnie ma co najmniej jedną taką agendę na ręce.

Daetorian pisze:....
W mojej ocenie gra będzie kompletna po 2 dodatkach.

I tak i nie. Już teraz jest fajnie, chociaż faktycznie czuć pewną rękę wydawcy tnącą zawartość aż szły iskry.

W pudełku od podstawki zostało sporo miejsca na małe karty i kafle, gorzej z kartami questów. Po zakoszulkowaniu prawie nic się już w tej przegrodce nie zmieści :/ Przydałoby się więcej opcji zaliczania thumbs-up w agendach, w tej chwili ponad 2/3 to karty faforyzujące którąś z frakcji. Więcej perków, tak ze dwa na każdą specjalność i byłoby wybornie. No i jakieś standee na potworki, bo czemu nie... Hmm, miejsce dla 5 gracza a może nawet 6. ?

Nie wspominając o kilu dodatkowych scenariuszach i kaflach terenu, bo co to za dodatek nie rozszerzający fabuły. A co do polityki wydawcy wypuszczającego produkt okrojony z treści, nie ma się co dziwić... Po co zarobić raz skoro można zarobić 3 razy

A jak jest z interakcją między graczami ? Czy jest rywalizacja o questy, miejsca, zasoby itp. ? Czy to styl Firefly, gdzie każdy robi co chce i nie bardzo go interesują co robią inni ?

jarosh pisze:A jak jest z interakcją między graczami ? Czy jest rywalizacja o questy, miejsca, zasoby itp. ? Czy to styl Firefly, gdzie każdy robi co chce i nie bardzo go interesują co robią inni ?

Poddaje się nie wiem jak Tobie odpowiedzieć na to pytanie. W skali onlinowej to pewnie w tej kategorii wypada kiepsko. Jest tak źle, że w tę grę można nawet solo grać i nie odbija się to specjalnie na mechanice

jarosh pisze:A jak jest z interakcją między graczami ? Czy jest rywalizacja o questy, miejsca, zasoby itp. ? Czy to styl Firefly, gdzie każdy robi co chce i nie bardzo go interesują co robią inni ?

Napisze to tak, jest to solo przemierzanie świata nawet jak gramy w 4 osoby, drugi gracz służy ci za narratora ewentów.
Natomiast jeśli widzisz, że ktoś już jest bliski wgranej to możesz mu uprzykrzyć życie robiąc questy przeciwnej frakcji...

Daetorian pisze:Natomiast jeśli widzisz, że ktoś już jest bliski wgranej to możesz mu uprzykrzyć życie robiąc questy przeciwnej frakcji...

to nie zawsze tak działa dziś na 2 osoby miałem obie karty lojalności więc było mi wszystko jedno kto wygra walkę o wpływy we Wspólnocie.

Instytut nie miał dziś szans w walce o Wspólnotę z Trasą
Wrażenia na szybko: jeśli chodzi o opowiadanie historii jest ciekawie, zwłaszcza dla osób obeznanych z uniwersum. Niestety pierwszy scenariusz daje poczucie Déjà vu dla osób znających Fallout 4 - jeśli chodzi o główną oś fabuły.
Mechanicznie w zasadzie brak interakcji, jak dla mnie to jest wyścig o zadania i punkty wpływu. Mam wrażenie jakby najpierw powstał tryb solo o reszta jest na doczepkę.
Niestety zależność językowa jest bardzo duża i najlepiej by wszyscy przy stole znali język, zwłaszcza z uwagi na tajne karty celów.
Więcej napiszę w rzucie okiem za parę dni jak sobie na spokojnie wszystko przemyśle.

Rocy7 pisze:Więcej napiszę w rzucie okiem za parę dni jak sobie na spokojnie wszystko przemyśle.

No to czekam na reckę. Uwzględnij w niej tryb solo.
Wszystko to, co do tej pory przeczytałem o tej grze w tym temacie powoduje, że bardzo (ale to bardzo, bardzo) czekam na polską wersję. Gdyby jeszcze ktoś się pokusił o zrobienie jakiegoś wideło na jutuba, byłoby super

Śladowa czy niewielka interakcja między graczami trochę zniechęca.
Czy ma ktoś porównanie jak wypada Fallout z Rycerzami Pustkowi ?

omam pisze:Śladowa czy niewielka interakcja między graczami trochę zniechęca.
Czy ma ktoś porównanie jak wypada Fallout z Rycerzami Pustkowi ?

Ja mam porownanie, planuje o tym napisac w rzucie okiem.

Ogólnie Fallout jest grą bardziej dopracowaną mechanicznie niz Rycerze i szybszą. W Rycerzach z kolei interakcja jest lepsza. Przede wszystkim w Rycerzach mozna atakować innych graczy oraz bedac padlinarzem zawsze kieruje sie przeciwnikami w walce. Również sposób w jaki działają questy wymusza wieksza rywalizacje miedzy graczami (w Falloucie questy nie daja bezposrednio punktow wygranej).

Fallout ma przewagę w kwestii budowania historii, gdyż questy tworzą bardziej rozbudowane i dłuższe opowieści z większą iloscią wyborów. Jest to m.in. z tego powodu tytuł bardziej klimatyczny. Problemem questow w Falloucie jest powtarzanie zadań z gier elektornicznych, co czyni je bardziej przewidywalnymi dla fana uniwersum.

Niewiadomą są dodatki, które mogą w Falloucie zwiększyc interakcje i frajdę z walki (aktualna walka jest mało satysfakcjonująca).