Re: To nie jest kraj dla starych graczy
: 27 mar 2008, 10:16
draco po prostu zauważył, że w grach komputerowych zawsze wygrywa ten, co zaczyna grę i stąd jego negatywna opinia
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
I tu się myli, bo zawsze wygrywa ten, kto ma zręczniejsze (szybsze?) palce.MichalStajszczak pisze:draco po prostu zauważył, że w grach komputerowych zawsze wygrywa ten, co zaczyna grę
A co z licznymi sytuacjami, w których wygrywa, pozbawiony przecież całkowicie palców, komputer?wolfe pisze:zawsze wygrywa ten, kto ma zręczniejsze (szybsze?) palce.
Nieprawda, bo... poproszę o jakiś argument, bo na razie wyszło Ci masło maślane.Don Simon pisze:Gdybys mial to bys nie pisal, ze gry komputerowe nie sa rozrywka intelektualna, bo jest to oczywista...nieprawda.
Po pierwsze to nie jest miejsce na takie dyskusje.draco pisze:Nieprawda, bo... poproszę o jakiś argument, bo na razie wyszło Ci masło maślane.Don Simon pisze:Gdybys mial to bys nie pisal, ze gry komputerowe nie sa rozrywka intelektualna, bo jest to oczywista...nieprawda.
Widziałem wiele, czytałem wiele i pozwól mi mieć swoje własne zdanie. Mógłbym powiedzieć, że Ci którzy uważają, że gry komputerowe to rozrywka intelektualna mają bzdury w głowie, bo nie znają głębi możliwości intelektualnych zabaw. Nie robię tego przez grzeczność, co polecam także Tobie.Don Simon pisze:Po pierwsze to nie jest miejsce na takie dyskusje.draco pisze:Nieprawda, bo... poproszę o jakiś argument, bo na razie wyszło Ci masło maślane.Don Simon pisze:Gdybys mial to bys nie pisal, ze gry komputerowe nie sa rozrywka intelektualna, bo jest to oczywista...nieprawda.
A po drugie to twierdzenie, ze gry komputerowe nie sa rozrywka intelektualna swiadczy o tym, ze autor takiego stwierdzenia zatrzymal sie w tej dziedzinie na epoce Tetrisa i Dooma i nigdy w zyciu nie widzial na oczy gier strategicznych, przygodowych, lamiglowek itp., a zatem nie zna sie na dziedzinie, o ktorej probuje sie wypowiadac. Co bylo do udowodnienia.
Prawda. Mnie śmieszy przyrównywanie wartości intelektualnych gier komputerowych do planszowych.Don Simon pisze:Alez nikomu nie zabraniam miec wlasnego zdania. Nawet takiego, ktore go osmiesza.
Zdarzały się takie sytuacje.mst pisze:Czy na spotkaniach w nomen omen Agresorze też tak iskrzy?
Faktycznie. Stwierdzenie, że jakaś przygodówka albo strategia grana na komputerze może być bardziej intelektualna rozrywką niż Monopoly zasługuje na wyśmianiedraco pisze:Prawda. Mnie śmieszy przyrównywanie wartości intelektualnych gier komputerowych do planszowych.Don Simon pisze:Alez nikomu nie zabraniam miec wlasnego zdania. Nawet takiego, ktore go osmiesza.